Sopoccy radni zmienią podczas piątkowej sesji tegoroczny budżet miasta. W związku ze zwrotem pieniędzy z UE w kasie miasta pojawi się dodatkowo ponad 5 mln zł. Pieniądze zostaną wydane m.in. na Hipodrom oraz... zakończony już sopocki festiwal.
Kiedy na początku sierpnia pisaliśmy o wysokim zadłużeniu Sopotu, urzędnicy konieczność zaciągania kredytów tłumaczyli głównie opóźnieniami w zwrotach zewnętrznych dotacji. Teraz taki zwrot mają otrzymać - dotyczy on jednego z etapów wyprowadzenia wód sopockich potoków w głąb zatoki. Wniosek o zwrot władze Sopotu złożyły w grudniu zeszłego roku, dopiero teraz jednak Unia Europejska odpowiedziała i miasto dostanie z tego tytułu ponad 4 mln zł.
Okazuje się jednak, iż pieniądze nie pójdą na spłatę zadłużenia, które pod koniec czerwca wynosiło blisko 140,5 mln zł, co stanowiło 43,8 proc. dochodów miasta.
Na ten cel nie pójdą też pieniądze (700 tys. zł), które miasto uzyska w ramach ostatniej transzy dofinansowania budowy siedziby Państwowej Galerii Sztuki, oraz zwrot podatku VAT (500 tys. zł) dotyczący tej samej inwestycji.
zdecydowanie powinny najpierw spłacać zadłużenie42%
to zależy, jak duże długi ma poszczególne miasto30%
zdecydowanie inwestować, kredyty i tak są rozpisane na lata28%
Chociaż zakończono ją już trzy lata temu, to do tej pory jej nie rozliczono - miasto było w sporze z wykonawcą, który domagał się ponad 4 mln zł. Urzędnicy nie zgadzali się z wyceną i sprawa otarła się o sąd. Ostatecznie jednak zawarto ugodę i Sopot wypłaci firmie wykonującej prace adaptacyjne w siedzibie PGS 2,75 mln zł. Dzięki temu jednak dostanie też w końcu 1,2 mln zł z dotacji i zwrotu podatku. Ostatecznie więc kasa miasta zubożeje o 1,55 mln zł.
Na co przeznaczone zostaną pozostałe środki uzyskane dzięki zwrotowi unijnego dofinansowania? Najwięcej, bo aż 1,5 mln zł, przekazane zostanie na zwiększenie kapitału zakładowego spółki zarządzającej Hipodromem. Pieniądze te mają zostać wydane na prace wykończeniowe w ramach zbliżającej się do finału przebudowy obiektu (o tym jak zaawansowane są prace przekonać można się w sobotę, podczas dnia otwartego Hipodromu).
- Decyzja o tym, że miasto zwiększy kapitał spółki zapadła już w 2009 roku. Wtedy też ustalono, że na ten cel zostanie łącznie przekazane 12 mln zł. Do tej pory kapitał został już zwiększony o 10,2 mln zł, teraz czas na kolejną transzę, ostatnia - 300 tys. zł - będzie przekazana w późniejszym terminie - mówi Mirosław Goślicki, skarbnik miasta.
Co ciekawe, niewielka część dodatkowych środków, które otrzymał Sopot zostanie zapisana w budżecie jako dodatkowe koszty zakończonego niedawno festiwalu Top Of The Top. Miasto miało wesprzeć organizację imprezy kwotą 1,3 mln zł. Pieniądze te były przeznaczone m.in. na przeloty artystów, ich zakwaterowanie oraz gaże dla gwiazd (Rick Astley otrzymał np. blisko 120 tys. zł, a Belinda Caarlise niespełna 110 tys. zł).
Okazuje się jednak, że wkład miasta może być większy o 100 tys. zł. - Na razie mamy tylko sygnał, że organizacja festiwalu zamknie się w większej kwocie, cały czas czekamy na końcowe rozliczenie imprezy. W budżecie to dodatkowe 100 tys. zł zapisujemy więc na razie profilaktycznie - mówi Goślicki.
Mieszkańców Sopotu - ze wszystkich zmian w budżecie - najbardziej ucieszy prawdopodobnie ta, która pozwoli przeznaczyć 55 tys. zł na zakup aparatu do RTG dla sopockiego pogotowia.
Zobacz Hipodrom Sopot i Drogę Zieloną widziane z żurawia wieżowego.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
