- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (87 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (77 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
Sopot w czerwonej strefie COVID-19, Gdańsk i Gdynia w żółtej
Sopot znalazł się w czerwonej strefie powiatów, w których obowiązują największe obostrzenia w związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem. W poprzednim tygodniu kurort był oznaczony żółtą strefą. Z kolei Gdańsk i Gdynia po raz pierwszy zostały objęte żółtą strefą. Obostrzenia zaczną obowiązywać od najbliższej soboty 3.10. O projekcie rozporządzenia dotyczącym nowych stref i zasad w nich obowiązujących poinformował PAP.
Zasady działania komunikacji w żółtych i czerwonych strefach
Aktualizacja godz. 15.15
W czwartek Ministerstwo Zdrowia podało aktualizację dotyczącą powiatów z największym przyrostem zakażeń koronawirusem. Powiaty te - w zależności od dynamiki zmian w tym zakresie - są objęte tzw. żółtą lub czerwoną strefą. Niebieską oznaczone są obszary zagrożone dodatkowymi obostrzeniami.
Popołudniu wiceminister Zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że zapowiadane nowe obostrzenia w strefach żółtych i czerwonych będą jeszcze konsultowane.
- Będzie to ok. tygodnia, później będzie vacatio legis i mniej więcej przewidujemy, że te obostrzenia wejdą ok. 15 października - powiedział.
Koronawirus - wszystkie informacje z Trójmiasta
Sopot przechodzi z żółtej do czerwonej strefy
W najnowszym zestawieniu Sopot, w którym przez ostatnie dni obowiązywała strefa żółta, został oznaczony czerwoną strefą - oznacza to największe obostrzenia.
Różnice w regionalnych obostrzeniach dla powiatów czerwonych i żółtych
W strefie czerwonej obowiązek zasłaniania ust i nosa obowiązuje wszędzie w przestrzeni publicznej. Również w sklepach klienci mają obowiązek zasłaniania ust i nosa, stosowania środków do dezynfekcji rąk oraz stosowania rękawiczek jednorazowych.
Obowiązują też limity miejsc w transporcie publicznym - 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących. W kinach może przebywać maksymalnie 25 proc. publiczności.
Siłownie, kluby i centra fitness - obowiązuje limit osób - przyjęto, że może to być 1 osoba na 10 m kw. (obowiązują zasłonięte usta i nosy i dystans 1,5 m).
Na terenie czerwonej strefy obowiązuje całkowity zakaz: organizowania dyskotek, prowadzenia klubów nocnych, działania wesołych miasteczek, parków rozrywki czy też działania parków rekreacyjnych, organizowania imprez kulturalnych, sportowych (z publicznością). Dlatego też, najbliższe spotkania siatkarzy Trefla Gdańsk i koszykarzy Trefla Sopot w Ergo Arenie odbędą się bez udziału publiczności.
Czytaj też: Nowe obostrzenia dla żółtej i czerwonej strefy
W barach i restauracjach obowiązuje zakrywanie ust i nosa, do momentu zajęcia miejsca. Liczba osób, które mogą znajdować się w pomieszczeniu, zależy od powierzchni obiektu - jedna osoba na 4 m kw. Dodatkowo zgodnie z proponowanym projektem rozporządzenia ws. zmian zasad w strefach, ma obowiązywać ograniczenie działalności punktów gastronomicznych, pubów i barów - do godz. 22.
Imprezy rodzinne, w tym wesela - w czerwonej strefie w tego typu imprezie będzie mogło uczestniczyć maksymalnie 50 osób, z wyjątkiem obsługi.
Czytaj też: Dwa szpitale na Pomorzu będą przyjmować pacjentów zakażonych koronawirusem
Wzrost zakażeń w ostatnich dniach
Lista powiatów powstaje na podstawie analiz dynamiki wzrostów zakażeń w ostatnich 14 dniach. Jeśli nowych zachorowań było w tym okresie powyżej 12 na 10 tys. mieszkańców, wtedy powiat trafia do czerwonej strefy, a jeśli między 6 a 12 na 10 tys. mieszkańców, to do żółtej.
W ostatnich 14 dniach (17.09-30.09) w Sopocie odnotowano 61 przypadków zakażeń koronawirusem. W kurorcie jest niemal 36 tys. mieszkańców. Oznacza to, że na 10 tys. mieszkańców w tym czasie przypadało ponad 17 zachorowań.
Gdańsk i Gdynia w żółtej strefie
Do żółtej strefy zostały z kolei zaliczone Gdańsk i Gdynia. Co to oznacza?
Tutaj obostrzenia są łagodniejsze, jednak według najnowszych wytycznych ministerstwa, podobnie jak w czerwonej strefie, w projektowanych zmianach będzie niedługo obowiązywał nakaz zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej (nie tylko jak teraz w budynkach i miejscach użyteczności publicznej, ale i w terenie).
Wytyczne Ministerstwa Zdrowia z oficjalnej strony rządowej
W przypadku imprez, takich jak: wystawy, kongresy, targi czy konferencje, obowiązuje limit - jedna osoba na 4 m kw. Również w restauracjach, barach i innych obiektach gastronomicznych może przebywać jedna osoba na 4 m kw. Obowiązuje zakrywanie ust i nosa do momentu zajęcia miejsca, przy którym będą spożywane posiłki.
W komunikacji miejskiej można przewozić tyle osób, ile wynosi 100 proc. miejsc siedzących albo 50 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojących.
Z kolei liczba osób biorących udział w imprezach rodzinnych, w tym w weselach, nie może przekraczać 100 (z wyłączeniem obsługi). Działalność hotelarska jest dopuszczalna, z wyłączeniem klubów i dyskotek.
Pozostałe restrykcje mówią, że np. w siłowniach może przebywać jedna osoba na 7 m kw., a w kinach zajętych może być 25 proc. miejsc dla publiczności. Aquaparki i baseny mogą mieć 75 proc. obłożenia obiektu. Obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 150 osób.
Strefy na Pomorzu
Z województwa pomorskiego na mapie znajdą się:
- w strefie czerwonej: powiat kartuski i Sopot
- w strefie żółtej: bytowski, gdański, kościerski, nowodworski, Gdańsk, Gdynia, powiat pucki, słupski i wejherowski.
(18 opinii)
Szykujmy się na czerwoną strefę w Gdańsku od weekendu...
Szykujmy się na czerwoną strefę w Gdańsku od weekendu...
Opinie (1386) ponad 300 zablokowanych
-
2020-10-02 20:42
Dopiero teraz?
Dziwne.
- 1 1
-
2020-10-02 20:53
Jak to jest, że jedni choruja kilka tygodni, miesiące, a Minister Szumowiński chorował jeden dzień? (2)
- 21 2
-
2020-10-02 21:04
Inf o jego chorobie doszła pod koniec
jego kwarantanny. Myślisz, że zachorował i w ten sam dzień poszło inf o tym? No nie. Trochę to trwało. Może zachorował nawet już po powrocie Hiszpanii, czyli dużo wcześniej. No ale jakby mogli o tym wspomniec i strzelić sobie w kolano.
- 0 1
-
2020-10-02 21:45
To nie prawda że chorował jeden dzień on chorował dwa dni.
To nie prawda, że dach przeciekał a właściwie to prawie w ogóle nie padało .
Łubudubu...- 2 0
-
2020-10-02 21:44
Sopot
Dlatego tuż przed północą uciekam z Trójmiasta... Żeby żyć jak człowiek a nie jak własność rządzących
- 7 2
-
2020-10-02 22:02
Wiem , że nie możecie się doczekać ale jeszcze tylko dwie godzinki i jestem.
Berlin teraz ogarniam
covidek- 1 2
-
2020-10-02 22:20
A co z pandemią...?
cukrzycy, raka Etc............................
- 11 0
-
2020-10-02 22:24
Dobrze jest
Wzrost zakazeń, zasłużony. Mieszkańcy dalej głosujecie na szczura, szopena i dss.
- 3 7
-
2020-10-02 22:27
Maseczka w sklepie?
Ale jak ktoś kichnie pod sklepem to wirus nie dolatuje na drugi koniec osiedla, az tyle waży ?
- 1 1
-
2020-10-02 22:34
Covid jest (2)
Pandemii brak
- 12 3
-
2020-10-03 05:55
Grube nadużycie tego słowa (1)
Liczba zachorowań mniejsza niż 1% całego społeczeństwa, śmiech na sali.
- 3 0
-
2020-10-03 06:35
Czyli wychodzi na to, że środki ostrożności - dystans, dezynfekcja, maseczki, - okazują się skuteczne.
- 0 4
-
2020-10-02 22:38
Nie zapominajcie że jest straszna pandemia (1)
to ja pracownik sanepidu z pensją o 70% większą na czas pandemii
- 6 1
-
2020-10-02 23:25
Ja też zarobiony po uszy
- 1,3 mln PLN na maskach
- 0,78 mln PLN na testach
Także witaj w klubie. Dla mnie to może być już cały czas coś pięknego hahaha- 1 0
-
2020-10-03 07:01
A co z uczelniami w strefie żółtej i czerwonej?
Pierwsze dni zajęć na uczelniach za nami.
Większość studentów pierwszego semestru miała zajęcia tradycyjne. Niestety obiecywano mniejsze grupy i większe sale - ale nic z tego nie wyszło: grupy są większe niż w zeszłym roku (zrobiono również dodatkowy nabór), a w większości sal studenci i tak się tłoczą i siedzą (bez masek) w odległości mniejszej niż 1,5m. I jak to na zajęciach - czasami nawet 2-3 godziny bez przerwy. Aule zazwyczaj nie mają okien - tylko klimatyzację, a ławki są w systemie "kinowym", więc gdy student chce wyjść z ławki (np. podejść do tablicy), to musi się przeciskać przez cały rząd studentów.
Niektóre wydziały mają również wykłady tradycyjnie - niekiedy jeden wykład przeprowadzany jest dla kilku kierunków naraz (200 studentów w jednej auli) i chyba uczelnie nie zamierzają nic z tym zrobić.
Ciekawe, co będzie, gdy Gdańsk przejdzie do czerwonej strefy? Dalej będą wykłady na 200 osób?- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.