• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o plac rekreacyjny pod lasem

ms
19 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (193)
Od kilku dni trwają prace ziemne, związane z budową placu rekreacyjnego przy ul. Abrahama w Gdańsku. Choć to projekt wskazany w budżecie obywatelskim, przyrodnicy i część mieszkańców uważają, że nie powinien być on realizowany. Od kilku dni trwają prace ziemne, związane z budową placu rekreacyjnego przy ul. Abrahama w Gdańsku. Choć to projekt wskazany w budżecie obywatelskim, przyrodnicy i część mieszkańców uważają, że nie powinien być on realizowany.

Zaskakująca sytuacja przy ul. AbrahamaMapka na VII Dworze. Budowa podleśnego placu rekreacyjnego, inwestycji realizowanej dzięki zwycięstwu w dzielnicowym budżecie obywatelskim, budzi opór części mieszkańców dzielnicy i przyrodników.



Czy plac rekreacyjny przy wejściu do lasu ma sens?

Od kilku dni trwają prace ziemne na końcu ul. Abrahama, przy wyjściu do Doliny ZielonejMapka, będącej częścią Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Do końca lutego ma tu powstać ok. 100 metrów ścieżki biegnącej łukiem od ul. Abrahama, siłownia pod chmurką, dwie ławki i kosz na śmieci.

Najpierw jednak robotnicy muszą doprowadzić tu przyłącze kanalizacji sanitarnej.

Projekt placu rekreacyjnego powstającego w Dolinie Zielonej, przy podleśnym odcinku ul. Abrahama. Kolorem niebieskim zaznaczono obiekty, które obecnie powstają. Nie wiadomo czy i kiedy powstaną pozostałe elementy widoczne w projekcie. Projekt placu rekreacyjnego powstającego w Dolinie Zielonej, przy podleśnym odcinku ul. Abrahama. Kolorem niebieskim zaznaczono obiekty, które obecnie powstają. Nie wiadomo czy i kiedy powstaną pozostałe elementy widoczne w projekcie.

Plac rekreacyjny wygrał głosowanie w budżecie obywatelskim



Prace te są konsekwencją głosowania mieszkańców dzielnicy w Budżecie Obywatelskim na 2022 r. W październiku 2021 r., projekt pt. "Plac Rekreacyjny w ramach strefy Buforowej - zadanie 1" zdobył poparcie 494 osób i tym samym wygrał głosowanie na VII Dworze. Pokonał m.in. ideę wieszania budek lęgowych dla ptaków oraz budowę tymczasowych schodów do lasu.

Realizacja zwycięskiego projektu kosztuje niespełna 270 tys. zł. Wykonawcą prac jest wyłoniona w przetargu firma Union Invest.

Projekt placu przy ul. Abrahama powstał w ramach ogłoszonej prawie sześć lat temu idei utworzenia tzw. "buforowych wejść do lasu" w różnych częściach Gdańska. Ostatecznie nie skierowano go do realizacji w całości.

Natomiast w przyszłości teren placu ma zostać otoczony ogrodzeniem z krzewów.

Dzielnice - wizje przestrzeni. Tereny rekreacji i udogodnienia na VII Dworze Dzielnice - wizje przestrzeni. Tereny rekreacji i udogodnienia na VII Dworze

Sprzeciw części mieszkańców dzielnicy



Choć wydawałoby się, że realizacja projektu wskazanego przez mieszkańców dzielnicy w głosowaniu nie powinna budzić kontrowersji, tak właśnie się stało.

Poniżej publikujemy list, jaki dostaliśmy od przyrodników działających w fundacji Fidelis Siluas oraz we Wschodniopomorskim Kole Klubu Przyrodników. Wraz z grupą mieszkańców ul. Abrahama skierowali oni list protestacyjny do władz Gdańska ws. prac prowadzonych w tym miejscu.

Dolina Zielona w niełasce



Miejsce, gdzie powstaje plac rekreacyjny. W głębi widać wejście do Doliny Zielonej.
Miejsce, gdzie powstaje plac rekreacyjny. W głębi widać wejście do Doliny Zielonej.
Czas płynie nieubłaganie, wszystko się zmienia permanentnie. Zmianom ulegamy i my sami, stajemy się w końcu seniorkami i seniorami, zmienia się także nasze najbliższe otoczenie. Znikają obiekty architektoniczne, na ich miejscu powstają inne, poznajemy nowych ludzi, zmienia się krajobraz oraz klimat. W Gdańsku nie są już nowością opady nawalne, a w maju i czerwcu znacząco mniej wiosennych deszczy prowadzi do niedoborów wody i suszy.

Czy zawsze owe zmiany mają sens, są społecznie korzystne? Jacek Żakowski na łamach tygodnika "Polityka" stwierdził, że jedną z najbardziej ponurych polskich specjalności jest niezdolność do gospodarowania przestrzenią, czyli Polską. Powstało wiele chybionych inwestycji i bezlik budowli stawianych gdziekolwiek - bez ładu i składu. Autor dalej pisze, że polityka przestrzenna dotycząca m.in. budownictwa w Gdańsku została przekazana praktycznie w ręce prywatnych inwestorów - deweloperów.

Taką chybioną inwestycją jest niewątpliwie tworzenie tzw. wejść w strefie buforowej Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, której celem jest ograniczenie turystyki na obszarze zarządzanym przez Lasy Państwowe w Trójmieście. W ramach owej inwestycji powstał plan wejścia nr 3 w rejonie VII Dworu przy ul. Antoniego Abrahama. Co więcej, bez konsultacji społecznych i wykonania stosownych badań ekofizjograficznych plan jest obecnie realizowany.

Wieloletnie obserwacje i badania przyrodników skupionych wokół fundacji Fidelis Siluas (Wierni Lasom) wykazały ponadprzeciętne walory przyrodnicze projektowanego rezerwatu, stanowiącego fragment Doliny Zielonej. Obszar ten pierwotnie nosił miano Doliny Źródlanej (Quellental), w XIX w. przemianowano ją na Dolinę Renkego (Renketal) - od nazwiska wozaka dzierżawiącego tutejszą łąkę. Do czasu powstania w tym rejonie ujęcia wody, przez Dolinę Zieloną oraz sąsiednią Dolinę Samborowo płynęły potoki zasilające dworskie stawy. Łączyły się one przy ujściu obu dolin, tworząc Potok Brzeźnieński. Pokazuje to m.in. rycina z 1807 r. Po zmeliorowaniu terenu i powstaniu ujęcia wody w końcu XIX w. potoki i stawy zanikły.

Dawne potoki w dolinach Samborowo i Zielonej (1807 r.). Dawne potoki w dolinach Samborowo i Zielonej (1807 r.).
Po wybudowaniu kościoła pw. św. Stanisława Kostki (lata 80. XX w.) oraz kortów tenisowych, w części obszaru Doliny Zielonej przyległego do ul. DoroszewskiegoMapka nastąpiło podniesienie się poziomu wód w gruncie wskutek utrudnienia ich przepływu powierzchniowego. Z pięknej łąki, dawniej terenu upraw rolnych, zrobiło się trzcinowisko. Jednak nigdy nie występowały tu błota (błotnoziemy), co podano w opisie planu inwestycji.

Fragment Doliny Zielonej (19 maja 1996 r.). Rozplantowanie ziemi tworzącej zwałowisko, a pochodzącej spod fundamentów kościoła pw. św. Stanisława Kostki. Fragment Doliny Zielonej (19 maja 1996 r.). Rozplantowanie ziemi tworzącej zwałowisko, a pochodzącej spod fundamentów kościoła pw. św. Stanisława Kostki.

U góry, po lewej stronie ten sam rejon Doliny Zielonej w roku 1929; widoczne uprawy rolne. U góry, po lewej stronie ten sam rejon Doliny Zielonej w roku 1929; widoczne uprawy rolne.
Jak wcześniej stwierdzono, na planowanym obszarze inwestycji nie przeprowadzono badań ekofizjograficznych. Przeszło dekadę temu Biuro Rozwoju Gdańska (BRG) podało w raporcie, że na terenie Pasa Nadmorskiego Jelitkowo-Brzeźno nie stwierdzono żadnych walorów przyrodniczych.

Wówczas grupa przyrodników wykazała szereg unikatowych gatunków, m.in. drugie na Pomorzu Wschodnim stanowisko reliktowego chrząszcza Ampedus elegantulus. Ówczesny dyrektor BRG skwitował to w "błyskotliwy" sposób, twierdząc, że "nie można pochylić się nad każdym grzybkiem i żabką".

Wydaje się, że i w przypadku niniejszej inwestycji także nikt nie pochylił się... nad przyrodą. Po prostu w opisie planu inwestycji nie ma nic na temat waloryzacji przyrodniczej terenu inwestycji, choć stanowi on bliską strefę buforową Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego (został on ongiś sztucznie wyłączony z tego obszaru).

Badania terenowe wykazały, że występuje tu jaszczurka zwinka (Lacerta agilis). Gatunek ten jest pod częściową ochroną oraz figuruje w Czerwonej Liście Zwierząt. Ochrona tego gada polega głównie na ochronie jego siedlisk.

Zacnik zdobny (Gnorimus nobilis), unikat na niżu. Zacnik zdobny (Gnorimus nobilis), unikat na niżu.
Unikatem na tym obszarze jest górsko-podgórski chrząszcz zacnik zdobny (Gnorimus nobilis). Z rejonu Pomorza Wschodniego (Gdańskiego) znane są zaledwie dwa stanowiska jego występowania.

Ziolarka bylicowa (Phytoecia nigricornis) - rzadkość w Polsce. Ziolarka bylicowa (Phytoecia nigricornis) - rzadkość w Polsce.
Innym unikatem jest kolejny chrząszcz ziolarka bylicowa (Phytoecia nigricornis). W Polsce jest gatunkiem rzadkim, a na północy kraju (powyżej umownej linii Noteć-Bug) znany jest tylko z trzech miejsc, w tym dwóch z Gdańska.

Długoskrzydlak sierposz (Phaneroptera falcata). Długoskrzydlak sierposz (Phaneroptera falcata).
Kilka lat temu w Dolinie Zielonej, na granicy z ul. Abrahama, stwierdzono nieznany dotąd z Pomorza Gdańskiego gatunek pasikonika. Był nim długoskrzydlak sierposz (Phaneroptera falcata).

Te unikaty przyrodnicze są odpowiednikiem unikatów w gdańskiej architekturze. Czy godzimy się na zburzenie Ratusza Głównomiejskiego, Złotej lub Zielonej Bramy? Dlaczego więc dla kaprysu wąskiej grupy społecznej mamy pozbyć się opisanych powyżej gatunków zwierząt (?!).
***

Konkludując należy postawić pytanie: Po co ta inwestycja? Jaką korzyść będzie miało społeczeństwo z jej realizacji, zaburzającej krajobraz doliny, której walory przyrodnicze kwalifikują do utworzenia rezerwatu przyrody? Ktokolwiek udaje się do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, to robi to po to, by być w lesie, a nie stać u jego granic, zatrzymany przez pseudo atrakcje, jakimi będzie powstała tu infrastruktura "biesiadna".

W sprawie obecnej inwestycji Fundacja Fidelis Siluas i grupa mieszkańców ul. Abrahama na VII Dworze wystosowała pismo protestacyjne do władz Gdańska, podając jako uzasadnienie przesłanki natury społecznej, prawnej i sozologicznej. Sygnatariusze pisma domagają się przerwania prac dewastujących dolinę i zmianę planu, aby uwzględniał on oczekiwania lokalnej społeczności oraz był zgodny z przepisami prawa dotyczącego ochrony przyrody.

Brunon Wołosz, Marcin S. Wilga, Michał Kochańczyk - Fidelis Siluas
Sławomir Zieliński - Wschodniopomorskie Koło Klubu Przyrodników


ms

Opinie (193) 6 zablokowanych

  • Popieram (2)

    Jak nie mam problemu z dogęszczaniem zabudowy w centrum miast, tak jestem przeciwny ingerencji w to co pozostaje naturalne. Poza tym, siłownie pod chmurką są praktycznie nieużytkowane, raczej stanowią pomniki sportowego ducha narodu, niż faktycznie służą poprawie kondycji.

    • 29 2

    • miejsce spotkań małpeczkowców , widać po śmietniku

      • 4 0

    • Siłownie pod chmurką

      Tylko dwa trzy miesiące w roku, pełno tam butelek po piwie i petów po papierosach W dni deszczowe i zimowe i tak z tych siłowni nikt nie korzysta

      • 3 1

  • Plac zabaw na Strzyża (3)

    Zerknijcie sobie na osiedle obok i na plac zabaw koło Kościoła Zmartwychwstancow. Tam przynajmniej dzielnica zyje. Chętnie sie spaceruje a dzieci chetnie wychodzą na spacery, mając po drodze perspektywę placu zabaw. To nie jest wielki plac typu park rozrywki a jedynie kilka urządzeń,ktore mogą stać sie dodatkową motywacja. Zobaczcie teren na Jasieniu, jak pieknie został zagospodarowany styk ParkuTrojmiejskiego i miasta. Widać tam wiele osób spacerujacych z rodzinami. Osoby, które protestują to osoby starsze bez dzieci, dlatego zawsze będzie im zależało na "swietym spokoju"

    • 7 16

    • Na Strzyży

      Na Strzyży. Nazwa dzielnicy Strzyża się odmienia.

      • 5 1

    • A widziałeś

      Jak wyglądają tam kosze na śmieci ? Przelewają się,nikt ich chyba nigdy nie opróżnia i wszystko wiatr niesie po lesie a było tam tak pięknie

      • 5 1

    • jako dziecko własnie tam

      sie bawiłam i nie potrzebny był nam jakiś sztuczny plac my bawilismy sie na łonie natury było pieknie wszystkie dzieci wspominaja tamte lata wspaniale latem kocyk choineczki , zimą sanki

      • 1 0

  • Przyroda broni się sama, wystarczy nie przeszkadzać, nie dewastować (1)

    Akurat w tej okolicy tego typu "inwestycje" są bez sensu. Przyroda swoim pięknem broni się sama. Wystarczy nie przeszkadzać. Nie potrzeba ani zaświnionych za chwilę ławeczek ani rozwalonych i rdzewiejących przyrządów gimnastycznych. Trawa, krzewy, drzewa tego tam trzeba. Nie dewastować przyrody.

    • 67 7

    • oraz zakazać wstępu ludziom , bo kto dewastuje przyrodę? przyroda obroni się sama ..

      • 0 0

  • wybór prosty

    albo plac rekreacyjny, albo... niedługo nowa zabudowa

    • 8 0

  • Tam pierwotnie były stawy.

    To bufory retencyjne stopniowo niszczone. Dwa dawne stawy zasypano bo powstał zbiornik retencyjny wody pitnej. Staw przy Zielonej dolinie się "zamulił" . Przez brak retencji kanalizacja deszczowa jest notirycznie zapchana i bez klap zwrotnych nie można funkcjonować . Deweloper chętnie ten teren kupi aby "zamieszkaj w lesie" umieścić na reklamie osiedla jak to ma miejsce z inwestycją na dawnym stawie przed Katedrą w Oliwie. Brak planu, konsekwencji i wiedzy techniczno - historycznej. A co Miasto na kondycje dawnej zabudowy Dworu VI w tym drewniany domek przy budynku z portalem dworu VII , dewastowane i samowolnie przerabiane, klecone z tablicą " gdańskie nieruchomości" Gratuluje !!!

    • 14 0

  • To dom dzików.

    Tam w tej dolinie mieszkają dziki i tak zgodnie z planem natury "orają" łąki i lasy spulchniając glebe. My w ogródkach musimy sami kopać. One mają misje. To ich dom i warto czasem je odwiedzć i iść dalej na spacer . Siłownia jest ok 0.5 km dalej przy torach.

    • 15 2

  • Odpowiedź w ankiecie: "to - nomen omen - wożenie drwa do lasu"

    Przed użyciem jakiegoś sformułowania, warto wiedzieć, co ono znaczy.
    Nomen omen - nazwa/imię zwiastuje...
    Sformułowania używa się w odniesieniu do nazw własnych, zwracając uwagę na to, że czyjeś imię czy nazwisko trafnie charakteryzuje tę osobę.

    • 0 2

  • Autorze artykułu ms, proszę poprawić błędy! (3)

    Pierwszy człon czyli rodzaj, nazwy gatunków roślin i zwierząt w języku łacińskim zawsze piszemy z dużej litery!
    Pierwszy przykład z brzegu, jaszczurka zwinka (Lacerta agilis),
    A nazwy polskie już z małej (rodzaj i gatunek)

    • 3 4

    • To oczywiste - w artykule do Redakcji taka była zasada stosowana

      • 2 0

    • Dla tych co minusują (1)

      Proszę się zapoznać z Kodeksem Nomenklatury Zoologicznej i Botanicznej, ale uwaga są tam trudne wyrazy ;)

      • 0 0

      • Poducz się trochę zanim kogoś pouczasz. "Z dużej litery"? Może w ruskim, niemieckim. Od dużej ew. "wielką literą".

        Wytykasz błędy, swoich nie widzisz.

        • 0 0

  • - po co niszczyc to co doskonale?

    natura to najlepiej rozwijajacy plac zabaw dla dzieci, duzo ciekawszy od kilku urzadzen, ktore szybko sie nudza i nie rozwijaja dzieci, silownie powstaja na betonowych osiedlach gdzie ludzie nie maja mozliwosci korzystac z dobrodziejst natury, zreszta widac zainteresowanie takimi silowniami, stoja puste

    • 13 3

  • Jest to teren należacy do parku krajobrazowego i wara jakimkolwiek budowom czegokolwiek !!!!! (2)

    ! Teren powinien pozostać w stanie w jakim jest obecnie ,a wszelkie zniszczenia doprowadzone do stanu sprzed rozpoczęcia prac. Wydaje mi się że również lasy państwowe maja tu dużo do powiedzenia !!!!!!!

    • 9 4

    • Granica PK biegnie wzdłuż granicy lasu, więc nie histeryzuj. (1)

      • 2 1

      • granice TPK zostały wiele lat temu zmienione, nikt nie wiedział dokładnie, dlaczego? może właśnie dlatego?

        • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane