- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (144 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (92 opinie)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (183 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (73 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
Sopot jedzie do Stambułu. Po flagę i umowę
7 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat)
Sopoccy urzędnicy lecą w czwartek do Stambułu, gdzie odbędą się halowe mistrzostwa świata w lekkoatletyce. Jako gospodarze za dwa lata następnej imprezy z tego cyklu, odbiorą flagę mistrzostw, być może podpiszą też w końcu ostateczną umowę na ich organizację.
Rogowska do Turcji jednak pojedzie nie po to, aby rywalizować o medale, ale jako "ambasadorka Sopotu". Ze startu w samych mistrzostwach tyczkarka zrezygnowała, gdyż priorytetem jest dla niej występ w igrzyskach olimpijskich w Londynie. Na sportowej arenie tym razem o medal ma walczyć inna przedstawicielka SKLA Sopot. Karolina Tymińska wystartuje w pięcioboju.
- Na poniedziałek przewidziane jest ostatnie spotkanie w sprawie szczegółów organizacji mistrzostw w Sopocie. Ma ono dotyczyć finansowania imprezy, ale będzie to formalność, bo wszystkie dokumenty w tej sprawie przesłaliśmy już wcześniej. Być może nawet podpiszemy od razy ostateczną umowę dotyczącą organizacji imprezy - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Prawo do organizacji halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce przyznano Sopotowi w listopadzie zeszłego roku. Alternatywą dla polskiego kurortu był Zagrzeb. To miasto jednak samo wycofało się w ostatniej chwili z walki o mistrzostwa. Chorwaci uznali, że organizacja imprezy byłaby dla nich zbyt droga.
Wątpliwości dotyczące kosztów organizacji mistrzostw mieli też zresztą sopoccy radni. Pojawiły się one we wrześniu ubiegłego roku, gdy konieczne było wysupłanie z miejskiego budżetu 100 tys. zł na przygotowanie aplikacji dotyczącej organizacji mistrzostw. Część radnych uznała, że impreza oznaczać może dla miasta zbyt duży wydatek.
Ostatecznie jednak okazuje się, że miasto wyda na nią mniej niż się obawiano. Chociaż łączny koszt organizacji mistrzostw to ok. 20 mln zł, to z budżetu miasta pójść ma na ten cel nie więcej, jak od 4 do 7 mln zł. Pieniądze dorzuci też Ministerstwo Sportu, sponsorzy oraz IAAF.
- Bardzo ważne jest dla nas, że pomysł organizacji mistrzostw zyskał aprobatę i poparcie polskiego rządu. Osobiście uważam, że taka impreza to zresztą ogromna promocja nie tylko dla Sopotu, ale i dla całego regionu czy kraju - mówi Karnowski.