- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (112 opinii)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (112 opinii)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (103 opinie)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (228 opinii)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
- 6 Skaner 3D pomaga w oględzinach hali (17 opinii)
Straż kontra handlujący. Co się naprawdę wydarzyło na Długim Targu?
Fragmenty filmu nakręconego przez jednego ze świadków zajścia.
Mężczyzna, który w podczas akcji wymierzonej w nielegalny handel został zatrzymany za atak na strażnika miejskiego, twierdzi, że sam został potraktowany tak brutalnie, że trafił do szpitala. O sprawie zawiadomił już prokuraturę.
To wersja Straży Miejskiej, ale zatrzymany twierdzi co innego. W ostatni czwartek złożył w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez strażników, którzy - wedle jego wersji - mieli go potraktować tak brutalnie, że wylądował w szpitalu z wstrząśnieniem pnia mózgu.
Jako dowód pokazuje nam wyniki badań, które wykonał po zatrzymaniu przez policję, gdy, w areszcie, zaczął się uskarżać na mdłości i ból głowy.
Mężczyzna twierdzi też, że wcale nie handlował nielegalnie. Na dowód pokazuje nam umowę ze wspólnotą dotyczącą wynajmu miejsca do handlowania na Długim Targu (spisaną na jego teścia). - Dotyczy ona miejsca po drugiej stronie ulicy. Ktoś je nam zajął, więc, nie chcąc awantury, stanęliśmy tam, gdzie nas zatrzymano. Strażników i urzędników to jednak nie interesowało - mówi.
Jego wersja wydarzeń znacząco różni się od tego, co przedstawiają strażnicy. - Nikogo nie uderzyłem. Owszem, mogłem zachowywać się agresywnie, ale chodziło o mój dobytek. Chciałem zagrodzić do niego drogę, w pewnym momencie jeden ze strażników zaszedł mnie od tyłu i zaczął dusić, inny powalił mnie na ziemię, aż uderzyłem głową o podłoże. Później mnie skuli - opowiada.
Ostatecznie mężczyzna - z przerwą na wizytę w szpitalu - spędził w areszcie 26 godzin. Usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Ze szpitala z kolei przywiózł... zwolnienie w związku z wstrząśnieniem mózgu.
Żona zatrzymanego: - Nie jesteśmy bandytami ani nielegalnymi handlarzami. Mamy zarejestrowaną działalność, mamy umowę ze wspólnotą, płacimy normalne podatki. Mam nadzieję, że wszystko wyjaśni film z monitoringu, na którym będzie widać, kto był brutalny i agresywny, a kto nie.
My dotarliśmy do innego zapisu zajścia. Niestety, nie widać na nim samego początku i momentu, w którym mężczyzna miał uderzyć strażnika. Widać za to ciąg dalszy i postępowanie strażników.
- Jeżeli sprawa jest w prokuraturze, to nie zamierzamy tego w żaden sposób komentować. Cały czas natomiast podtrzymujemy naszą wersję wypadków, o której informowaliśmy już wcześniej - mówi mł. insp. Tomasz Siekanowicz ze Straży Miejskiej w Gdańsku. Zaznacza też, że strażnik, którego handlujący miał uderzyć, również dostał zwolnienie lekarskie.
Opinie (491) ponad 50 zablokowanych
-
2011-07-18 12:27
(1)
straz miejska gora;) robic porzadek z kretynami ;) tak sie rzucal, a potem jak krzyczal hi hi wielki mi twardziel :D
- 11 7
-
2011-07-18 12:29
krzyczał to raczej z bólu i bezradności bity przez szóstkę gdańskich pałkarzy
- 4 3
-
2011-07-18 12:27
"Żona zatrzymanego: - Nie jesteśmy bandytami" (5)
Jak to nie ? Jak ktoś bije straznika nawet leżąć zakuty w kajdanki wyrywa się to kim jest? Bandytą i jego miejsce jest w kiciu
- 12 16
-
2011-07-18 12:31
(4)
bandytów to na zdjeciu jest raczej sześciu i biją skutego obywatela
no ale to polska wersja szacunku do konstytucjnych praw obywatela- 6 6
-
2011-07-18 13:18
(3)
a gdzie cymbale widzisz na tym filmiku kręconym sandałem że ktoś kogoś udeżył? ja widze wierzgajacego nogami ciecia który zasłużył takim zachowaniem na zakucie go w branzoletki
- 4 3
-
2011-07-18 14:39
"udeżył " ciebie w glace
- 2 0
-
2011-07-18 14:53
(1)
takie słownictwo to możesz kierować do tych którzy cię takiej kultury nauczyli
na filmie i zdjęciach jest wszystko
nic tak nie poprawia codziennego samopoczucia jak uśiąście na głowie skutego i krzycżącego z bólu faceta co nie?- 0 0
-
2011-07-18 16:30
No tak.... Na filmie i zdjęciach jest wszystko w trakcie..... A co było przed?
- 0 0
-
2011-07-18 12:29
(2)
Do Pierdla z Gnojami _.
- 4 4
-
2011-07-18 12:30
(1)
z tymi z Urzędu Miasta, czy ul:Wiejskiej w Warszawie
- 5 0
-
2011-07-18 15:49
z tymi
z wrzosów - ze stogów;-)
- 3 1
-
2011-07-18 12:29
chłop ma szczęście, że psów tam nie było, bo przy skuwaniu kajdankami niechcąco zęby by mu wybili
- 4 1
-
2011-07-18 12:31
Pasożyty
Przecież nie od dziś wiadomo, że SM to pasożyty, utrzymywane z naszych pieniędzy. Zwykłe darmozjady, które szukają tylko pretekstu żeby utrudniać ludziom życie.
- 9 7
-
2011-07-18 12:34
a wy kim jestesscie
pracy nie maja i sie n udza w domu i ko,mentuja wszytko co mozna ii krytykuja
- 6 1
-
2011-07-18 12:39
Dość tego! (1)
Dość nadużyć i kryminogennego zachowania bandytów w mundurach straży miejskiej! Co chwilę albo nielegalnie komuś samochód odholują albo pobiją lub też zbierają haracze!
Najgorsze że działają pod protektorem władz miejskich i nie można tym kryminalistom nic zrobić.- 11 7
-
2011-07-18 12:40
>>>
Nielegalnie odholuja? Podaj jakis konkretny przyklad kolego.
- 2 3
-
2011-07-18 12:45
W pewnym momencie widać jak strażnik też przycięty jak ten na dole i walka kto tu rządzi gdy strażnik tłumaczy swoje racje po (1)
wcześniejszych kąpnięciach leżacego. Dyskusyjne reakcje, ale na cwaniaków potrzebna i tak jest pałka !
- 5 2
-
2011-07-19 11:48
NIGDY NIE MOŻNA KOPAĆ LEŻĄCEGO,ALE TE PATAŁACHY I DARMOZJADY Z SM O TYM NIE WIEDZĄ,GAMONIE.
- 0 0
-
2011-07-18 12:46
"Dotyczy ona miejsca po drugiej stronie ulicy. Ktoś je nam zajął, więc, nie chcąc awantury, stanęliśmy tam, gdzie nas zatrzymano. Strażników i urzędników to jednak nie interesowało - mówi."
Skoro była umowa na to miejsce i ktoś je zajął to trzeba mu powiedzieć "To moje miejsce, do widzenia" i nie byłoby problemu
no rzeczywiście poszkodowany, stał w miejscu w którym nie powinien, rzucił się z pięściami na funkcjonariusza....jeszcze potem przegra sprawę i powie, że to wszystko ukartowane, że ręka rękę myję. Normalnie to nie przepadam za SM, ale w tym wypadku ten niby "poszkodowany" nie ma racji.- 6 6
-
2011-07-18 12:54
Śmiechu warte (1)
I intrerwencja panów ze Straży miejskiej na -1. kto ich szkolił w zatrzymywaniu ludzi. To jest jakiś żart co widać na tym zdjęciu
- 12 3
-
2011-07-18 12:56
jak to kto zapewne byli milicjaci z "doswiadczeniem"
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.