• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stella Maris i brudne pieniądze

(Toga)
17 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dług diecezji obciąża kościół św. Jana
Ksiądz Zbigniew B. oraz Tomasz W. zostali zatrzymani w czwartek rano przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie malwersacji finansowych w wydawnictwie Stella Maris, należącym jeszcze niedawno do archidiecezji gdańskiej. Zatrzymania dokonano na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Stella Maris toczy się już OD blisko roku. Informacje na ten temat i niejasnych kontaktów kościoła ze światem biznesu trzymano jednak - ze względu na delikatność materii - jak powiedział "Głosowi" kilka miesięcy temu jeden z pracowników gdańskiego Urzędu Kontroli Skarbowej - bardzo długo w tajemnicy.

- Zobowiązania wydawnictwa to na pewno więcej niż 600 tys. zł, ale mniej niż kilkadziesiąt milionów - stwierdził w jednej z wypowiedzi Jarosław Szarmach, nowy prezes Wydawnictwa Stella Maris sp.z o.o. W prasie pisano już nawet o kwocie 60 mln zł. Zdaniem prokuratury, nie można wykluczyć, że w Stella Maris prane były "brudne pieniądze".

Wczoraj rano funkcjonariusze ABW zatrzymali ks. Zbigniewa B., który do lipca 2002 roku był szefem wydawnictwa i pełnomocnikiem arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego, metropolity gdańskiego w Stella Maris oraz Tomasza W. byłego dyrektora wydawnictwa. Potwierdziła to kpt Katarzyna Bernecka, rzecznk gdańskiej delegatury ABW. Zbigniewa B. zatrzymano w mieszkaniu na plebanii w Sopocie, a Tomasza W. w gabinecie w szpitalu w Gdańsku. Jak dowiedział się "Głos", funkcjonariusze ABW pozwolili zatrzymanemu na skorzystanie z własnego samochodu na dojazd na przesłuchanie...

Ks. B. jeszcze kilka dni temu piastował stanowisko dyrektora Radia Plus, a w latach 1984 - 1993 sprawował funkcję kapelana abp. Gocłowskiego. Był też proboszczem parafii św. Bernarda w Sopocie.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, obu zatrzymanym mają być postawione zarzuty m.in. przywłaszczenia mienia znacznej wartości - 20 mln zł oraz przestępstwa karno - skarbowego na szkodę archidiecezji gdańskiej, wydawnictwa Stella Maris, Prosper Banku S.A. w Gdańsku oraz skarbu państwa. Wczoraj obaj zatrzymani przesłuchiwani byli w Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku.
Głos Wybrzeża(Toga)

Opinie (118) 1 zablokowana

  • Wszyscy jesteście pojebani!!!

    • 0 0

  • tratata

    Ja w tej sprawie już się wypowiedziałem w poprzednim artykule na temat kleru i zubożenia społeczeństwa. A że jestem ateistą i sąsiadem pana Bryka, to nie jest wystarczający powód, żeby komentować to, co nie wymaga komentarza. Czekam na solidny proces i sprawiedliwość sędziego i boską.
    A to, że nie klniesz, to miłe. To tyle

    • 0 0

  • Gówno

    Spadam, od dłuższego czasu zaczeło tutaj capić, ale dzisiaj to i sam "Pan Bóg" (gallux) przeszedł samego siebie

    • 0 0

  • media uwielbiają sensację.....GDZIE PRAWDA?

    wybaczcie, ale większość poniższych komentarzy jednoznacznie pokazują, jak ludzie uwielbiaja pożywkę rzucaną przez media...dziobią jak durne kury...Czy ktoś wie, gdzie w tej sprawie jest PRAWDA? Czy został wydany jakiś wyrok? Czy są dowody?
    OK, każda plotka się skądś bierze, ale nie można skreslać człowieka, mieszac go z błotem zanim nie zna się FAKTÓW.

    Jutro w gazetce ktos może napisać o każdym z nas....

    • 0 0

  • i jak tu czegos nie napisac
    jesli zrozumienie czytanego artykulu
    przez internautke paule wynosi 0%

    • 0 0

  • zgadza się Ales,

    Paula 0% rozumie, paru ma 0% poczucia humoru, jeszcze paru 0% tolerancji i chęci zrozumienia innych, do tego Gallux wstał lewą nogą i wszystkich rozsierdził (oprócz mnie, ha,ha) no i zrobiło się jak w rodzinnym grobie.
    Ale najważniejsze, że złodziejom dobierają się do d... (nie przeklinam, no nie?), śnieg się stopił i IDZIE WIOSNA.

    • 0 0

  • Brawo

    Jeśli tak ma wyglądać zarządzanie pieniędzmi to gratuluje wszystkim firmom i zakładom gdzie są na wysokich stanowiskach tego pokroju ludzie co Zbigniew B.
    Miałam "przyjemność" poznać Zbigniewa B. gdy był proboszczem w Sopocie. Nie zrobił na mnie dobrego wrażenia a wręcz przeciwnie był bardzo nie miły i nie patyczkował sie z intereantami jak coś nie było po jego myśli.

    • 0 0

  • no kitek

    nie patyczkowal sie w sopocie jako ksiadz i w wydawnictwie.
    Wiedzial dobrze czego chce hehehehehe

    • 0 0

  • pierwsze 10 baniek trzeba ukrasc a potem otworzyc legalny interes jakim sa kliniki, no i gabinecik stoi pusty.

    • 0 0

  • hahaha

    He he he , ale wpadka, mafia koscielna mu tego nie podaruje
    :))))))))))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane