• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców

Katarzyna Moritz
21 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Kwiaty w tej formie nie mogą obecnie stać pod pomnikiem. Kwiaty w tej formie nie mogą obecnie stać pod pomnikiem.

Zarząd Dróg i Zieleni usunął krzyż z kwiatów, które ustawiono na placu Solidarności 14 sierpnia, w rocznicę początku strajków w 1980 r. Kwiaty - poza uhonorowaniem osób walczących za wolność - miały być dowodem wdzięczności dla Aleksandry Olszewskiej, prowadzącej pobliski kiosk z pamiątkami. - Nawet za komuny nie usuwano spod pomnika kwiatów - komentuje zdarzenie inicjator ich ustawienia.



Kto ma rację w sporze o kwiaty?

W piątek, 14 sierpnia, przedstawiciele fundacji im. Roberta Peplińskiego (współautora pomnika Poległych Stoczniowców, zwanego potocznie Trzema Krzyżami) postanowili ułożyć na placu biało-czerwone kwiaty w donicach formie krzyża i kotwicy. Miał to być wyraz pamięci po osobach, które zginęły za wolność i dowód wdzięczności dla pani Aleksandry oraz innych osób dbających o plac Solidarności. Tego dnia pani Ala dostała też symboliczną złotą miotłę i wiadro.

Trzy lata temu zrobiło się głośno o pani Aleksandrze, bo nie pozwoliła zdjąć napisu "Solidarność" zasłaniającego napis "im. Lenina" z historycznej bramy stoczni, który pojawił się w wyniku kontrowersyjnej decyzji władz Gdańska. "Ja tutaj jestem od 30 lat i nie pozwolę, żeby jakiś Lenin wisiał! " - wołała wtedy pani Ala.

Pani Ala od ponad trzech dekad, obok bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej, prowadzi kiosk z pamiątkami i opiekuje się kwiatami w bramie i na placu. Zaczęła je przynosić podczas strajku w 1980 roku. Potem w stanie wojennym układała pod pomnikiem czwarty krzyż - z kwiatów. W tamtym okresie wraz z trzema osobami była gospodarzem placu.

Jednak kwiaty ustawione tydzień temu, po kilku dniach zniknęły. Przedstawiciele fundacji przeprowadzili własne śledztwo, jak do tego doszło.

Pani Ola od 30 lat opiekuje się placem Solidarności. Pani Ola od 30 lat opiekuje się placem Solidarności.
- Dowiedziałem się, że decyzję podjęła pani Małgorzata Kolesińska z Zarządu Dróg i Zieleni, bo według niej nastąpiła ingerencja w przestrzeń publiczną. Skonfiskowała te kwiaty, choć wiedziała, kto jest właścicielem, bo zostały złożone na ręce pani Aleksandry. Ona sama popłakała się, gdy te kwiaty zabrano - opowiada Krzysztof Filbrandt, prezes fundacji im. Roberta Peplińskiego.
Niemal wszystkie pomniki w Gdańsku są w administracji Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, która się nimi zajmuje, sprząta wokoło i czyści.

- Wszelkie uroczystości, które się dzieją przy pomnikach, oraz rzeczy, które są tam stawiane, muszą być uzgodnione z ZDiZ. Nikt nie zgłosił się, że chce okazjonalnie, na określony czas, postawić tam kwiaty. Zgody nie wymaga składanie wieńców i kwiatów ciętych. A te stanęły w doniczkach w formie krzyża, i na moje polecenie zostały usunięte. Nastąpiło to bardzo szybko, żeby nie było precedensu, że ktoś tam zacznie stawiać znicze, klękać - wyjaśnia Małgorzata Kolesińska, kierownik działu rozwoju przestrzeni publicznej.
Prowadzi też kiosk z pamiątkami. Prowadzi też kiosk z pamiątkami.
Jak wyjaśnia, taka sytuacja miała już miejsce kilka lat temu. Pani Ala stawiała tam doniczki w kształcie krzyża, przy których stawiano znicze, w efekcie czego plac miał zostać zanieczyszczony parafiną.

- Usunięcie parafiny było morderczą pracą, wykonaną za grube tysiące. Dlaczego miasto ma płacić za taką fanaberię? - pyta Kolesińska.
Czy fundacja ubiegała się o pozwolenie na ustawienie tych kwiatów?

- Każdy wolny człowiek może pod miejscem pamięci złożyć kwiaty czy wieniec. Tym razem kwiaty zostały położone w takiej formie, jaka już tam wcześniej się pojawiała. To był symbol stanu wojennego, nawet komuna ich nie ściągała. Chcemy, by nam te kwiaty zwrócono i by znów pojawiły się na placu w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych - podkreśla Krzysztof Filbrandt.
Kwiaty nie zostały zniszczone, są przechowywane przez ZDiZ. Czy jest szansa, że wrócą do właściciela i na miejsce?

- Gdyby się do nas oficjalnie zgłoszono, to byśmy wiedzieli, kto je postawił, więc moglibyśmy je zwrócić. A obecnie odbieram to jako próbę siłowego załatwienia sprawy. Zbliżają się uroczystości rocznicowe z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, a tu się nagle coś takiego pojawia bez uzgodnienia - tłumaczy Mieczysław Kotłowski, szef ZDiZ.
Dyrektor zapewnia, że kwiaty zostaną oddane, jednak nie będą mogły wrócić pod pomnik wcześniej, niż po oficjalnych uroczystościach.

Komisja Krajowa "Solidarności", która wspierała inicjatywę fundacji, zaskoczona jest obrotem sprawy.

- To jest kpina głównie z pani Oli, bo kwiaty miały być hołdem dla niej. To także kpina wobec stoczniowców, związku oraz wszystkich, którzy zajmują się dziedzictwem "Solidarności" - komentuje sprawę Ewa Zydorek, sekretarz KK NSZZ Solidarność.

Wydarzenia

Uroczystości sierpniowe 2015

uroczystość oficjalna

Chris De Burgh (19 opinii)

(19 opinii)
pop

Miejsca

Opinie (259) 10 zablokowanych

  • Kolasińska za wypowiedź o klękaniu powinna od razu na pysk z pracy wylecieć (5)

    setki ludzi tu klękały modląc się za strajkujących, za Ojczyznę czy też oddając cześć poległym z Papieżem włącznie. A tu jakaś smarkula nawiedzona prywatną wojną z Krzyżem poczuła się u "władzy".

    • 78 32

    • (3)

      "krzyż" z małej litery

      • 5 16

      • (1)

        ty tym bardziej

        • 2 2

        • nie jąkaj się

          • 2 0

      • Z mozgiem masz coś?

        Tak tylko pytam bo chory takich pierdół się czepia

        • 3 2

    • A czyściłeś kiedyś wosk z kamienia?

      Pretensje do urzędników, że syf w mieście, ale kto brudzi? Własnie tacy samozwańczy "ozdobiciele"

      • 5 9

  • Trzeba było poczekać, aż zwiędną

    albo aż jakaś ulewa przejdzie i załatwi sprawę..

    • 12 15

  • Niedopuszczalne! (5)

    Kwiaty ładnie komponowały się pod pomnikiem i na pewno wstydu z tego nie było. ZDiZ powinien 3x się zastanowić zanim podejmie jakąś kolejną głupią decyzję.

    • 44 19

    • Przepisy obowiązują wszystkich (3)

      i Ciebie i mnie i panie Kasię i Basię

      • 4 8

      • Czy na pewno? (2)

        W czasach strajków ludzie walczyli o wolność, gdzie każdy będzie mógł postawić kwiaty pod pomnikiem bohaterów. Jak widać ciągle te czasy nie nadeszły. :-(

        • 6 2

        • Położyć kwiatek to jedno (1)

          ale urządzić pod pomnikiem kwiaciarnię to już zupełnie coś innego

          • 1 7

          • Serio?

            Co innego otworzyć pod pomnikiem stragany z kwiatami, a czym innym ułożyć ładną kompozycję w kształcie stoczniowej kotwicy w narodowe barwy, która była tam w czasach strajków i wizyty papieża. Kompozycja pasuje do stylistyki samego pomnika, jak również otoczenia.

            • 9 3

    • ale jakie przepisy?!

      Chyba raczej gust ZDiZ.

      • 7 0

  • zaraz Dudy przyjadą i szaszoru narobią

    zwłaszcza ten pajacowaty, co rok 1980 w pieluchach spędzał,
    a drugi w batalionach ZOMO się udzielał...

    • 23 28

  • POtomkowie u władzy! (3)

    Miejmy nadzieję, że tylko do jesieni!

    • 36 18

    • A co

      będą wybory samorządowe?

      • 3 7

    • a potem będzie tylko gorzej.... (1)

      zamiast na oświatę i drogi, pieniądze pójdą na pomniki...na każdym rogu

      • 3 5

      • Lecz się na nogi Zasada

        • 2 3

  • ...łatwo zapomina się - chociaż to tak nie dawno było... (3)

    A może warto pamiętać - że nie tylko "etykieta" zdobi - warto pomyśleć o uczuciach Pani Ali - fakt, ze jest z malutkiego kiosku...ale chyba to przez wiele lat w tym kiosku ludzie dowiadywali się o "S" - jak trafić do sali BHP czy w ogóle ...o co chodzi z tą "wolnością"...; dlaczego współmieszkańcy miasta i ochoty wesprzeć kilku aktywistów i krytykują "wygląd skrzynek"?
    ...a może więcej szacunku do drugiego człowieka - nawet jeśli ma swoje "5 minut"...;

    szkoda, że nie ma szacunku i nie umiemy razem...tylko opinie i "wolność wypowiedzi", która jest zjem pojętą "wolnością słowa" ...

    • 35 6

    • Trzeba było nie buczeć na cmentarzach gdy Prezydent RP składał kwiaty

      może wtedy Twoja opinia miałaby jakiś sens.

      Tu jest Polska, tu się gnoi ludzi.

      • 5 7

    • Pali Ala z malutkiego kiosku

      ale zadymę zrobiła wielką

      • 1 1

    • Rdzawy, wielki ECS i maly kiosk

      To jest taki David i Goliat....;)

      • 3 0

  • Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż,

    Co dnia wyrastają z betonowych płyt.
    Ludzie je składają, wierni sercom swym,
    Co w nadziei trwają przeciw mocom złym.

    Pieśń powstała pod wpływem wydarzeń mających miejsce w Warszawie w rocznice wprowadzenia stanu wojennego, kiedy to ludzie przynosili kwiaty i układali z nich krzyż w miejscu, w którym z ust Jana Pawła II padły prorocze słowa "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi - tej ziemi".
    Oczywiście gest ten był wyjątkowo niebezpieczny dla systemu. Dlatego kwiaty usuwano, zaś składające je osoby spotykały niewspółmierne represje.

    To najdroższe kwiaty, jakie widział świat,
    Można za nie płacić w celi parę lat.
    Można stracić zęby za goździki trzy,
    Liczyć krwawe pręgi, długo łykać łzy...

    Takich drogich kwiatów co dzień świeży stos,
    Niosą warszawiacy, kiedy mija noc.
    Ciemna noc dla tamtych, dla nas jasny dzień.
    Z nami słońce prawdy, z nimi zdrady cień.

    • 45 11

  • Pepliński nie jest jedynym autorem tego pomnika !!! (2)

    Tak gwoli ścisłości :Pierwotny projekt, autorstwa Bogdana Pietruszki z Biura Projektowo-Konstrukcyjnego Stoczni Gdańskiej im. Lenina, zatwierdzony przez Plenum Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego 24 sierpnia 1980 roku, przewidywał, że monument składać się będzie z czterech krzyży, łączących się kotwicami i ramionami. Opracowania formy plastycznej pomnika podjął się bezpośrednio po podpisaniu porozumień trzyosobowy zespół, w którego skład weszli architekt i plastyk Wojciech Mokwiński, rzeźbiarka Maria Korpalska, artysta plastyk Giedymin Jabłoński. Zespół ten zaproponował trzy krzyże zamiast czterech, ze względu na lepszą bryłę i bardziej uniwersalną symbolikę. Konsultował i poparł ten pomysł ówczesny biskup diecezji gdańskiej Lech Kaczmarek. Zespół zaproponował także użyte finalnie materiały stal kwasoodporną i brąz. Projekt w wersji tego zespołu zatwierdził (co było wymogiem ówczesnego prawa w Polsce) minister kultury, Wiktor Zin. 1 października 1980 roku komitet wybrał kolejną wersję projektu pomnika, zaproponowaną przez zespół, w skład którego wchodzili: Bogdan Pietruszka, Elżbieta Szczodrowska-Peplińska, Robert Pepliński (rzeźbiarze) i Wiesław Szyślak (architekt). Małą architekturę w otoczeniu pomnika zaprojektowali Wojciech Mokwiński i Jacek Krenz.

    • 19 1

    • co tam jakiś Mokowiński i Krenz.
      Pani Ala z malutkiego kiosku zadba o właściwą małą architekturę w otoczenie pomnika

      • 0 0

    • A ja tobie powiem jako świadek naoczny tych wydarzeń,ze co?/

      Mam to po prostu w pupie

      • 0 0

  • Fanaberią jest zatrudnianie p. Kolasińskiej za grube tysiące miesięcznie (1)

    miasto zalane fałszywym budyniem

    • 44 15

    • a ile tych grubych tysięcy

      się doliczyłeś?

      • 2 8

  • Jak zwykle wszyscy patrzą na sprawę zbyt emocjonalnie: osobie pani Ali się jak najbardziej należy szacunek, ale to samo w sobie nie uprawnia do takiego ingerowania w przestrzeń publiczną. Nie mam z resztą pojęcia, dlaczego te dwie kwestie są w ogóle łączone.

    Jeżeli będę codziennie czyścić jakiś pomnik, to nabędę prawo użytkowania do niego? Oczywiście że nie. Wolność nie jest tożsama z samowolą, a tym było ustawienie donic pod pomnikiem. Wystarczyło sprawę uzgodnić ze ZDiZ i nie byłoby problemu.

    • 21 27

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane