• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Stop golasom na ulicy" - restauratorzy ruszają z letnią akcją

Piotr Weltrowski
7 czerwca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Motorniczy: klimatyzacja nie daje rady w upały
Choć w ostatnich latach niewłaściwie ubranych osób w przestrzeni publicznej jest mniej, to problem nie zniknął całkowicie z ulic Trójmiasta. Choć w ostatnich latach niewłaściwie ubranych osób w przestrzeni publicznej jest mniej, to problem nie zniknął całkowicie z ulic Trójmiasta.

Już po raz trzeci w witrynach sopockich restauracji i klubów, a także w hotelach i na słupach ogłoszeniowych pojawią się plakaty kampanii "Stop golasom". Mają one uświadamiać turystom, że ulice miasta nie są miejscem, gdzie powinni rezygnować z koszuli czy spodni.



Czy skąpo odziane osoby paradujące w ten sposób na ulicach miasta to problem?

Plakaty po raz pierwszy pojawiły się w Sopocie w 2016 roku. Ich twórcą jest trójmiejski artysta-plastyk - Jacek Staniszewski.

- Pomysł był prosty. Chodziło o zwrócenie uwagi na to, że osoby, które pojawiają się na ulicach Sopotu w samych kąpielówkach lub bikini, łamią pewne normy społeczne - tłumaczy autor plakatów.
Początkowo do akcji włączyło się kilkadziesiąt klubów i restauracji, w tym roku ich liczba praktycznie się podwoiła. Co ciekawe, włączyły się do niej nie tylko lokale mieszczące się przy Monciaku i w górnym tarasie miasta, ale też te znajdujące się bezpośrednio przy plaży, na której oczywiście brak spodni czy koszulki nikogo nie razi i razić nie powinien.

- Chodzi o to, żeby uświadomić ludzi, że gdy wchodzą do restauracji, nawet bezpośrednio z plaży, to kultura wymaga, aby weszli do niej ubrani. Część osób wchodzi z ulicy, część bezpośrednio z plaży, nie dla wszystkich może być do zaakceptowania to, ze jedząc obiad muszą oglądać czyjeś niemal nagie ciało - mówi nam pracownica jednej z nadmorskich restauracji.
Plakaty pojawiły się już w witrynach sopockich kawiarni i restauracji. Plakaty pojawiły się już w witrynach sopockich kawiarni i restauracji.
Zobacz także: wideopułpka przyłapała biegacza-golasa

Za brak koszulki karać nikt nie zamierza

Warto przy okazji podkreślić, że chodzenie bez koszulki czy spodni po ulicach miast nie jest zakazane i nie grozi za to mandat. Sopoccy urzędnicy, którzy wspierają akcję, jasno dają do zrozumienia, że nie chodzi tu zresztą o prawo, a o estetykę.

- Tu nie chodzi o karanie, ale o przypomnienie, że w mieście nie wypada być niekompletnie ubranym, po prostu dbamy o wizerunek Sopotu - mówi Magdalena Jachim z sopockiego magistratu.
O problemie niezbyt estetycznych roznegliżowanych turystów pisaliśmy już kilkukrotnie. Swój felieton na ten temat opublikował na naszym portalu także Szymon Jachimek.

Opinie (504) ponad 20 zablokowanych

  • chora kraja (1)

    • 2 1

    • Kraja nie, tylko to plemię co go zamieszkuje . Kraja to piękna kraja.

      • 0 1

  • Brak kultury osobistej,a właściwie to żadnej,neoliberalni lewacy odmóżdżyli część społeczeństwa,swoimi chorymi teoriami.

    • 6 1

  • 27:1 dla TUSKA - gratulacje !!!

    • 0 2

  • Do tego powinien być zakaz chodzenia w LEGGINSACH

    Gdzie widać jakie nosi majty. Takie samo bezguscie.

    • 3 0

  • Sztuczny problem. Nie widzę nic złego w odsłanianiu torsu przez mężczyzn i ramion.

    Większym problemem są ogródki restauracyjne, które zmniejszają drożność chodników i bulwarów.

    • 6 3

  • a czemu tu jest na fotce gostek a nie kjobitka z przelewającym się przy każdym kroku tłuszczykiem z przymałymi kalesonami na

    tyłku

    • 2 0

  • Golasy

    Mnie osobiście bardziej przeszkadzają nawaleni imprezowicze niż facet bez koszulki. Ale widocznie w Sopocie mają odmienne spojrzenie na dobry wizerunek miasta.

    • 3 1

  • Lepiej zabierzcie się za menelstwo nocą.

    • 2 1

  • Lepiej zabierzcie się za menelstwo nocą.

    Rozumiem, że można być oburzonym widząc grubego Janusza na samych majkach, sam nie mogę znieść takich widoków ale czepiać się ludzi, którzy chodzą bez koszulki raptem 100 metrów od plaży to jest paranoja. W lasach gdzie znajdują się domki wczasowe większość osób tak chodzi i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Największym problemem dla Was są wielkie brzuchy, gdyby szedł jakiś kulturysta bez koszulki to oczywiście nikomu by to nie przeszkadzało. Nie ma równych i równiejszych. Zabierzcie się lepiej za realne problemy. 2 lata pracowałem nocą na Monciaku i to co się wtedy dzieje to jest dopiero skandal.

    • 6 1

  • chory kraj sie robi... (1)

    Chory kraj sie robi upał po 30 stopni a ktos sie czepia czy ktos idzie w koszulce czy bez, to na plazy proponuje golf albo kurtke, bez przesady.... Gdyby ktos latal bez gaci po miescie to bylbyproblem...

    • 2 1

    • no ale co, to majty cię nie parzą a koszulka już tak?

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane