• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprzedawca z banku prawie doprowadził dziecko do łez

Maciej Naskręt
24 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 22:17 (24 listopada 2015)
Chłopiec ściska już maskotkę Minionka, a przedstawiciel banku przekonuje rodziców do wykupienia u niego karty kredytowej. Chłopiec ściska już maskotkę Minionka, a przedstawiciel banku przekonuje rodziców do wykupienia u niego karty kredytowej.

Maskotkę Minionka, bohatera popularnej kreskówki, wręczał dzieciom przedstawiciel banku Citi Handlowy, podczas imprezy, która odbyła się w sobotę w Ergo Arenie. Dziecko mogło ją zachować, pod warunkiem, że rodzice zgodzą się kupić w banku kartę kredytową. Gdy ci odmawiali, przedstawiciel banku odbierał dziecku zabawkę.



Czy spotkałeś kiedyś napastliwego sprzedawcę w miejscu publicznym?

W sobotni wieczór w Ergo Arenie odbywały się mistrzostwa świata we freestyle motocrossie "Diverse night of the Jumps". (Zobacz naszą relację video z tej imprezy). W hali było ok. 9 tys. widzów, wśród których bawiły się całe rodziny z dziećmi w różnym wieku.

W korytarzach wokół głównej hali swoje usługi oferowały różne przedsiębiorstwa. Wśród nich był też bank Citi Handlowy. Zachowaniu przedstawiciela tej firmy przyglądał się nasz czytelnik, który postanowił opisać nam całą sytuację.

- W pewnym momencie zauważyłem rodzinę: mamę, tatę i ok. 3-4-letniego chłopca. Przedstawiciel banku podszedł do nich i na "dzień dobry" wręczył chłopcu maskotkę Minionka. Chłopcu od razu się ona spodobała. Wtedy sprzedawca oznajmił rodzicom, że jedyne co muszą zrobić, by odejść z zabawką, to podpisać umowę na prowadzenie w banku karty kredytowej. Rodzice nie byli zainteresowani, więc pan z banku zabrał dziecku maskotkę - opowiada Sylwester, czytelnik Trojmiasto.pl
Sytuacja zakończyła się rozżaleniem rodziców i dziecka, które było bliskie płaczu.

Postanowiliśmy zapytać w banku, czy żenujące zachowanie sprzedawcy wynikało z jego głupoty lub złej woli, czy też może dostał takie wytyczne. Choć pytania wysłaliśmy do biura prasowego banku Citi Handlowego w poniedziałek ok. godz. 13, do momentu publikacji tego tekstu nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.

Jeśli bank zdecyduje się wyjaśnić zachowanie swojego przedstawiciela, niezwłocznie zamieścimy jego stanowisko.

Sobotnią imprezę w Ergo Arenie organizowała firma Sportainment. Jej pracownicy zarzekają się, że nie godzą się na takie praktyki podczas organizowanych przez siebie wydarzeń.

- Wynajęliśmy bankowi przestrzeń w Ergo Arenie na czas imprezy. Będziemy wyjaśniać wszystkie okoliczności, jeśli potwierdzi się wersja czytelnika, nie będziemy z tym bankiem więcej współpracować - wyjaśnia Dominika Jochymska z Sportainment.
Aktualizacja, godz. 22:15 Właśnie otrzymaliśmy stanowisko banku CitiHandlowy w opisanej przez nas sprawie

Z przykrością przeczytalismy w mediach relację z tego wydarzenia, gdyż opisana sytuacja jest sprzeczna z wartościami i polityką Citi Handlowy. W związku z tym, że każdy sygnał z mediów zawsze sprawdzamy, podjeliśmy natychmiastowe działania celem zbadania relacji przedstawionej w mediach przez osoby trzecie.

Jednocześnie podkreślamy, że zgodnie z polityką banku Doradcy Bankowości Uniwersalnej Citi Handlowy (Universal Bankers) każdorazowo są zobligowani, aby poinformować potencjalnych klientów o zasadach danej akcji promocyjnej. W przypadku akcji promocyjnych dotyczących kart kredytowych otrzymanie upominku poprzedzają dwa etapy. Pierwszy krok to pomyślne wypełnienie wniosku o kartę kredytową, drugi krok - to pozytywne jego rozpatrzenie przez Bank.

Marta Wiszniewska


Kolejne oświadczenie banku Citi Handlowy do artykułu

Odnosząc się do zdarzenia z Gdańska z udziałem pracownika Citi Handlowy chcielibyśmy w pierwszej kolejności przeprosić, że do takiej sytuacji doszło i poinformować, że zgodnie z przeprowadzoną przez nas wewnętrzna analizą przyczyną zdarzenia były nieprawidłowości w organizacji procesu sprzedażowego.

Jak wskazuje ten konkretny incydent mogło dojść do niefortunnej sytuacji, w której zabawki były w zasięgu uczestników imprezy jeszcze przed spełnieniem warunków do otrzymania upominku. Za te sytuacje i związane z nią nieprzyjemności raz jeszcze przepraszamy. Jest nam bardzo przykro z powodu zdarzenia jakie spotkało dziecko. Dlatego nadal szukamy kontaktu z rodziną opisaną w artykule, by móc osobiście przeprosić rodzinę oraz poznać jej opinie i punkt widzenia na zaistniałe zdarzenie, zaś dziecku wręczyć maskotki.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (946) ponad 20 zablokowanych

  • Anna

    Citi Handlowy już dla mnie nie istniej banda przygłupów jak można tak postępować z dziećmi KRETYNI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 7 1

  • No to jest kompletne chamstwo i bezmózgowie (2)

    Treść wypowiedzi przedstawiciela banku zabrzmiała mi - i tak mamy was w d...e.
    Chcemy tylko waszej kasy. Pracownikowi to chyba bym sam d..ę skopał jak by to dotyczyło mojego dziecka. Miałem ich za solidny i dbający o swój wizerunek bank.

    • 3 1

    • a czego sie spodziewasz? (1)

      a czego sie spodziewasz? na tym polega sprzedaż usług finansowych dzisiaj ;)

      • 3 0

      • To dziękuję im za współpracę

        Są inne sposoby sprzedaży. Takim działaniem jak dla mnie wizerunkowo bank bardzo wiele stracił

        • 1 1

  • loki

    juz nie przesadzajmy. To kwestia wychowania dziecka. Rodzic sam powinien zabrać dziecku maskotke oddac Panu z Citi i spowodowac aby ten czuł podniecenie ze zblizajacej sie podróży ;)

    • 2 5

  • Przykre

    Jaki bank tacy pracownicy i odwrotnie, dobranoc.

    • 5 1

  • Korpomarketing

    Dobry korposzczurek z wypranym mózgiem...

    • 2 1

  • znam ten bank z autopsji

    Pracuję z bankami od lat. Wiele razy miałam do czynienia z Citi Handlowym i nigdy nikomu nie polecę tego banku. Większość pracowników to sępy, bez kultury i szacunku dla innych.
    Tak na marginesie ja bym nie oddała maskotki, chamstwo trzeba tępić chamstwem...

    • 2 1

  • 1. tyle czasu zajęło sklecenie takiego prostego i nic nie wnoszącego zdania? świetny PR/marketing ma ten bank
    2. już sam pomysł wręczania dziecku prezentu pod warunkiem że rodzic weźmie kredytówkę jest chory
    3. zważywszy na to jak działają jego koledzy którzy najpierw chcą wręczyć 'darmowe' bilety do kina a dopiero później tłumaczą o co chodzi to ten 'szczur' z ergo areny zastosował ich popularna socjotechnikę - tylko tym razem kosztem małego dziecka !

    • 3 1

  • W czym problem? (1)

    Nie rozumie problemu. Przecież jeśli dał coś mojemu dziecku to jest to rzecz mojego dziecka - dał, bo nie sprzedał, nie wypożyczył - po prostu wręczył.
    Gdyby chciał coś ukraść mojemu dziecku np. maskotkę, to w zależności od postury, albo sam bym mu ręcznie wytłumaczył, albo zrobił awanturę ściągając ochronę. Dodatkowo żądałbym oficjalnych przeprosin od banku.

    • 2 1

    • zadaj jeszcze zlotego medalu za uratowanie honoru wszystkich dzieci i banku :D

      • 1 0

  • Minonek :)

    Mojemu dziecku już by zabawki nie zabrał a kartę w d*p.... może sobie włożyć :)

    • 1 3

  • Bank

    Zwykły śmieć!!!!!!!!

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane