• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sposób na bezpieczną podróż w SKM

Imię i nazwisko do wiadomości redakcji
21 maja 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
aktualizacja: godz. 12:08 (21 maja 2007)
Jak podróżować bezpiecznie w SKM? Wydawać by się mogło, że jest to banalnie proste - wystarczy kupić bilet, by ochronić się przed kontrolerami, zachowywać się zgodnie z podstawowymi zasadami kultury, no i oczywiście nie rozrabiać, bo na większych stacjach czeka Służba Ochrony Kolei, która gotowa jest na interwencję w razie jakichkolwiek niestosownych zachowań pasażerów. Niestety, byłoby to zbyt piękne...

W sobotnie popołudnie jechałem SKM-ką z Gdyni do Gdańska. Oczywiście, wypełniłem wszystkie obowiązki, jakie są nałożone na pasażera korzystającego z usług SKM.

Zdziwiony bylem kompletnym brakiem panów z SOK, oraz sympatycznych i dobrze zbudowanych kontrolerów z firmy "Renoma", którzy tak dzielnie, w każdy dzień naszych dojazdów do pracy, szkoły i domu, dbają o to, by każdy pasażer posiadał bilet na przejazd. Wzbudziło to moje podejrzenia, ale ponieważ nie jestem kibicem sportowym, nie miałem pojęcia, że tego dnia w Gdyni odbywa się mecz piłkarski.

No i stało się.... Kilka przedziałów przede mną usiadała grupka bandytów, przez niektórych zwanych kibicami. Odpalając papierosy i otwierając kolejne piwa w puszce wykrzykiwali swoje hasła i chwalili swój ukochany klub.

Pasażerowie, jak to zazwyczaj bywa w takich sytuacjach, całą gromadą wynieśli się na początek składu, by tam w miarę bezpiecznie podróżować. To była woda na młyn "kibiców". Poza "błyskotliwą" rozmową, która przy wykropkowaniu brzmiałaby mniej więcej tak: K**** , jaki ja jestem p********** ! Ja k***** wszystkich p****** cweli, k ****, z****** ! Bardzo szybko w ruch poszły jarzeniówki - w myśl zasady: jak się bawić, to na całego - niech będzie dym, niech wszyscy wiedzą że jesteśmy najodważniejsi i umiemy zabłysnąć.

Pech chciał, że pewien nieświadomy niczego pasażer wszedł do przedziału z dzikusami. Przez przypadek spojrzał się na "panów kibiców", no i tym samym... uraził ich uczucia, ambicje i godność własną. Zaczęła się szarpanina, w efekcie czego pasażer został poturbowany i obrzucony bluzgami.

Dlaczego nikt nie zareagował? Nikt z nas nie chciał skończyć podróży w SKM w najlepszym wypadku z nożem w plecach na ostrym dyżurze... Bohaterstwo jest piękne, ale ponieważ jest czymś wyjątkowym, nie sposób go oczekiwać od wszystkich. Jeśli będzie tak dalej, co chwilę będziemy świadkami zabójstwa na naszych oczach z błahych powodów. Czy państwo i powołane przez nie służby nie mają aby obowiązku zapewniania obywatelom bezpieczeństwa?

W pewnym momencie grupa wysiadła, ale zanim to zrobiła, bandyci nie omieszkali zaciągnąć hamulców bezpieczeństwa, strasząc pasażerów hukiem, oraz wyzwać kierownik pociągu, która jako jedyna zwracała im uwagę. "Kibice" obrzucili szanowną Panią obraźliwymi i wulgarnym epitetami.

Poza panią kierownik, w pociągu nie znalazła sie żadna osoba odpowiedzialna za porządek - Policja rozstawiona była po peronach, SOK-istów ani widu, ani słychu, kontrolerów z Renomy także.... Czyżby wstawienie mandatu staruszkom i gimnazjalistom było prostsze niż kontrolowanie pijanych kibiców w drodze na mecz? Najwyraźniej.

Od czego są służby ochrony? Od bronienia nas przed obywatelami, którzy wyrzucą papierek, palą papierosy na stacjach itp., czy raczej przed groźnymi bandytami-kibicami ? Odpowiedź jest jasna... lecz niestety tylko dla jednej, coraz częściej zastraszanej grupy - zwykłych ludzi, pracujących uczciwie na chleb.

Z drugiej strony nie dziwię się, że brak jest takich interwencji - gdyż policja nie daje sobie rady z taką grupą. Oni mogą pozwolić sobie na wszystko, policjanci muszą uważać aby przypadkiem kogoś nie uderzyć zbyt mocno, aby nie postrzelić i nie spowodować uszczerbku na zdrowiu.

Dlaczego Policja nie może używać broni palnej w stosunku do atakujących ich kamieniami i innymi przedmiotami bandytów? Przecież jest to bezpośrednie zagrożenie życia. Gdyby policja mogła bez żadnych konsekwencji użyć w takich sytuacjach broni palnej, zapewne 95 proc. społeczeństwa odebrałoby to jako przysługę i stróżom prawa podziękowałoby.

Wracając do tytułu tego artykułu, "prosty sposób na bezpieczna podróż w SKM" odpowiedź jest prosta: wystarczy zostać "kibicem". Masz zapewnione bezpłatne przejazdy, możliwość rozrywki w przedziale, zawsze wolne miejsca siedzące, zapalenia papierosa oraz wypicia zimnego piwa. Masz też alternatywę... wyjechać z tego kraju, i znaleźć poza granicami, nie dość, że godziwe warunki pracy za uczciwe pieniądze, lecz także bezpieczeństwo...
Imię i nazwisko do wiadomości redakcji

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (59) 5 zablokowanych

  • Różne są sposoby terroru w SKMce. Ja podróżuję w rowerem i w przedziale dla rowerów to muszę wdychać opary tytoniu i taniego wina i piwa.

    • 0 0

  • Zgadzam się w 90%....

    Policjanci wcale nie boją się użyć siły i przemocy gdy chodzi o zwykłego obywatela... ale jak jadą kibice oni po prostu mają majtki pełne kupy.... tak samo jak sok i renoma.
    Ja tylko raz zareagowałem na demolowanie kolejki ( byłem z kolegami), zakończyło się to kilkuminutową awanturą. Wynik na plusie dla nas ale mnie polecam tego typu rozrywki zwykłym obywatelom.

    • 0 0

  • Menele

    Menele smiecie i gnoje.
    Załosne dresy.Pozabijac to gowno.

    Polecam polisji niejakiego "Górke" i "Dołege" z okolic ulicy slowackieggo.
    Mimo ze sa zamieszani najprawdopodobniej we wszystkie przestepstwa na ulicy to jeszcze NORMALNY czlowiek nie moze przejsc obok takiego gowna bez zaczepki

    • 0 0

  • Ludzie sobie w SKMce urządzają niezłe imprezy. Tylko czekać aż w tamwajach i autobusach będzie czarno od dumy, menele będa sie załatwiać na podłogę, a cała reszta ma być zadowolona bo zapłacili za bilety. Meneli oczywiście kanary omijają z daleka.

    • 0 0

  • Najniższe bydlackie instynkty

    Silni w grupie, ciekawe czy w pojedynkę też tacy są odważni..

    • 0 0

  • niestety w grupie zawsze jest raźniej

    bardzo lubię piłkę nożną, kibicuję Arce - kilka tygodni temu jeden z takich kozaków z mojego osiedla przy kolegach do mnie wyskoczył i go zignorowałem.
    Następnego dnia spotkałem go tylko w towarzystwie dówch ziomków i zapytałem grzeczniec czy rozumie dlaczego wtedy nie odpowiedziałem mu równie niegrzecznie. Ponieważ nie znamy się z tej strony znowu wyskoczył do mnie i mu przy jego kolegach spuściłem łomot jak się patrzy a potem zadzwoniłem na Policję podając jego dane, że przed chwilą próbował uszkodzić dzwi do klatki i porysował jakies auto na katowickich tablicach.

    Niestety albo społeczeństwo zastosuje w niewielkiej częśćci podobne metody albo policja zacznie pracować na rzecz społeczeństwa.

    • 0 0

  • niestety taka jest rzeczywistość SKM'ki

    Nie od razu można by to zmienić.

    Pierw zacząć można od elminacji palenia i picia w przedziałach służbowych (zacząć od kierujących pociągami, który to robią) a potem od przedziałów, w których siedzą "pasażerzy".

    Elminacji wszystkich żebrzących "dzieńdobry państwu, mam na utrzymaniu 2 córki, sama pracuje itp" (art. byl już na trójmiasto.pl na temat naciągaczy żebraków)

    Następnie od częstrzej kontroli bezpieczeństwa.

    Monitoring.

    Tak to wygląda w teori, a jak jest na prawdę ?

    Nie ma na to kasy, a jak jest to lepiej ją wziąść dla siebie, wszystko mieć w 4 literach.

    • 0 0

  • Ze wszystkim sie zgodze ale z ta bronia palna to juz WIELKA PRZESADA!!!! Moze jeszcze tak jak w Ameryce kazdy powinien miec dostep do broni?

    • 0 0

  • a ja jestem zdania

    że polica powinna być bardziej przyjazna względem społeczności, która nie wykazuje się instynktem agresji i zniszczenia i powinna względem pozostałej części działać bardzo surowo.

    Niekoniecznie zaraz strzelając z broni ostrej, ale mają tonfy, tarcze - zawsze tym można takich agresywnych kolesi spacyfikować.

    Widziałem jak to robią szwedzccy policjanci - bardzo skutecznie i bez ogródek - po incydencie jeszcze sprawdzali czy się nam nic nie stało i pomogli dotrzeć w odpowiedni obszar dworca, itd. itp. pełna kultura.

    Oddziały reagowania: poubierani jak żółwie w pancerze - 3/4 dobrze wyszkolić w walce na dwie tonfy, restę do obsługi tarcz i wyrzutników gazu. Zaraz by się pseudokibice nauczyli grzeczności - do tego jeszcze aplaus tych nieagresywnych, goździki, dziewczęta na szyje skaczące wyzwolicielom spod okupacji chama kibica i sielanka gotowa ;)

    • 0 0

  • zwierzeta nie powinny jezdzic wagonami dla ludzi

    a przeciez wiadomo, ze kibole to bydlaki;
    w Anglii najgorsza swolocz musi sie meldowac w godzinach meczu na komisariacie i dlatego jest spokoj; jedna burda stadion zamykany dla widowni - i dlatego tam na mecze bez obaw mozna chodzic cala rodzina

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane