- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (89 opinii)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (66 opinii)
- 3 Ważą się losy linii kolejowej do Wiczlina (17 opinii)
- 4 Bezpłatny-płatny parking pod Ergo Areną (25 opinii)
- 5 Co kryje piasek sopockiej plaży? (74 opinie)
- 6 Sami złapali złodzieja katalizatorów (131 opinii)
Spacer po mieście umarłych u podnóża Góry Gradowej
Grobowiec rodziny pionierów przemysłu stoczniowego, Cmentarz nieistniejących cmentarzy, pomniki żołnierzy poległych na różnych wojnach czy najstarszy z usytuowanych poza kościołami nagrobków w Gdańsku. To tylko niektóre obiekty wokół Góry Gradowej, z których ciekawą historią można zapoznać się podczas cyklu spacerów, organizowanych przez Hevelianum. W artykule przedstawimy garść wybranych ciekawostek, które usłyszą spacerowicze.
Przytoczone wcześniej określenie nie jest bynajmniej jedynie ozdobnikiem językowym. Przez wiele lat rejon zbiegu ulic 3 maja, Dąbrowskiego i Giełguda stanowił bowiem jedno z dwóch największych skupisk nekropolii w granicach Gdańska (drugie skupisko rozciągało się przy al. Zwycięstwa).
- Ten spacer, śladami grobów i pomników, pomoże uświadomić sobie, że dawny Gdańsk był pełen przedstawicieli wielu kultur i religii. W szczytowym okresie istniało tutaj aż dwanaście cmentarzy. Choć większość z nich została zlikwidowana po wojnie, do dziś zachowało się wiele świadectw burzliwej i zarazem fascynującej historii naszego miasta - zachęca dr Daniluk, pełnomocnik dyrektora Hevelianum ds. historii i dziedzictwa kulturowego.
Pod koniec tygodnia zorganizowano "prapramierę" spacerów, w której wzięli udział dziennikarze lokalnych mediów. Poniżej prezentujemy przykłady mało znanych ciekawostek, z którymi będą mogli zapoznać się uczestnicy tej niezwykłej lekcji historii.
Grobowiec rodziny Klawitterów
Nekropolie rozciągające się niegdyś przy ul. 3 maja zostały zlikwidowane na przełomie lat 60. i 70., w związku z budową na ich terenie dworca autobusowego PKS. Jednak w części gdzie znajdował się cmentarz Bożego Ciała i która została przekształcona w park, zachował się jedyny z całego kompleksu nagrobek. Co więcej, przetrwał do czasów współczesnych w nienaruszonym stanie.
To grobowiec rodu Klawitterów, niezwykle zasłużonego dla lokalnego przemysłu stoczniowego. Spoczywają w nim męscy przedstawiciele trzech kolejnych pokoleń: Johann Wilhelm, jego syn Julius Wilhelm oraz wnuk Carl William.
- Jak wynika z zachowanych relacji, to nie przypadek. Była to zasługa prof. Jerzego Stankiewicza z Politechniki Gdańskiej. Zdając sobie sprawę, jakie znaczenie w dziejach Gdańska miał ród Klawitterów, przekupił robotników butelką wódki, by nie likwidowali tego grobu. Johann Wilhelm Klawitter był pionierem nowoczesnej przedsiębiorczości w Gdańsku. Odrzucił ograniczenia cechowe i w 1827 r. założył na Brabanku pierwszą w naszym mieście, prywatną stocznię. Przedsiębiorstwo było prowadzone potem przez jego syna i wnuka. Przetrwało aż do 1931 r., a jego upadek był dla gdańszczan szokiem. Justus Klawitter, prawnuk Johanna Wilhelma, spoczywa w Niemczech, jednak przed śmiercią w 1979 r. wyraził wolę, by przy prochach przodków znalazł się jego symboliczny grób. To właśnie ten kamień, który spoczywa po lewej stronie pomnika - opowiada dr Daniluk.
Cmentarz nieistniejących cmentarzy
W parku, który powstał na miejscu wspomnianego cmentarza Bożego Ciała przy ul. 3 maja, został otwarty w 2002 r. Cmentarz nieistniejących cmentarzy. To pomnik w formie przestrzennej, który upamiętnia pochowanych na wszystkich zlikwidowanych w Gdańsku nekropolie. Powstał z inicjatywy Kaliny Zabuskiej, kustosz Muzeum Narodowego w Gdańsku, wspieranej przez miejskiego radnego Michała Górskiego. Autorami projektu był zespół pod przewodnictwem gdańskich architektów Hanny Klementowskiej i Jacka Krenza.
Na terenie Cmentarza nieistniejących cmentarzy znajdują się fragmenty autentycznych nagrobków, choć nie przewidywała tego pierwotna koncepcja autorów. Ostatecznie kilka lat później utworzono w Parku Akademickim przy Politechnice Gdańskiej lapidarium, czyli miejsce gromadzenia wszelkich reliktów po zlikwidowanych cmentarzach.
- Ten wyjątkowy pomnik ma formę ogrodu, który swoim układem nawiązuje do kształtu świątyni. Szpalery drzew i elementy małej architektury tworzą jakby nawę główną i nawy boczne. Na końcu ogrodu, naprzeciwko wejścia, znajduje się budowla przypominająca ołtarz lub katafalk z wygrawerowanym fragmentem wiersza "Kadisz" Maszy Kaleko, niemieckiej poetki żydowskiego pochodzenia. Każdego roku odbywają się tutaj modlitwy ekumeniczne - kontynuuje dr Daniluk.
Trzech braci poległych na jednej wojnie
Cmentarz Garnizonowy to jedyna nekropolia o przedwojennym rodowodzie u podnóża Góry Gradowej, która przetrwała do dziś. Zachowało się na niej wiele pomników upamiętniających groby żołnierzy różnych narodowości, którzy ponieśli śmierć na wojnach tocznych w II połowie XIX w. i w I połowie XX. Za przykład można podać pomnik żołnierzy austriackich z wojny prusko-austriackiej w 1866 r. czy pomnik żołnierzy rosyjskich z I wojny światowej.
- Ciekawym reliktem jest także nagrobek pochodzących z Gdańska trzech braci o nazwisku Hellwig: Konrada, Paula i Fritza. Jak wynika z wyrytych na nim inskrypcji, wszyscy zgłosili się do wojska na ochotnika i zginęli podczas I wojny światowej na przestrzeni niewiele ponad roku. Doświadczenia i konsekwencje II wojny światowej przykryły naszą pamięć o tamtym konflikcie. Wielu z nas zapomina, że I wojna światowa też pochłonęła miliony istnień ludzkich i odcisnęła silne piętno w Gdańsku. Szacuje się, że z terenu późniejszego Wolnego Miasta Gdańska, które miało ok. 400 tys. mieszkańców, zginęło ponad 5 tys. żołnierzy - wylicza dr Daniluk.
Najstarszy nieusytuowany w kościele nagrobek
Choć najstarszy z cmentarzy powstał u podnóża Góry Gradowej już w średniowieczu, to w większej liczbie zostały założone po 1815 r., kiedy to ze względów sanitarnych wydano zakaz chowania zmarłych w obrębie granic miasta. Wcześniej większość gdańszczan chowano na przykościelnych cmentarzach lub w kryptach kościołów.
Najstarszy zachowany do czasów współczesnych nagrobek, który powstał w oparciu o wspomniany wcześniej zakaz, znajduje się na Cmentarzu Garnizonowym. To sporych rozmiarów wykonana z marmuru płyta. Została osadzona na dwóch podporach, a jej powierzchnię pokrywają kaligrafowane inskrypcje i zdobieni.
- Ten grób pochodzi z 1832 r., ma więc blisko 190 lat. Spoczywa w nim oczywiście pruski oficer - porucznik artylerii Johann Friedrich Matthes - gdyż pamiętajmy, że pierwotnie był to cmentarz wojskowy. Drugi, najstarszy na tym cmentarzu grób, także należy do pruskiego oficera. Nagrobek ma formę żeliwnego krzyża i pochodzi z 1856 r. Spoczywa pod nim generał lejtnant Wilhelm Gottfried Erdmann von Felden, który był weteranem bitwy pod Waterloo, jednej z najważniejszych bitew w dziejach ludzkości - uzupełnia dr Daniluk.
Terminarz i ceny biletów
Cykl spacerów "Gdańsk wielu kultur i religii" rozpocznie się 25 maja i potrwa do końca czerwca. Spacery będą organizowane dwa razy w tygodniu: we wtorki o godz. 11:30 i w czwartki o godz. 16:30. Miejsce zbiórki będzie znajdować się na majdanie, czyli głównym placu Hevelianum. Osobom, które nigdy nie miały okazji gościć w tym miejscu warto wyjaśnić, że znajduje się on - stojąc u podnóża wzniesienia - na końcu ul. Gradowej. Czas spaceru wynosi ok. półtorej godziny.
Ceny biletów to 25 zł za bilet normalny i 20 zł za bilet ulgowy. Rezerwacje najlepiej składać telefonicznie pod numerem (58) 742 33 52 lub na stronie www.bilety.hevelianum.pl. Ze względu na pandemiczne obostrzenia, w jednym spacerze może wziąć udział maksymalnie 15 osób. Z uwagi na ukształtowanie terenu, przed wyjściem na spacer warto założyć wygodne obuwie.
Miejsca
Opinie (103) 3 zablokowane
-
2021-05-23 15:45
Daniluk znów odleciał, to jakaś farsa.
Facet nie ma dorobku naukowego, a kreuje się na niewiadomo kogo. Za to ma spory dorobek instytucji z których go wywalali UG, Muzeum Sopotu, Muzeum II Wojny Światowej czy też IPN.
Myśli tylko by zarobić, a się nie narobić. Środowisko już się na nim poznało.- 6 5
-
2021-05-23 16:08
Gdańsk był piękny dużo takich miejsc juz nie istnieje.
- 2 1
-
2021-05-23 16:10
TAm gdzie teraz sie buduje osiedle eurostylu byl cmentarz
w 1945
- 2 1
-
2021-05-23 16:12
niewdlugo wszystko w gdansku bedzie platne
nawet siedzenie na lawce w parku.
- 8 2
-
2021-05-23 16:12
nie ma histori niemiec bez sfastyki i cierpienia niewinnych ludzi
- 2 2
-
2021-05-23 16:14
Przecież Hevelianum jest po to aby krzewić wiedze wśród Gdańszczan i turystów, ale płatny spacer to już mega przegięcie.
Przecież Hevelianum jest po to aby krzewić wiedze wśród Gdańszczan i turystów, ale płatny spacer to już mega przegięcie.
Wizerunkowo dla tej instytucji bardzo słabo. Dostają pieniądze z miasta na takie cele, więc kasują podwójne, od miasta z naszych podatków i od ludzi którzy mają kupić bilet na spacer, to jest okradanie nas!! Bardzo nieuczciwe !!- 7 1
-
2021-05-23 16:16
Kiedys to było. Gdansk sie stoczyl.
Nadbałtyckie Centrum Kultury i portal iBedeker....
... w ostatnich kilkunastu latach zorganizowały bezpłatnie dziesiątki kilkugodzinnych (jednorazowo) spacerów po Gdańsku a nawet na Hel (miasto) - wyjątkowo tłumnie obleganych przez mieszkanców "głodnych" historii Gdańska.
Każdorazowo były rozdawane wyjątkowo ciekawe i pięknie wydane, wielostronnicowe informatory związane z trasą spaceru (NCK) i losowane książki od sponsorów (iBedeker). Był też spacer na proponowany teraz Cmentarz Garnizonowy.... bezpłatnie !!!!
O co chodzi z tą opłatą ??? Po to, żeby zniechęcić chętnych ??? Zredukować ilość do 15 osób ???
to jakieś kompletne nieporozumienie (żeby nie powiedzieć znacznie dosadniej) !!!!!!- 8 2
-
2021-05-23 16:29
Daniluk ekspert za 5 zł ;-)
Pogonić dziada!
- 7 5
-
2021-05-23 17:30
Tchórze szczekają
A Daniluk pisze dalej :-)
- 4 6
-
2021-05-23 17:33
Ciekawe czy Hevelianum i Daniluk wyłożą kasę na renowacje starych nagrobków na Cmentarzu Garnizonowym, czy tylko chcą na tych (1)
nagrobkach robić kasę. To przechodzi ludzkie pojęcie, żeby zarabiać na grobach. Skandal !!!
- 3 4
-
2021-05-24 15:12
trolu
podpisz się
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.