- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Specustawa mieszkaniowa do kosza? Tak proponują miejscy aktywiści
Wieżowce nad morzem, nowe osiedla wciśnięte między starą zabudowę, fikcyjne przystanki komunikacji miejskiej i sklepy na papierze - taki może być efekt tzw. specustawy mieszkaniowej, która ma ułatwić budowę nowych osiedli. Skorzystają na niej deweloperzy i politycy samorządowi, którzy zyskają ogromną swobodę w wydawaniu zgód na nowe inwestycje. Przeciwko ustawie protestują ruchy miejskie.
Zobacz projekt specustawy (PDF)
Dokument ten w założeniach miał ułatwić realizację programu rządowego Mieszkanie Plus, jednak w rzeczywistości z jego zapisów będą mogli skorzystać wszyscy deweloperzy budujący typowe osiedla deweloperskie.
Czytaj też: Wiecha na osiedlu Mieszkania Plus w Gdyni. Będzie najem, ale komercyjny
- Pod płaszczykiem budowy mieszkań dla średniozamożnych wprowadza się rozwiązania, których głównym celem jest wzmocnienie zaplecza biznesowego PiS wzorem działań Viktora Orbana na Węgrzech. Ustawa ta jest także bardzo korzystna dla lokalnych układów politycznych, dlatego nie słychać sprzeciwu ze strony PO lub Nowoczesnej - mówił podczas czwartkowej konferencji Lepszego Gdańska Tomasz Larczyński.
Planowanie przestrzenne bez planu zagospodarowania
Zgodnie z ustawą, deweloper będzie mógł wnioskować o całkowite odstąpienie od spełnienia zapisów obowiązujących planów zagospodarowania przestrzennego. Zgodę na takie obejście lokalnego prawa będzie mogła wydać rada miasta (gminy), a jeżeli na danym terenie nie ma żadnego planu - prezydent miasta (wójt, burmistrz).
Obecnie, aby zrealizować inwestycję niezgodną z planem zagospodarowania, potrzebna jest jego zmiana. To z kolei wymaga przeprowadzenia konsultacji społecznych oraz analiz przestrzennych. Gdy planu nie ma, zabudowa może być realizowana w oparciu o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, które - przynajmniej w teorii - nakazuje dostosować formę nowej zabudowy do istniejących w sąsiedztwie budynków (tak powstało np. osiedle Quattro Towers we Wrzeszczu ).
- Partycypacja społeczna w obecnym systemie planistycznym jest gwarantowana. Ma ona wiele niedoskonałości, ale jest narzędziem wpływu na decyzje urbanistyczne. Obawiamy się, że projekt ustawy sprawi, że mieszkańcy nie będą mieli już żadnego wpływu na miasto, w którym żyją - dodaje Monika Bernatowicz z Lepszego Gdańska.
Czytaj też: Jak planowane są polskie miasta?
Trzy kilometry do parku, kilometr do sklepu i przystanku
Ustawa, zgodnie z którą mogą powstać inwestycje składające się z co najmniej dwóch budynków wielorodzinnych z minimum 50 mieszkaniami lub zespołu co najmniej 25 budynków jednorodzinnych, wymaga spełnienia od dewelopera zaledwie kilku kryteriów lokalizacyjnych, aby mogła dojść do skutku:
- musi się znaleźć w odległości nie większej niż 1 km od przystanku publicznego transportu zbiorowego, przy czym nie wskazano, jak często mają kursować pojazdy transportu zbiorowego,
- powstać nie dalej niż 3 km od szkoły lub przedszkola, a w przypadku gdy najbliższa placówka nie jest w stanie przyjąć nowych uczniów, należy zapewnić finansowanie przez pięć lat dowozu dzieci do innej placówki,
- najbliższa "placówka podstawowych usług handlowych" nie może być oddalona o więcej niż 1 km od inwestycji,
- mieszkańcy nowej zabudowy muszą mieć dostęp do urządzonych terenów wypoczynku i rekreacji o powierzchni wynoszącej co najmniej 2 m kw. na każdego mieszkańca w odległości maksymalnie 3 km.
Brak limitów wysokości zabudowy w dużych miastach
Ustawa całkowicie pomija aspekty urbanistyczne nowej zabudowy, zapisane w planach zagospodarowania przestrzennego, jak rozplanowanie budynków na działce, intensywność zabudowy, jej kształt czy wysokość. W tym ostatnim zakresie narzucono jedynie luźne limity:
- poza miastami oraz w miastach do 30 tys. mieszkańców (np. w Redzie) zabudowa nie może być wyższa niż trzy kondygnacje,
- w miastach między 30 a 100 tys. mieszkańców (np. w Sopocie) dopuszcza się zabudowę do czterech kondygnacji,
- w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców (np. w Gdańsku czy Gdyni) dopuszcza się zabudowę bez żadnych ograniczeń wysokości.
Co więcej, ustawa dopuszcza w miastach do 100 tys. mieszkańców wyższe budynki niż wyżej wymienione, jeżeli uda się znaleźć taką zabudowę w promieniu do trzech kilometrów od planowanej inwestycji.
Gwarancją dobrej architektury i urbanistyki, zdaniem ustawodawcy, będzie obligatoryjny konkurs na koncepcję nowej zabudowy, "uzasadniającą rozwiązania funkcjonalno-przestrzenne inwestycji mieszkaniowej w kontekście miejscowości i okolicy, w której inwestycja mieszkaniowa ma być zlokalizowana".
Lepszy Gdańsk apeluje, by zrezygnować z ustawy
- Od dwóch lat rząd pracuje nad nowelizacją Kodeksu Urbanistyczno-Budowlanego i Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. W przekonaniu, że zmierzamy w dobrym kierunku oraz dążymy do realizacji programu Mieszkanie Plus, mającego przynieść budowę tanich mieszkań, zostaliśmy zaskoczeni zupełnie nową ustawą, która jest zamachem na konstytucję i system planowania przestrzennego - ocenia Lidia Makowska z Lepszego Gdańska, reprezentująca także Kongres Ruchów Miejskich.
Lepszy Gdańsk, który planuje start w najbliższych wyborach samorządowych, wraz z innymi stowarzyszeniami zrzeszonymi w Kongresie Ruchów Miejskich skierował w tym tygodniu petycję do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o porzucenie prac nad ustawą, a podczas krótkiej konferencji przy kontrowersyjnej inwestycji Bastion Wałowa (powstaje w oparciu o plan zagospodarowania) jego członkowie podarli i wyrzucili do kosza jej tekst.
Miejsca
Opinie (262) 10 zablokowanych
-
2018-03-24 06:59
co za brednie
Jacyś ktosie mają obawy i nędą katastrofalne skutki wiec ustawa do kosza... Brawo. Katastrofę to mamy juz dzisiaj jak stawiają blok w blok jeden drugiemu do kuchni zagląda i wycinka statych drzew i sadzenie malych krzakow jak na inpro i robygu przy jabbloniowej- osiedla chyba 20 blokow i ani jednego drzewa, dzisiaj nikt nie krzyczy jest super
- 12 3
-
2018-03-24 07:08
mamuśki na forach i wege brodacze w marynarkach w krate z okularami w kolorowych opawkach wie wypowiadają
Lepszy Gdansk ostro wkroczyl do akcji... w 2016 roku... I widać że ostro działają no no nieźli są tyle zrobić w dwa lata... Ostro
- 7 6
-
2018-03-24 10:04
BRAWO ! Świetna ustawa !
Taką ustawą pokaże się wreszcie urzędasom z miejskiej architektury gdzie ich miejsce !
Spróbujcie w Gdańsku budować, spróbujcie sprzedać czy kupić działkę albo dom ...
Ile papierków, zezwoleń będziecie potrzebować ??? To prawdziwy HORROR !
A miało być przecież prościej i szybciej i taniej !
Popatrzcie jak dziś wyglądają budowane osiedla? Okno w okno, balkon naprzeciw balkonu a
mamy przecież 100% kontrolę i nadzór ze strony URZĘDSÓW z architektury...
Większych bzdur się nie pobuduje ! Więc KONIEC z tym !- 8 8
-
2018-03-24 10:27
B.DOBRA ustawa ! (3)
Oto jeden przykład z życia tu w 3mieście:
Jaki sens mają grunty rolne na terenie 3miasta ? Po co to komu potrzebne ?
W moim przekonaniu w granicach miasta wszystkie grunty rolne winny zostać z urzędu przekwalifikowane na BUDOWLANE ! Bez jakichkolwiek opłat ! A kto chce na tych nowych gruntach budowlanych uprawiać marchewkę,czy hodować kury to jego prywatna sprawa !
Kuriozum Nr 1: W Gdańsku w/g MPZP nr 2402, na Wyspie Sobieszewskiej, na gruntach rolnych można budować na siedlisku, którego powierzchnia to min. 1ha (10 000m2) ...
Jaki sens ma taka inwestycja? Dla kogo stworzono (miejscy architekci) taki MPZP...
Kuriozum Nr 2: taki grunt siedliskowy może kupić tylko miejscowy rolnik ...
Kompletna bzdura ! Ilu rolników mamy w Gdańsku ?
Kuriozum 3 : taki grunt rolny (dziesiątki ha) na Wyspie Sobieszewskiej zostaje niemal
od ręki wyłączony z produkcji rolnej, bo można tam ewentualnie organizować harcerskie spotkania ... To nie jest bajka, to FAKT !
Na Wyspie Sobieszewskiej jest miejsce nie na 25 domków jednorodzinnych, a na 2500 !
A chętni zamiast budować na polu w Baninie mogą zostać w Gdańsku i tu będą płacić podatki, tu mogą kształcić dzieci, tu będą się cieszyć morzem, plażą i lasem !- 4 10
-
2018-03-24 10:55
(1)
a to PiS samo tego nie bronili w pop kadencji ? Ignorowanie planów to głupota. Odrolnienie tak
- 3 1
-
2018-03-24 12:12
- Plany MPZP ustalają urzędasy głównie pod deweloperów i dla siebie (dla urzędasów),
ponieważ im trudniej coś zbudować małemu, indywidualnemu mieszkańcowi, tym
mniej pracy mają biurowe "damy"... Z deweloperem to inna sprawa, wszystko robi
się hurtowo, a i benefity dochodzą ... Wystarczy pójść do biura w UM przed świętami
aby tam zobaczyć pełne kosze słodyczy pozostawione "przypadkowo" przez kogoś ...
- Sprawa odrolnienia, to nie tyle KURIOZUM , co cwaniactwo urzędowe, bo
prywatne hektary to żadna kasa dla urzędasów (nagrody, jubileuszówki, podwyżki) !
Co innego miejskie grunty - tu można kasować od deweloperów niemal do woli i coś
skapnie tym od biurka !
Prywatne hektary budowlane w mieście to zarobek głóewnie dla małego obywatela i
zawiść + zazdrość urzędników, no bo dużo pracy z mnóstwem małych, prywatnych
upierdliwych, rodzimych inwestorków, którzy tylko chcą...
Taka jest ta PRAWDA !- 3 3
-
2018-03-24 16:30
podstawowe pytanie - po cholerę?
- 3 0
-
2018-03-24 15:15
TW Balbina pozdrawia forumowiczów.
- 4 4
-
2018-03-24 18:32
daj im spokoj oni chcieli zrobic fotke z kartkami i koszem (1)
Żeby przekaz poszedl że cos jest znowu do du*y o nic wiecej nie chodzilo, merytorycznie noc nie wnoszą
- 3 5
-
2018-03-25 10:48
Człowieku
Wyjmij głowę z czterech liter. Wiesz w ogóle co się dzieje w naszym mieście? Dzięki komu przeszły bezpłatne przejazdy dla uczniów? To właśnie ludzie z Lepszego Gdańska. Halo, tu ziemia!
- 1 0
-
2018-03-24 20:20
Ruchy miejskie? Raczej banda Razemowców i innych lewicujących nieudaczników.
- 4 4
-
2018-03-25 10:28
prawda
w wawie już żonglują okręgami wyborczymi a przypomnę że tam jak i tutaj rządzi POchołkowa obstrukcja...ruchy miejskie już łączą siły...
- 5 3
-
2018-03-25 16:17
najlepiej wyburzyć wszystko, niech zostanie pole
najlepiej zbudować na miejscu olivia star wielki park i liczyć, że będzie gdzie biegać :"))))
po co dawać miastu zarabiać, skoro można wszystko zburzyć i zrobić park
najlepiej zostawić samo pole :"))))- 4 3
-
2018-04-03 13:47
Teraz jest dokladnie tak ...Wieżowce nad morzem, nowe osiedla wciśnięte między starą zabudowę, fikcyjne przystanki komunikacji miejskiej i sklepy na papierze - (..).korzystają na niej deweloperzy i politycy samorządowi, którzy maja ogromną swobodę w wydawaniu zgód na nowe inwestycje...
Tzw. Specustawa mieszkaniowa funkcjonuje w Gdansku od wielu lat...chyba ktos sie bardzo boi, ze wlasnie taki stan rzeczy moglby sie zmienic na korzysc mieszkancow...!!!- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.