- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (168 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Sopot odbuduje altanę upamiętniającą burmistrza sprzed stu lat
Po wielu latach zapowiedzi rosną szanse na odbudowę Świątyni Kollatha przy potoku Swelina w Sopocie, stanowiącym granicę administracyjną z Gdynią. Wbrew jeszcze przedwojennej nazwie nie było to miejsce kultu religijnego, lecz niewielka altana rekreacyjna poświęcona burmistrzowi Sopotu z początku XX w., który przyczynił się do realizacji kilku ważnych inwestycji w kurorcie.
Była to niewielka altana rekreacyjna na planie okręgu z siedmioma kolumnami wykonanymi z drewna dębowego oraz siedziskami bezpośrednio pod dachem i wokół konstrukcji.
Na jednej z kolumn zawarty był napis w języku niemieckim "Ku pamięci Johannesa Kollatha od jego przyjaciela Edwarda Herbsta".
Czytaj też:
Karuzela z burmistrzami. Włodarze Sopotu w latach 1902-1945
Upamiętnienie zasłużonego dla kurortu burmistrza
Johannes Kollath to dla rozwoju Sopotu postać bardzo zasłużona. W ciągu zaledwie trzech lat swoich rządów m.in. uzgodnił z kolejami budowę wiaduktów w ciągu ul. 3 Maja i Podjazd, przejścia pieszego w ciągu ul. Boh. Monte Cassino, doprowadził do przebudowy parku Południowego i wzniesienia Łazienek Południowych, utworzenia toru saneczkowego oraz trasy narciarskiej.
Kollath zmarł nagle na zapalenie płuc w 1908 r., w wieku zaledwie 37 lat.
Altana ufundowana przez łódzkiego fabrykanta
Wspomniany przyjaciel zmarłego burmistrza i zarazem fundator altany - Edward Herbst, był natomiast łódzkim fabrykantem, znanym ze wspierania finansowego inicjatyw społecznych m.in. budowy szpitala pediatrycznego w Łodzi czy zakupu drukarni dla "Dziennika Łódzkiego".
W Sopocie, gdzie mieszkał aż do śmierci w 1922 r. w willi pod współczesnym adresem Kościuszki 29, był fundatorem dzwonów do kościoła Gwiazda Morza oraz inwestorem zniszczonego w trakcie II wojny światowej ekskluzywnego hotelu Werminghoff (dzisiaj jego miejsce zajmuje Alga).
Czytaj więcej:
Herbstowie. Dzieje zapomnianej sopockiej rodziny
Bezskuteczne próby odbudowy zniszczonej altany
Altana ku czci burmistrza przetrwała wprawdzie pożogę wojenną, lecz ze względu na fatalny stan techniczny, będący efektem aktów dewastacji i podpalenia, została rozebrana w latach 50.
Do pomysłu odbudowy obiektu wracano w ostatnich latach kilkukrotnie:
- w 2001 r. planowano jej odtworzenie jako element obchodów 100-lecia uzyskania praw miejskich przez Sopot (w 1901 r.),
- w 2008 r. próbowano wpisać ją jako element projektu rewitalizacji parku Północnego, w ramach której ostatecznie urządzono jedynie miejsce pod jej budowę,
- w ubiegłym roku projekt odtworzenia altany zgłoszono do budżetu obywatelskiego, gdzie jednak przegrał w głosowaniu z budową zadaszonego parkingu rowerowego przy Szkole Podstawowej nr 7.
Trójmiejskie ciekawostki historyczne
Rozpocznij quizZapytanie ofertowe na przygotowanie dokumentacji
W ostatnich tygodniach urzędnicy ogłosili jednak zapytanie ofertowe na przygotowanie dokumentacji niezbędnej do realizacji prac budowlanych.
- Działanie to nie jest związane z projektem, który był składany w ramach Sopockiego Budżetu Obywatelskiego, lecz jest własną inicjatywą miasta - wyjaśnia Katarzyna Alesionek z Biura Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Sopotu.
Wśród wytycznych dla projektantów, oprócz wzorowania się na oryginalnym wyglądzie altany w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków, znajdziemy zapisy dotyczące m.in.:
- drewnianej konstrukcji,
- dachu krytego blachą miedzianą patynowaną w kolorze zielonym,
- rekomendacji braku stosowania barierek (zostały dodane w późniejszym czasie),
- montażu drewnianych siedzisk,
- przywrócenia napisu - dedykacji z tłumaczeniem na język polski,
- umieszczenia tablicy informacyjnej.
Ponadto wszystkie elementy drewniane powinny być zabezpieczone ognioodporną powłoką.
W procedurze zapytania ofertowego wpłynęły dwie oferty:
- Jarosław Kwiatkowski Projektowanie z Gdańska - 30 tys. zł,
- Gzowski Architekci z Gdańska - ok. 48 tys. zł.
Trzy miesiące na projekt, realizacja w najbliższych latach
Na przygotowanie dokumentacji przewidziano trzy miesiące od momentu podpisania umowy. O wyborze decyduje jedynie kryterium najniższej ceny.
Kolejnym etapem będzie ogłoszenie przetargu na prace budowlane. W dokumentacji postępowania zawarta została informacja o planowanym czasie ich realizacji najpóźniej w ciągu pięciu lat od odbioru dokumentacji, będącej przedmiotem zapytania ofertowego.
Materiał archiwalny z 2015 r.
Opinie (86) 5 zablokowanych
-
2021-03-15 12:49
Zaraz PiSiory się doczepią że naPiS był w języku niemieckim :) (1)
A po jakiemu miał być - po chińsku? Albo po polsku albo po niemiecku :)
- 9 8
-
2021-03-15 12:53
A ktoś się doczepił?
Czy tez hejtujesz na wyrost?
- 1 2
-
2021-03-15 13:05
Obecny Pan Prezydent musi mieć pomnik jak każdy przywódca. Poniżej opis.
Pomnik będzie w stylistyce północnokoreańskiej, zlokalizowany przed Kościołem w górnej części Monciaka.
Nienaturalnie duży Pan Prezydent ze spiżu będzie uchwycony w rozpiętym płaszczu, patrząc w dal, co najmniej do końca sopockiego mola. W prawej dłoni będzie dzierżyć łopatkę do odkopywania Mola zasypywanego piaskiem (dzięki wybudowanej marinie) a w drugiej ręce będzie trzymać pęk kluczy jako symbol rozwoju apartamentów na wynajem w Sopocie.
Dopełnieniem tegoż symbolu będzie mała walizka stojąca tuż przy nogach Pana Prezydenta symbolizującą rzesze kuracjuszy wylewających się z pociągu w piątek i dziarsko zmierzająca do swoich kwater.
Wokół wielkiej figury Pana Prezydenta będą duże mniejsze, zgarbione postacie mieszkańców miasta o smutnych obliczach - symbolizujące bezsilność wobec ekscesów, hałasów i awantur które kumulują się w mieście szczególnie w weekendy.
Nieco dalej będzie mały stos kartek papieru symbolizujący coroczne wnioski stałych mieszkańców o wymeldowanie się z Sopotu, którzy nie wytrzymali tempa nowoczesności miasta, jego klubów i rozkrzyczanej gawiedzi i postanowili przenieść się w spokojniejsze rejony Trójmiasta, dające ciszę i ukojenie po dniu ciężkiej pracy.- 12 2
-
2021-03-15 13:09
droga dojazdowa ROD Mickiewicza
Magistrat żałuje 34.000zł rocznie na drogę dojazdową, którą zgodnie z ustawą MUSI zapewnić setkom działkowiczów a tu lekką ręką wydaje pieniądze na zbytki. WRRRR
- 1 3
-
2021-03-15 13:10
Burmistrz
Burmistrz i zrobił tak dużo dla miasta .. A teraz prezydent który na dodatek pracuje ""na uchodźctwie ""... A słynie z tego , że zabetonował Sopot .
- 7 2
-
2021-03-15 13:28
teraz będzie inny napis (1)
Niemieckiemu koledze od aktualnego antypolaka. Prezydent "Wielki Kudeł".
- 8 4
-
2021-03-15 13:54
Nie kudeł. To reinkarnacja Kopernika po wiekach.
- 0 1
-
2021-03-15 13:53
Inwestycja na miarę kurortu. Ciesz się droga gawiedzi bo władze myślą o was.
- 2 3
-
2021-03-15 14:05
Następny kasa na rydwany,wstyd
- 3 5
-
2021-03-15 14:20
danzing,zopot czekamy na gdynie tam szwaby tez zasiedlaly
- 5 6
-
2021-03-15 14:38
Hmmm.....wątpię by altanka wyglądała tak delikatnie jak ta na zdjęciu. Wszystkie te nowe rzeczy są takie toporne i brzydkie. Sopot jest coraz brzydszy.
- 7 4
-
2021-03-15 15:15
chciałem zauważyć że jest juz kilka atan obok zrobionych z drewna w zeszłym roku
każda z nich kosztowała około 25 tysięcy, a tu sam "projekt" za tyle. Wielkie mi co 5 kolumienek gotowych postawić i daszek, zatrudnić ekipę to zrobi to w cenie niewiele większym niż "projekt"
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.