• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stary klomb na nowej ulicy. Absurd na ul. Obotryckiej

ms
18 czerwca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Wyremontowana ulica Obotrycka na Przymorzu zyskała nową, twardą nawierzchnię, chodniki, kanalizację oraz oświetlenie.
  • Wyremontowana ulica Obotrycka na Przymorzu zyskała nową, twardą nawierzchnię, chodniki, kanalizację oraz oświetlenie.

Wyremontowana uliczka Obotrycka zobacz na mapie Gdańska na Przymorzu zyskała nową nawierzchnię, ale także odtworzono na niej kamienny klomb, po dawno wyciętym drzewie. Mieszkańcy nie chcą zawalidrogi, ale urzędnicy tłumaczą, że nie mogą jej teraz usunąć.



Co powinno w tej sytuacji zrobić miasto?

Obotrycka to niewielka uliczka na Przymorzu Małym w Gdańsku. Łączy ul. Generała Bora-Komorowskiego z ul. Mściwoja II. Mierzy 250 metrów. Stoi przy niej kilkanaście domów jednorodzinnych.

Od kilku miesięcy trwa remont uliczki, który ma się już ku końcowi. Poza twardą nawierzchnią jezdni i chodnika, Obotrycka zyskała kanalizację deszczową oraz oświetlenie. Wszystkie prace pochłoną 679 tys. zł.

Mieszkańcy powinni być zadowoleni, ale jedna rzecz nie daje im spokoju.

- Na samym końcu uliczki, tuż przed wjazdem w ul. Bora Komorowskiego, przez lata stała brzoza. Kiedyś obmurowano ją kamiennym klombem - opowiada pani Alicja, mieszkanka ulicy Obotryckiej. - Lata temu brzozę jednak ścięto, ale klomb jak był, tak pozostał.
  • Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego w czasie remontu ulicy nie usunięto klombu, który otaczał wycięte wiele lat temu drzewo.
  • Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego w czasie remontu ulicy nie usunięto klombu, który otaczał wycięte wiele lat temu drzewo.
Gdy rozpoczął się remont uliczki, mieszkańcy byli przekonani, że klomb zniknie. Tym bardziej, że stoi na samym jej środku, idealnie w osi drogi zobacz na mapie Gdańska.

Kiedy brukarze zaczęli układać nową nawierzchnię, mieszkańcy ze zdumieniem odkryli, że klomb otaczający nieistniejące od dawna drzewo zostanie odtworzony. Gdy pytali robotników o sens tego działania, ci nie byli w stanie im tego wyjaśnić.

Postanowiliśmy więc pomóc mieszkańcom i o nikomu niepotrzebny klomb zapytaliśmy inwestora przebudowy. W imieniu miasta prace nadzoruje Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska.

Okazuje się, że klomb nie zostanie zlikwidowany, ponieważ nie zakłada tego projekt, na podstawie którego realizowane są prace na Obotryckiej. W jego miejsce nie da rady też ułożyć nowej nawierzchni.

- Zakres realizowanego zadania nie obejmował likwidacji klombu. Na obecnym etapie realizacji nie ma możliwości poszerzenia zakresu zadania o jego usunięcie - informuje Jakub Panasewicz z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. - Dodatkowo, nawet po likwidacji klombu nie istniałaby możliwość wykonania prostego zabruku we wskazanym miejscu, gdyż po wycięciu drzewa przez GZDiZ pod ziemią pozostał system korzeniowy, przez co ułożona w tym miejscu nawierzchnia w niedługim czasie uległaby uszkodzeniu.
Wygląda więc na to, że niepotrzebny nikomu klomb pozostanie na środku ul. Obotryckiej jeszcze przez jakiś czas.
ms

Miejsca

Opinie (99) 4 zablokowane

  • a wieczorem dwaj panowie w kominiarkach

    poprawią pracę brukarzy...

    • 1 0

  • Super

    Prywatny inwestor postanowił wcisnąć miniosiedle między stare domy a miasto funduje na koszt mieszkańców dojazd. Biznes się kręci.

    • 3 3

  • Dajcie tam jezioro.

    • 6 0

  • Bareja się kłania a juz głupota o tym że korzenie same bez drzewa się rozrosną to szczyt

    • 4 0

  • Sardynia nadal rządzi. (1)

    A może to była Korsyka?

    • 5 0

    • Tam w Sardynie mieli klase, a tu Dulszczyzna...

      • 1 0

  • hmm

    normalnie jak u Barei ;
    panowie litości;
    gdzie my żyjemy ?

    • 2 0

  • Bo projekt nie zakładał....

    To jak to się stało, że skoro Pan Bardzo Ważny Projektant najwyraźniej nie zainteresował się zasadnością odbudowy czegoś, co nikomu do niczego nie jest potrzebne, jak również Jeszcze Ważniejszy Pan Urzędnik, który ów bublowaty projekt po Długiej i Wnikliwej Analizie zatwierdził, również łaskawie nie zechciał zauważyć tego drobnego absurdziku?? Ale oczywiście wszyscy kasę wzięli, Bo Im Się Należała. Teraz oczywiście przerzucają się winą, jak to zwykle bywa w dziedzinie inwestycji publicznych.
    Ale - dość ironii i szyderstw. Skoro na obecnym etapie inwestycji likwidacja niesczęsnego klombiku jest już niemożliwa, to chyba nie pozostaje nic innego, jak zlecić (komu innemu oczywiście) opracowanie nowego projektu likwidacji owego klombiku, uzyskać całą stertę niezbędnych (a przy tym kosztownych) zezwoleń na realizację inwestycji drogowej, Opinię Środowiskową, etc., etc., klombik zlikwidować, a koszty oczywiście podzielić po równo pomiędzy winowajców. Tak bynajmniej wygląda to w prywatnej firmie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane