Zgubiłeś sporą kwotę pieniędzy w miniony piątek, 16 sierpnia, w Oliwie? Zgłoś się na policję, bo mają twoją gotówkę.
. Dotychczas wykonane czynności nie doprowadziły do ustalenia właściciela - informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. 
Banknoty fruwały z balkonu. Kobieta rozrzuciła 200 tys. zł należące do męża
5 godz.
1 godz.
Takim jesteś fanem różnych Gaz Wyb, T\/N-ów, Interii itp. ?
1 godz.
5 godz.
Opinia wyróżniona
Było ogłoszenie w raporcie
3 godz.
3 godz.
Szacun
4 godz.
4 godz.
Opinia wyróżniona
Jeżeli przy PKP w Oliwie, to mógł zgubić jakiś podróżny z innego województwa. W sezonie letnim, mnóstwo osób. Taki komunikat powinien być, wystosowany na całą Polskę a nie tylko na Gdańsk.
4 godz.
Przeciez tam nic nie ma.
3 godz.
2 godz.
1 godz.
14 min
4 godz.
Nikt w żaden sposób nie jest w stanie udowodnić, że to moje. W takim przypadku, każdy dowód można obalić.
3 godz.
1 godz.
4 godz.
Nic więcej. Wysoka emerytura - no, brutto co prawda - to gdzieś od 8 tys. zł / mies. się zaczyna.
3 godz.
Głódź dostaje 20 tysięcy emerytury :)
4 godz.
Jak pieniądze z dopalaczy albo automatów to nikt się nie zglosi ;)
4 godz.
Jakim prawem ktos to podniosl?Prosze odlozyc to tam,gdzie lezalo.Odbiore sobie w dogodnym terminie.
2 godz.
Jedna reka trzymasz reklamowke z kasa, a druga przyrodzenie.
3 godz.
3 godz.
2 godz.
3 godz.
nauczyli. Było w mediach, w Internecie: w przejściu podziemnym pod Al. Jerozolimskimi, w samym centrum Warszawy, okolica Dworca Centralnego i Mariotta, siedziała jesienią na posadzce bezdomna, z Krakowa zresztą. Ruszyła jakiś czas wcześniej do stolicy, dołączyć do tych żyjących w kanałach technicznych przy tym dworcu. Przysypiała, już gdzieś godz. 23 była, jeszcze tylko czasem ktoś przechodził. A przysypiała, bo z kasy rzuconej przez przechodniów ze 2 czy trzy tanie piwa kupiła i wypiła. Nagle usłyszała, że ktoś obok idący coś krótko powiedział i coś dość ciężkiego wylądowało na jej "podołku". Obudziło to ją kompletnie, spojrzała: duża i dość gruba koperta, czymś wypchana. Zobaczyła tylko plecy wysokiego, postawnego mężczyzny ubranego w drogi, 'biznesmeński' płaszcz, idącego w stronę ul. Emilii Plater,, w rejon Pałacu Kultury i Nauki. Zajrzała do koperty - a tam pełno banknotów i to wysokich nominałów. Facet już zniknął, a ta w panice, że ją o kradzież tego oskarżą, poszła na komisariat Dworca (w podziemiach) i oddała to policjantom. Ci zaś rozanieleni, że sławami mediów zostaną, następnego dnia zwołali media i się pochwalili, orientacyjna kwota (ok. 40 tys. zł), nawet po ile orientacyjnie grubszych nominałów (dwusetek i setek). Oczywiście ileś osób im przyszło, kilkadziesiąt czy sto kilkadziesiąt i przekonywały, że to oni / one szły tam z tą kopertą w dłoni, machały ręką i "musiała się jak raz wysmyknąć". Ludzie w miarę inteligentni drogą dedukcji doszli, że to musiał być jakiś bogacz, co zgrał się w kasynie w Mariotcie, może z 300 tys. zł przegrał, co je ze sobą przyniósł, ale rzut ostatkiem żetonów - trafił. I nie ruszył się odgrywać, tylko mu spakowali te 40k do koperty, szedł do swej limuzyny, zauważył bezdomną, rzucił jej to np. ze słowami "to dla pani". Ona 200 zł sobie wyobrażała, ale nie tyle. Przerażona odniosła policji. A ci ją "wsypali". A mogła mieć życie uratowane, konto sobie założyć, na peryferiach miasta pokój u jakiejś starszej osoby wynająć.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
