• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stadionowi wciąż brakuje doradcy

Magdalena Szałachowska
8 listopada 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Opóźnienie w wyborze doradcy ds. budowy stadionu Baltic Areny wynosi już niemal trzy miesiące. Opóźnienie w wyborze doradcy ds. budowy stadionu Baltic Areny wynosi już niemal trzy miesiące.
Wciąż nie wiemy, kto będzie doradzał miastu przy budowie stadionu Baltic Arena. Nie ma już szans, byśmy przed wiosną dowiedzieli się kto i za ile zbuduje Baltic Arenę.

Przetarg na firmę konsultingową, która ma określić najlepsze warunki budowy stadionu miasto ogłosiło 24 lipca, jednocześnie dając firmom czas na złożenie ofert do 17 sierpnia.

- Każdy tydzień zwłoki odbija się na inwestycji. Na pewno wszyscy zdążą - zapewniała wówczas Renata Wiśniowska, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. budowy stadionu.

Niestety, nie zdążyli. 17 sierpnia uroczyste otwarcie kopert się nie odbyło, ponieważ... nie wpłynęła żadna oferta. Wtedy miasto rozpoczęło negocjacje z zainteresowanymi firmami. Wyniki negocjacji mieliśmy poznać na początku września.

- Jeśli można w ogóle mówić o opóźnieniu, to wyniesie ono tylko dwa tygodnie - uspokajał Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.

Z dwóch tygodni zrobiło się pięć tygodni, bo koperty otwarto dopiero 21 września. Po trwającej kolejne dwa tygodnie naradzie, 10 października kierując się zasadą, że o zwycięstwie w 80 proc. decyduje cena oferty, a w 20 proc. czas realizacji, wybrano konsorcjum pod kierownictwem firmy PricewaterhouseCoopers Polska (2,75 mln zł i 144 dni). Odrzucona została oferta Ernst&Young Corporate Finance (3,38 mln zł, 120 dni) i KPMG Advisory (4,254 mln zł i 135 dni).

Kiedy już PwC miała podpisać umowę z miastem, 17 października do urzędu przyszedł list oprotestowujący decyzję komisji przetargowej. Nadawcą była firma Ernst&Young. Zgodnie z prawem na ustosunkowanie się do zarzutów komisja przetargowa miała 10 dni. I tak 27 października komisja uznała odwołanie za zasadne i postanowiła jeszcze raz porównać oferty konsultantów.

- Werdykt zapadnie na początku przyszłego tygodnia, myślę, że przed 1 listopada - mówił wówczas Michał Brandt rzecznik gdańskiego projektu Euro 2012.

Oczywiście nie zapadł. - Obrady przeciągną się prawdopodobnie do końca tygodnia - mówi teraz Michał Brandt.

Wybór doradcy to poważna sprawa, bo to on określi ostateczny wygląd stadionu, jego koszt, pojemność i zagospodarowanie otoczenia. Do jego zadań będzie należało opracowanie studium wykonalności obiektu oraz programu funkcjonalno-użytkowego, a także określenie oddziaływania projektu na środowisko.

Zgodnie z regulaminem doradca na przygotowanie dokumentacji ma maksymalnie 150 dni. Nie ma więc szans, że przetarg na projekt i budowę stadionu zostanie ogłoszony przed wiosną przyszłego roku. Czyli rok po przyznaniu nam organizacji Euro.

Miejsca

Opinie (49) 8 zablokowanych

  • Bolo

    Zapomniałem wstawić powyżej adresata.

    • 0 0

  • Antypolityku

    sparafrazuje to tak: nie trudno zbudowac basen na pustyni.
    i jak mantra: a co z reszta?
    wczoraj napisalem n/t modernizacji linii kolejowej do Warszawy, ktora w tym dziesiecioleciu nie dojdzie do skutku...

    • 0 0

  • BOLO NIEDOROZWOJU

    PO ROBIL OWSZYTKO ZEBY W WARSZAWIE STADION POWSTAL Z PIENIEDZY BUDZETOWYCH A NIE SAMORZADOWYCH
    PO TWIERDZIL ZE WSZYSKIE PROBLEMY MINA Z ORGANIZACJA OD RAZU JAK TYLKO PO WYGRA WYBORY

    • 0 0

  • BA be, remontujemy Lechię

    • 0 0

  • będzie Cud

    i stadion powstanie

    • 0 0

  • mysle ze Gdansku jakis stadion powstanie napewno,ale to i tak wstyd,ze jako panstwo nie potrafimy zrobic czegos porzadnie i w terminie.zawsze ze wszystkim sa problemy,wszystko jest odwlekane i robione na ostatnia chwile,pelno niedociagniec itd.

    • 0 0

  • Ja sie nie wstydze....

    Przynajmniej na razie... No coz, Polacy nie potrafia niczego budowac - to moje spostrzezenie wydaje sie byc co raz potwierdzane przez kolejne inwestycje - widma... Autostrada A1 przeciez jezdzimy od 30 lat... Metro w Warszawie ma juz chyba ze 40 lat i piec linii... Most na Wisle w Kwidzynie nalezy do najpiekniejszych w Europie a w Wisle -Malince Malysz pokonal granice 250m! Mocni jestesmy w gebie, a jak cos trzeba robic to bedziemy sobie nawzajem podkladac bale pod nogi... To takie normalne, takie polskie ... piekielko....
    Nie mniej jednak wszystkie kraje, ktore organizowaly duze imprezy spotykaja sie z roznymi przeciwnosciami (vide IO w Atenach!)... No i jakos dopinaja na ostatnia chwile... I mysle, ze u nas jednak tez wszystko sie dopnie... Po przegranych przez PiSiorow wyborach nawet g*** mniej smierdzi niz zwykle....

    • 0 0

  • malkontenctwo

    Co to znaczy "Euro wam się marzy"przecież zyjemy w tym samym kraju!!!!!

    • 0 0

  • Stadionowi wciąż brakuje doradcy?

    Jakiemu stadionowi?
    Temu na Traugutta?
    Nie byl na nim przypadkiem doradca Jacus Kurski?

    • 0 0

  • Tinky Winky

    Trochę masz racje, ale Polacy potrafią szybko i skutecznie budować. Zobacz wybudowaliśmy ogromną Katedrę w Licheniu, dziesiątki tysięcy ogromnych kościołów, Łagiewniki,... Każdy ksiądz potrzebuje pałacu lub ogromnej plebani. Budujemy ogromną Opaczność Bożą, Rydzyk będzie potentatem energii termalnej i wyższych szkół medialnych i społecznych.
    Może należałoby przekształcić stadion BA w świątynie. Zauważ łaskawie, że nawet na Lechii gdy doszło do oddania do użytku w br.tego obiektu(55 m szer. x 90 m dł. nawierzchnia: trawa sztuczna III generacji typu monofil o długości źdźbła 0,6 cm.
    murawa wyposażona w system drenażowy i anwadniający z oświetlona jupiterami o mocy
    300 luksów - koszt inwestycji: 3,7 mln zł) od razu gdy pokropił ks. Jędrzej Orliński, (kapelan Lechii)prezydent Adamowicz miał uśmiech na twarzy, a wojewoda Piotr Karczewski go nie odstępował nawet na pół kroku tylko widać było zdziwienie u Leo Beenhakkera.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane