- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (38 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo złożyła wniosek o upadłość
Spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo złożyła wniosek o upadłość. Oprócz roszczeń miasta ma ok. 1,5 mln zł długów. Na razie nie zapłaciła firmie, która wykonała elektroświetlny system oświetlenia nawigacyjnego i jego zasilanie. Bez pieniędzy pozostali też inni przedsiębiorcy i usługodawcy, którzy pracowali na rzecz spółki.
- O tym zdecyduje sąd. Spółka nie ma bowiem możliwości zwrotu pieniędzy, które zainwestowała w nią gmina, bo wydała je na budowę infrastruktury lotniskowej. Komisja Europejska uznała to za niedozwoloną pomoc publiczną - mówi Bogusław Stasiak, wiceprezydent Gdyni.
Przypomnijmy: chodzi o 91,7 mln zł. Problem jednak w tym, że nie tylko Gdynia jest wierzycielem spółki. Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo nie płaci także przedsiębiorcom. Zarówno drobnym, jak i firmom, które wykonywały najważniejsze zlecenia. Jedną z nich jest warszawski Mawilux, który budował cały elektroświetlny system oświetlenia nawigacyjnego, czyli pozwalające na starty i lądowania oświetlenie pasów, podejścia i drogi kołowania.
Zobacz także: Komisja Europejska - 91,7 mln zł do zwrotu.
- Prace zostały zakończone, a protokół odbioru podpisany bez uwag. Firma powinna więc oddać nam 730 tys. zł wadium, które wpłaciliśmy w gotówce jako zabezpieczenie prac. Czekamy też na ostatnią transzę za ich wykonanie, czyli w sumie ok. 1,5 mln zł. Po rozmowie z władzami spółki już wiem, że tych pieniędzy nam nie wypłacą - mówi prezes zarządu Mawilexu Włodzimierz Macioł. - Twierdzą, że oddając nam nasze pieniądze złamaliby prawo. To absurd, nasi prawnicy już zajęli się sprawą - dodaje wzburzony.
Tymczasem 730 tys. zł leży na osobnym koncie spółki. Ale niektórzy prawnicy twierdzą, że ich wypłacenie byłoby nielegalne.
- Nie skonsumowaliśmy tych pieniędzy, ale szukamy możliwości prawnych, by spółka Mawilux dostała te pieniądze. Jeśli analizy na to zezwolą, natychmiast je przelejemy - zapewnia prezes zarządu spółki Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo, Janusz Stateczny.
Mawilux powinien otrzymać też ok. 700 tys. zł za ostatni etap wykonanych i odebranych prac. Nie wiadomo jednak czy je dostanie. W podobnej sytuacji jest kilka innych firm oraz osób zatrudnionych na umowy o dzieło czy zlecenie. W sumie wierzytelności sięgają 1,5 mln zł. Tylko pracownicy zatrudnieni w lotniskowej spółce na umowę o pracę dostali wynagrodzenia za luty. Nawet władze miasta przyznają, że sytuacja jest trudna.
- Mamy w budżecie zapisane środki, które miały być przeznaczone na dokapitalizowanie spółki Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo. Ale nie możemy ich uruchomić, bo mamy związane ręce decyzją Komisji Europejskiej - mówi Bogusław Stasiak.
Czytaj także: Fakty i mity o gdyńskim lotnisku.
Wierzyciele nie zamierzają się temu jednak biernie przyglądać i już zapowiadają podjęcie kroków prawnych z próbą zajęcia nieruchomości spółki na czele.
- Wykonaliśmy swoją pracę rzetelnie. W ostatnich tygodniach kontraktu dokonywaliśmy jeszcze oblotów i testów specjalnym samolotem-laboratorium, które kosztowały nas ponad 100 tys. zł. Skoro spółka nie miała pieniędzy, to wystarczyło renegocjować kontrakt, by nie narażać nas na dodatkowe koszty i straty. Teraz wychodzi na to, że mamy finansować czyjeś ambicje - mówi Włodzimierz Macioł.
Nie ma jeszcze wyznaczonego terminu posiedzenia sądu w sprawie upadłości, ale spółka i tak musi obecnie wszystkie wydatki uzgadniać z zarządcą sądowym. Stosowny wniosek o wypłaty dla pracowników i pokrycie części zobowiązań przygotowany zostanie na koniec marca.
Opinie (549) 9 zablokowanych
-
2014-03-17 22:55
wodnopłaty
sobie sprawcie hehe
- 2 2
-
2014-03-17 22:58
absurdalna sytuacja , pokazuje słabość UE (1)
- 4 7
-
2014-03-18 22:33
nie tylko słabość, ale i ich totalną głupote
albo zrobili to za POdpowiedzią wiadomych faryzeuszy?
- 0 2
-
2014-03-17 23:35
Latam z Rębiechowa.
Gdyni lotnisko jest zbędne. Dla większości Gdynian z kasą, czyli z bogatszych dzielnic, lepszy dojazd jest na Rębiechowo.
- 10 3
-
2014-03-17 23:42
no i superowo, tylko pogratulowac pacjentom z UM Gdynia
Prezes zarządu spółki Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo, Janusz Stateczny i jeden z kolesi Bogusław Stasiak, wiceprezydent Gdyni z mila checia wyplaca z spółce Mawilux ok. 1,5 mln zł z prywatnej kieszeni a pozniej beda mogli dalej
finansować czyjeś / tzn szczurkowe / chore ambicje.- 12 1
-
2014-03-17 23:42
lotnisko
a panowie o wybujałych ambicjach.................krzywdy nie dadzą sobie zrobić
- 9 2
-
2014-03-17 23:54
Te dwie cysterny ze zdjęcia chyba coś są warte ??
Sprzedać je i oddać dług firmie, która wykonała swoją pracę rzetelnie.
- 2 1
-
2014-03-17 23:58
opener
No to będzie na openerze miejsce na disko - silent...
- 5 1
-
2014-03-18 00:05
No, to się wreszcie szczurek przejechał
Wreszcie kończy marnowanie naszych pieniędzy na wyjątkowo drogo kalkulowane i często chybione inwestycje.
- 7 4
-
2014-03-18 00:55
zabierac asflat, wymontowac lampki, słupki i inne oswietlenie pasów, ogrodzeń etc
miasto nie płaci, wec zabieramy zabawki
- 2 1
-
2014-03-18 01:33
Ehh a liczyłem na połączenia lotnicze Rębiechowo-Kosakowo
Bo z Matarni na SKM we Wrzeszczu trochę daleko
- 20 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.