- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (55 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (178 opinii)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (68 opinii)
- 6 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (282 opinie)
Wyrok za zabójstwo Pawła Adamowicza. Stefan Wilmont skazany na dożywocie
Sąd skazał Stefana Wilmonta na karę dożywotniego więzienia za zabójstwo Pawła Adamowicza, zdecydował też o możliwości podawania publicznie jego pełnych danych i wizerunku. O przedterminowe zwolnienie zabójca prezydenta Gdańska będzie mógł się ubiegać nie wcześniej niż po 40 latach odsiadki.
- Stefan Wilmont uznany za winnego
- "To nie był mord polityczny"
- "Oskarżony mówił, że pójście w niepoczytalność może mu się opłacać"
- Proces zabójcy Pawła Adamowicza trwał niespełna rok
- Proces Stefana Wilmonta. Kluczowe były opinie biegłych
- Dożywocia chciała prokuratura i krewni zamordowanego
Stefan Wilmont uznany za winnego
Sąd uznał Stefana Wilmonta winnym zarówno zabójstwa Pawła Adamowicza, jak i grożenia śmiercią innemu uczestnikowi koncertu, podczas którego doszło do ataku. I choć do ataku doszło w momencie, gdy poczytalność mężczyzny była w znacznym stopniu ograniczona, to zdaniem sądu Wilmont zabójstwo zaplanował wcześniej i dokonał go z pobudek zasługujących na szczególne potępienie.
Jeżeli wyrok się uprawomocni, to Wilmont karę odbywać będzie na oddziale terapeutycznym więzienia. Sąd pozbawił go też praw publicznych na okres 10 lat. O ewentualne przedterminowe zwolnienie mężczyzna będzie mógł się ubiegać nie szybciej niż po 40 latach w więzieniu.
Sąd zwolnił go z kosztów procesu - umotywowano to tym, że odsiadując dożywocie, nie będzie miał możliwości realnego zarobienia pieniędzy na pokrycie tych kosztów.
"To nie był mord polityczny"
W słownym uzasadnieniu wyroku sąd przypomniał życiorysy zabójcy i jego ofiary. Podkreślił też, że mówienie w tym przypadku o mordzie politycznym to nadinterpretacja. Za motyw zbrodni wskazał zaś pozbawioną racjonalnych przesłanek chęć zemsty za wyimaginowane krzywdy.
Sędzia Aleksandra Kaczmarek zaznaczyła przy tym, że Wilmont nie został w żaden sposób skrzywdzony - ani przez władzę, ani przez Pawła Adamowicza. Kara, na którą wcześniej go skazano za serię napadów na banki, był sprawiedliwa.
"Oskarżony mówił, że pójście w niepoczytalność może mu się opłacać"
Co ciekawe, sąd szczegółowo wyjaśnił, dlaczego nie wziął pod uwagę pierwszej opinii biegłych, według której Wilmont był w chwili zabójstwa niepoczytalny. Biegli odpowiedzialni za tę opinię zdiagnozowali u Wilmonta schizofrenię. Autorzy pozostałych opinii uznali jednak, że Wilmont nie cierpi na tę chorobę, a jedynie ma "osobowość schizotypową" i miewa "fazy psychotyczne", przeważnie krótkotrwałe i szybko ustępujące.
Sąd zgodził się z nimi, uznając, że dowody jasno pokazują, że gdyby Wilmont faktycznie chorował na schizofrenię, to musiałby m.in... symulować bycie zdrowym w kilku sytuacjach. Co więcej, zeznania świadków miały jasno wskazać, że zabójca prezydenta Gdańska nie tylko miał świadomość swojej sytuacji prawnej, a już w trakcie prowadzonego postępowania miał też przekonywać osoby, z którymi rozmawiał, że "jak będzie mu się opłacać, to pójdzie w niepoczytalność".
Podczas uzasadnienia wyroku dużo miejsca poświęcono również wskazaniu na dowody, z których jasno wynikało, że całą zbrodnię Wilmont dokładnie zaplanował i długo, i metodycznie się do niej przygotowywał.
Proces zabójcy Pawła Adamowicza trwał niespełna rok
Choć od zabójstwa Pawła Adamowicza minęły już ponad cztery lata, to sam proces w tej sprawie prowadzony był - przynajmniej jak na polskie realia - bardzo szybko i sprawnie.
Znacznie dłużej trwało samo śledztwo, a konkretnie uzyskanie ostatecznej opinii na temat zdrowia psychicznego i poczytalności Stefana Wilmonta.
Proces Stefana Wilmonta. Kluczowe były opinie biegłych
To, że zaatakował on Pawła Adamowicza, nie ulegało nigdy żadnej wątpliwości, bo do ataku doszło na scenie, nie tylko w obecności kamer, ale i tysięcy świadków. Kwestią sporną była jednak poczytalność Wilmonta.
Na zlecenie prokuratury przygotowano aż trzy różne opinie biegłych na ten temat. Według jednej z nich Stefan W. był w chwili ataku na prezydenta Gdańska niepoczytalny, według dwóch kolejnych - jego poczytalność była ograniczona.
Dożywocia chciała prokuratura i krewni zamordowanego
W mowach końcowych, które wszystkie strony przedstawiły na początku tygodnia, prokuratura, oskarżyciele posiłkowi i członkowie rodziny zamordowanego domagali się dla Wilmonta dożywocia, powołując się właśnie na te dwie opinie, które mówiły tylko o ograniczeniu poczytalności, a nie jej zniesieniu.
Z kolei obrońca Wilmonta - powołując się na pierwszą opinię biegłych - uznał, że całe postępowanie powinno być umorzone ze względu na niepoczytalność jego klienta. Zaasekurował się jednak na wypadek, gdyby sąd uznał, że obowiązujące są dwie pozostałe opinie biegłych. W takim przypadku zaapelował do sądu o zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary i wymierzenie wyroku nie większego niż 15 lat więzienia.
Sam Stefan Wilmont, jak praktycznie przez cały czas procesu, nie powiedział nic, co zmieniłoby jego sytuację. Zapewnił o swojej niewinności, stwierdził, że prokuratura produkuje kłamstwa na jego temat, a winą za śmierć Adamowicza obarczył tym razem... Zbigniewa Ziobrę i Jana Pawła II.
Jak widać, sąd przychylił się niemal w stu procentach do wniosków prokuratury i oskarżycieli posiłkowych.
Wdowa po zmarłym prezydencie i brat Pawła Adamowicza komentują wyrok na Stefana Wilmonta.
Prokurator o wyroku na Stefana Wilmonta
Opinie (1036) ponad 300 zablokowanych
-
2023-03-16 18:22
(2)
sady powskie nie moglby orzec inaczej niz chce gdanska Familia. Czy ten czlowiek jest zdrowy na umysle?
- 7 1
-
2023-03-16 18:40
Pismaliniak zawsze moze ulaskawic (1)
- 0 3
-
2023-03-16 18:45
on sie takimi drobnostkami nie pprzejmuje on z putinem wojuje
- 0 1
-
2023-03-16 18:49
Głos (2)
Teraz będziemy jako społeczeństwo takiego drania utrzymywali przez 40 lat. Zgroza. Kara powinna być równa przestępstwu. Może być humanitarna - łagodnie działający zastrzyk i pogrzeb na koszt państwa, ale nie utrzymywanie łotra przez tyle lat.
- 5 9
-
2023-03-16 18:54
40 lat utrzymywania to 2 tygodnir utrzymywania ciecia prowadzacego facebooka urzedu miejskiego w gdansku
- 6 0
-
2023-03-18 15:07
Na koszt jego pato rodziny nie panstwa
Albo na koszt chętnych
- 0 0
-
2023-03-16 19:04
Przywrócić karę śmierci. (1)
A kto tego nie chce, niech taki element z własnej kasy utrzymuje, a nie z moich podatków. Dla potrzebujących, niepełnosprawnych i tym podobnych, a nie dla sfrustrowanego nieudacznika z zaburzeniami.
- 5 6
-
2023-03-17 22:47
Oj biedna ty
Ojojojoj
- 0 0
-
2023-03-16 19:05
Szkoda tylko
ze sprawcę zabójstwa urzędnika dotyka najsurowsza kara, a dla innych przestępców, w których państwo lub urzędnicy nie są pokrzywdzeni wymiar sprawiedliwości jest niezwykle łagodny
- 11 1
-
2023-03-16 19:10
coś mi się widzi, że ten cały Stefek długo we więżniu nie pociągnie. nomen-omen
- 3 2
-
2023-03-16 19:11
Bardzo rozczarowalam sie slowami kego matki o uzdrowieniu schizofrenika. Mialam do niej wspolczucie, a teraz jest dla mnie po prostu matka zwyrodnialca niestety
- 2 8
-
2023-03-16 19:13
Kara śmierci to byłaby dla niego nagroda
Niech się meczy do końca życia w odsiadce jak chwast
- 3 5
-
2023-03-16 19:14
Widziałem w tv tego łotra. Top jest jakiś cynik. Cały czas uśmiechał się. Wyjdzie i powtórzy. (1)
- 4 5
-
2023-03-17 01:26
Niee... Z urny się nie wychodzi.
Nawet dla wampira to za trudne puzzle.
- 0 0
-
2023-03-16 19:14
gdyby byl zdrowy na umysle yto by tego nie zrobil ale byla presja pani adamowicz ktora nie stawia sie we wlasnej sprawie czekajac na przedawnienie
- 11 2
-
2023-03-16 19:19
oko za oko zab za zab nawet jak jest chory. To przestroga dla innych , szkoda czasu na dlugotrwale procesy i szopki medialne, to samo sie tyczy pani adamowicz i jej mieszkan ktore hipotetycznie moznaby zarekwirowac i owsikowi oddac np
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.