• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa. Radni złożyli zawiadomienie do prokuratury

Aleksandra Nietopiel
25 lipca 2024, godz. 11:00 
Opinie (440)
Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło 24 lipca. Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło 24 lipca.

Radna sejmiku i prezes Fundacji Łączy Nas Polska Natalia Nitek-Płażyńska, a także radni miejscy PiS złożyli do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa publicznego propagowania nazizmu. Poszło o wydarzenie w Dworze Artusa, gdzie 16 lipca odbyła się uroczystość upamiętniająca 80. rocznicę zamachu w Wilczym Szańcu. - Claus von Stauffenberg został wyniesiony do roli bohatera, a był nazistą - podkreślała na spotkaniu z dziennikarzami Natalia Nitek-Płażyńska. - Przedstawiony przez radnych obraz uroczystości mija się z prawdą - odpowiada Muzeum Gdańska. Oświadczenie wydał też Konsulat Generalny Niemiec w Gdańsku.



Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie:

Do zamachu na Hitlera w Wilczym Szańcu doszło 20 lipca 1944 roku. Wniesiona przez zamachowca Stauffenberga bomba eksplodowała, ale Hitler ocalał. Spisek, jak zaznacza, Natalia Nitek-Płażyńska, według historyków nie był jednak antynazistowski, a miał jedynie pomóc w utworzeniu nowego niemieckiego rządu. 

- Claus von Stauffenberg był niemieckim nazistą, który nigdy nie wyrzekł się swojego nazizmu, który cały czas chciał mordować Polaków i Żydów, który cały czas chciał nas wykorzystywać. Zaatakował Hitlera, chciał go zabić, ale tylko dlatego, żeby samemu przejąć władzę i dalej grabić, niszczyć Polskę, mordować Polaków - komentowała Nitek-Płażyńska przed budynkiem prokuratury, cytując słowa Stauffenberga opisującego Polaków jako "motłoch, który aby się dobrze czuć potrzebuje batoga".
121 tys. zł kary dla NSZZ 121 tys. zł kary dla NSZZ "Solidarność" za wielki baner

O Stauffenbergu w Dworze Artusa



Stauffenberga wspominano w Dworze Artusa przy okazji 80. rocznicy zamachu w Wilczym Szańcu. Wpis z tego wydarzenia w mediach społecznościowych opublikował Konsulat Generalny Niemiec w Gdańsku.


Główne przemówienie wygłosił były przewodniczący Niemieckiego Bundestagu i prezes fundacji im. Konrada Adenauera prof. Norbert Lammert, którego słowa przytoczono.

- Powstanie z 20 lipca jest dzisiaj symbolem przyzwoitości i odwagi cywilnej. (...) Zamachowcy nie byli oczywiście krystalicznymi demokratami. Byli ludźmi swoich czasów, powiązanymi z realiami ich społecznego pochodzenia.

"Wybielanie zwolenników nazizmu"



Słowa, które padły na uroczystości, ostro skrytykowali miejscy radni i radna sejmiku wskazując na wybielanie zwolenników ideologii nazistowskiej i uczestników niemieckiej napaści na Europę. Radni odnieśli się też do obecności na wydarzeniu polskich gości.

- W tym wydarzeniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób, w tym Polacy, którzy powinni się wykazać podstawową wiedzą historyczną, że nie można czcić nazistów, i że nazizm trzeba potępiać. (...) Hańba tym, którzy będąc na tym wydarzeniu nie zareagowali - mówi Nitek-Płażyńska.
Historia na portalu trojmiasto.pl. Zobacz nasze artykuły

Zawiadomienie do prokuratury



Do prokuratury wpłynęło już zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa publicznego propagowania nazizmu z art. 256 kodeksu karnego.

- Ten artykuł mówi o tym, że kto publicznie propaguje ustrój faszystowski albo jakikolwiek inny totalitarny ustrój, ten może spotkać się z karą ograniczenia wolności do lat dwóch. W Dworze Artusa, w którym także my, jako radni, mamy zaszczyt uczestniczyć w wydarzeniach ważnych dla Gdańska i Polski, odbyło się wydarzenie skandaliczne, bo nie da się tego inaczej określić, kiedy słyszymy jak publicznie chwalone są wydarzenia, które w gruncie rzeczy dotyczyły nazistów i były przez nazistów organizowane. Claus von Stauffenberg był nazistą, nigdy się tego nie wyrzekł - słowa które zostały przytoczone nigdy nie powinny być przyczynkiem do spotkań w Gdańsku, które upamiętniają te wydarzenia. W Gdańsku powinniśmy szczególnie dbać o prawdę historyczną - mówił radny PiS, Przemysław Majewski.
  • Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło 24 lipca.
  • Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło 24 lipca.

- Stauffenberg był narodowym socjalistą, wyborcą Adolfa Hitlera, był tym, który wspierał narodowy socjalizm w Niemczech, uczestniczył w kampaniach wojennych przeciwko Polsce, Francji i innych działaniach totalitarnej III Rzeszy. Niemcy mają problem z historią wojny i poszukują punktów zaczepienia, aby pokazać, że byli tam jacyś sprawiedliwi. Nie było tam żadnych sprawiedliwych, nie na takim szczeblu - mówił Andrzej Skiba, radny PiS.
Dodał także, że mówienie o próbie puczu, jak o powstaniu, jest zakłamywaniem historii.

- Nie ma w Gdańsku miejsca na fetowanie narodów socjalistycznych czy zbrodniarzy. Miejsce niemieckiego nazizmu jest na śmietniku historii, a nie w Dworze Artusa - dodał.

Muzeum odpowiada: przedstawiony obraz uroczystości mija się z prawdą



Do zarzutów przedstawionych przez radnych odniosło się Muzeum Gdańska, którego częścią jest Dwór Artusa.

- W Muzeum Gdańska nie ma miejsca na promowanie nazizmu oraz nazistów. Wydarzenia o takim charakterze nie miały, nie mają i nie będą mieć miejsca. (...) Przypominamy, że muzea są miejscem kultury, dialogu i wspólnego zrozumienia - mówi Andrzej Gierszewski, rzecznik Muzeum Gdańska. - Odnosząc się do stwierdzeń, które padły na konferencji zorganizowanej przez Natalię Nitek-Płażyńską, radną Sejmiku Województwa Pomorskiego oraz Przemysława Majewskiego i Andrzeja Skibę, radnych Miasta Gdańska, odpowiadamy, iż przedstawiony przez radnych obraz uroczystości mija się z prawdą. Radni osobiście nie zjawili się na uroczystości, ale publicznie zrecenzowali ją na podstawie relacji i opinii z trzeciej ręki - dodał.
Jak dodał, podczas uroczystości nie gloryfikowano nazizmu.

- Sami organizatorzy dystansowali się bądź odcinali się od osoby pułkownika Stauffenberga i zamachowców. Wypowiedzi uczestników uroczystości są dostępne publicznie na profilu Konsulatu RFN w Gdańsku. Zamiast nich podczas uroczystości podkreślono działania Niemiecko-Polskiej Fundacji Ochrony Zabytków Kultury, która w Sztynorcie planuje stworzyć centrum dialogu i współpracy polsko-niemieckiej - poinformował Andrzej Gierszewski.
Poniżej przedstawiamy też oświadczenie konsulatu:

Oświadczenie Konsulatu Generalnego Niemiec w Gdańsku

Rozliczenie z historią II wojny światowej i związanym z tym narodowym socjalizmem, wiąże się szczególnie z poczuciem odpowiedzialności Niemców wobec Polski. Dotyczy to przede wszystkim ofiar Holokaustu i śmierci 6 milionów osób polskiej ludności cywilnej, których również upamiętniliśmy podczas uroczystości w Dworze Artusa poświęconej 80. rocznicy antynazistowskiego oporu z 20 lipca 1944.

Pomieszczenia w Muzeum Gdańskim zostały wynajęte przez Konsulat Generalny Niemiec w Gdańsku. Muzeum nie było zaangażowane merytorycznie w przygotowania tego wieczoru. Każdy kto uczestniczył w uroczystości mógł osobiście zapoznać się z krytyczną analizą tego historycznego wydarzenia.

Miejsca

Opinie (440) ponad 20 zablokowanych

  • Propaganda nazizmu

    • 4 0

  • Poziom lewactwa (1)

    obrzydliwy. Jak nie posiada się podstawowej wiedzy historycznej, brakuje jakichkolwiek argumentów za własną ,,racja,, to opluwa się i rzuca najgorsze inwektywy na przeciwników politycznych.
    Pani Plazynska to nie żadna ,niunia, to polka mężatka, matka dzieci i należy się jej zwykły szacunek a nie prymitywne obelgi.
    Przypominam,że jeszcze pamiętamy jak sluzyliscie ZSRR a teraz macie nowego ,pana,. Zalosne- ludzie bez honoru.

    • 2 2

    • Zastraszający jest poziom kłamstwa i złodziejstwa pachołków Kaczki i Rydzyka.

      • 1 1

  • Kiedy ta hołota weźmie się do uczciwej pracy?

    • 0 1

  • Hitler wygrał demokratyczne wybory

    głosował na niego także Stauffenberg, potem doszło do kłótni w gangu, jaki jest powód, żeby w Gdańsku czcić tego bandytę?

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane