- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (43 opinie)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (169 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (147 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (189 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (124 opinie)
Spowodował kolizję i uciekł. Czy policja zareagowała prawidłowo?
Czy policjanci zignorowali informację o mężczyźnie, który - możliwe że pod wpływem narkotyków - spowodował kolizję i uciekł, a chwilę wcześniej, co może sugerować monitoring, brał udział w transakcji narkotykowej? Nasz czytelnik twierdzi, że tak i powiadomił o tym prokuraturę. Policja utrzymuje z kolei, że postępowała zgodnie z procedurą.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Od razu zauważyłem, że człowiek, który wysiadł z tego samochodu był albo pijany abo czymś odurzony. Nie potrafił się normalnie wysłowić. W tym momencie z innego stojącego obok auta wyskoczył inny mężczyzna i zaczął krzyczeć, że nie mam wzywać policji i na pewno jakoś się dogadamy - opowiada nasz czytelnik.
Kiedy nasz czytelnik odmówił, obaj mężczyźni wsiedli do samochodów i uciekli. Po kilkunastu minutach na miejscu pojawiła się policja. - Próbowałem im wytłumaczyć, że człowiek który we mnie uderzył, może stwarzać zagrożenie na drodze. Podałem też policjantom numer rejestracyjny tego auta, chociaż nie byłem pewien, czy w całości dobrze go zapamiętałem. Nikt jednak nie ruszył za nim w pościg - relacjonuje nasz czytelnik.
W międzyczasie okazało się, że teren parkingu objęty jest monitoringiem. Nasz czytelnik, wraz z policjantem, poczekał, aż przyjadą przedstawiciele firmy ochroniarskiej i przejrzą taśmy. Stało się to dopiero w nocy. Monitoring zarejestrował także to, co działo się przed samą kolizją.
- Wyglądało to jak na filmie, podjechało jedno auto, za chwilę drugie, ktoś wysiadł z pierwszego z jakimś sporym zawiniątkiem, osoba z drugiego auta sprawdziła pakunek, jakby spróbowała, czy jest dobry przykładając sobie coś do nosa, po czym wróciła do swojego samochodu po inny pakunek i doszło do wymiany. Chociaż nagranie nie było najlepszej jakości, to nie trzeba być detektywem, aby domyślić się, że chodziło o narkotyki - opowiada nasz czytelnik.
Według niego policjantów ten wątek sprawy nie zainteresował. Nikt nie próbował nawet sprawdzić, czy obrazu w lepszej jakości nie zarejestrował monitoring należący do znajdującego się obok banku.
Nasz czytelnik twierdzi, że przez kolejne dni próbował zainteresować sprawą policję i CBŚ. - Policja odsyłała mnie od telefonu do telefonu, od drogówki do prewencji. W CBŚ w Warszawie skierowali mnie z kolei do oficera w Gdańsku. Nie mogłem się do niego dodzwonić, a kiedy w końcu ktoś odebrał w sekretariacie, to dowiedziałem się, że jest on na urlopie i nikt go nie zastępuje - mówi.
Ostatecznie nasz czytelnik tak zdenerwował się na bezczynność policji, że złożył w prokuraturze doniesienie na gdyńskich funkcjonariuszy.
- Wpłynęło do nas takie zgłoszenie. Dotyczy niepodjęcia przez policjantów działań zmierzających do ustalenia, czy kierujący pojazdem, który spowodował kolizję, był pod wpływem środków odurzających i czy nie posiadał w samochodzie takich środków. Sprawa została zarejestrowana, sprawdzimy ją - mówi Witold Niesiołowski, szef Prokuratury Rejonowej w Gdyni.
Sami policjanci twierdzą jednak, że sprawą się zajęli, i to zgodnie z wszystkimi procedurami.
- Zaraz po zgłoszeniu kolizji patrol pojawił się na miejscu. Uzyskano prawdopodobny numer rejestracyjny samochodu, który spowodował kolizję. Po sprawdzeniu okazało się jednak - a policjanci pojechali na miejsce, gdzie mogło przebywać to auto - że takie numery ma samochód innej marki i innego koloru. Nie miał on też żadnych uszkodzeń - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Co z wątkiem dotyczącym narkotyków? - Film zarejestrowany przez kamery monitoringu jest niestety takiej jakości, że można mówić jedynie o podejrzeniach w tej sprawie. Ten wątek nie został jednak zignorowany. Policjant, który był na miejscu, ujął go w notatce, a kryminalni prowadzą w tej sprawie działania operacyjne, o których nie mogę jednak mówić - dodaje Rusak.
Zaznacza, że policja będzie dopiero zabezpieczać monitoring z banku znajdującego się również przy parkingu (rozmowa miała miejsce w czwartek po południu). - Mamy nadzieję, że będzie lepszej jakości. Dlaczego dopiero teraz będziemy zabezpieczać ten zapis? Wszystko toczy się zgodnie z procedurami - mówi Rusak.
Dlaczego policjanci od razu nie ruszyli za kierowcą BMW, jeżeli mogli podejrzewać, że znajdował się on pod wpływem środków odurzających, spowodował już jedną kolizję i mógł stanowić zagrożenie dla innych? - Od zdarzenia minęło kilkanaście minut, nie było wiadomo, gdzie mógł skręcić i w którą stronę pojechać. Poza tym dyżurny rozesłał do innych patroli informację o całym zdarzeniu wraz z opisem samochodu, którego kierowca zbiegł - tłumaczy Rusak.
Opinie (247) 8 zablokowanych
-
2013-09-02 11:40
Taa, CBŚ zawiadamiał. No szkoda, że jeszcze ABW nie powiadomił o stłuczce.
- 3 5
-
2013-09-02 11:42
Taa, CBŚ zawiadamiał. No szkoda, że jeszcze ABW nie zawiadamiał o stłuczce. Może jeszcze SKW by się tym zainteresowała.
- 3 6
-
2013-09-02 11:45
Zawsze wszytkim wszystko źle, byle móc na kogoś ponarzekać (2)
Jak gonią i gość się rozwala, to wszyscy krzyczą, że przecież się nie robi pościgów w mieście, że trzeba spisać numery i potem znaleźć. Jak nie gonią, to też źle, bo nic nie robią, bo trzeba gonić!
A rozdwojenia jaźni nie macie?- 8 5
-
2013-09-02 14:44
Macie tyle cywilnych furek...i co nie mozna chociaz wyslac w miasto paru patroli? (1)
Macie ten zakichany monitoring przynajmniej na glownych ulicach...macie taksowkarzy...na postojach..nie mozna bylo nadac takiego komunikatu.. stare BMW przypuszczalnie takie a takie numery ,taki kolor ,po stluczce... ale po co Wy to w tej Gdyni tylko najszybciej po paczki jezdzicie i po zarcie do Mc Donalda.
- 0 1
-
2013-09-03 13:38
HAHAHA
a Ty oczywiście wiesz "z dobrze poinformowanych źródeł", że nic takiego nie miało miejsca?
- 0 0
-
2013-09-02 11:51
gdyńskie święte krowy z przyspawanymi d pami do krzesła (1)
jak to pięknie ktoś ujął
- 8 3
-
2013-09-03 14:02
kości kości
dla policji i dla gości
- 0 0
-
2013-09-02 11:59
Jak wiadomo
Jak wiadomo w każdym "normalnym" kraju przybyły patrol rozpocząłby pościg w czterech kierunkach na raz.
W międzyczasie połączyliby się z CSI Biskupia Górka i po podaniu wyczerpujących danych typu "niebieskie BMW" gdzie po zrobieniu pip pip pip na przezroczystych monitorach ukazałaby się pozycja zbiega. Jeszcze chwileczka i z teleskopu Hubbla przyszłaby fotka złoczyńcy który z zaciętym wzrokiem kieruje niebieskim BMW łamiąc prawo i porządek.
Wszędzie, tylko nie w Polsce, qwa.- 12 1
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-09-02 12:13
Debil i tyle.
Co mieli zrobić ? sprawdzić każde BMW w promieniu 3miasta? Co za jełop. Narkotyki. Buahahahaha co za kolo. Za dużo filmów
- 1 7
-
2013-09-02 12:14
tak jak przy okrągłym stole dogadały się chamy by staremu nic sie nie stało.. (2)
tak w pionach policji dogadały się bandytki, by włos z głowy żadnemu dilerowi nie spadł
..bo potem : drugiej pensyi nikt nie zarobi do służbówki
..bo potem wyjdzie na jaa że szwagier kuzynki policjanta robił w drugach
a na co sensacji szukać?
policja bidna- jaki kraj-taka policja- 2 1
-
2013-09-03 13:55
ech, te rewiry się nie zmieniają
milicja
- 0 0
-
2013-09-04 11:27
to jest absolutna prawda
- 0 0
-
2013-09-02 12:17
monitoring = rozrywka dla grubasów (1)
jak wiadomo z majowych przypadków sprzed roku..oraz kolejnych z plaży
policja nie kiwa paluszkiem widząc coś- 4 4
-
2013-09-03 14:00
moja plazma? to moja!
a czy będę oglądał na niej gołe baby z apubliczne pieniadze w godzianch pracy ch ci do tego
- 0 0
-
2013-09-02 12:21
teraz stworzą dodatkowe etaty dla pociotków policji (1)
policyjni specjalni netowi cenzorzy
PSNC- i dawać nowy fundusz- 3 2
-
2013-09-03 14:01
nam chleba nie zabraknie
na dugach zaczynamy i na dragach konczymy :D
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.