• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spóźniasz się po dziecko? Zapłacisz za to

Marzena Klimowicz-Sikorska
11 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Za każdą godzinę spóźnienia rodzic odbierający dziecko z przedszkola zapłaci w Gdańsku i Gdyni 10 zł. W Sopocie spóźnialscy rodzice nie płacą nic. Za każdą godzinę spóźnienia rodzic odbierający dziecko z przedszkola zapłaci w Gdańsku i Gdyni 10 zł. W Sopocie spóźnialscy rodzice nie płacą nic.

Korek, ważny klient pod koniec dnia pracy, przedłużające się zakupy - tych wymówek nie musi brać pod uwagę dyrektor publicznego przedszkola, w którym po godzinach czeka na nas dziecko. W Gdańsku i Gdyni za każdą godzinę zapłacisz 10 zł. W Sopocie - nic.



Czy jednorazowe opłaty za odebranie dziecka po godzinach są zasadne?

Choć w Gdyni przepisy o opłatach dodatkowych w przedszkolach (w tym za kary dla rodziców za spóźnianie się z odbiorem dziecka) zmieniły się na początku stycznia 2010 r., a w Gdańsku jeszcze wcześniej, wielu rodziców wciąż zapomina o tym, że za odebranie dziecka po godzinach pracy przedszkola, muszą zapłacić.

Standardowo w przypadku przedszkoli publicznych gminy płacą za pięciogodzinny pobyt dziecka, zwykle w godzinach od 8 do 13. Jeśli rodzicowi nie pasują te godziny, może je zmienić, przy czym za każdą dodatkową to 2,5 zł w Gdańsku (albo 2,3 zł w przypadku Gdyni). Jeśli jednak rodzic spóźni się i odbierze je po tych godzinach zapłaci 10 zł od dziecka liczone za każdą rozpoczętą godzinę.

Tak właśnie było w przypadku naszej czytelniczki, która spóźniła się z odbiorem dwójki dzieci z publicznego przedszkola w Gdańsku. Musiała zapłacić 20 zł, czyli po 10 zł od dziecka za każdą rozpoczętą godzinę czekania.

- Zwykle dzieci odbiera ok. godz. 15 moja mama. Niestety czasem ma wizytę do lekarza, a czasem po prostu nie może zdążyć i dzieci zostają do godz. 16-16:30. Oczywiście mogłabym zadeklarować na wszelki wypadek, że będę zostawiać je codziennie do godz. 17. Wtedy jednak płaciłabym więcej za każdy dzień - mówi pani Magdalena, nasza czytelniczka.

Dlatego rodzice wybierają płacenie od czasu do czasu, a nie ryczałtem.

- Wszystko jest zawarte w umowach, które dyrektorzy przedszkoli podpisują z rodzicem. Jeszcze w zeszłym roku stawka za dodatkowe godziny wynosiła 30 zł [35 zł to koszt roboczogodziny w przedszkolu - przyp. red]. Kary są po to, by zdyscyplinować rodziców, którzy nagminnie spóźniają się z odbiorem dziecka o określonej godzinie, a nie po to by przedszkole czerpało z tego dodatkowe korzyści finansowe - wyjaśnia Regina Białousów, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Gdańska. - Dla przedszkoli informacja o tym ile dzieci zostaje o danej godzinie jest bardzo ważna. Jeśli z góry wiadomo, że większość rodziców odbiera dzieci np. o godz. 15, nie będą potrzebni wszyscy nauczyciele. Nie może też być tak, że na 30 dzieci nagle zostaje jeden nauczyciel.

Podobnie sytuacja ma się w Gdyni, gdzie również za godzinę spóźnialski rodzic zapłaci 10 zł od dziecka. Tylko Sopot całkowicie zrezygnował z kar.

- Nie stosujemy kar za odbiór dziecka po godzinach. Zdecydowaliśmy, że wystarczy, gdy rodzic uprzedzi przedszkole telefonicznie, że tego dnia się spóźni - mówi Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty UM w Sopocie.

Nie boisz się dodatkowych opłat? Znajdź przedszkole dla twojego dziecka

Opinie (288) ponad 20 zablokowanych

  • A za stanie w korkach kto nam zapłaci? (5)

    Spóznienie z tego powodu jest nie zawinione przez rodzica. Niech płaci miasto jak nie potrafi sprawić prawidłowego funcjonowania dróg.

    • 9 9

    • Ja też stoję codziennie w korkach i wiedząc o tym wychodzę na tyle wcześniej , aby zdążyć odebrać dziecko .

      • 8 0

    • Jeśli rodzic odbierający dziecko z przedszkola wie, że wraca z pracy w korkach, to nie deklaruje w umowie, że odbierze swoje (3)

      dziecko o 14, czy 15, tylko o godz. 17. A wówczas wszystko będzie ok. Jesli pracuje do 17 to nie daje dziecka do przedszkola

      • 5 0

      • (2)

        To co ma zrobić rodzic, który pracuje do 17:00? Wziąć dziecko do pracy, czy oddać do adopcji?

        • 1 0

        • znaleźć przedszkole, które pracuje do 17,30 lub do 18.:) trochę takich w Gdańsku mamy- darujcie sobie komentarze o braku miejsc; przedszkola mają możliwość wydłużenia godzin pracy np. do podanych wyżej jeśli będzie odpowiednia ilość deklaracji od rodziców o takiej potrzebie; w niektórych dzielnicach wystarcza, że placówka jest czynna do 17, nie wykluczam że z powodu niezawodnej "instytucji babci"; z drugiej strony dziecko po 8-9 h pobytu poza domem powinno już do niego wrócić, to jeszcze za słaby system nerwowy- o tym też powinni pamiętać mądrzy rodzice, później nie będą musieli się dziwić, że ich pociecha jakaś nerwowa, nie pozbierana itp. pozdrawiam

          • 2 0

        • do przemkab . założyć prezerwatywe i nie obarczać innych jak sobie nie dajesz z dziećmi rady samodzielnie.

          • 1 1

  • żaden nauczyciel nie zastąpi matki i ojca (1)

    a traktowanie nauczyciela jak sługi świadczy wyłącznie o tym, że osoba to pisząca właśnie nażarła się gąsek
    nauczyciel jest urzędnikiem państwowym gburze z psiej budy

    • 26 2

    • no i co?

      a nadgodziny się płaci w każdym cywilizowanym kraju, tylko nie w Polsce. Nauczyciel kończy pracę o 15ej i ma prawo iść do domu do SWOJEJ RODZINY, ty cholerny inwalido bez wacka

      • 3 0

  • 10 i 50 zł to za mało (7)

    Od kiedy to dzieci mają siedzieć z opiekunkami czy w żłobkach czy w przedszkolach za brak odpowiedzialności rodziców ?

    Skoro rodzice są nie odpowiedzialni niech za to płacą aż się naucza. A jak ktoś chce biegać za karierą kasą i dobrą przyszłością niech nie decyduje sie na dziecko.
    Po za tym połowa rodziców kłamie co do wymówki.

    Każdy spóźnialski powinien płacić za dnień opiekunki

    • 23 4

    • Klient wymaga, zleceniobiorca ma łaskawie robić. (3)

      • 0 10

      • (1)

        pewnie, a klient płacić. wymagasz siedzenia dłużej? płać. : )

        • 9 0

        • Ależ płacę. Stawki jak za całą dobę i kawior.

          • 0 2

      • klient może wymagać,

        gdy zapłaci.

        • 5 1

    • Wychowanie dziecka to praca na trzy etaty przez jakieś 25 lat

      Bez urlopu. Nawet jeśli wysyłasz na kolonię. Przy założeniu, że jedynak. Zycie jest takie, że sztywnych godzin nie ma.

      Rodzic = klient.

      Klient = być albo nie być dla zleceniobiorcy. Albo na bruk.

      Kariera, kasa są be? Twoje dziecko żywi się powietrzem? Moje musi jeść. Dziwne, prawda?

      • 1 2

    • szkoda ze ie pomyslales o tych ktorzy musza isc do pracy jak najszybciej z powodow finansowych nie kazdego stac na to zeby tyllko jeden rodzic pracowal a drugi siedzial w domu a mamy taki kraj ze niestety siedzac po 8 h w pracy nic nie zarobimy tylko zawsze trzeba zostac po godzinach chociazby zeby zaplacic za to przedszkole. Przecietne mlode malzenstwo ma dziecko ktore chodzi do przedszkolai do tego kredyt mieszkaniowy najczesciej wiec pomysl jak by mieli sie utrzymacc z jednej pensji. a ty marcin chyba widze nie masz dzieci i mieszkasz u rodzicow na garnuszku jeszcze pewnie i nie wiesz ile zycie kosztuje kasy i nerwow zeby wszystko pogodzic ale to chyba nie jest powod zeby sie nie decydowacna dziecko?

      • 2 0

    • Ciagle tylko "brak odpowiedzialności". Pomyśl. Żeby dziecku

      zapewnić jadło i zabawki, trzeba ciągle biegać to tu to tam. Teleportera jeszcze nie ma w sklepach. Rodzic to klient więc ma rację.

      • 0 1

  • 2,30 zł (5)

    W Gdańsku dodatkowa godzina kosztuje 2,30 zł.Nie 2,50 zł. 10 zł to nie jest wygórowana kwota za to, że siedzę z jednym dzieckiem 45 minut po czasie, budujemy z klocków, układamy puzzle, rysujemy... A moje dziecko czeka na mnie w domu... Bo ja też jestem mamą i mam swoje życie...

    • 31 0

    • (1)

      Zgadzam się!!! nadgodziny odbywają się kosztem zycia prywatnego! Nauczycielka przedszkola nie możę mieć takiego? Jeżeli predszkole jest czynne do 17 to punkt 17 powinien być ostatni rodzic!!

      • 9 0

      • punkt 17 to powinno być przedszkole zamykane
        dziecka nie ubiera sie jak w wojsku w 15 sekund

        • 9 1

    • To dlaczego ja mam płacić dodatkowo od 15, skoro pani wychowawczyni i tak siedzi do 17? (2)

      To dlaczego ja mam płacić dodatkowo od 15, skoro pani wychowawczyni i tak siedzi do 17?

      • 3 7

      • proszę zapytać...

        A to proszę zapytać decydentów- to nie pani wychowawczyni wymyśliła ten system. I pani wychowawczyni nie siedzi i nie dłubie w nosie, tylko organizuje dzieciom zajęcia, na które rodzice, którzy wpadają zawsze spóźnieni -już nie mają czasu.Nie podoba mi się myślenie pt."i tak siedzi, i tak, to wszystko jej jedno". Nie, jeśli jest się nauczycielem z powołania to nie jest wszystko jedno. I tak naprawde mi nie chodzi o te zakichane 10 zł, bi wolałabym nie patrzeć, jak to ljedno ostatnie dziecko siedzi i płacze, bo znowu jest samo w przedszkolu, a za oknem szaro...

        • 9 0

      • bo taką podpisałaś umowę:) trzeba było zdeklarować że odbierzesz o 17 wtedy za każdą godzinę po 13. płacisz po 2,30

        • 2 0

  • w Gdańsku jest też 2,30zł za godzine (1)

    matko skąd oni mają takie informacje?

    • 4 0

    • a VAT wliczyłeś:-)

      • 0 0

  • Może notorycznym spóxnialskim (1)

    zaoferować tygodniowe żłobki i przedszkola jak niegdyś w ZSRR? Myślicie, że nie znaleźliby się chętni?

    • 11 0

    • Na pewno !!!!!!

      • 1 0

  • w ogóle po co tyle bachorów robicie jak narzekacie ciagle (1)

    wy dziecioroby

    • 11 13

    • ha ha ha, ty już dziadek możesz tylko teoretyzować :)))))

      to se ne vrati :)

      • 0 0

  • Ile z tych 10 złotych nauczyciel dostaje dodatkowo? (2)

    Ile z tych 10 złotych nauczyciel dostaje dodatkowo? Skoro i tak ma płacone do 17.

    • 3 3

    • NIC

      zero czyli nic. Pieniądze wedrują do kasy miasta.

      • 4 0

    • na skali ms mysle ze ladna kwota wyjdzie

      • 0 2

  • teb artykuł to surrealizm

    bo urzednicy tworza przepisy sobie a muzom. Czy Państwo wiecie ile publicznych przedszkoli wybudowano w Gdańsku w okresie kilkunastu lat prezydentury nieudacznika Adamowicza? Odpowiedz brzmi ZERO. Ani jednego

    • 5 0

  • Moze uznasz Matematyku,

    ze ja sie na Ciebie dzisiaj uwzialem, ale moim zdaniem Ty nie umiesz liczyc.
    ..."jak świat światem, zleceniobiorca jest sługą zleceniodawcy"...
    Idac twoim tokiem rozumowania:
    Klient nasz pan...i owszem.
    Skoro zaplacil, w ramach wlasnych oszczednosci tylko do 15-tej, to jest tez do 15-tej klientem przedszkola.
    Za usluge po 15-tej musi dodatkowo zaplacic- to chyba logiczne, a matematyka jest ponoc nauka scisla i logiczna.
    Uwazam, ze gdyby ci zapominalscy musieli jeszcze glebiej siegnac do kieszeni, to korki i inne przeszkody automatycznie zniknelyby prawie do zera.

    • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane