• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot szuka partnera do stworzenia wypożyczalni miejskich rowerów

Piotr Weltrowski
18 lipca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Miliony złotych na tysiące publicznych rowerów
Tak miały wyglądać rowery miejskie, które miały być dostępne w Gdańsku. Projektu nie doprowadzono do końca, bo inwestor, ze względu na kryzys gospodarczy, wycofał się. Tak miały wyglądać rowery miejskie, które miały być dostępne w Gdańsku. Projektu nie doprowadzono do końca, bo inwestor, ze względu na kryzys gospodarczy, wycofał się.

Jak bumerang wraca temat stworzenia w Trójmieście wypożyczalni miejskich rowerów. Po nieudanym podejściu Gdańska i wciąż niezrealizowanych planach Gdyni, kolejnym miastem, które zapowiada stworzenie takich wypożyczalni, jest Sopot.



Rower: rekreacja czy środek transportu?

Pomysł stworzenia sieci wypożyczalni miejskich rowerów w Gdańsku (a także w Sopocie) pojawił się pod koniec 2010 roku. Do władz miasta zgłosił się wówczas prywatny inwestor, który chciał wypuścić na ulice Gdańska 1000, a na ulice Sopotu 200 rowerów. Miał też w planach stworzenie w obu miastach odpowiednio 50 i 10 miejsc, gdzie rowery by się odbierało i zostawiało, uiszczając zarazem drobną opłatę za korzystanie z nich.

Ostatecznie jednak z planów nic nie wyszło, a inwestor - ze względu na kryzys finansowy - wycofał się z pomysłu. Także w sferze planów wciąż pozostaje stworzenie wypożyczalni miejskich rowerów w Gdyni.

Mimo to Sopot właśnie zdecydował się rozpocząć poszukiwania firmy, która zapewni montaż i eksploatację pilotażowego systemu bezobsługowej wypożyczalni rowerów miejskich, a także przygotuje analizę jego rentowności w warunkach miasta o statusie uzdrowiska.

- Celem przedsięwzięcia jest wprowadzenie w Sopocie systemu roweru miejskiego jako alternatywnego środka transportu, wykorzystywanego przez mieszkańców i turystów oraz analiza rentowności tego rodzaju przedsięwzięcia w granicach miasta o specyfice Sopotu - mówi Justyna Mazur z biura prezydenta w sopockim magistracie.

Na zgłoszenia chętnych miasto będzie czekać do końca lipca. Zainteresowana firma będzie musiała zapewnić sfinansowanie, dostarczenie, uruchomienie oraz zarządzanie i utrzymanie bezobsługowej stacji rowerów miejskich w okresie nie krótszym niż dwa lata. Urzędnicy chcą, aby wypożyczalnia działała co roku od 15 marca do 15 listopada i utrzymywała się z wpływów z reklam umieszczonych na rowerach oraz z drobnych należności za wypożyczenie pojazdu.

Co będzie po dwóch latach? Czy miasto będzie chciało samodzielnie prowadzić i utrzymywać wypożyczalnie?

- Zanim zdecydujemy się na finansowanie takiego przedsięwzięcia, chcemy znać jego rzeczywiste koszty oraz preferencje użytkowników dotyczące ilości i kierunków wykonywanych podróży. Dlatego poszukujemy partnera, który w zamian za możliwość prowadzenia takich stacji, przekazywałby nam raporty z danymi statystycznymi - mówi Bartosz Piotrusiewicz, wiceprezydent Sopotu.

Co jednak, jeżeli nie zgłosi się żaden chętny? - Kto nie gra, ten nie wygrywa. Być może w takiej sytuacji po prostu będziemy modyfikować warunki i szukać dalej - dodaje Piotrusiewicz.

Opinie (117) 2 zablokowane

  • (1)

    niech lepiej zamkną termin np. w grudniu, co będą świrować ze środkiem wakacji.

    wyjdzie że w Sopocie prawie nikt nie jeździ rowerem, bo zimno, wieje i pada, wiec nic nie trzeba robić

    ale za ekspertyzę się przytuli te parę tysiów
    grosz do grosza itd

    • 0 1

    • jak kładka przez motławę

      • 0 1

  • Sopot jest tak mały

    że na piechotę można go przejść w rozsądnym czasie. Jadąc z Zaspy do Gdyni jest dla mnie kilkuminutowym etapem. Gdzie tam jeździć?

    • 1 1

  • Rowery tak ale jeden system w całym Trójmieście!!!

    Wypożyczalnia jestem za tylko korzystne byłoby gdyby to był wspólny projekt Gdańska, Gdyni i Sopotu. Czy znów muszą być jakieś podziały, wydaje mi się że 3 miasta są w stanie wynegocjować korzystniejsze warunki i ceny. Poza tym wypożyczony rower w Gdyni można zostawić w Sopocie. Czy naprawdę tak ciężko działać razem, myśleć planować!!!

    • 6 0

  • Mnie irytuje sposób na biznes (1)

    istniejących wypożyczalni rowerów, wzdłuż naszych plaż. Wywindowali kolesie ceny na zaporowe, i z tego co widzę niewielkie, prawie żadne zainteresowanie. Gdybym tak jak oni prowadził interesy już dawno bym firmę utytłał w długach. Należy koledzy ceny dostosować do popytu i popłyną pieniążki. I to dużo większym strumieniem

    • 0 2

    • a ja uważam, ze to niezbędny etap przejściowy. tworzy i sonduje rynek potencjalnych klientów TRM.

      ceny spadły BY, gdyby wypożyczalnie miały zyski z reklam na rowerach.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane