• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strażnicy miejscy zaparkowali na sygnale i poszli po bułki

Michał Sielski
20 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Interwencja czy postój na zakupy?


Strażnicy miejscy z Gdańska włączyli sygnały świetlne, których używa się podczas interwencji i... poszli do cukierni po zakupy. Wszystko nagrał jeden z naszych czytelników. - Włączone sygnały to wynik awarii - przekonują strażnicy. Była jednak na tyle "poważna", że światła zostały wyłączone od razu po tym, jak wsiedli do radiowozu.



Spotkałeś kiedyś funkcjonariuszy nadużywających swoich uprawnień?

Na filmie przesłanym do Portalu Trojmiasto.pl widzimy zaparkowany w śródmieściu Gdańska zobacz na mapie Gdańska radiowóz straży miejskiej. Funkcjonariuszy w środku nie ma, są za to włączone sygnały świetlne, których używa się podczas wykonywania interwencji.

Próżno jednak szukać strażników w okolicy, bo są... w pobliskiej piekarni, z której po chwili wychodzą. Zmieszani tym, że są nagrywani, wsiadają do samochodu i odjeżdżają.

Czytelnik nagrywający film sugeruje, że strażnicy zaparkowali na miejscu dla niepełnosprawnych i widoczny na nagraniu znak może to potwierdzać. Oznaczenie na jezdni jest jednak zasłonięte przez śnieg.

Zrzuty z ekranu z Google Maps pokazują za to, że najprawdopodobniej radiowóz stoi tuż obok koperty. Choć strażnicy mogli tego nie wiedzieć.

  • Ta stopklatka filmu pokazuje jak zaparkowany był radiowóz strażników miejskich.
  • Miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych jest jednak wyznaczone ukośnie.
  • Wszystko wskazuje więc na to, że po lewej stronie znaku można parkować legalnie.


Czy dlatego włączyli sygnały świetlne i poszli do sklepu? Sprawa od środy była wyjaśniana przez ich przełożonych. Oto ich ustalenia.

- Strażnikom przekazana została przez przechodnia informacja o osobie, która miała pić alkohol obok piekarni przy ul. Bogusławskiego. Patrol postanowił niezwłocznie sprawdzić ten sygnał - mówi Wojciech Siółkowski, rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej.
Włączone sygnały miały do tego być zepsute. Strażnicy zgłosili to centrali, ale zanim zjechali do siedziby straży miejskiej, sprawdzili jeszcze okolice piekarni. Nikogo pijącego alkohol nie znaleźli.

- Po przejechaniu do siedziby straży miejskiej mieli rozpocząć planowaną przerwę. Funkcjonariusze, korzystając z okazji, że są obok piekarni, postanowili kupić sobie coś do jedzenia - czego, zgodnie z wewnętrznym regulaminem, poza wyznaczonym czasem przerwy robić nie powinni! Funkcjonariusze nie popełnili jednak wykroczenia, ani też nie użyli sygnałów uprzywilejowania w celu prywatnym. W związku z naruszeniem regulaminu pracy, kierownictwo straży miejskiej w Gdańsku przeprowadziło z załogą radiowozu rozmowy dyscyplinujące - informuje Wojciech Siółkowski.
Nie wiemy jak poważna była awaria, ale w końcówce filmu widać, że światła zostają wyłączone tuż po tym, jak strażnicy wsiadają do samochodu.

Opinie (414) ponad 10 zablokowanych

  • Wstyd tak kłamać panowie strażnicy i rzeczniku... (1)

    Lepiej przeprosić niż głupio i szkodliwie brnąć w kłamstwo...

    Macie i tak niski autorytet u mieszkańców, a jeszcze go obniżanie...

    • 7 6

    • Nie narób w gacie z wrażenia, ty etyku z koziej d.u.y.

      • 1 2

  • Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień !!! (3)

    Coś w tym jest. Nie rozdmuchiwałbym tego w prawo czy w lewo.
    Zapomnieli śniadania to podjechali pod cukiernię i kupili jedzenie.
    Głodny strażnik to zdenerwowany strażnik czyli strażnik niewyrozumiały nie skory do pouczania słownego tylko od razu mandat ;-)

    Podoba mi się rozwiązania, które stosują firmy posiadające duża flotę pojazdów czy po prostu chcące zwrócić uwagę na bezpieczeństwo w ruchu drogowym swoich pracowników i pojazdów:

    Nalepka na pojeździe: Widzisz, że łamię przepisy? Zadzwoń/Napisz.
    To samo zrobiłbym ze strażą miejską. Funkcjonariusze łamią prawo to spisuje numer auta i wysyłam pod odpowiedni numer z opisem i po sprawie.
    Fakt, że aby zostać potraktowanym poważnie trzeba się podpisać a z tym to już gorzej, gdyż wolimy pozostać w tłumie.

    Sam nie raz łamie prawo, przejeżdżam na "późnym żółtym" bo się spieszę ale jestem szarym kowalskim, dlatego jeśli załapie mnie taki głodny funkcjonariusz to marne szanse że pouczy słownie tylko wlepi mandat bo jest głodny i zły :-D

    • 10 3

    • Nie chodzi o ich błąd ale kłamstwa po jego popełnieniu... (2)

      • 0 2

      • (1)

        Przyznawanie się do winy jest po prostu nie modne i oczywiście nieopłacalne...
        Ludzie prześcigają się w wymówkach aby pomimo jednoznacznej winy przekonać opinie publiczną, ze tego nie zrobili a właściwie wcale ich tam nie było...

        Co do nagrywania...
        dobrze, że są ludzie co chodzą po Gdańsku i nagrywają, ponieważ mam czarno na białym, że jest jakieś naruszenie... Mniejsze, większe ale jest i ktoś proporcjonalnie powinien odpowiedzieć.

        Pan rzecznik trochę przesadził, ale widać bajkopisarstwo to jego praca, ciekawe co powiedział funkcjonariuszom po tym występku ;-D

        • 1 3

        • "Nie modne" to jest chyba używanie poprawnej polszczyzny.

          • 1 0

  • (3)

    I wez tu miej taką konfiture w rodzienie jak ten co nagrał. Brzydze się takim ludzmi jak ty chłopaczyno. No bo przecież Ty jesteś ideał. Wez się do roboty a nie latasz po Gdańsku i ludzi nagrywasz

    • 13 3

    • (2)

      a ja się brzydzę ludźmi którzy popierają naginanie (jeśli nie łamanie) prawa i organizują nienawistne nagonki na ludzi którzy przeciwko temu protestują

      • 1 4

      • jakie łamanie prawa pajacu, podaj artykuł. Dostałeś pewnie kwita za chlanie i teraz płaczesz... mam nadzieję, ze ZOMO wróci wtedy sobie ich nagrywaj, ciulu bez honoru, mordy nie pokarzesz.

        • 3 1

      • No tak bo ty w pracy w pampersie siedzisz Prawy człowieku buuuahaha

        • 0 1

  • Porządek w mieście

    Straż miejska powinna zająć się złodziejami kieszonkowcami , pijakami i narkomanami i innymi z marginesu społecznego.
    Mandaty za parkowanie powinny być na dalekim planie.

    • 4 6

  • SM (1)

    Wytłumaczenie dla takich nierobow zawsze się znajdzie.mogli stanąć na postoju taxi bylo dużo wolnego miejsca mieliby bliżej do tej niby interwencji. Kolejne wykroczenie na końcu filmu przechodzenie w miejscu niedozwolony ale oczywiście władzy wszystko wolno.

    • 3 5

    • skrzyżowanie można przejść, stanie w miejscu wyznaczonym jest większym wykroczeniem niż stanie w miejscu niedozwolonym tj. postój TAXI. Mając błyski jest jak karetka i mógłby wjechać nawet w twoje wielkie d*psko z, którego wyjmujesz tak p******e komenty. Doucz się i pisz.

      • 1 0

  • patologia w straży miejskiej

    patologia w straży miejskiej bo jak może rzecznik tejże straży mówić o awarii koguta gdy po przyjściu strażników z cukierni wyłączyli tego koguta jest to ewidentne kłamstwo i powinna tym zając się prokuratura a rzecznika na bruk za te kłamstwa no cóż tam gdzie jest patologia tam nie ma prawdy i praworządności

    • 5 3

  • pierdu ,pierdu

    sami swoi-taki jaki gospodarz miasta tacy jego podwladni.Miasto zenada.przyjazne tylko ziomalom budynia.

    • 3 4

  • (1)

    Strażnik też człowiek i jeść musi.

    • 7 5

    • nie bo dzieciarnia z ajfonami mu zabrania. Strach się bać.

      • 0 1

  • banda nierobuw (1)

    Wyrzucić na zbity pysk przecież to jest śmiech żeby tych darmozjaduw trzymać i płacić pesje

    • 4 6

    • Śmiech przez łzy to twoja znajomość j. polskiego.

      • 0 0

  • Ludzie

    Wy chyba w życiu nie macie żadnych własnych problemów, jesli zajmują was takie "afery". Smutna przyszłość nas czeka, jeśli czas trwonimy na dyskutowanie o takich pierdołach...

    • 8 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane