• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o parking przy Podwalu Staromiejskim. Co może i powinno zrobić miasto?

Maciej Korolczuk
27 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nie będzie kubaturowych parkingów w Gdańsku
Czy tak będzie wyglądało zagospodarowanie parkingu przy Podwalu Staromiejskim? O tym zdecyduje miasto i inwestor po przeprowadzeniu badań archeologicznych. Wygląda na to, że tylko one mogą wstrzymać inwestycję w tym miejscu. Czy tak będzie wyglądało zagospodarowanie parkingu przy Podwalu Staromiejskim? O tym zdecyduje miasto i inwestor po przeprowadzeniu badań archeologicznych. Wygląda na to, że tylko one mogą wstrzymać inwestycję w tym miejscu.

Przed rozpoczęciem budowy czterech kubaturowych parkingów w centrum miasta, rozgorzał spór mieszkańców z urzędnikami o zasadność i kształt jednego z nich - przy Podwalu Staromiejskim . Czego dotyczy spór i co mogą zrobić miejscy urzędnicy, by zminimalizować skutki niewłaściwych decyzji podjętych wiele lat temu - pisze Maciej Korolczuk z Trojmiasto.pl.



Dziś na terenie historycznego śródmieścia Gdańska kierowcy mają do dyspozycji ok. 8,1 tys. miejsc postojowych. Poza miejscami ogólnodostępnymi zlokalizowanymi w pasach drogowych, wliczają się w tę pulę wszystkie parkingi zarówno miejskie, jak i komercyjne. W najbliższych latach do tej pokaźnej liczby miasto chce dopisać kolejne 1,2 tys. miejsc na czterech kubaturowych parkingach przy Podwalu Przedmiejskim, Długich Ogrodach, Targu Węglowym i Podwalu Staromiejskim.

I to właśnie ten ostatni parking jest największą kością niezgody między mieszkańcami i działaczami społecznymi a władzami miasta.

Debata o Podwalu Staromiejskim



W ubiegłym tygodniu w sprawie parkingu przy Podwalu Staromiejskim/Targu Rybnym odbyła się debata, w której swoje wątpliwości przedstawili prof. Jan Buczkowski (Politechnika Gdańska), dr. Joanna Rayss ekspert od miejskiej retencji, prezes Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej Karol Spieglanin i prof. Piotr Lorens (Politechnika Gdańska).

Rozwiać je próbował Alan Aleksandrowicz, wiceprezydent Gdańska, od maja odpowiadający za inwestycje w mieście. W spotkaniu udział wzięli też okoliczni mieszkańcy, zaniepokojeni planami miasta i sprzeciwiający się budowie parkingu w tym miejscu.

Podczas ugiegłotygodniowej debaty obie strony sporu mogły wymienić swoje poglądy na to, jak po zrealizowaniu inwestycji będzie wyglądało Podwale Staromiejskie. Podczas ugiegłotygodniowej debaty obie strony sporu mogły wymienić swoje poglądy na to, jak po zrealizowaniu inwestycji będzie wyglądało Podwale Staromiejskie.
Na czym polega spór?

Mieszkańcy przekonują, że nowy parking - wbrew zapowiedziom urzędników - wtłoczy do centrum kolejne samochody i spotęguje korki. Miasto ripostuje, że parking ma "zassać" auta z ulic, udostępnić uwolnioną przestrzeń pieszym i rowerzystom oraz w maksymalnym stopniu ograniczyć dzikie parkowanie.

Mieszkańcy obawiają się, że po otwarciu parkingu miasto zlikwiduje 600 ogólnodostępnych miejsc postojowych, przez co znacząco ograniczy im możliwość zaparkowania samochodu pod domem. Władze tłumaczą, że to krok w kierunku ograniczenia ruchu w Śródmieściu, co - czego już nikt oficjalnie nie przyzna - ma też zapewnić rotację właśnie na podziemnych parkingach i zagwarantować inwestorowi szybką stopę zwrotu, a w dalszej perspektywie zyski z prowadzonej działalności.

I to akurat żadna tajemnica - parkingi to komercyjne przedsięwzięcie, a operator chce na nich zarabiać.

Miasto musi sobie teraz odpowiedzieć na trudne pytanie: czy nie kosztem mieszkańców.

Mieszkańcy podnoszą kwestię zieleni: stają w obronie przewidzianych do wycinki kilkudziesięcioletnich drzew, w miejsce których mają pojawić się nasadzenia w donicach. Inwestor przekonuje, że inwestycja nie odbije się kosztem zieleni i retencji, dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii budowy, a zakres prac i ewentualna decyzja o budowie ma zapaść dopiero po przeprowadzeniu badań archeologicznych.

Decyzja o parkingach sprzed 16 lat



Istniejące i planowane parkingi wokół i w centrum Gdańska. Istniejące i planowane parkingi wokół i w centrum Gdańska.
Budowa podziemnych parkingów kubaturowych w Gdańsku to krok w dobrą stronę. Ale krok, który musi zostać poprzedzony namysłem i pewnym przewidywaniem tego, co stanie się z miastem za 10, 20 czy 30 lat. Podczas debaty prezydent Aleksandrowicz słusznie zauważył, że decyzja o lokalizacji parkingów zapadła w... 2003 roku, gdy podjęto stosowną uchwałę o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Od tego czasu minęło 16 długich lat. W tym czasie Gdańsk rozlał się na południe, osiedla powstały też po drugiej stronie obwodnicy, a wiele kwestii, które mieliśmy przed samym nosem, zostało zaniedbanych: od retencji, przez zagospodarowanie podwórek, przez dzikie wysypiska śmieci aż po parkowanie.

Teraz polityka została przełożona w drugą stronę: miasto chce się dogęszczać, budować wszędzie tam, gdzie pozostały "dziury wstydu", gdzie ceny gruntów wystrzeliły i można na nich dobrze zarobić, gdzie za chwilę będzie można modnie mieszkać, pracować czy spędzać wolny czas. A dotychczasowych mieszkańców tych miejsc usiłuje się przekonać, że do szczęścia brakuje im tylko kubaturowego parkingu. W sytuacji gdy w okolicy spraw do rozwiązania jest zdecydowanie więcej.

Gdańsk drugą Gandawą...



Centrum Gandawy otoczone jest ringiem i licznymi parkingami P&R, dzięki czemu kierowcy mogą sami zdecydować, jak dojadą na Stare Miasto. Centrum Gandawy otoczone jest ringiem i licznymi parkingami P&R, dzięki czemu kierowcy mogą sami zdecydować, jak dojadą na Stare Miasto.
Dziś próbujemy te błędy i zaniedbania nadrobić, naprawić. I słusznie. Gonimy Zachód, chętnie powołujemy się na przykłady miast, które z takimi problemami już sobie poradziły, albo zdołały im zapobiec. Dla gdańskich urzędników, w ograniczeniu ruchu w centrum miasta, punktem odniesienia jest o połowę mniejsza Gandawa.

Tyle, że Belgowie stworzyli kierowcom i mieszkańcom do tego możliwości, budując parkingi typu park & ride na obrzeżach tzw. ringu wokół ścisłego centrum. Można tam zostawić auto i dojechać do centrum rowerem, hulajnogą czy przejść pieszo.

Sęk w tym, że parking pod Podwalem Staromiejskim nie jest zlokalizowany za obwodnicą centrum, za którą od biedy można uznać ciąg Podwale Grodzkie - Wały Jagiellońskie - Podwale Przedmiejskie, ale w sercu śródmieścia.

Kluczem, by model gandawski zadziałał, jest sprawna komunikacja miejska z gęstą siatką połączeń tramwajowych i autobusowych. Tymczasem w Gdańsku proponuje się i co gorsza umożliwia kierowcom wjazd samochodem do samego centrum, w którym komunikacja miejska niemal nie istnieje.

Dziś setki kierowców każdego dnia decyduje się na wjazd w zatkane Podwale Staromiejskie, a zachęta będzie za kilka lat jeszcze większa. Dość powiedzieć, że dziś na Targ Rybny, w okolicy którego powstają nowe hotele, budynki mieszkalne, usługi, gdzie dynamicznie rozwija się wynajem krótkoterminowy dojeżdża... jedna linia autobusowa nr 100.

... a może Amsterdamem?



Przykład Gandawy nie jest jedyny. Gdańsk lubi porównywać się też do Amsterdamu. Tam też jednak kierowcy są takimi użytkownikami centrum miasta, przed którymi nikt nie rozwija czerwonego dywanu. Ceny za parkowanie są w centrum wysokie - nawet jak na kieszeń Holendrów i dochodzą do 5-6 euro za godzinę. W wielu miejscach auta nie można zaparkować dłużej niż na 2-3 godziny, a najlepiej zostawić je po drugiej stronie kanału w północnej części miasta i do centrum dopłynąć kursującym co kilka minut bezpłatnym promem.

Promy dowożące mieszkańców i turystów do centrum Amsterdamu kursują co kilka minut i są darmowe. To zachęca kierowców do pozostawiania swojego auta na obrzeżach ścisłego śródmieścia. Promy dowożące mieszkańców i turystów do centrum Amsterdamu kursują co kilka minut i są darmowe. To zachęca kierowców do pozostawiania swojego auta na obrzeżach ścisłego śródmieścia.
Aby zachodnie rozwiązania z powodzeniem przeszczepić na gdański grunt i wdrożyć w życie, potrzebna jest jednak wspólna i konsekwentna wizja miejscowych decydentów. Nie da się, a przynajmniej wydaje się to bardzo trudne, by zapis w miejscowym planie z 2003 r. sprostał wyzwaniom rzeczywistości z 2019 r. Nie da się, a przynajmniej wydaje się to bardzo trudne, przekonać kierowców czy mieszkańców do nowego rozwiązania, nie oferując im nic w zamian.

Taką marchewką mają być parkingi, ale zadowalając kierowców (i inwestora), miasto idzie na wojnę z mieszkańcami. A zgodzić się na postulaty mieszkańców może być trudno w kontekście już podpisanej i wiążącej umowy z inwestorem.

Poza parkingami konieczne dalsze działania



Budowa parkingów nie może być celem samym w sobie. Otwarcie żadnej z zaplanowanych inwestycji problemu nie rozwiąże. Urzędnicy, jeśli rzeczywiście chcą się z nim zmierzyć, a nie deklaratywnie wspominać o konsultacjach społecznych, powinni stawiać kolejne kroki: ograniczać dopuszczalną prędkość, wprowadzać ruch jednokierunkowy, zwężać jezdnię, likwidować niepotrzebne miejsca postojowe, jeszcze bardziej wspierać wspólnoty mieszkaniowe w zagospodarowywaniu podwórek (już dużo udało się w tej kwestii zrobić, bo ok. 90 podwórek jest już "domkniętych").

Pomóc może planowane utworzenie śródmiejskiej strefy płatnego parkowania, gdzie miasto zyska narzędzia do wyższych opłat i lepszej rotacji aut, ulżyć powinna też budowa tunelu pod Motławą, ale to niestety melodia naprawdę odległej przyszłości.

Nic się nie uda bez komunikacji i wsparcia SM



Do sukcesu we wdrożeniu planu odciążenia centrum miasta od ruchu samochodowego potrzebne są jeszcze dwie nie mniej istotne kwestie. I z obiema Gdańsk ma od lat ogromny problem.

Pierwszą z nich jest bezawaryjna, punktualna i propasażerska komunikacja miejska, co w kontekście ostatnich incydentów w tramwajach, gdy z jednego wyproszono matkę z wózkiem i dziećmi a do drugiego nie wpuszczono osoby niepełnosprawnej na wózku - brzmi dość groteskowo.

I druga - skuteczna, widoczna w działaniu i nieuchronna w karaniu Straż Miejska. Nie skupiająca się na wlepianiu żółtych kartek, z których nic nie wynika czy organizowaniu pokazowych i sporadycznych akcji wymierzonych w kierowców notorycznie parkujących na trawniku, ale karanych za to tylko raz do roku.

O tym, jak daleka droga - nie tylko przed urzędnikami, ale też nami samymi - niech świadczy niedzielny obrazek z jednego z kościołów w centrum miasta, gdzie w ogłoszeniach parafialnych pojawiają się apele, by parafianie nie rozjeżdżali terenu wokół swojej świątyni. Tylko czekać, aż usłyszymy, by wierni do komunii przystępowali jednak przy ołtarzu, a nie przyjmowali ją zza opuszczonej szyby samochodu.

Opinie (413) ponad 20 zablokowanych

  • Jestem zdecydowanie za (6)

    Samochody były i będą, ludzie samochodami będą wjeżdżać do centrum jak najbliżej i tak! tylko jeden z tych parkingów jest naziemny i jest estetyczny i wklejony w architekturę! - brawo dla projektanta! reszta to parkingi podziemne, o którym zaraz po wybudowaniu się zapomni a teren zagospodarowany nad nim będzie cieszył oko. Gdańsk jest zapchany nie ma gdzie parkować. Parkingi wokół są zaniedbane i to nie przeszkadza mieszkańcom np. ten przed kościołem Św. Brygidy?? Parking podziemny wybudowany w Gdyni obok szkoły filmowej, świetnie się sprawdził.

    • 17 39

    • (2)

      A Cię minusują... A masz rację - gdzieś parkować trzeba, zwłaszcza gdy rejon Głównego Miasta nie ma tak naprawdę komunikacji miejskiej. I prawdziwej sprawnej komunikacji miejskiej np. na Głównym Mieście nie będzie, bo niby jak? Przywrócimy tramwaj na Długiej i Długim Targu?

      • 3 6

      • (1)

        Ulice o których wspomniałeś powinny być tylko i wyłącznie dla ruchu pieszych. Samochody nie są tam potrzebne.
        Czemu zlikwidowano tam tramwaj?

        • 3 2

        • to chyba ciężko gadać samemu ze sobą ?

          • 1 2

    • Gdzieś parkować trzeba? OK, ale dlaczego w centrum Głównego Miasta? Może jeszcze na Długiej? (1)

      Poza tym nie wiem, czy słuchałeś dyskusji - ok. połowa obecnych miejsc parkingowych w dniu debaty była pusta, np. parking przy Forum lub parking przy Stoczni.

      • 7 2

      • Sam na Główne Miasto chodzę pieszo lub jeżdżę na rowerze - ale rozumiem też tych, którzy muszą się tam dostać samochodem, bo innej alternatywy nie mają.
        Więc lepszy jest parking podziemny - niż uliczki zawalone samochodami. I nie ma wtedy argumentu "parkujemy na chodniku - bo nie ma gdzie".
        I jeszcze raz przypominam - tam teraz nie ma komunikacji miejskiej i w najbliższym czasie nie będzie. A do najbliższych przystanków - poza linią 100 - jest daleko.
        Ktoś wcześniej spytał, czemu zlikwidowano tramwaj - bo z Długiej i Długiego Targu zrobiono deptak, pewnie znaczenie miał też stan Złotej Bramy i Zielonej Bramy. Tak czy inaczej pozbawiono przez to ten rejon miasta dobrej komunikacji.

        • 2 4

    • Popieram!!!

      • 1 0

  • Komunikacja miejska (5)

    To jest 90% sukcesu. Jeżeli działała by co najmniej tak jak w Warszawie (punktualność, wspólna i przejrzysta taryfa, stan techniczny nawet najstarszych pojazdów) to ludzie zostawiliby te samochody pod domem albo na węzłach. To wszystko jest do zrobienia bez miliardów z centrali.

    • 25 4

    • Jeszcze jakby z gmin ościennych była dobra komunikacja choćby kolejowa, byłoby jeszcze lepiej. Wiele osób dojeżdża do Gdańska do pracy, a tak możnaby też zmniejszyć liczbę samochodów wjeżdżających do miasta, jeżeli nawet SKMka dojeżdzałaby do takich miejsc lub cokolwiek. Wsiadasz i za kilka minut jesteś w centrum i nie musisz wlec się autobusem na światłach.

      • 5 0

    • (2)

      Ale jak zorganizować komunikację miejską na Głównym Mieście i na Starym Mieście? Linia 100 to fikcja, tramwaje zlikwidowano kilkadziesiąt lat temu. Miejsca jest mało...
      W dużej mierze płacimy teraz za układ komunikacyjny przygotowany jeszcze w PRL.

      • 0 1

      • linia 100 jest na niektórych trasach linią sezonową

        częściej nie jeździ niż jeździ...

        • 2 1

      • Akurat układ drogowy, który powstał za prl był świetny

        bo gwarantował sprawne poruszanie się po mieście w tamtym czasie. Dopiero gdy władze zaczęły dogęszczać i wprowadzać republikę deweloperską, polegającą na wciskaniu gdzie popadnie nowych blokowisk, centrów handlowych i biurowców, bez budowania nowej infrastruktury drogowej - opierając się na infrastrukturze istniejącej, miasto się zakorkowało. I wielkie zdziwienie - sprowadzono ogrom nowych mieszkańców i pracowników z gmin ościennych i wszystko stoi. Gdyby tylko ktoś pomyślał o tym wcześniej to dałoby się tego uniknąć.
        A teraz głównym problemem są kierowcy...
        Nie! Głównym problemem są włodarze, którzy pozwalają na rabunkową zabudowę miasta bez ładu i składu!
        Władza dzielnie walczy z problemami które sama stworzyła. I tak to się kręci w tej małej Sycylii.

        • 2 0

    • niestety to tak nie działa. Ludzie wolą kluczyć po centrum godzinę i zaparkować na trawniku niż zaparkować w Forum albo na Jana z Kolna i się przejść lub podjechać komunikacją miejską.

      • 2 1

  • (6)

    Obok tego parkingu jest jeden z ostanich kawałków orginalnych murów miasta na którym osadzają się spaliny.
    Wyciąć drzewa, postawić donice, serio?!?! To jest miejsce na park, deptak, coś takiego.
    Zawsze bedę za rozwojem indywidualnego transportu samochodowego, nawet kosztem zbiorkomu ale nie kosztem powietrza, kultury, przyrody i zabytków. Centrum jest na tyle małe, że nawet z buta da się dostać wszędzie.
    Mieszkańcy nie mają gdzie parkować, naprawde? Każda kamienica na starym mieście ma wewnątrz przestrzeń gospodarczą, parkingową. Niech mieszkańcy ogarną sobie windy na samochody ja w Japoni. Na jednym miejscu zmieści się 20 samochodów czy więcej. Wychodzisz z domu przez aplikacje wszytko ogarniasz system zwozi ci samochód na dół schodzisz on już czeka przy wyjeżdzie. W Wiedniu widziałem coś takiego, 200 letnia kamienica i wewnątrz parking na 40 samochodów, można. Koszt na mieszkańca porównywalny pewnie z miejscem w hali garażowej w nowym budownictwie.

    • 21 9

    • co do zieleni zgoda, co do miejsc na podwórkach nie (3)

      Jesli na małym pdowórku sporo miejsca zajmuje trawnik, krzewy i ogródki przydomowe to co proponujesz ?

      • 1 0

      • (2)

        Wpisz sobie w wyszukiwarke parking automatyczny/parking automatyczny podziemny/smart parking i zobacz dział grafika. Może to zobrazuje możliwości i ile miejsca to zajmuje z wymienionego przez ciebie trawnika i zestaw sobie to z miejscem na tradycyjny parking. Btw. takie same rozwiązania istnieją dla rowerów.

        • 0 2

        • Przejdź się po podwórkach GM i sprawdź "mozliwości" usytuowania takich parkingów (1)

          dzierżawione podwórka muszą mieć także miejsca na wiaty śmietnikowe.
          O kosztach takiego pomysłu też chyba nie pomyślałeś...

          • 4 1

          • Wiata śmietnikowa ma powierzchnie miejsca parkingowego. Pod wiatą która wyjeżdża do góry masz ukryty wjazd i powiedzmy 10 miejsc w pionowym szybie. Możliwości techniczne są nieograniczone dzisaj i przestępne cenowo. Trochę wyobraźni i odstawić trolowanie.
            O kosztach było w pierwszym poście, gdyby napisać coś więcej trzeba by lokować produkt konretnej firmy, każdy zainterosowany sobie wyszuka info.
            Jęsli kogoś nie stać na miejsce parkingowe to nie stać go na samochód mieszkając w centrum, proste.

            • 0 0

    • Spaliny wychodzą tobie z odbytu. Znowu zakres golonkę.

      • 1 2

    • kamienica ma przestrzeń parkingową zajętą przez zarząd wspólnoty i ich kumpla, reszta sie nie zmieści

      • 0 0

  • Gdańsk udusi sie w spalinach

    Niech miasto w koncu zacznie uczciwie mierzyc jakosc powietrza, czyli alfabenzopiren, NOx i inne WWA w centrum i wzgdłuz drog , jak zobaczycie wyniki to padniecie. Jak narazie pomiary sa robione w krzakach i tylko tam gdzie wieje wiatr.

    W Polsce samochody to glownie stare diesle emitujace rakotworcze spaliny.

    • 19 5

  • brak zrozumienia (2)

    Niektóre wypowiedzi są nieadekwatne do wszystkich napisanych artykułów i tego pomysłu - przecież nad tymi parkingach podziemnych ma zostać wykonana przestrzeń typu rekreacyjnego własnie dla mieszkańców i osób zwiedzających .
    Ludzie!!!!! a co teraz jest wzdłuż zabytkowych murów na Podwalu Staromiejskim - parking!!!! tyle , że klepisko - najlepiej żeby to zostało bo przecież jest cudem architektonicznym.

    • 2 26

    • jasne, postawią doniczki z patykami i będzie rekreacja!

      • 6 0

    • Nie przekonasz - mimo, że to nie powinno być trudne do zrozumienia: robimy parking podziemny, żeby "na górze" parkowało mniej samochodów.
      Zarządzający obecnymi płatnymi parkingami w centrum miasta sponsorują wpisy czy co?

      • 0 2

  • (3)

    Nie powinno się budować parkingu podziemnego w tym miejscu. Blisko są zabytki. One mogą ucierpieć podczas budowy i użytkowania parkingu podziemnego. Czy ktoś pomyślał że jak zaczną kopać w tym miejscu to mogą być pozostałości archeologiczne . Tak było jak zaczęli budować wiadukt i rozkopali parking przy Urzędzie Marszałkowskim. Tam odkopano pierwszą kazamatę Bastionu Wiebego. Jak budowano Forum Gdańsk to odkryto Bastion Kot .

    Ostatnio wiele się mówi o działce gdzie jest budynek Lotu. Tam ma powstać hotel i punkty usługowe. Niedawno napisano artykuł że działka obok Lotu gdzie jest Pasaż Królewski jest do sprzedania. Tak więc wszystko będzie zabudowane. Podejrzewam że jak ma powstać w miejsce Lotu Hotel to i dlatego w tym miejscu chcą zrobić parking podziemny. Zresztą to już jest chyba w planach przy budowie nowego budynku zamiast Lotu. Te wszystkie inwestycje są blisko Bramy Wyżynnej, Zbrojowni, Katowni czyli Muzeum Bursztynu. Jak tam zaczną kopać to może być bardzo źle. Widziałam projekty budynku zamiast Lotu , nie będzie to pasował o do reszty zabytkowego miasta. Tak więc turyści jak zaczynają zwiedzać Gdańsk to zaczynają od Bramy Wyżynnej. A to miejsce mocno się zmieni. Chyba że ten nowy Hotel będzie podobny do zabytków obok . Niestety nic na to nie wskazuje.

    • 34 1

    • (1)

      Przykład z bastionami jest chybiony - było wiadomo, że one tam stały i ich obecność to żadna niespodzianka. A wstrzymywanie prac, bo "mogą być pozostałości archeologiczne"jest śmieszne. To jakim cudem w takim Rzymie coś budują?

      Co do kopania - w pobliżu budynków historycznych prace takie są prowadzone - i jakoś się nie zawalają. Tyle, że muszą być prowadzone zgodnie ze sztuka budowlaną i tyle.

      • 0 2

      • Wystarczy przeczytać ostatnie zdanie, żeby wiedzieć, że w Gdańsku się nie uda.

        Sztuka budowlana w tym mieście polega na umiejętności wlania rekordowej ilości betonu w metr kwadratowy powierzchni. Na niczym więcej.

        • 2 1

    • Ok, ale kogo jakies ruiny pod ziemia obchodza?

      • 0 2

  • Ciekawe kto weźmie odpowiedzialność (1)

    za późniejsze skutki spowodowane naruszeniem gruntu... walące się kamienice, zmianę nawodnienia gruntu, które także może być przyczyną negatywnych skutków na starą okolicę... Kto?

    • 30 0

    • Czemu zapomina się, że w tamtym rejonie prace podziemne były prowadzone już kilkadziesiąt lat temu - i jakoś... nic się wówczas nie zawaliło. Mam na myśli schron przy hali targowej.
      Zmiana nawodnienia? To może warto zastawić się, jak wielkie zmiany w tym zakresie były wprowadzone, gdy zlikwidowano miejskie fosy pod koniec XIX wieku?

      • 0 0

  • ....

    co to za ludzie pracują nad planem?
    parking podziemny w sercu miasta?
    Na Plac Zebrań sio!

    • 23 1

  • Jak to jest z jednej strony mówi się o smogu i o przesiadaniu się na komunikacje publiczną. A z drugiej strony chce się robić parkingi podziemne w centrum miasta. Tak samo z jednej strony się mówi o zalewaniu miasta przy ulewach. Z drugiej strony nic nie robimy by było więcej zieleni i sam beton. Co innego mówi się i co innego się robi. Jeśli coś robimy to z głową.

    • 20 0

  • ...tylko powiększona strefa ograniczonego wjazdu włącznie z Podwalem St. (1)

    może zmienić rzeczywistość na ulicach Starówki.
    Linia Podwala to naturalna i historyczna granica.
    Ograniczmy wjazd na Podwale na wysokości RONDA oraz na wysokości Mostu Wapienniczego obok brabanku i zamkniemy temat.
    Wjazd jedynie dla identyfikatorów i zaopatrzenia , sprawa z głowy i wielka inwestycja nie będzie potrzebna, chyba że inwestor zdecyduje, że zrobi parking dla mieszkańców i innych interesariuszy i mu się to opłaci ;)
    Na Podwalu brakuje ścieżki dla rowerów oraz parku i dorosłych drzew!!!!

    • 20 2

    • SOD to fikcja

      przed jarmarkiem poszerzyli od Ogarną i co? Połowa zaparkowanych aut, nawet więcej, bez zezwoleń, blachy ze wszystkich wioch Polski, a na samej ulicy tworzyły się w tym czasie korki, taka to ograniczona strefa.

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane