- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (440 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (145 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (273 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Sprawa Gilowskiej w Gdańsku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24644__kr.webp)
W czwartek Sąd Lustracyjny rozpatrzy wniosek Rzecznika o lustrację Gilowskiej. W piątek szef sądu Zbigniew Puszkarski mówił, że nie wszczyna się procesu wobec osoby, która odeszła z funkcji podlegającej lustracji przed decyzją sądu, czy wszcząć proces. Po złożeniu w piątek wniosku Rzecznika w sądzie Gilowska oddała się do dyspozycji premiera, który ją zdymisjonował; w sobotę prezydent ją odwołał.
Kazimierz Marcinkiewicz nie wyobraża sobie, by Gilowska nie miała procesu lustracyjnego.
- To by była decyzja nieprawdopodobnie krzywdząca i bardzo niesprawiedliwa - ocenił.
Premier opowiedział się za ujawnieniem wszystkich teczek.
- Trzeba ujawnić wszystkie teczki. Pełna jawność wszystkich dokumentów, pełna otwartość tego, co znajduje się w tych teczkach. Gdyby to było dawno temu, na początku lat 90. wykonane, nie mielibyśmy dziś takich problemów - dodał.
Niewykluczone, że w ramach procesu pojawi się wątek byłego oficera SB i UOP Witolda W. To właśnie Witold W. jest mężem przyjaciółki Gilowskiej ze Świdnika - Urszuli, do której w sobotę była wicepremier dramatycznie apelowała: "Weź coś powiedz!". "Apeluję do swojej przyjaciółki wieloletniej i zwracam się do niej: Urszula, czy ty Boga w sercu nie masz, przecież twój mąż najwyraźniej mnie wrobił w jakąś gigantyczną historię, tak przynajmniej twierdzą faceci od służb" - mówiła Gilowska.
Okazało się, że jeszcze w 2005 r. W. został prawomocnie skazany na 8,1 tys. zł grzywny przez Sąd Rejonowy w Lublinie za wynoszenie tajnych akt z Urzędu Ochrony Państwa, gdzie służył w latach 90. W. poddał się dobrowolnie karze.
Premier jako "bardzo dziwny" ocenia termin złożenia wniosku o lustrację Gilowskiej.
- To jest naprawdę sytuacja może przypadkowa, a może nie, dlatego że my właśnie przyjęliśmy siedem ustaw podatkowych, właśnie kończymy pracę nad ustawą o finansach publicznych i jednocześnie szybkimi krokami zmierzamy do nowego budżetu na 2007 rok - podkreślił premier.
Według koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, rzecznik mógł podjąć decyzję co do Gilowskiej w innym terminie. Minister odwołał się do ustawy lustracyjnej, według której Rzecznik ma pół roku - od dnia powiadomienia danej osoby o wątpliwościach co do jej oświadczenia - na to, by albo złożyć wniosek do sądu, albo powiadomić daną osobę o braku podstaw do tego.
- W sprawie pani Gilowskiej termin ten jeszcze nie minął - podkreślił Wassermann. Dodał, że termin pół roku można było przekroczyć bez sankcji, tym bardziej że Gilowska pracowała nad ważnymi ustawami - budżetową, reformą finansów i podatków.
Wassermann ma wątpliwości, czy w sprawie Gilowskiej zostały zachowane standardy prawa do obrony.
- Dana osoba ma prawo wiedzieć, co się jej zarzuca - powiedział Wassermann, według którego obecne procedury "nie są doskonałe".
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski polecił zbadanie, dlaczego Gilowska nie otrzymała dostępu do akt swej sprawy w biurze RIP. Rzecznik mówi, że nie miał obowiązku zapoznać jej z aktami, bo ustawa lustracyjna nie przewiduje tego.
Poprzedni Rzecznik Bogusław Nizieński powiedział, że nigdy nie informował "nikogo z kręgów władzy", że ma wątpliwości wobec czyjegoś oświadczenia lustracyjnego.
- Nic takiego nie wynika bowiem z ustawy lustracyjnej - dodał.
O sprawie swych wątpliwości wobec Gilowskiej Rzecznik Włodzimierz Olszewski powiadomił Wassermanna i Marcinkiewicza. Rzecznik tłumaczył, że premier "musiał mieć wiedzę na ten temat", bo było to "w najlepiej pojętym interesie państwa". Sama Gilowska zarzuciła Rzecznikowi, że informuje "osoby trzecie" o jej sprawie, o której ona nic nie wie.
Opinie (362) ponad 20 zablokowanych
-
2006-06-27 12:45
Lepper
Słyszłem w radiu wypowiedź Jedrusia na temat odejścia Zyty. Gdybym nie znał gościa, żekłbym - co za rozsądny facet! No nie poznaję kolegi. Pewnie zbiera plusy na jesień. W ogóle Samoobrona jakaś nie taka swawolna jak onegdaj bywało. Ładnie sie bawią na piknikach, wypowiedzi mają stonowane. Prawie liberałowie!
- 0 0
-
2006-06-27 12:48
jak wybiórcza pisze, że PiS ma 31%, a PO 30%, to ja zaraz robie tzw UPRAWDOPODOBNIENIE I WERYFIKACJE
po zastosowaniu współczynnika trafnosci sondaży z ostatnich wyborów wychodzi mi 40% dla PiS i mniej niż zero dla PO.....
ad rem
sama zyta gilowska złożyła zawiadomienie o "szantażu lustracyjnym" zatem wpisywanie w to PiS-u jest tym samym czym dorabianie dziadkowi zbowidowskiej przeszłości:-)- 0 0
-
2006-06-27 12:50
Co to będzie za życie po Zycie.?
- 0 0
-
2006-06-27 12:53
Moby - a co?
Zobacz co się dzieje - mamy prezydenta z konieczności i bożej łaski!
A lepper - proszę wyrabia się niczym gówno w betoniarce, bez ogródek o prezydenckich ambicjach wali "a ciemny lud to kupi".
To tylko kwestia czasu.
W innym normalnym kraju taki woziciel gnoju siedziałby w pierdlu a w katolickiej Polsce wc-premierem zostaje!
Przypomina mi to żywo lata 1945 - 1960 - rządy robotniczo chłopskie, bratanie się klasy robotniczej z małorolnymi, zamiast brygad SP bojówki MW mamy, jedna tylko partia, no i zamiast sierpa i młota - krzyż!- 0 0
-
2006-06-27 12:53
rdo glusia
"....jak wybiórcza pisze, że PiS ma 31%, a PO 30%, to ja zaraz robie tzw UPRAWDOPODOBNIENIE I WERYFIKACJE..." jak ja robie weryfikacje to na pis jest 5 glosow -- wszyskie oddane na sreberku:)
jak tam sprawa plakatow naczelnej kaczki? a jak lapowkaz z pzu necel czy jak mu tam i jak sprawa wrobienia gilowskiej -oj ma z czego pis sie tlumaczyc- 0 0
-
2006-06-27 12:56
ten wzrost w sądarzach pis to co? inteligentniejsi już wyjechali z kraju i stąd zmiana proporcji?
bua ha ha- 0 0
-
2006-06-27 12:58
mikuś
a weź przesledź jak powstawała PO i jak samoobrona:-)
ta pierwsza w świetle reflektorów - konwencja w gdańsku jak republikanie w USA:-)
pomyśl o nastrojach jakie rozbudziła swoimi hasełkami
i pomysl czym są dziś:-)
politycznymi outsajderami i pospolitymi wieśniakami:-)
a teraz weź samoobrone i andrzeja:-)
zaczynali od zera, od kontrowersyjnych strajków:-)
dzis są w rządzie, a andrzej jest jednym z bardziej spokojnych i wyważonych polityków - mówi rozsądnie, jeszcze bardziej rozsądnie współtworzy rząd i dostaje to co chce:-)
domagania sie o stołki to typowa gazetowa plotka, której źródło nigdy nie wysycha w wybiórczej:-)- 0 0
-
2006-06-27 13:01
galux fanem leppera tego jeszzce w zadnym kinie nie grali
- 0 0
-
2006-06-27 13:03
Gallux
Hopy trzymajcie mnie bo ....................
- 0 0
-
2006-06-27 13:03
12:56
Jak tylko zeszłej jesieni ogłosili wyniki wyborów - Marek od razu wyjechał. Zostało mu z daleka krytykowanie wyników sondaży i kursu euro.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.