• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o parking przy Podwalu Staromiejskim. Co może i powinno zrobić miasto?

Maciej Korolczuk
27 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nie będzie kubaturowych parkingów w Gdańsku
Czy tak będzie wyglądało zagospodarowanie parkingu przy Podwalu Staromiejskim? O tym zdecyduje miasto i inwestor po przeprowadzeniu badań archeologicznych. Wygląda na to, że tylko one mogą wstrzymać inwestycję w tym miejscu. Czy tak będzie wyglądało zagospodarowanie parkingu przy Podwalu Staromiejskim? O tym zdecyduje miasto i inwestor po przeprowadzeniu badań archeologicznych. Wygląda na to, że tylko one mogą wstrzymać inwestycję w tym miejscu.

Przed rozpoczęciem budowy czterech kubaturowych parkingów w centrum miasta, rozgorzał spór mieszkańców z urzędnikami o zasadność i kształt jednego z nich - przy Podwalu Staromiejskim . Czego dotyczy spór i co mogą zrobić miejscy urzędnicy, by zminimalizować skutki niewłaściwych decyzji podjętych wiele lat temu - pisze Maciej Korolczuk z Trojmiasto.pl.



Dziś na terenie historycznego śródmieścia Gdańska kierowcy mają do dyspozycji ok. 8,1 tys. miejsc postojowych. Poza miejscami ogólnodostępnymi zlokalizowanymi w pasach drogowych, wliczają się w tę pulę wszystkie parkingi zarówno miejskie, jak i komercyjne. W najbliższych latach do tej pokaźnej liczby miasto chce dopisać kolejne 1,2 tys. miejsc na czterech kubaturowych parkingach przy Podwalu Przedmiejskim, Długich Ogrodach, Targu Węglowym i Podwalu Staromiejskim.

I to właśnie ten ostatni parking jest największą kością niezgody między mieszkańcami i działaczami społecznymi a władzami miasta.

Debata o Podwalu Staromiejskim



W ubiegłym tygodniu w sprawie parkingu przy Podwalu Staromiejskim/Targu Rybnym odbyła się debata, w której swoje wątpliwości przedstawili prof. Jan Buczkowski (Politechnika Gdańska), dr. Joanna Rayss ekspert od miejskiej retencji, prezes Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej Karol Spieglanin i prof. Piotr Lorens (Politechnika Gdańska).

Rozwiać je próbował Alan Aleksandrowicz, wiceprezydent Gdańska, od maja odpowiadający za inwestycje w mieście. W spotkaniu udział wzięli też okoliczni mieszkańcy, zaniepokojeni planami miasta i sprzeciwiający się budowie parkingu w tym miejscu.

Podczas ugiegłotygodniowej debaty obie strony sporu mogły wymienić swoje poglądy na to, jak po zrealizowaniu inwestycji będzie wyglądało Podwale Staromiejskie. Podczas ugiegłotygodniowej debaty obie strony sporu mogły wymienić swoje poglądy na to, jak po zrealizowaniu inwestycji będzie wyglądało Podwale Staromiejskie.
Na czym polega spór?

Mieszkańcy przekonują, że nowy parking - wbrew zapowiedziom urzędników - wtłoczy do centrum kolejne samochody i spotęguje korki. Miasto ripostuje, że parking ma "zassać" auta z ulic, udostępnić uwolnioną przestrzeń pieszym i rowerzystom oraz w maksymalnym stopniu ograniczyć dzikie parkowanie.

Mieszkańcy obawiają się, że po otwarciu parkingu miasto zlikwiduje 600 ogólnodostępnych miejsc postojowych, przez co znacząco ograniczy im możliwość zaparkowania samochodu pod domem. Władze tłumaczą, że to krok w kierunku ograniczenia ruchu w Śródmieściu, co - czego już nikt oficjalnie nie przyzna - ma też zapewnić rotację właśnie na podziemnych parkingach i zagwarantować inwestorowi szybką stopę zwrotu, a w dalszej perspektywie zyski z prowadzonej działalności.

I to akurat żadna tajemnica - parkingi to komercyjne przedsięwzięcie, a operator chce na nich zarabiać.

Miasto musi sobie teraz odpowiedzieć na trudne pytanie: czy nie kosztem mieszkańców.

Mieszkańcy podnoszą kwestię zieleni: stają w obronie przewidzianych do wycinki kilkudziesięcioletnich drzew, w miejsce których mają pojawić się nasadzenia w donicach. Inwestor przekonuje, że inwestycja nie odbije się kosztem zieleni i retencji, dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii budowy, a zakres prac i ewentualna decyzja o budowie ma zapaść dopiero po przeprowadzeniu badań archeologicznych.

Decyzja o parkingach sprzed 16 lat



Istniejące i planowane parkingi wokół i w centrum Gdańska. Istniejące i planowane parkingi wokół i w centrum Gdańska.
Budowa podziemnych parkingów kubaturowych w Gdańsku to krok w dobrą stronę. Ale krok, który musi zostać poprzedzony namysłem i pewnym przewidywaniem tego, co stanie się z miastem za 10, 20 czy 30 lat. Podczas debaty prezydent Aleksandrowicz słusznie zauważył, że decyzja o lokalizacji parkingów zapadła w... 2003 roku, gdy podjęto stosowną uchwałę o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Od tego czasu minęło 16 długich lat. W tym czasie Gdańsk rozlał się na południe, osiedla powstały też po drugiej stronie obwodnicy, a wiele kwestii, które mieliśmy przed samym nosem, zostało zaniedbanych: od retencji, przez zagospodarowanie podwórek, przez dzikie wysypiska śmieci aż po parkowanie.

Teraz polityka została przełożona w drugą stronę: miasto chce się dogęszczać, budować wszędzie tam, gdzie pozostały "dziury wstydu", gdzie ceny gruntów wystrzeliły i można na nich dobrze zarobić, gdzie za chwilę będzie można modnie mieszkać, pracować czy spędzać wolny czas. A dotychczasowych mieszkańców tych miejsc usiłuje się przekonać, że do szczęścia brakuje im tylko kubaturowego parkingu. W sytuacji gdy w okolicy spraw do rozwiązania jest zdecydowanie więcej.

Gdańsk drugą Gandawą...



Centrum Gandawy otoczone jest ringiem i licznymi parkingami P&R, dzięki czemu kierowcy mogą sami zdecydować, jak dojadą na Stare Miasto. Centrum Gandawy otoczone jest ringiem i licznymi parkingami P&R, dzięki czemu kierowcy mogą sami zdecydować, jak dojadą na Stare Miasto.
Dziś próbujemy te błędy i zaniedbania nadrobić, naprawić. I słusznie. Gonimy Zachód, chętnie powołujemy się na przykłady miast, które z takimi problemami już sobie poradziły, albo zdołały im zapobiec. Dla gdańskich urzędników, w ograniczeniu ruchu w centrum miasta, punktem odniesienia jest o połowę mniejsza Gandawa.

Tyle, że Belgowie stworzyli kierowcom i mieszkańcom do tego możliwości, budując parkingi typu park & ride na obrzeżach tzw. ringu wokół ścisłego centrum. Można tam zostawić auto i dojechać do centrum rowerem, hulajnogą czy przejść pieszo.

Sęk w tym, że parking pod Podwalem Staromiejskim nie jest zlokalizowany za obwodnicą centrum, za którą od biedy można uznać ciąg Podwale Grodzkie - Wały Jagiellońskie - Podwale Przedmiejskie, ale w sercu śródmieścia.

Kluczem, by model gandawski zadziałał, jest sprawna komunikacja miejska z gęstą siatką połączeń tramwajowych i autobusowych. Tymczasem w Gdańsku proponuje się i co gorsza umożliwia kierowcom wjazd samochodem do samego centrum, w którym komunikacja miejska niemal nie istnieje.

Dziś setki kierowców każdego dnia decyduje się na wjazd w zatkane Podwale Staromiejskie, a zachęta będzie za kilka lat jeszcze większa. Dość powiedzieć, że dziś na Targ Rybny, w okolicy którego powstają nowe hotele, budynki mieszkalne, usługi, gdzie dynamicznie rozwija się wynajem krótkoterminowy dojeżdża... jedna linia autobusowa nr 100.

... a może Amsterdamem?



Przykład Gandawy nie jest jedyny. Gdańsk lubi porównywać się też do Amsterdamu. Tam też jednak kierowcy są takimi użytkownikami centrum miasta, przed którymi nikt nie rozwija czerwonego dywanu. Ceny za parkowanie są w centrum wysokie - nawet jak na kieszeń Holendrów i dochodzą do 5-6 euro za godzinę. W wielu miejscach auta nie można zaparkować dłużej niż na 2-3 godziny, a najlepiej zostawić je po drugiej stronie kanału w północnej części miasta i do centrum dopłynąć kursującym co kilka minut bezpłatnym promem.

Promy dowożące mieszkańców i turystów do centrum Amsterdamu kursują co kilka minut i są darmowe. To zachęca kierowców do pozostawiania swojego auta na obrzeżach ścisłego śródmieścia. Promy dowożące mieszkańców i turystów do centrum Amsterdamu kursują co kilka minut i są darmowe. To zachęca kierowców do pozostawiania swojego auta na obrzeżach ścisłego śródmieścia.
Aby zachodnie rozwiązania z powodzeniem przeszczepić na gdański grunt i wdrożyć w życie, potrzebna jest jednak wspólna i konsekwentna wizja miejscowych decydentów. Nie da się, a przynajmniej wydaje się to bardzo trudne, by zapis w miejscowym planie z 2003 r. sprostał wyzwaniom rzeczywistości z 2019 r. Nie da się, a przynajmniej wydaje się to bardzo trudne, przekonać kierowców czy mieszkańców do nowego rozwiązania, nie oferując im nic w zamian.

Taką marchewką mają być parkingi, ale zadowalając kierowców (i inwestora), miasto idzie na wojnę z mieszkańcami. A zgodzić się na postulaty mieszkańców może być trudno w kontekście już podpisanej i wiążącej umowy z inwestorem.

Poza parkingami konieczne dalsze działania



Budowa parkingów nie może być celem samym w sobie. Otwarcie żadnej z zaplanowanych inwestycji problemu nie rozwiąże. Urzędnicy, jeśli rzeczywiście chcą się z nim zmierzyć, a nie deklaratywnie wspominać o konsultacjach społecznych, powinni stawiać kolejne kroki: ograniczać dopuszczalną prędkość, wprowadzać ruch jednokierunkowy, zwężać jezdnię, likwidować niepotrzebne miejsca postojowe, jeszcze bardziej wspierać wspólnoty mieszkaniowe w zagospodarowywaniu podwórek (już dużo udało się w tej kwestii zrobić, bo ok. 90 podwórek jest już "domkniętych").

Pomóc może planowane utworzenie śródmiejskiej strefy płatnego parkowania, gdzie miasto zyska narzędzia do wyższych opłat i lepszej rotacji aut, ulżyć powinna też budowa tunelu pod Motławą, ale to niestety melodia naprawdę odległej przyszłości.

Nic się nie uda bez komunikacji i wsparcia SM



Do sukcesu we wdrożeniu planu odciążenia centrum miasta od ruchu samochodowego potrzebne są jeszcze dwie nie mniej istotne kwestie. I z obiema Gdańsk ma od lat ogromny problem.

Pierwszą z nich jest bezawaryjna, punktualna i propasażerska komunikacja miejska, co w kontekście ostatnich incydentów w tramwajach, gdy z jednego wyproszono matkę z wózkiem i dziećmi a do drugiego nie wpuszczono osoby niepełnosprawnej na wózku - brzmi dość groteskowo.

I druga - skuteczna, widoczna w działaniu i nieuchronna w karaniu Straż Miejska. Nie skupiająca się na wlepianiu żółtych kartek, z których nic nie wynika czy organizowaniu pokazowych i sporadycznych akcji wymierzonych w kierowców notorycznie parkujących na trawniku, ale karanych za to tylko raz do roku.

O tym, jak daleka droga - nie tylko przed urzędnikami, ale też nami samymi - niech świadczy niedzielny obrazek z jednego z kościołów w centrum miasta, gdzie w ogłoszeniach parafialnych pojawiają się apele, by parafianie nie rozjeżdżali terenu wokół swojej świątyni. Tylko czekać, aż usłyszymy, by wierni do komunii przystępowali jednak przy ołtarzu, a nie przyjmowali ją zza opuszczonej szyby samochodu.

Opinie (413) ponad 20 zablokowanych

  • Moje zdanie jest takie: (4)

    klimat się ociepla, znamy tego przyczyny, wiemy że skończy się to nieznaną do tej pory ludzkości katastrofą, wiemy także co należy zrobić, żeby jej uniknąć. Żadne kłamstwa skrajnie prawicowych mediów tego nie zmienią, stanowisko nauki jest w tym względzie jednoznaczne (odsyłam do ostatniego stanowiska PAN, jak ktoś nie wierzy). Czy się to komuś podoba, czy nie, ja o to nie dbam, trzeba pisać prawdę, zamiast leczyć gorączkę poprzez zbicie termometru. A prawda jest taka, że ruch samochodowy też się do ocieplania klimatu przyczynia. Nie jest to czynnik decydujący, samochody osobowe to jednak w dalszym ciągu mocne 6-7% ludzki emisji CO2 i jeżeli chcemy się ratować, to ich liczba musi zmaleć. Więc z tego punktu widzenia budowa dla nich nowych parkingów jest niezasadna. I chyba czas zacząć pod tym kontem patrzeć na wszystkie inwestycje. Dziwne? Dziwne, że w obliczu nadchodzącego kryzysu nie chcecie się ratować.

    • 7 4

    • (2)

      To co piszesz to herezja. Za ile % ocieplenia klimatu odpowiada ruch aut w centrum np Gdańska? Polska odpowiada za ok 0,2% produkcji CO2. Oczywiście trzeba wyrzucać auta ze ścisłego centrum. Powodów jest kilkadziesiąt. Ale do tego potrzeba spójnej polityki miasta, współpracy z mieszkańcami i wypracowanie jakiegoś wspólnego konsensusu. Trud i praca na lata! Nie wiem czy obecna ekipa jest tą która może cokolwiek w temacie zrobić!

      • 2 2

      • juz gdanskie lotnisko i jego rekordy sa tu wiele bardziej przyczyna.

        • 0 1

      • obecna ekpia zrobi nam jesień sredniowiecza opalaną weglem przsez 50000 lat.

        • 0 0

    • Zanim zaczniesz się wymądrzać to sprawdź dlaczego wykresy są robione od jednego konkretnego roku.

      Całe nagonka o drastycznym ocieplaniu klimatu to typowe cherry picking. Ciekawe dlaczego korzysta się tylko z jednego modelu "zatwierdzonego przez UE" a nie z innych, które owszem pokazują ocieplenie ale nie tak drastyczne jak na tym modelu. Sprawdź sobie szersze zakresy od początku wieku a nie tylko te zawarte w tym konkretnym modelu. Wiesz dlaczego z niego się korzysta? Bo to pasuje do nagonki i retoryki.
      Poczytaj sobie więcej opracowań i wyłącz tv - może wtedy przejrzysz na oczy.

      • 1 0

  • Zadnych nowych parkingów widac ze mieszkancy maja wiecej rozumu niz politycy miasta!

    A dzikie parkowanie ogranicza się przez wlepianie mandatów skuteczne czego straz wiejska robic nie chce!

    Wprowadzić wszędzie buspasy i karać wszystkich co tego nie przestrzegają!
    wprowadzić opłaty ekologiczne za jazde w mieście jak w miastach zachodnich !! Proste i skuteczne

    • 10 1

  • Na Westerplatte parking powinien być darmowy! (5)

    Żeby przejść się po Westerplatte trzeba płacić za dziurawy parking .

    • 5 4

    • buraku najpierw zaplac za zatruwanie powietrza spalinami (4)

      • 1 4

      • Tumanie,inwalidów trzeba dowieść. Pobieranie opłat to obciach dla Gdańska. (3)

        Sam jesteś burak pastewny.

        • 3 1

        • Spokojnie. To naczelny troll trójmiasta. (2)

          Jest chory na autofobię. Przypadek nieuleczalny. Są podejrzenia, że ma też związek z ministrem rolnictwa bo wszędzie widzi buraki.

          • 1 1

          • (1)

            Dojść do takiego wniosku po stwierdzeniu,ze parking na Westerplatte powinien być za darmo,to trzeba być nierozgarniętym. A samemu trzeba zająć się swoim chorobliwym splątaniem umysłowym bo wszędzie widzieć trolle staje się uciążliwe dla otoczenia. Ktoś zaczal dysputę w takiej konwencji rolniczo podobnej.

            • 0 1

            • Dojść do takiego wniosku można po przeczytaniu komentarza

              "buraku najpierw zaplac za zatruwanie powietrza spalinami"
              Ten wpis, czasem rozszerzony, z licznymi błędami ortograficznymi i inwektywami, pojawia się pod każdym artykułem odnośnie dróg i parkingów. Czytując komentarze na 3miasto, wiadomo już z góry, że pisze to jedna i ta sama osoba - TROLL.

              • 0 1

  • kiedy zaczniecie budowac parkingi rowerowe??Wszedzie brakuje miejsc do parkowania na rowery! (3)

    Trzeba wykosić połowe miejsc dla blachosmrodów i przeznaczyć je na rowery!

    • 6 3

    • (1)

      !!! Tak! Gdańsk mieni się miastem rowerowym. Nic bardziej mylnego. To są dyrdymały. Każdy kto jeździ na rowerze częściej niż raz w miesiącu wie jakie są bolączki rowerzystów. Od beznadziejnych ścieżek rowerowych, (w wielu miejscach), poprzez brak możliwości przewożenia rowerów komunikacją miejską i SKM oraz PKM!!! Nawet mając wykupiony bilet na rower mogę być nie wpuszczony do pociągu lub autobusu!!! To tylko w Polsce! Komunikacja miejska?! Też kpina - w naszym klimacie na przystankach mamy wiaty - daszki wielkości parasola. PKM - kto projektował nowe perony, artysta, ładne - tak. Praktyczne - nie. Wystarczy spróbować pojeździć komunikacją gdy pada np. deszcz lub zimą w wietrze i mrozie ...

      • 2 1

      • albo jeździsz komunikacją miejską albo rowerem. Nie po to miasto wydaję dużą kasę na "ścieżki rowerowe" to to byś potem pchał rower do autobusu lub tramwaju.

        • 2 0

    • Zgadza sie Gdańsk jest rowerowy tylko w propagandzie miejskich władz!

      • 0 0

  • P. Dulkiewicz proponuje zjecie sie parkingami w Brzeznie.

    • 3 2

  • Podawale w tym miejscu to teren podmokły

    Budowa podziemnego parkingu będzie bardzo kosztowana, ale kto bogatemu zabroni? Najwyżej w przyszłym roku Jarmark Dominikański zaleje całe miasto - ku powszechnej radości mieszkańców i jakoś się Dulkiewicz Ola odkuje.

    • 4 1

  • Przecież tam jest szkoła podstawowa! (3)

    Wyjazd z garażu ma być tuż przy wejściu do szkoły.Czy ktoś pomyślał o dzieciach idących do szkoły i wariatach wyjeżdzających z parkingu? No chyba nie...

    • 15 2

    • (2)

      Ale tam teraz jest... parking. I co - wariaci rozjeżdżają tam dzieci, czy nie?

      • 0 4

      • chyba słabe porównanie...

        na Lawendowej parkuje może 50 aut a na parkingu podziemnym będzie kilkaset - ruch znacznie się zwiększy tuż przy szkole mądralo.

        • 3 0

      • Poza tym będą wyjeżdżać z poziomu niżej - gorsza widoczność w stosunku do aktualnego parkingu naziemnego

        • 0 0

  • Miasto zachowuje się jak alfons i prostytutka w jednym

    tylko, że stręczy nas, mieszkańców, i za nasze pieniądze

    • 9 2

  • Pan Korolczuk chyba niedługo pożegna się z pracą za tak jednoznaczną krytykę obecnych i poprzednich władz miasta albo strumyczek wielotysięcznych faktur dla portalu płynący z UM Gdańsk wyschnie.

    • 2 1

  • Wyprowadzcie wpierw ruch samolotowy poza glowne dzielnice miasta

    Bo obecnie nie mozna wytrzymac, ciagly halas i zatrucie.
    Te samochody na glownym to przy tym pikuś.

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane