• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o metry

Agnieszka Mańka
19 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Po dwugodzinnej dyskusji komisja rozwoju przestrzennego pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania działki na Przymorzu, gdzie chce się budować Leclerc. Ku niezadowoleniu mieszkańców i środowisk kupieckich zapis zezwalający na realizację inwestycji powyżej 2 tys. m kw. pozostał niezmieniony.

Na styczniowej sesji radni poparli wniosek Janusza Kasprowicza z Obywatelskiego Komitetu Bogdana Borusewicza i nie wyrazili zgody na przystąpienie do sporządzenia planu dotyczącego skrzyżowania ulic Chłopska i Obrońców Wybrzeża. Sprawą zajmowała się wczoraj komisja zagospodarowania przestrzennego, na którą zaproszeni zostali również mieszkańcy i kupcy.

- Chcemy planu, ale dla mieszkańców, nie dla inwestora - mówiła w imieniu środowisk kupieckich Hilda Kazanowska. - Jeśli zapiszecie, że dopuszcza się realizację obiektu do 2 tys. m kw., nie będzie z nami problemu.

Z kolei Anna Pióro, prezentując stanowisko mieszkańców podkreślała, że są oni już zmęczeni tą całą batalią i chcą, by miasto zagospodarowało teren. Sprzeciw budzi jedynie zapis "powyżej 2 tys. m kw.".
- Co stoi na przeszkodzie, żeby go zmienić i zapisać poniżej? - pytała. - Czy fakt, że zażądał tego inwestor jest obligujący dla radnych?

Zdaniem wiceprezydenta ds. polityki przestrzennej Wiesława Bielawskiego, zmiana zapisu byłaby sprzeczna ze studium uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego Gdańska oraz z wnioskiem inwestora.

- Studium określa, że w tym miejscu ma być centrum usługowo-handlowe, a trudno wyobrazić sobie centrum o randze dzielnicowej o powierzchni poniżej 2 tys. m kw. Tradycyjny supermarket zajmuje powierzchnię od 1200 do 1400 m kw. - tłumaczył wiceprezydent.

Jak zauważyła radna Małgorzata Chmiel (PO), zachowanie tego zapisu jest też jednym z warunków rozpoczęcia publicznej dyskusji o zaletach i wadach przyszłej inwestycji na Przymorzu.

Na spotkaniu nie pojawił się przedstawiciel francuskiej firmy Leclerc, był natomiast projektant Janusz Markiewicz z Pomorskiego Biura Projektów "Gel" w Sopocie.
- Projekt pojawi się, kiedy będzie decyzja o warunkach zabudowy - stwierdził. - Zgodnie z protokołami ma tam powstać centrum handlowo-usługowe, a życzeniem inwestora jest, by w projekcie uwzględnione zostały butiki, komisariat, poczta, 7-kondygnacyjny biurowiec, parkingi podziemne i naziemne. Łącznie na powierzchni ponad 30 tys. m kw. Co można zrobić na 2 tys.? Jedynie mały sklepik.

Komisja przy głosie wstrzymującym Eugeniusza Głogowskiego (SLD) oraz przeciwnym J. Kasprowicza przyjęła ostatecznie projekt uchwały, z decyzji tej nie jest zadowolony były gdański radny Stefan Grabski.
- Jeśli sporny zapis pozostał, to po co ta cała dyskusja? - skomentował.

Radni będą głosować uchwałę na sesji 27 lutego.
- Ta uchwała nie ma racji bytu dopóki będzie sporządzona pod presją - skomentował J. Kasprowicz. - Zapytałem wiceprezydenta Bielawskiego, czy Francuzom obiecano budowę obiektu o charakterze hipermarketu i odpowiedział, że nie. A skoro nie ma "straszaka" w formie odszkodowania, to nie ma potrzeby pochopnie podejmować uchwały.

Radny z OKBB stawia na rozwój miejsc rekreacyjnych, wypoczynkowych czy podejmowanie przedsięwzięć kulturalnych na Przymorzu. Według wiceprezydenta Bielawskiego, jeśli radni nie podejmą uchwały na najbliższej sesji, będzie to jednoznaczne z tym, że miasto nie chce realizować zapisów studium, a jednocześnie wzmocni się pozycja Leclerca.

Już wcześniej mówiło się o tym, że inwestor drogą sądową będzie domagał się od Gdańska odszkodowania w wysokości 100 mln zł. Władze nie chcą komentować tych pogłosek dopóki nie otrzymają pisma procesowego. Nie odbierają też tego jako szantaż, ale zwykłą reakcję ludzi, którzy od 1999 roku nie mogą otrzymać pozwolenia na budowę. Przypomnijmy, że radni poprzedniej kadencji nie dali zgody Leclercowi na realizację hipermarketu.

Z kolei z dniem 31 grudnia 2002 plany uchwalone przed 1995 rokiem, w tym dotyczące terenu Chłopska-Obrońców Wybrzeża, utraciły ważność. Miasto ma więc obowiązek uchwalić nowe plany, co może zająć nawet kilkanaście miesięcy.






Głos WybrzeżaAgnieszka Mańka

Opinie (38)

  • pierwszy:P

    • 0 0

  • nio nio .. i komisariat nam wybudują Francuzy, ale policmajstrów to chyba muszą od siebie przytaszczyć, no bo kim go obsadzić?!

    • 0 0

  • komu -Francuzom ???/

    w życiu !!! zawsze znajdzie sie ktoś lepszy od nich .
    Po prostu im odbija a szczegolnie wladzy.Im sie wydaje że jesteśmy ich kolonią. Bo wszystkie inne na nich sie wypięły.

    • 0 0

  • Mogą być i Francuzy

    Nie mam nic przeciwko Francuzom Niemcom a nawet Angolom. Niech inwestują. Jednak oprócz hipcia na Przymorzu powinno stanąć jakieś centrum sportowo rekreacyjne.Mozna by zobowiązać Leclerca do znalezienia inwestora i na takie usługi

    • 0 0

  • spoko! Z tytułu artykułu wnoszę, że każą im metro wybudować!!!

    • 0 0

  • Metro tys

    Ale to kupczyki będą znów zadymke robiły. Niechby w tym czasie jeszcze jakiegoś hipcia budowali to sie chyba beda musieli roztroić

    • 0 0

  • A żeby ich nastroić to i niech jeszcze filharmonię wybudują A co!

    • 0 0

  • w koszalinie wybudowano centrum handlowe
    (bardzo udany obiekt)
    gdzie centralnie umieszcono
    scianke do wspinaczki
    pomysl super
    jak sie chce to mozna

    • 0 0

  • a po tej ściance to się pewnie ceny wspinają

    • 0 0

  • zadnych hipermarketow!!!

    1.zadnych hipermarketow ..z obcym kapitalem tylko polskie hipermarkety jak juz...z polskim kapitalem....
    2.mozna wybudowac centrum handlowe typu klif..(gdynia) a nie hipermarket..
    3.zadnych francuzow!!! za wypowiedz dzisiejsza chiraka i za przeniesienie inwestycji z polski do slowacji peugeota...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane