• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprawa zniszczonych kafli w Oliwie umorzona

Ewelina Oleksy
1 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (243)
  • Tak obecnie wygląda tunel pod dworcem w Oliwie.
  • Tak obecnie wygląda tunel pod dworcem w Oliwie.
  • Tak obecnie wygląda tunel pod dworcem w Oliwie.
  • Tak obecnie wygląda tunel pod dworcem w Oliwie.

Prokuratura umorzyła sprawę skucia ponad 100-letnich kafli podczas remontu tunelu pod dworcem PKP OliwaMapka, bo nie dopatrzyła się w tym działaniu "znamion czynu zabronionego". - To skandaliczna i bezsensowna decyzja - komentuje jeden z miejskich radnych, którzy składali w tej sprawie zawiadomienie.



O sprawie skucia ponad 100-letnich kafli w tunelu pod dworcem Oliwa głośno zrobiło się w ubiegłym roku.

Rada Dzielnicy Oliwa wzywała wtedy do przerwania prac, nazywając je skandalicznym i bezpowrotnym niszczeniem substancji zabytkowej dworca kolejowego w Oliwie.

We wrześniu 2022 r. miejscy radni Koalicji Obywatelskiej złożyli zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez PKP PLK, które odpowiada za remont tego miejsca.



Ich zdaniem zniszczenie kafli naruszało zapisy ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

- Żądamy wyjaśnień i ukarania osób odpowiedzialnych za tę ogromną dewastację. Mamy nadzieję, że organy ścigania przeprowadzą rzetelne śledztwo, które wskaże winnych tych zniszczeń - mówili wtedy radni.
PKP PLK informowało, że na wszelkie prace w tunelu ma pozwolenia - także od konserwatora zabytków.

Remont tunelu w Oliwie wstrzymany



Remont na wniosek konserwatora został jednak wstrzymany i od tamtej pory nic się na dworcu nie dzieje, bo trwa procedura wpisania dworcowego kompleksu do rejestru zabytków.

Na dworcu w Oliwie bez zmian: rozryte ściany i nieczynna winda Na dworcu w Oliwie bez zmian: rozryte ściany i nieczynna winda

Prokuratura umorzyła sprawę skucia kafli



Sprawdziliśmy, na jakim etapie jest sprawa w prokuraturze. Okazuje się, że niedawno została umorzona.

- Postępowanie Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa zostało zakończone w maju br. decyzją o umorzeniu. W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego działania związane z prowadzonymi pracami nie nosiły znamion czynu zabronionego określonego w art. 108 ust. 2 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zbytkami - informuje nas prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Nie doszło do skutku w postaci zniszczenia lub uszkodzenia płytek będących zabytkiem. Miejsce prac renowacyjnych było pod kontrolą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a  prowadząca prace spółka posiadała stosowne pozwolenia. Prace wykonano zgodnie z  wydaną decyzją, bowiem płytki, które zostały skute, miały zostać skute - tłumaczy.


Decyzja prokuratury jest nieprawomocna. Jej wydanie krytykują autorzy złożonego zawiadomienia.

  • Radni KO złożyli w prokuraturze zawiadomienie ws. skucia kafli w tunelu. Sprawa została umorzona.
  • Tak obecnie wygląda tunel pod dworcem w Oliwie.
  • Tak obecnie wygląda tunel pod dworcem w Oliwie.

Miejski radny: skandaliczna i bezsensowna decyzja prokuratury



Jak mówi nam miejski radny KO Łukasz Bejm, jeden z autorów zawiadomienia do prokuratury, decyzja o umorzeniu sprawy jest "skandaliczna i bezsensowna".



- Jeśli prace faktycznie były wykonywane na podstawie wydanych pozwoleń, to prokuratura powinna sprawdzić, kto je wydał i wyciągnąć konsekwencje. Przypominam, został bezpowrotnie zniszczony zabytek, tej sprawy nie można zamieść pod dywan - komentuje Bejm. - Moje zdumienie budzi także bezczynność Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który prowadzi nieefektywne postępowanie w tej sprawie od kilku miesięcy. Ta dewastacja nadal wzbudza oburzenie wśród mieszkańców, a organy państwa pozostają bezczynne - to niedopuszczalne - podkreśla.

Miejsca

Opinie (243) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Nie zes*ajcie się z kafelkami . Ludzie jeść nie maja co a wielcy radni walczą o kafelki

    • 6 25

    • Jak to nie mają co jeść. Przecież mamy nieustający dobrobyt, a po wyborach będziemy mieć trzy razy taki

      • 5 1

  • Poseł Kacper nie protestuje? (1)

    • 18 3

    • Kacper ratuj Gdańsk!

      • 0 0

  • " tej sprawy nie można zamieść pod dywan "

    jasne że można, wszystko do tej pory się udało, od nocnej zmiany, afery FOZZ, aż do tych płytek, i wszystko co nadejdzie - też się uda zamieść. Taki mamy klimat

    • 14 3

  • Mam propozycję do aktywistów z Oliwy

    Skoro sprawa była znana konserwatorowi zabytków to skierujcie przeciw niemu doniesienie o nie dopełnienie obowiązków, albo przestańcie zawracać gitarę.

    • 14 5

  • No kto by się spodziewał :)

    • 5 2

  • Kafle nie były w dobrym stanie,

    nie przesadzajmy, tyle pięknych kamienic zburzono i nikt nie krzyczał

    • 12 17

  • (3)

    Jako mieszkanka Oliwy powiem wprost. We mnie skucie tych kafli wzbudziło wyłącznie satysfakcję, że idzie nowe, a te starocia niech trafią na wysypisko, gdzie ich miejsce. Rada Dzielnicy Oliwa zdecydowanie powinna mniej czasu poświęcać na hejtowanie OBC i walkę z jakimkolwiek przejawem nowoczesności w tej części Gdańska, a więcej np. na budowę wybiegu dla psów, dzików latających po środku osiedla czy beznadziejnego stanu chodników.

    • 13 30

    • Jasne. Dac tam farbe z obi o odcieniu brudnego budyniu bedzie ładnie i tak pospolicie jak caly ten kraj.

      • 4 1

    • Brawo, popieram

      Brzydkie starocie na śmietnik. Znoszone i brzydkie

      • 0 2

    • skandal

      Może starocie ale z szykiem lepsze niż nowoczesne płyty marmurowe lub panele pazdzierzowe. Idąc mysleniem szanownej Pani to powinno się wyburzyć wszystkie stare zamki i pałace wszak starocie. Za granicą nie do pomyślenia tam każdą cegłę się wydobywa by pokazać przeszłość naszych przodków.

      • 0 1

  • Najlepszy cyrk jest w Warszawie z budynkiem byłych Warszawskich Zakładów Mechanicznych. Zbudowane już po II wojnie św. (2)

    Zakłady w XXI w. już padały, choć 9-10 lat temu była tam jeszcze kontynuowana szczątkowa produkcja. To jest kompleks chyba ze 3-ch budynków kilkupiętrowych połączonych łącznikami. Wykupił to deweloper, już sobie ostrzył ząbki na wyburzenie i postawienie szklanego biurowca czy apartamentowca. Tył tych działek to ul. Czerska; 200 metrów dalej jest siedziba znanej (choc niezbyt cenionej) gazety. Ale to aktywiści miejscy weszli do akcji i jak tylko budynek osiągnął minimalny ustawowy wiek dla uznania za zabytek - złożyli wnioski o wpis do rejestru zabytków jako "zabytkowa architektura fabryczna". Oczywiście deweloper ponad 5 lat temu chciał pójść ścieżką faktów dokonanych, w piątek wieczorem, latem, ściągnęli ciężki sprzęt i z zakładów chcieli wyburzyć w sobotę, ile się da. A potem pewnie twierdzić, że "budynek utracił cechy zabytkowe". A gdzie tam. Szybkie ściągnięcie policji, straży miejskiej. Ze 2 pojazdy z załogą tygodniami stały i pilnowały dzień i noc, czyli pewnie na 3-4 zmiany, aby sprzęt nie rozpoczął pracy. Potem deweloper się poddał i sprzęt budowlany zabrał. I oficjalnie od lat to jest zabytek, wpisany w rejestrze, tylko że toto (z ciemnoszarej cegły) kompletnie żadnych walorów zabytkowych nie posiada. 3 pospolite klocki z cegły. Budynek z ok. 1952, może wtedy ta cegła była biała. Przy Czerniakowskiej między Gagarina a Chełmską. Uchowała się też "zabytkowa" wartownia przy ulicy, którędy wpuszczano i wypuszczano tłumy (niegdyś) pracowników.

    • 4 2

    • Przy czym z tym "minimalnym ustawowym wiekiem" to nieściśle napisałem - nie ma czegoś takiego

      Jednak zdaje się wnioskodawcy (mieszkańcy Warszawy) odczekali 60 lat od wybudowania (1949-53) i złożyli wniosek. Ha, jakie w opisach są mądrości na temat tego budynku powypisywane. No fakt, drugiego takiego w całej Warszawie nie ma. A zakłady budowane z 10-15 lat później (1960-70) już były "nudniejsze". To coś szare uznano za przykład modernizmu czy coś w tym stylu :-) Na razie ponoć deweloper usunął fabryczną metalową instalacje wentylacyjną ze środka budynków i kombinuje, co z tym fantem - czyli oficjalnym "zabytkiem" robić dalej. Chyba największy numer w Polsce, jak aktywiści uprzedzili dewelopera. Niewiele, ale jednak. Niech to teraz by rozebrali, to wchodzi prokurator, decydenci zapewne za # plus kary może np. 20 mln zł; nie wiem.

      • 1 1

    • A jeszcze dodam, że to jest dla wszelkich naśladowców - aktywistów miejskich - niezłe "case study"

      Bo deweloper w pewnym momencie usiłował obejść instytucje "od zabytków" i "jakoś" załatwił zgodę na rozbiórkę w wojewódzkim inspektoracie nadzoru budowlanego ! No ale ci od zabytków czuwali. Są fotki w necie, są, artykuły sprzed blisko 5-ciu lat, z 2018. "Próba wyburzenia WZM na Czerniakowskiej".

      • 0 0

  • To tak koperta

    No tak dali kopertę i sprawa umorzona

    • 2 4

  • Wydana decyzja...

    Cóż... prokuratura najwyraźniej nie ma się do czego przyczepić skoro ktoś pozwolił w decyzji na to by je skuć? Wykonawca zarobił tylko to co było od niego wymagane :/

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane