- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (172 opinie)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (358 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (69 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (131 opinii)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (428 opinii)
Spalone auta: policja szuka sprawcy. Czy poszkodowani otrzymają odszkodowania?
W ciągu dwóch ostatnich dni spłonęło w Gdańsku w dwóch pożarach aż siedem aut. Samochody zostały podpalone. Poszkodowani swoje straty wyceniają średnio na nie mniej niż kilkanaście tysięcy złotych. Czy mają szansę na odszkodowania?
Dzień później, w tej samej części Gdańska, na parkingu między ul. Srebrną i Kolorową w Gdańsku, ktoś podpalił kolejny samochód, od niego zaś zajęły się następne - łącznie ucierpiało aż pięć aut: Skoda Fabia (ona została podpalona) i cztery inne (Toyota Yaris, Opel Omega, Fiat Uno oraz Volvo). Dwa spaliły się doszczętnie, reszta została mniej lub bardziej nadpalona.
Tak zdarzenie relacjonuje świadek. - Zobaczyłem, jak jedno auto zaparkowane obok płonącego samochodu próbowało odjechać - ktoś ratował dobytek. Wszyscy byli jednak spanikowani i wyszło to dość nieudolnie, bo samochód zatrzymał się po przejechaniu metra. Szybko podbiegł do niego jakiś przechodzień i zaczął je popychać. Po około dwóch minutach zajęło się drugie auto, a później, ze względu na wyciek paliwa i silny wiatr, sprawy potoczyły się szybko. Zapaliły się kolejne samochody - mówi pan Marek, nasz czytelnik.
Policji na razie nie udało się złapać podpalacza. Wiadomo jednak, iż w wypadku obu pożarów scenariusz podpaleń był dość podobny. Jeżeli weźmie się także pod uwagę fakt bliskiej odległości łączącej oba miejsca zdarzeń, można zastanawiać się, czy za podpaleniami nie stoi ta sama osoba, bądź też te same osoby.
Przypadek taki miał już miejsce na gdańskim Suchaninie. Zatrzymano wówczas 31-latka, którego podejrzewano aż o 20 podpaleń. Czy i tym razem za podpaleniami stać może jedna osoba?
- W obecnej chwili nie możemy wykluczyć, że za obiema sprawami stoi ten sam sprawca bądź też sprawcy - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
To, czy uda się zidentyfikować i złapać podpalacza, jest kluczowe dla właścicieli spalonych aut.
- Osoby, których auta spłonęły, mogą być w trudnej sytuacji. Przysługuje im roszczenie o naprawianie szkody do sprawcy podpalenia. Jednak by skutecznie tego roszczenia dochodzić, należy ustalić kto dokonał podpalenia, a następnie w postępowaniu karnym bądź cywilnym domagać się odszkodowania. Podpalacz musi też mieć oczywiście z czego zapłacić, np. posiadać dochody lub majątek nadający się do egzekucji - mówi Krzysztof Lodziński, radca prawny z Gdańska.
Jeżeli więc sprawca podpaleń nie zostanie ujęty, poszkodowane osoby mogą mieć problem z uzyskaniem rekompensaty za swoje szkody. - Od zakładu ubezpieczeń właściciele aut mogą spodziewać się odszkodowania tylko, gdy zawarli umowę ubezpieczenia AC, która gwarantuje ochronę także od podpaleń. Generalnie odpowiedzialność ubezpieczyciela polega na tym, że musi spełnić określone świadczenie - z reguły wypłacić odszkodowanie - w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku. Zakres ochrony oferowanej przez poszczególne firmy jest różny i pozostaje w związku z wysokością składki - tłumaczy Lodziński.
Tak wyglądał z kolei pożar samochodów na Łostowicach.
Opinie (186) 4 zablokowane
-
2013-08-03 12:10
to jest do ubezpieczalni
na mojej ulicy stoją auta nieruszane od co najmniej roku. Ulica jest nieduża a naliczyłem ze 6 samochodów. Teraz w podwórkach stoi z 5 razy tyle. W samym trójmieście jest pewnie kilka jak nie kilkanaście tysięcy aut, którymi nikt już nigdy nie pojedzie. Dlatego płoną. Sprawdzić im polisy a wszystko się wyjaśni. Jak chcesz kupić auto to jest wystawione za dwa razy więcej niż jest warte. polaki są zawziętymi mitomanami i życzeniowcami. Mają najdłuższe penisy w Europie /sami sobie zmierzyli/, najdłuższe i najczęstsze stosunki płciowe. Samochody polaków są warte dwa razy więcej niż faktycznie są warte. Najlepszym autem na świcie jest 12-letni passat albo audi, Itd. Przykłady można mnożyć.
- 13 6
-
2013-08-03 12:11
Z momentem zniknięcia funkcji dzielnicowego (1)
policja nie potrafi sprostać tak banalnej sprawie, jak ustalenia winnych niszczenia mienia.
Czy ktoś reaguje na niszczone wiaty? Na wyrzucanie śmieci przez okno? Na s****ące psy?
Czy podpalenie cudzej własności, to chuligański wybryk cięższego gatunku, niż zniszczenie wiaty? Różni się tylko tym, że w przypadku wiaty płacimy wszyscy, a w przypadku samochodu płaci jednostka. Ale charakter czynu jest taki sam.
30 lat temu pan dzielnicowy otwierał swój magiczny kajecik i po kolei wzywał wynotowanych tam osobników na "widzenie" w komisariacie. A tam: pała, pała, pała... i po chwili już wiedział kto podpalał, a kto podżegał.- 35 1
-
2013-08-03 14:47
dzielnicowi dalej sa
Tylko chyba działa to nieco inaczej, niż kiedyś...
- 3 0
-
2013-08-03 12:23
w tle tylko ryczy jakaś babka ... (2)
żenada
- 7 15
-
2013-08-03 12:50
(1)
Ta "baba" sama wychowuje dwójkę dzieci i nie stać jej może na kupienie nowego samochodu ? Ogarnij się dzieciaku trochę... dla niektórych strata samochodu to pokaźny cios finansowy...
- 19 4
-
2013-08-03 12:53
a co on może wiedzieć o życiu...mamusia da na kolejnego golfa a tatuś dołoży na sprzed audio i wielką rurę wydechową.
- 14 3
-
2013-08-03 13:23
Mi tez splonelo auto na obwodnicy.. (3)
Tez ryczalam, bo poszlo z dymem 10tys( auto kupilam 2 tyg wczesniej ) i byl to samozaplon, jakas usterka czy cos. I poszlo :/
- 5 8
-
2013-08-03 14:34
Bo....
Pewnie kupiłaś auto z Wejherowa tam takie tandety sprzedają albo GWE... GKA.....stolice tandety....
- 8 3
-
2013-08-03 15:07
teraz wiesz, dlaczego ktoś sprzedawał to auto.
- 4 0
-
2013-08-04 10:29
Trzeba było kupić samochód a nie jakiegoś trupa za garść monet. Wówczas pewnie by się nie spalił.
- 1 3
-
2013-08-03 13:46
nauczy się parkować w garażu (1)
a ty koleżko...
- 8 2
-
2013-08-03 17:28
dobry dżołk
- 0 0
-
2013-08-03 14:01
pan radca nie ma racji (2)
odszkodowania nie dostaną tylko auta, ktore zostały podpalone (chyba, ze mialy AC). Te, ktore się zajęły od podpalonych dostaną zwrot z OC samochodu podpalonego. Wiem, bo sam mialem taką sytuację we Wrzeszczu jakis czas temu i nie mialem zadnego klopotu, zeby dostac odszkodowanie z polisy OC samochodu podpalonego (byla w PZU), od ktorego zajął się mój. Panie radco, na przyszłość proszę podawać rzetelne informacje.
- 14 1
-
2013-08-03 16:13
(1)
dokładnie tak jest, chociaż nie jest to fajne dla osoby, której autko zostało podpalone, bo ona nie dość, że nic nie dostanie, to jeszcze z jej OC idzie kasa na inne autka, więc sama traci kasę i jeszcze jej składkę dadzą odpowiednią :(
- 0 0
-
2013-08-03 18:02
No to nie macie racji, Policja powiedziała, że jeśli to był samozapłon to wtedy można się ubiegać o odszkodowanie ale drogą sądową a nie od ubezpieczyciela, jeśli stwierdzą, że to podpalenie to mają po ptakach...
- 0 1
-
2013-08-03 14:08
Do pana operatora komentatora
Straż pożarna się nie teleportuje, nie lata śmigłowcami i tak bardzo sprawnie dojechała. A to że jakiś idiota podpala to już nic nie poradzimy. Z tego co komentujesz świadczy, że nie masz pojęcia o pożarnictwie, więc nie komentuj
- 13 0
-
2013-08-03 14:26
czy BMW ktore odjechalo mialo blachy GWE? (2)
tak pytam tylko
- 6 2
-
2013-08-03 17:56
nie
zdarzenie mialo miejsce w Gdansku a nie na kaszubach
- 1 0
-
2013-08-03 22:53
nie, chyba GKA
- 1 0
-
2013-08-03 16:31
a dlaczego nik nie mowi ze te samochody byly policjantow (1)
mieszkam na gornej oruni i wiem jak mafia sie wybija to nie pierwszy raz i nie ostatni na oruni jest najgorsza policja przecierz tam ADAMOWICZ SPONSOROWAL o co chodzi wszystko wiemy i bedzie sie tak dzialo do puki mafia platfusowska siedzi obywatele w tym ja nie jestesmy bezpieczni kraj jest rozregulowany zadna instytucja nie dziala
- 1 3
-
2013-08-03 17:20
Mafia ? :D
- 1 0
-
2013-08-03 18:29
Na Chełmie właścicielom spalonych samochodów SM dała wczoraj mandaty (1)
Mieszkam na Cebertowicza. Zamiast szukać sprawców i pomóc tym ludziom odzyskać kasę to jeszcze mandaty dostali. Samochody parkowały na tym chodniku odkąd tu mieszkam - jakieś 7 lat. SM chodziłą dookoła nich codziennie jak bociany i nikt nikogo nie ścigał. Jestem zbulwersowana. Jeszcze słyszałam tłumaczenie, no że jak już się tak stało (pożar) to oni teraz muszą. Skandal. Po 3 czy 4 dniach te mandaty im donieśli i jeszcze wypisywano je na tych czarnych plamach na chodniku. Żal.
- 17 3
-
2013-08-03 20:53
ściema
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.