- 1 Libacje na skwerku. Będzie więcej patroli (38 opinii)
- 2 Jaki powinien być nowy Manhattan? (111 opinii)
- 3 Nowy projekt 120-metrowego wysokościowca (282 opinie)
- 4 200 tys. zł odpraw wiceprezydentów (281 opinii)
- 5 Kontrolerzy parkingów nie robią wyjątków (115 opinii)
- 6 W Trójmieście zawyją syreny dla powstańców (57 opinii)
Sopot: na ratunek symbolowi miasta
14 listopada 2008 (artykuł sprzed 15 lat)
W piątek rano sopoccy strażacy otrzymali niecodzienne zgłoszenie. Gdy okazało się, że chodzi o mewę, która zaplątała się w żyłkę wiszącą między drzewami w parku, bez wahania ruszyli jej na pomoc.
Jak wiadomo mewa figuruje w herbie i na fladze Sopotu. Jest symbolem miasta i nierozerwalnie kojarzy się z morzem. Nie dziwi więc, że strażacy, gdy tylko dowiedzieli się, że żywy symbol miasta cierpi, szybko interweniowali.
O zdarzeniu powiadomili ich spacerowicze przechadzający się po Północnych Łazienkach. Troskliwi strażacy, gdy tylko udało się im ściągnąć ptaka na ziemię, wyswobodzili go z sideł i puścili wolno.
rb