• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Średniowieczny Gdańsk na końcu nosa

Jacek Stańczyk
23 czerwca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 17:13 (23 czerwca 2008)
Dzięki wystawie można cofnąć się w czasie i zjeść posiłek ze średniowiecznymi gdańszczanami. Dzięki wystawie można cofnąć się w czasie i zjeść posiłek ze średniowiecznymi gdańszczanami.

Wycieczkę do hanzeatyckiego Gdańska oferuje wszystkim zwiedzającym najnowszy oddział Muzeum Archeologicznego. Poczuć - dosłownie i w przenośni - klimat tamtego okresu będzie można już od środy, 25 czerwca.

Na zwiedzających czeka również ekspozycja rekwizytów znalezionych podczas wykopalisk. Na zwiedzających czeka również ekspozycja rekwizytów znalezionych podczas wykopalisk.
Spacerując po dawnym Gdańsku można doskonale poczuć klimat tamtych lat. Spacerując po dawnym Gdańsku można doskonale poczuć klimat tamtych lat.
Wystawa średniowiecznego Gdańska (oficjalna nazwa: Centrum Edukacji Archeologicznej "Błękitny Lew") mieści się w odnowionym spichlerzu "Błękitny Baranek", zlokalizowanym przy ul. Chmielnej 53 zobacz na mapie Gdańska. Budynek ma siedem pięter, prawie 3 tys. metrów kw. i jest to jedyny tego typu obiekt z zachowaną wewnątrz XVII-wieczną konstrukcją.

- Specjalnie zachowaliśmy różne deformacje budynku, aby jak najlepiej oddać jego charakter - mówił podczas oficjalnego otwarcia wystawy Henryk Paner, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

"Błękitny Lew" oferuje zwiedzającym nie lada atrakcje. Pracownicy muzeum z dużą dokładnością odtworzyli ówczesne zakłady rzemieślnicze, średniowieczną łaźnię, mennicę. Publiczności prezentowane są również najróżniejsze przedmioty z tamtego okresu odnalezione w trakcie wykopalisk. Na ekranach wyświetlane są filmy historyczne.

Goście mogą się również przejść ulicą Gdańska z XIV-XV wieku i spotkać ówczesnych jego mieszkańców. Osiemnaście postaci dawnych gdańszczan zrekonstruowano na podstawie trwających kilka lat badań szkieletów znalezionych pod Halą Targową.

Powrót do przeszłości jest również możliwy dzięki dźwiękom i zapachowi. Podczas spaceru ulicą usłyszymy szczekające gdzieniegdzie psy, rzemieślnicze narzędzia, a w oddali zabiją kościelne dzwony. Dodatkowo będzie można poczuć nieprzyjemny zapach - ba! wręcz fetor - niewyprawionej skóry, czy śniętych ryb.

Spichlerz Błękitny Baranek trafił w ręce Muzeum Archeologicznego w 1995 roku. Odnowienie budynku i przygotowanie ekspozycji kosztowało ok. 1,5 mln euro.

Centrum można zwiedzać od środy 25 czerwca od wtorku do niedzieli w godzinach 10-18. Bilety będą kosztować 5 i 8 zł.

Miejsca

Opinie (34) 10 zablokowanych

  • rewelacja!!!!!!!

    moja 4letnia córeczka była już dwa razy tak bardzo jej się tam podoba,znajomi też są zachwyceni a ja sama powiem tylko tyle REWELACJA!!! Nie masz co zrobic z wolnym czasem to pędź do muzeum "Błękitny lew" napewno nie pożałujesz 8zł za wstęp ;-)

    • 1 0

  • polecam dzieciom!!! i rodzicom

    wlasnie wrocilismy, bylo nawet troche ogladajacych, polowa oto obcokrajowcy,
    wrazenia bardzo pozytywne, ciesze sie, ze w moim miescie jest tak dobrze zorganizowana wystawa,sama przyjemnosc zabrac dziecko i przyjaciol, troche dziwna atmosfera na wejsciu, malo komunikatywna pani, ale co tam, wystawa atrakcyjana, dziecko NIE ZNUDZONE!!!!!!

    • 1 0

  • świetne muzeum

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane