- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (111 opinii)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (131 opinii)
- 3 Podpalacz i morderca w rękach policji (78 opinii)
- 4 Ten punkt może uratować twoje wakacje (18 opinii)
- 5 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (61 opinii)
- 6 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (63 opinie)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/23/300x0/23794__kr.webp)
Przed świętami sklepy rybne oferują klientom filety z karpia. W sprzedaży są też karpie mrożone. Mimo to większość kupujących "poluje" jednak na rybę żywą. To wciąż wielka atrakcja.
- Ludzie chcą, żeby karp się ruszał - powiedziała Gabriela Woszak, sprzedawczyni na stoisku z rybami w Gdyni. - Jeśli pokazuję uśniętego, twierdzą, że nie jest świeży. I życzą sobie, bym wyciągnęła im z basenu żywego. A potem nierzadko proszą o zabicie ryby. W ubiegłym roku z obrzydzeniem spełnialiśmy takie zachcianki. Teraz jednak odmawiamy. Skoro klient chce żywego karpia, niech sam go zabije. Sklep to nie rzeźnia.
Hodowcy ryb najlepiej wiedzą, jak je uśmiercić, nie skazując przy tym na niepotrzebne cierpienie.
- Ktoś mi opowiadał, że najlepiej włożyć żywego karpia do worka foliowego, odcinając mu w ten sposób dopływ powietrza - stwierdził Antoni Wawer, hodowca ryb z Bożegopola Wielkiego niedaleko Wejherowa. - A następnie umieścić w zamrażarce. Ja jednak uważam, że skuteczniej będzie po prostu odciąć rybie łeb. To szybka, humanitarna śmierć.
Zbigniew Sodol, komendant Straży Miejskiej w Gdańsku i zapalony wędkarz, nie zbroczy w tym roku rąk krwią karpia.
- Kupię bowiem gotową rybę w galarecie - zdradził Zbigniew Sodol. - Dawniej przed Wigilią najpierw ogłuszałem karpia pałką przypominającą kij golfowy, a zakupioną w sklepie wędkarskim. Następnie ucinałem mu łeb. Przykre zajęcie, jednak Wigilia ma swoje potrawy. Czasem trzeba zachować zimną krew, by sprostać tradycji.
Uśmiercone ryby kupuje w sklepach Jan Kozłowski, marszałek pomorski. Nie zawsze jednak tak było.
- Dawniej przed świętami niemal w każdym domu pływał w wannie karp - wspomina Jan Kozłowski. - Zazwyczaj do głowy rodziny należało zabicie ryby. Jak byłem młody, poraziłem karpia prądem. Miałem taki przedłużacz. Jeden jego koniec przyłożyłem do ryby, drugi do sieci. To niebezpieczny sposób, ale skuteczny. Karp padł natychmiast.
Nie brakuje też osób, które pozbawiają żywą rybę wody przez kilka godzin nie zastanawiając się, że w ten sposób skazują ją na długie cierpienie. Bardziej okrutni uderzają nią o ścianę lub podłogę - w końcu przecież szlag "karpisko" trafi.
- Bardzo lubię karpia, szczególnie smażonego z farszem pieczarkowym - powiedziała Anna Fotyga, wiceprezydent Gdańska. - Jednak nigdy ryby nie zabijam. Mam za to zaprzyjaźnionego sprzedawcę ryb, który wykonuje wyrok. Jak to robi? Nie wiem i nie chcę wiedzieć.
Ksiądz dr Jerzy Kownacki nigdy ponoć karpia nie zabił, choć chętnie spożywa potrawy przyrządzone na jego bazie.
- Nie wiem, czy zdobyłbym się na uśmiercenie tej smakowitej ryby - powiedział ks. dr Jerzy Kownacki. - Choć z drugiej strony, świnię czy krowę też się zabija dla mięsa. Tradycja nakazuje, by na świątecznym, wigilijnym stole nie zabrakło między innymi potraw z ryb. Krwawa to tradycja...
Opinie (70)
-
2002-12-23 13:47
Zbigniew Sodol, komendant Straży Miejskiej w Gdańsku :
"Dawniej przed Wigilią najpierw ogłuszałem karpia pałką przypominającą kij golfowy, a zakupioną w sklepie wędkarskim. Następnie ucinałem mu łeb".
akurat tego, że na szefa straży miejskiej wziął tzw 'miękką bułę' zamiast profesjonalisty z prawdziwą pasją nie mozna Adamowiczowi zarzucic...- 0 0
-
2002-12-23 13:49
IZA
jednego tatkę czy Heveliusa?
- 0 0
-
2002-12-23 13:54
Mama
Tatke z Heveliusem :)))))))
- 0 0
-
2002-12-23 13:57
smatr a:)
juz myslalm, zes na urlopie
- 0 0
-
2002-12-23 13:59
Szybki ten pan policjant
Nawet go nie przesłuchuje, tylko od razu pałką w łeb :))))))
- 0 0
-
2002-12-23 14:01
brutal
- 0 0
-
2002-12-23 14:12
le soda:)
niestety nie, ale co sie odwlecze....
- 0 0
-
2002-12-23 14:16
Widze
Widze ze zabijanie juz nie robi na ludziach wrazenia. Ot, taki swiat...
- 0 0
-
2002-12-23 14:29
poke
to zjedz swiatecznego karpia jeszcze zywego
- 0 0
-
2002-12-23 14:50
ja juz zmykam....
1000 choinek w lesie,
prezentow ile mikolaj uniesie,
balwana ze sniegu
i mniej zycia w biegu
oraz tyle radosci
ile karp ma osci- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.