kfk
2002-02-08 13:08
Związkowi przeszkadza to, że Koreańczycy robią prawdopodobnie na czarno. Niech związek sprawdzi ile osób mających nasze obywatelstwo robi w stoczni na czarno. No chyba, że im to nieprzeszkadza. Walka z bezrobociem, dbanie o sprawy pracownicze. Jednym słowem bicie piany :) Pozdrawiam
2002-02-08 15:16
praca praca -kiedyś nikt się o nią nie troszczył tak jak obecnie.
prawdą jest ,że Polacy również pracowali za granicą ale
NIKOMU JEJ NIE ODBIERTALI.
W OBECNEJ SYTUACJI NA RYNKU PRACY MÓWIĘ NIE
2002-02-08 15:26
Niech przestaną robić problemy i stana się wydajniejsi i tańsi to nie będą potrzebni koreańczycy. Tymczasem Solidarność i OPZZ tylko kombinują jak zwiekszyć socjale. Im chyba mózgi wyparowały. Praca musi się opłacać pracodawcy, żeby mógł zatrudniać ludzi. Wydajniejszy, solidniejszy i mniej wymagający wygrywa. I lepiej przeszkolony!
2002-02-08 16:15
co to ma byc??? wszyscy przyklaskuja ze jakies zoltki zabieraja robote naszym??? wiadomo ze sa tansi ale ludzie bezrobocie rosnie a my zatrudniamy brudasow? najpierw zwalczmy bezrobocie u nas to bedziemy mogli zatrudniac i eskimosow! ale nie teraz!!! a co do zwiazkow i 's' to sie zgadzam! to przez nich jest trudno sprywatyzowac cos za rozsadna cene!!
2002-02-08 16:29
do 3
żółtki.. brudasy.. ten typ myślenia mieliśmy już 50 lat temu i nic z tego dobrego nie wyszło.
2002-02-08 16:30
Z jednej strony zgadzam się, że nie powinniśmy zatrudniać obcokrajowców za niższą pensję, ale z drugiej strony ...
Koleżanki mąż pracuje w Stoczni. Ostatnio zlecił wykonanie czegoś tam jednemu z tych "obcych". Po trzech godzinach chłopak przyniósł gotową "rzecz" zrobioną tak idealnie, że nikt nie chciał uwierzyć, że wogóle tak można. I jeszcze biedaczek przepraszał, że tak długo ... Podobno "polski" stoczniowiec robił to równe półtorej dnia...No i kogo byście zatrudnili na miejscu pracodawcy ?
2002-02-08 16:30
SAM JESTEŚ BRUDAS!!!
i rasistowska świnia
2002-02-08 17:39
Wymyślanie od "żółtków" oględnie mówiąc pachnie dosyć paskudnie i trąci szowinizmem. A jeżeli chodzi o polskich stoczniowców, to ich największym niedostatkiem jest brak umiejętności i brak chęci do kształcenia się. Stocznia zatrudnia spawaczy np. z Danii lub Korei, bo polscy "fachowcy" po prostu nie umieją spawać w pewnych specyficznych technikach. Jeżeli nie chcą się uczyć i rozwijać to trudno się dziwić, że pracodawcy sprowadzają prawdziwych profesjonalistów. Popieram ten styl myślenia. W końcu przestańmy chronić naszych nierobów i nieuków.
2002-02-08 22:36
A ja Was nie rozumiem. Uważam, że nie powinno się zatrudniać taniej siły roboczej "na czarno". W Polsce jest takie prawo, że jesli pracodawca chce zatrudnić obcokrajowca to musi najpierw wywiesić ofertę tej pracy w urzędzie pracy i dopiero jeśli w ciągu 3 tygodni nie zgłosi się na to stanowisko żaden Polak, można zatrudnić obcokrajowca. Co do kwalifikacji prcowników naszej stoczni, to nie wiem skąd macie takie słabe o nich mniemanie, bo ja miałem okazję oglądać na "trójce gdańskiej" program o tym jak bodajże norweski armator chcący wybudować tu statki przyjechał na "inspekcję" do stoczni i wysoko oceniał kwalifikacje robotników. Myślę, że gdyby było inaczej to polskie stocznie nie budowały by tylu statków i nie były w tej branży liderem. Na pewno jest trochę patałachów jak wszędzie, ale bez przesady!....
Co do zarzutów, że sami chcemy aby zatrudniano nas w unii bez okresów przejściowych powiem tak: po pierwsze chcemy aby nas tam zatrudniano legalnie a nie "na czarno", po drugie w takich Niemczech(bo miałem okazję być i pracować) wiele młodych osób po prostu NIE CHCE PRACOWAĆ bo są tam bardzo wysokie świadczenia społeczne i wolą dłubać w nosie i brać zasiłek. U nas z tego co wiem sytuacja jest trochę inna a opinie niektórych ludzi piszących powyższe posty świadczą o tym, że problemy bezrobocia i biedy ich nie dotyczą. I bardzo dobrze, cieszcie sie ale nie piszcie bredni. Polacy nie są głupi, ani leniwi i potrafią dobrze pracować(łatwo to zobaczyć za granicą gdy jest godziwa płaca jest solidna praca)
2002-02-09 12:08
Jest to jeden z licznych przykładów kpin elit władzy, zarówno tych z szeroko rozumiianej administracji rzadowej, samorzadowej, jak i tej z establiszmentu tzw. biznesu, z pozostałej części społeczeństwa. Wskazuje, że tym wszystkim tak naprawdę własne korzyści partykularne są jedynym motywem działań, nie byłoby w tym nic nienormalnego gdyby nie to, że ich "gęby" są pełne frazesów o ich głębokim zatroskaniu problemami społecznymi. Potrzebują jedynie naszych głosów w kolejnych wyborach, zaistnienia w mediach, by na naszych karkach wspiąć się tam gdzie kończy się sprawiedliwość dla szarych i można już bezkarnie wszystko.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
