• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot i spółki

Ewelina Broś
4 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Od lotniska do wysypiska

Gmina Sopot ma udziały w dziewięciu spółkach zajmujących się różnego rodzaju działalnością. Zainwestowała między innymi w Port Lotniczy w Gdańsku Rębiechowie (250 tys. zł), Hipodromie Sopot (7,5 mln zł) i Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w Łężycach (1,6 mln zł). Dziś Rada Miasta przegłosuje podwyższenie udziałów w Hipodromie. Dodatkowe 400 tys. zł ma wspomóc remont ujeżdżalni. Jak się okazuje, zapytani przez nas radni nie mają rozeznania, gdzie Sopot ulokował pieniądze.

Łączna suma udziałów, które uzdrowisko nabyło w spółkach nie stanowi wprawdzie pokaźnej kwoty, tym niemniej są to środki publiczne. Sondowanie radnych na temat inwestowania kapitału samorządowego w różnego rodzaju przedsiębiorstwa okazało się trudne. Tylko nieliczni orientują się w tej kwestii.

- Może i powinienem wiedzieć, ale nie pamiętam - przyznał otwarcie Wieczesław Augustyniak, przewodniczący Rady Miasta Sopotu. - Zresztą nie są to rzeczy trudne do sprawdzenia, ponieważ Rada Miejska podejmowała uchwały w sprawie przystąpienia do każdej spółki.

Przewodniczący przypomniał sobie jedynie uczestnictwo gminy w spółce Centrum Haffnera, która powołana została do zrealizowania zabudowy centrum miasta w okolicy restauracji "Rotunda" i molo.
- Ten temat nurtuje członków Sopockiego Stowarzyszenia Menedżerów, z którego ramienia startowałem w wyborach - powiedział radny Bogdan Lamparski (SLD). - W związku z tym prawdopodobnie zapytam o tę kwestię w interpelacjach lub spotkam się z prezydentem i poproszę o informacje.

Radny Piotr Siezieniewski (Samorządność Sopot) zdążył dotąd zaznajomić się z udziałem kapitału Sopotu w Hipodromie oraz w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.
- Zaraz idę do Urzędu Miasta na dyżur i spróbuję zainteresować się tym tematem - obiecał.

Najwięcej spośród zapytanych miał do powiedzenia Jarosław Kempa (Samorządność Sopot).
- Żeby udzielić kompleksowej odpowiedzi, musiałbym zajrzeć do budżetu miasta - stwierdził zaskoczony przewodniczący Komisji Polityki Finansowej i Strategii Miasta. - Miasto angażuje się finansowo tylko w te spółki, których funkcjonowanie wiąże się bezpośrednio z naszymi działaniami. Sopot dysponuje obiektami konferencyjnymi, a uczestnicy takich spotkań korzystają w dużej mierze właśnie z połączeń lotniczych. Chociaż nie jesteśmy strategicznym udziałowcem, ale mamy wpływ na kierunek inwestycyjny lotniska w Rębiechowie. Należymy do grona miast, które zaangażowały się w budowę składowiska odpadów w Łężycach. Tam właśnie wywozimy śmieci. Udziały w Dalkii pozwolą nam wpłynąć na polityki energetycznej, a udziały w Centrum Haffnera gwarantują, że nic nie może dziać się bez naszej wiedzy w związku z budową nowego centrum miasta.

Bałtycka Agencja Poszanowania Energii S.A. z siedzibą w Gdańsku przygotowuje m.in. projekty renowacji budynków i sporządza analizy jak oszczędzać energię. Posiada ponad dwudziestu udziałowców.
- Największe korzyści czerpiemy ze zleceń udziałowców, którzy zamawiają u nas audyty energetyczną na podstawie których oszczędzają energię i pieniądze - wyjaśnił dr Edmund Warch, prezes spółki. - W ubiegłym roku spółka poniosła straty, więc udziałowcy nie otrzymali żadnych dywidend.

Sopot nabył udziały o wartości 2 mln zł w Dalkii Sopot, 100 tys. zł w Sportowej Spółce Akcyjnej "Trefl", 50 tys. zł w Pomorskim Funduszu Poręczeń Kredytowych, 17,5 tys. zł w spółce o nazwie Centrum Haffnera, 1 tys. zł w Bałtyckiej Agencji Poszanowania Energii i 50 zł w Fabryce Płyt Drewnopochodnych.
Głos WybrzeżaEwelina Broś

Opinie (20)

  • Ja też się cieszę że nie mieszkasz w Sopocie!!! Jak wiesz dobre wychowanie wymaga również przedstawienia się jak i tego że nie obraża się innych, ale jak widzę ty też jesteś dobrze wychowany więc wiesz co piszesz o prezydencie K. Żeby nie było niejasności nie jestem zwolennikiem pana K. ani nawet nie twierdze że jestem sam dobrze wychowany, ale staram sie nie krytykować innych, a szczególnie staram się nie podawać nazwisk.

    • 0 0

  • A może by tak

    Wprowadzić przedmiot "Wiedza O Karnowskim"? :))))))))

    • 0 0

  • Jak kto chce się pobawić w kierowanie firmą, niech zostanie dyrektorem banku

    Gmina w ogóle nie powinna prowadzić działalności gospodarczej! Może stymulować i kontrolować pewne procesy (np. zagospodarowanie przestrzenne- co by na Monciaku ktoś nie postawił krasnala ogrodowego)(właściwie to już postawili, Jaś mu na imię...), zająć się problemami społecznymi, ale nie bawić się w biznes. W przypadku władz samorządowych rodzi to rozmaite patologie.

    Przykład: Roman Zabawa odłożył pieniądze i chce na terenie Sopotu założyć hipodrom. Wolno mu? Wolno- wprawdzie jeden juz jest, ale każdy może zainwestować pieniądze w co chce. Jak sie przeliczy, splajtuje. A teraz seria pytań:
    - co będzie jak kłopoty (nierentowność) będzie miał hipodrom zarządzany przez miasto?
    - z jakiej racji Roman Z. ma wspierać swoją konkurencję (płacąc m.in. czynsz)?
    - czy gmina będzie jednakowo traktować oba podmioty gospodarcze: de facto swój oraz Romana?
    - czy chcącemu założyć konkurencyjną inwestycję urząd miejski nie urządzi Wielkiej Pardubickiej?

    Oczywiście nie mam tyle pieniędzy, aby bawić się w takie rzeczy.
    Zastanawiam się tylko, czy aby nie dlatego, iż płacę wysokie podatki. I po co? Po to, by budżet państwa sponsorował ekscesy gospodarcze rozmaitych sklerotycznych huncwotów z zarządów miast...

    • 0 0

  • buraki na durszlaki!

    Były mieszkańcu Sopotu! Ja jestem ciągle mieszkańcem i jeżeli wiesz coś, czego my nie wiemy - krzycz, ale nie wypisuj głupot na tych stronach, które stawiają pod znakiem zapytania nie tylko twoją, ale przede wszystkim naszą inteligencję. Bo inaczej - jak zwykle jest to anonimowe błotko. Co za bzdury z bonem na 100 zł? Sam to wymyśliłeś? Ja z kolei słyszałem, że Prezydent na 100-lecie obiecał wszystkim sopocianom bezpłatny karnet na publiczną toaletę (z limitem 100 wejść) oraz 100 gałek lodów na każdego dorosłego mieszkańca, a dla niepełnoletnich - 100 wat cukrowych.
    Co do innych - jak zwykle burza w szklance wody. Gallux - też najpierw sprawdź, a potem pisz głupoty. Spółka to spółka prawa handlowego, a pogotowie, ani publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej na pewno nie ma takiej formuły. Zasiadanie w Radzie Społecznej takiego ciała jest (jak sama nazwa wskazuje) zajęciem społecznym i na pewno nie ma charakteru komercyjnego. A ja - za niejakim Tadziem (a co, śledzi się te pyskówki galluxa) - zarzucam galluxowi kłamstwo w materii uczestnictwa w RN Portu Lotniczego Rębiechowo. Jeśli coś piszesz, to musisz umieć to udowodnić, inaczej to zwykłe bzdety i "syndrom Karnowskiego" z ktorego Gallux musi się leczyć.

    • 0 0

  • Sopot i spółki

    Dziwi mnie,że radni nie orientują się w jakich spółkach miasto Sopot ma udziały/akcje.To takie proste. Zrobic wykaz spółek, wysokość ich kapitału zakładowego, liczba udziałó/akcji spółki, liczba udziałów/akcji miasta Sopotu w tych spółkach, kwoty dywidendy uzyskane przez miasto z tytułu podziału zysku w spółkach. Mam nadzieję, że to miasto uzyskuje wpływy z tego tytułu, a nie poszczególne osoby fizyczne związane z miaste / prezydent, rani, itp/.Ponadto je śli chodzi o kulturę,to zawsze pierwsza kłania się osoba WCHDZĄCA do pomieszczenia, bez względu na wiek osób tam przebywających. Nawet jak tam znajdują się malutkie dzieci i wchodzi do pomieszczenia sam król , to król pozdrawia wszystkich. To są kanony dobrego wychowania.

    • 0 0

  • Bufonie z Sopotu, skoro sie tak wymadrzasz to podaj swoje imie i nazwisko, a nie ksywe wyssana z palca. Najpierw mowisz, ze nie nalezy podawac nazwisk, a poniej kazesz mi sie przedstawiac - zaprzeczasz sam sobie. Ksywy nie podam, bo nie ma to najmniejszego sensu, zachowam swoja anonimowosc chociazby dlatego, ze wypowiadam sie na stronie www.
    Skoro jestes zwolennikiem Karnowskiego, to widocznie malo o nim wiesz.
    Jako, ze Pan Karnowski jest osoba publiczna wiec powinien liczyc sie z krytyka, bo na tym to m.in. polega. A to, ze Pan Karniewski jest czlowiekiem niewychowanym wie wiele osob. A kto jest prezydentem Sopotu wie kazdy kto tam mieszka, wiec nie ma zadnej tajemnicy.

    Do kancika. Bzdury to jest to, co ty napisales. Ja slyszalem o bonach a ty o karnetach. Na takiej zasadzie, ktos kto slyszal o czyms innym moze powiedziec, ze wszystko pozostale jest bzdura.

    Wiecie co chlopaki, lepiej sie nie wypowiadajcie, bo sie tylko osmieszacie waszym niskim stopniem inteligencji. Sami sie osmieszacie. I nie fatygujcie sie z odpisywaniem, bo nie potraficie prowadzic rozmow na poziomie.

    • 0 0

  • ja jako były

    Widocznie wyprowadzenie się z Sopotu ma bezpośredni wpływ na zanik inteligencji, kolego były. Wskaż źródło swoich "rewelacji" o bonach, bo - moim zadaniem - to twój pomysł, czkawką odbijający ci się po 100 milionach Wałęsy. Jesteś jedynym, który coś takiego słyszał, zatem zasadne jest pytanie gdzie i od kogo? Wydaje się jednak, że chyba mamy w twoim przypadku doczynienia z przykrą dolegliwością tzw. opryszczki prezydenckiej, która objawia się alergiczną reakcją na nazwisko Prezydenta. Niestety, w twoim przypadku ta dość pretensjonalna choroba (cierpi na nią również niejaki gallux) dodatkowo spotęgowana ostrym stanem katarakty interpersonalnej(widzi się tylko czubek własnego nosa) oraz głuchoty instrumentalnej(słyszy się to, co chce się słyszeć). Jestem wytrwanym diagnostykiem, zatem spis chorób mógłbym znacznie wydłuzyć, ale po co, skoro delikwent jest poza tym prawdopodobnie nieuleczalnie chory na echolalię własnoistną (powtarza wielokrotnie własne stwierdzenia do momentu, aż w nie uwierzy).
    C.N.D.

    • 0 0

  • A ja

    Jestem dumna z tego powodu, ze mieszkam w Sopocie! Ludzie TAKIEGO drugiego miasta nie ma w Polsce. A Karnowski jest jaki jest i spokojnie, za 4 lata bedzie ktos inny

    • 0 0

  • Kancik, powiedzialbys lepiej cos konkretnego ale nie potrafisz, twoje zdania sa rozbudowane i interpretowane w taki sposob, ze widac, iz za duzo czasu spedzasz przed komputerem, co szkodzi.
    Z tego co widze, niejaki byly mieszkaniec Sopotu, podal wiele powodow, ktore stawiaja prezydenta K w zlym swietle. Ponadto nie wyssal sobie tego z palca.

    • 0 0

  • Syndrom Karnowskiego

    Rzeczywiście można coś takiego zaobserwować. Jakie przecież znaczenie dla oceny funkcjonowania miasta ma to, czy jego prezydent publicznie dłubie w nosie, puszcza gazy w windzie, uszczęśliwia sto czy jedną sekretarkę? Ważne jest jak gmina funkcjonuje- czy jest czysto, petenci UM są zadowoleni itp.
    Część przeciwników skupia się jednak na zachowaniu p.Karnowskiego w sposób histeryczny, kwestia ewentualnych niedociągnięć jest traktowana na zasadzie pewnika, który nie potrzebuje weryfikacji.

    I tu Kancik masz racje. Szkoda, że nie zauważasz iż syndrom działa dwubiegunowo. Bo oto prócz sfanatyzowanych wrogów pojawiją się zagorzali zwolenicy (pół biedy jeżeli interesowni, jak np. redaktorzyna pewnego niepoczytnego sopockiego pisemka). Ci z kolei gorliwie bronią pana prezydenta, rozbiorą każde słowo na czworo, byle wybielić swego idola.

    Tylko jeżeli donosy o bonach za 100zł albo o sieci aptek są kłamstwem, to czy automatycznie kwestia budynku PCK, ścieżki nad Operą Leśną czy szkoleń informatycznych UM jest tylko burzą w szklance wody?

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane