- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (158 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (94 opinie)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (258 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (450 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (71 opinii)
Starszy pan szuka aparatu, którym robił zdjęcia od 57 lat
Kupił go za pierwszą w życiu wypłatę, robił nim zdjęcia przez 57 lat i przez przypadek zgubił go kilka dni temu na Oruni. 83-letni pan Eryk poszukuje aparatu fotograficznego typu Pentacon, który ma dla niego ogromne znaczenie emocjonalne. - Wynagrodzę znalazcy, a nawet mogę mu odstąpić ten aparat, by cieszyć się, że istnieje i jest w dobrych rękach - zapewnia zasmucony mężczyzna.
Autor ogłoszenia - 83-letni pan Eryk - opisał w nim historię, jaka kryje się za zagubionym przedmiotem. Aparat służył mu przez 57 lat i był z nim niezwykle związany emocjonalnie.
- Zagubiłem aparat fotograficzny w futerale typu Pentacon (na klisze), którym posługiwałem się przez 57 lat. Bardzo chciałbym go jeszcze zobaczyć. Znalazcy tej mojej najstarszej pamiątki od czasu podjęcia pierwszej pracy zawodowej wynagrodzę, a nawet go podaruję, by cieszyć się, że istnieje i jest w dobrych rękach - widnieje w ogłoszeniu.
Co więcej, pan Eryk napisał również, że zgubił aparat podczas sentymentalnej wycieczki na rowerze do swojego dawnego miejsca zamieszkania.
- Dnia 29 maja ok. godz. 14 robiąc zdjęcie budynku nr 40 przy ul. Sandomierskiej, gdzie mieszkałem w roku 1962, pozostawiłem gdzieś tam w pobliżu tego domu aparat fotograficzny(...) Jechałem rowerem z Dolnego Miasta przez Olszynkę w kierunku ul. Jedności Robotniczej [od 1997 roku Trakt św. Wojciecha - przyp. red.] i dalej do Pruszcza Gdańskiego, gdzie obecnie mieszkam - napisał 83-latek.
Skontaktowaliśmy się z panem Erykiem. Niestety, do chwili obecnej nie zgłosił się znalazca jego ukochanego aparatu. Opowiedział nam jednak krótką historię, w jaki sposób wszedł w jego posiadanie. Dzięki temu łatwiej zrozumieć, dlaczego jego zguba ma dla niego tak ogromne znaczenie.
- Zadzwonił do mnie pewien pan i zaoferował mi aparat podobnej marki. Podziękowałem mu z grzecznością, bo mi chodzi o ten konkretny egzemplarz. Służył mi przez prawie 60 lat i jestem do niego bardzo przywiązany. Kupiłem go za pierwszą w życiu wypłatę, miałem wtedy 26 lat. Podjąłem wówczas pracę w nieistniejących zakładach Elmor, w których przepracowałem nieprzerwanie 19 lat. Aparat zakupiłem na raty, zapłaciłem za niego blisko 6 tys. ówczesnych złotych - wspomina pan Eryk.
Opinie (291) ponad 10 zablokowanych
-
2018-06-07 08:18
Henryka?
Chyba Eryka? Zły tytuł...
- 2 0
-
2018-06-07 09:04
Pan ma na imię Eryk (1)
..a nie jak na głównej stronie w zajawce art. "Henryk".
- 4 0
-
2018-06-07 09:30
Ważne że "ryk"
ryk bo zginął aparat.
- 0 1
-
2018-06-07 09:49
Bardzo wzruszył mnie ten artykuł. Trzymam kciuki, żeby aparat fotograficzny się znalazł.
- 6 0
-
2018-06-07 10:13
aparat
Trzeba poszukać w okolicznych lombardach.
- 5 0
-
2018-06-07 10:23
(1)
Moze jakas zrzutka na podobny sprzet dla tego Pana?
- 0 3
-
2018-06-07 10:44
on chce TEN aparat
ja go rozumiem
może zrzutka na publiczny donos na tego, kto "znalazł" i zaniósł paserowi?
dobrze udokumentowany donos publiczny nagrodzimy pierwszym miejscem przy publicznej atrakcji: wyrywaniu prawej łapki "znalazcy"...- 1 0
-
2018-06-07 10:24
Dzielnica
Tak ładnie opowiadacie Państwo że tylko na Oruni takie rzeczy. Proszę mi pokazać dzielnicę gdzie byłoby inaczej. Wszędzie jest to samo a niektórzy wypowiadający się pierwszy by ten aparat( schował żeby nikt go nie ukradł).
- 5 1
-
2018-06-07 11:33
Orunia, jeden z sukcesów Budynia, cesarza Gdańska, Wolnego miasta
Orunia dzielnica cudów, smutne, ale może się znajdzie...
- 1 3
-
2018-06-07 11:34
czy używam czegoś co mógłbym wymienić na nowszy model?? Żona... (1)
- 1 2
-
2018-06-07 11:57
Ona pewnie uważa " vice versa".
- 2 0
-
2018-06-07 11:57
ul. Jedności Robotniczej ? Ten Pan nieźle roztargniony, nie dziwne, że aparat "gdzieś zostawił".
- 1 7
-
2018-06-07 12:00
na marginiesie- pierwsza w życiu wypłata w wieku 26 lat- pozazdrościć (1)
ja zasuwam od 19 r.ż. - na studia sam zarobiłem.
- 4 5
-
2021-06-06 15:46
no niestety
W tamtych latach do 30 roku zycia to już się miało własne mieszkanie, a dzisiaj to sobie możesz pomarzyć
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.