Dwaj bandyci wpadli we wtorek w ręce trójmiejskiej policji. Jeden z nich przestępstwo popełnił kilka godzin wcześniej, drugiego trzeba było poszukać dłużej.
W Gdyni, ok. godz. 9, na klatce schodowej jednego z bloków przy ul. Warszawskiej, 25-letni
Paweł G. zaatakował 17-letnią dziewczynę i grożąc jej nożem zabrał odtwarzacz MP3 oraz telefon komórkowy.
Mężczyzna niedługo cieszył się skradzionymi przedmiotami, bowiem już po południu został zatrzymany i zakuty był kajdanki. Złapano go na ulicy. Znaleziono przy nim pochodzący z rozboju odtwarzacz oraz kartę SIM pokrzywdzonej.
Jak się okazało, napastnik pochodzi z Katowic. Niewykluczone, że już wcześniej narozrabiał w Trójmieście.
- Będziemy ustalać, czy mężczyznę tego można łączyć z innymi przestępstwami popełnionymi na terenie Gdyni - powiedziała rzecznik prasowy KMP w Gdyni mł. asp.
Donata Kozieniec.Pawłowi G. Postawiono zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi za to kara pozbawienia wolności na okres nie mniejszy niż 3 lata.
W Gdańsku w ręce stróżów prawa wpadł 46-letni
Mirosław F., który podejrzewany jest o napad na sklep spożywczy na Morenie. W lutym tego roku mężczyzna miał zrabować ze sklepowej kasy ok. 1 tys. zł. Do rozboju użył narzędzia przypominającego broń, ekspedientce groził śmiercią.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, nie będzie to pierwsze przestępstwo tego człowieka. Mirosław F. to recydywista doskonale znany policji. Wcześniej był już karany za rozboje i kradzieże. Teraz grozi mu nawet do 18 lat pozbawienia wolności.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
