• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stary but i puszka szpecą reprezentacyjną rzeźbę. Od tygodnia

Piotr/czytelnik Trojmiasto.pl
4 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Po naszej interwencji straż miejska obiecała usunąć śmieci szpecące reprezentacyjną rzeźbę. Po naszej interwencji straż miejska obiecała usunąć śmieci szpecące reprezentacyjną rzeźbę.

Ktoś wrzucił do siatki doczepionej do wiszącej nad Monciakiem rzeźby stary but i puszkę po piwie. Nasz czytelnik już tydzień temu zawiadomił o tym straż miejską. Bezskutecznie.



Obecność śmieci w doczepionym do rzeźby worku nasz czytelnik zgłosił straży miejskiej tydzień temu. Do piątku nikt ich nie usunął. Obecność śmieci w doczepionym do rzeźby worku nasz czytelnik zgłosił straży miejskiej tydzień temu. Do piątku nikt ich nie usunął.
Oto opowieść pana Piotra:

Ulica Bohaterów Monte Cassino jest, a przynajmniej powinna być, wizytówką Sopotu. Turyści często się tu fotografują, szczególnie na tle charakterystycznych dla miasta miejsc.

Na wysokości byłego kina Polonia zobacz na mapie Sopotu, nad deptakiem zawieszona jest na linie rzeźba - wydaje mi się, że rybaka, który balansuje na linie. Podwieszona jest do niej siatka z rybą.

Do siatki ktoś - jak domyślam się, jacyś nocni imprezowicze - wrzucił stary trampek i puszkę po piwie. Zbulwersowany tą nieestetyczną instalacją, którą, siłą rzeczy oglądałem przez dwa tygodnie przechodząc tamtędy, postanowiłem osobiście zainterweniować w siedzibie straży miejskiej.

Było to dokładnie tydzień temu w piątek. Zostałem przyjęty z pełnym zrozumieniem i zdziwieniem, że nikt dotychczas o tym nie informował. Otrzymałem słowne zapewnienie, że sprawa zostanie zaraz załatwiona o czym miał świadczyć wykonany przy mnie telefon - jak zrozumiałem - do strażników pracujących akurat w terenie.

Poczułem się dumny, ale wczoraj, przechodząc znów ul. Bohaterów Monte Cassino, zauważyłem, że śmiecie dalej tkwią w siatce. Wstyd! Odbieram to jako zwykłe ignorowanie zaangażowania mieszkańców miasta w to, aby wyglądało ono jak należy.

Mirosław Mudlaff, komendant sopockiej straży miejskiej:

Nie pozostaje mi nic innego, jak przeprosić za naszą opieszałość. Sprawdziłem i rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce. Na nasze usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć tyle, że osoba, która przyjęła zgłoszenie dotyczące tych śmieci, to nowy pracownik, który dopiero uczy się zawodu. Poza tym, rewirowy, który odpowiada za ten właśnie rejon, od trzech tygodni znajduje się na zwolnieniu lekarskim. Niemniej jednak zająłem się teraz sprawą osobiście i poleciłem natychmiastowe usunięcie tych śmieci. Zrobię też wszystko, aby takie sytuacje nie powtarzały się w przyszłości.
Piotr/czytelnik Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (109) 8 zablokowanych

  • Straż Miejska w Sopocie to po prostu tragedia!!!! W sprawie porzuconego samochodu interweniowałam 9 razy co trwało 3 miesiące. Sprawami mieszkańców interesują sie tylko jak można wlepić mandat. A może Pan prezydent by na to " spojrzał "inaczej"?

    • 1 0

  • Kocham Sopot

    A mnie się Sopot podoba, choć mieszkam w Gdańsku, zawsze chętnie jadę do Sopotu, szczególnie jak jest po sezonie. Jest tak miło i przytulnie. Nie narzekajcie Sopocianie!

    • 2 0

  • doceńcie pozytywną reakcję komendanta

    gdyby czytelnik zgłosił taki fakt na policję, to:
    1) nie przyjęli by zgłoszenia,
    2) gdyby przyjęli, to by się nie przyznali, że było zgłoszenie,
    3) kazali by przynieść na posterunek dowód rzeczowy,
    4) wlepili by mandat zgłaszającemu "za-coś-tam", a faktycznie dlatego, bo jest pod ręką i zawraca głowę,
    5) ect., etc. ...

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane