• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: mieszkania zamiast domu dziecka

Piotr Weltrowski
27 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Ostatni działający w Sopocie dom dziecka ma zostać przekształcony w sieć kameralnych mieszkań, w których dzieci będą miały szansę na życie w warunkach niemal rodzinnych. Ostatni działający w Sopocie dom dziecka ma zostać przekształcony w sieć kameralnych mieszkań, w których dzieci będą miały szansę na życie w warunkach niemal rodzinnych.

Ostatni działający w Sopocie dom dziecka ma zostać przekształcony w sieć kameralnych mieszkań, w których dzieci będą mieszkać wraz z wychowawcami i w ten sposób przygotowywać się do dorosłego życia.



Jak podoba ci się pomysł sopockich pracowników socjalnych?

Dziś w Domu Dziecka "Na Wzgórzu" przebywa łącznie 20 wychowanków. Trafiają tu dzieci nie młodsze niż 10-letnie. Pozostają tu aż do usamodzielnienia się.

Jednak od dawna odchodzi się od umieszczania dzieci w domach dziecka. Pracownicy socjalni starają się raczej umieszczać je w rodzinach zastępczych. Tylko w Sopocie funkcjonują 64 takie rodziny, w których przebywa 90 dzieci. To jednak wciąż zbyt mało.

MOPS ma pomysł, jak zmienić tę sytuację. - Liczba kandydatów na rodziny zastępcze jest zbyt mała w stosunku do potrzeb. My chcemy stworzyć coś pomiędzy rodziną zastępczą, a domem dziecka i przygotować dla naszych wychowanków sieć kameralnych mieszkań - mówi Andrzej Czekaj, dyrektor Domu Dziecka "Na Wzgórzu".

W każdym z nich mieszkałoby 5-6 dzieci. Cały czas będą pod opieką wychowawców. - Możliwe będzie indywidualne podejście do każdego z dzieci, co zdecydowanie ułatwi zarówno przygotowanie go do samodzielności, jak i pozwoli nam na dokładniejsze i bardziej skuteczne rozwiązywanie wszystkich ewentualnych problemów każdego z nich - dodaje Czekaj.

Na razie MOPS dysponuje jednym mieszkaniem, które mogłoby zostać zaadaptowane na potrzeby projektu. Obecnie działa w nim tzw. grupa usamodzielniania. W znalezieniu kolejnych lokalizacji wykazać będzie musiało się w najbliższym czasie miasto. Nie powinno być z tym jednak problemu, bo realizacja projektu dostała od urzędników zielone światło.

Opinie (100) ponad 10 zablokowanych

  • Bardzo dobra i odważna decyzja! Popieram!!! (2)

    Prawie cała Polska ma już takie domy czy mieszkania, czas na Sopot. Trzymam kciuki i wspieram wszystkich którzy to realizują.

    • 4 1

    • Prawie cała Polska ma już takie domy czy mieszkania, czas na Sopot

      z tym, że w całej Polsce to były domy na 70-120 dzieci, a tu od zawsze był kameralny dom na 20 - 30 dzieci. Pokoiki 2-3 osobowe, kuchnie na każdej z grup, przy pokoju łazienka i wc. Prównanie do innych domów dziecka w Polsce jest raczej nieadekwatne. A z tego co wiem dzieci trafiają mlodsze nawet 3 latek był niedawno.

      • 2 0

    • Prawie cała Polska ma już takie domy czy mieszkania, czas na Sopot.

      no tylko że w Polsce likwidowano domy dziecka gdzie było po 70-120 dzieci, ten dom był zawsze kameralny 20-30 dzieci. Pokoiki 2-3 osobowe, przy pokoju łazienka i wc, na każdym piętrze kuchenka, pralka, tv itp.

      z tego co mi wiadomo niedawno był tam nawet 3 latek, więc pisanie że tam trafiają tylko 10 latkowie chyba się mija z prawdą

      pozdr

      • 1 0

  • nie wiem ,nie rozumiem,czuje przerost formy nad trescia...

    Mysle ze dla dziecka brak rodzicow jest traumatycznym dorastaniem z problemami emocjonalnymi.Inaczej piszac wiecej ludzi na swiecie umiera z powodu braku milosci niz z glodu.
    Tylko czy jedna forme mozna zastapic druga ze skutkiem polepszenia?
    Chyba nie,instytucja powinna byc jaka jest to znaczy sprawiedliwa ,jezeli juz nie moze spelniac roli matki.Obawiam sie ze zbytnie uprywatnienie takiej placowki oi stworzenie formy zblizenia wychowankow i ich opeikunow moze zaowocowac naduzyciami.Taka forma placowki moze jeszcze poglebiac frustracje dzieci i wrecz prowadzic do ich osobistej tragedii.
    Pytam sie do kogo zwroci sie pokrzywdzone przez wychowawce dziecko,kiedy placowka bedzie bez nadzoru z zewnatrz i bedzie podlegala prawom rodzinnym-" nie prac brudow na zewnatrz".
    Otworzcie oczy w wielu placowkach w Polsce w domach dziecka ,wykorzystywanie seksualne ,okradanie ,wykorzystywanie ,podporzadkowywanie,molestowanie sa na porzadku dziennym wpisane w regulamin zycia placowki!
    Masa wychowankow w wieku 12-14 lat notorycznie ucieka i popada w konflikt z prawem( najczesciej kradzieze i prostytucja).
    Dlatego z przerazeniem patrze gdy sady polskie tak szybko i latwo odbieraja rodzicom prawa rodzicielskie,czesto z powodu biedy.
    Warto czasami poczuc to co czuje drugi czlowiek ,nawet jezeli jest on dosc maly i bezsilny.

    • 2 1

  • Mity i fakty

    Trzeba być wyjątkowym hipokrytą, aby po 12-tu latach bycia wiceprezydentem apelować: „czas na zmiany”. To zanegowanie i ośmieszenie swojej pracy na tym stanowisku. Trzeba być wyjątkowo bezczelnym, aby głosić hasło: „teraz mieszkańcy”, gdy przez 12 lat nie było się na żadnej, podkreślam, żadnej konsultacji z mieszkańcami (bo trzeba by opowiedzieć się po którejś ze stron a więc i komuś się narazić, a W.Fułek to typowy struś). Trzeba być wyjątkowym oszustem, aby po12-tu latach chowania się za plecami J.Karnowskiego, pisania wierszy, wydawania albumów i bywania na salonach, wmawiać, że będzie się 2 razy skuteczniejszym. Mieszkańcy Sopotu nie dajcie się omamić fułkowej, nie wiadomo przez kogo finansowanej propagandzie, nie dajcie się zwieść wyjątkowo oszczerczej, sprowadzonej do poziomu rynsztoka kampanii, (patrz teksty w „Riwierze”) w której stosuje makbetowską zasadę „po trupach do władzy”. Nie ryzykujcie Sopotu. Wybierzcie sprawdzonego, bardzo skutecznego i nie bojącego się podejmować trudnych decyzji gospodarza, który odmienił Sopot. Wybierzcie Jacka Karnowskiego

    • 4 1

  • Karnowski to dobry gospodarz i lepszego nie znajdziecie.

    Rozmach z jakim Sopot sie roziwja imponuje mi i wielu mieszkancom Polski.
    Tusk to tonacy okret,tak jak i zarzuty ,ktore sa na sume 2000 zl za ....wywiezienie smieci z posesji!Fulek cieple kluchy ,bez wyrazu-to nie typ kogos kto zwycieza,zaden z niego przywodca.
    Ja chce przyjezdzac do bogatego Sopotu,do Sopotu z mozliwosciami,do Sopotu gdzie jest gdzie zjesc i sie zabawic,gdzie oprocz plazy jest zaplecze do czynnego wypoczynku.Nie chce zeby Fulek zamienil Sopot w sanatorium dla nieruchawych staruszkow.W Sopocie powstaja nowe miejsca pracy.gdzie indziej ciezko o prace.
    Po co zmieniac dobrze funkcjonujace wladze Sopotu na cos co sie wcale nie sprawdzi?
    Kto ma mozg zaglosuje na Jacka Karniwskiego.

    • 1 2

  • Dlaczego

    Nie rozumie jednego dlaczego dzieci są zabierane z domu rodzinnego do domu dziecka a jak skończą 18 lat to gdzie mają wracać rzadko miasto przydziela lokal socjalny czy też komunalny, więc wracają do domów w te samo bagno! Ile osób walczy o siebie żeby żyć inaczej ! ale jak ... patrząc na zachlanych rodziców dzieląc z nimi jeden pokój .Wynajem pokoju lub też mieszkania nie stać nas na to bo przecież dalej też życie kosztuje.Mnie spotkał szczęście albo los na loterii i otrzymałam mieszkanie z miasta ale dużo moich znajomych nie miało tego szczęścia...Co z tego wynikło ta sama patologia co rodzice...Przykre

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane