• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strażnicy morza

Tomasz Falba
29 maja 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Patrolowaliśmy morską granicę naszego państwa. Przed dwie godziny lataliśmy samolotem nad Bałtykiem.

Morski Oddział Straży Granicznej pilnuje 440 km naszej morskiej granicy. Codziennie 1,8 tys. funkcjonariuszy, pół setki okrętów i dwa samoloty patrolują obszar o wielkości porównywalnej do terytorium Szwajcarii. Strażnicy m.in. zwalczają nielegalną imigrację, przemyt narkotyków i broni, sprawdzają też, czy ktoś nie niszczy środowiska naturalnego.

Deszcz nie przeszkadza

Postanowiliśmy sprawdzić, jak ich praca wygląda na co dzień. Pozwolono nam wziąć udział w jednym z patroli lotniczych. Odbyliśmy go na pokładzie najnowszego samolotu MOSG o nazwie "Skytruck". Został zbudowany w zakładach lotniczych w Mielcu. Kosztował ponad 30 mln zł. Pieniądze na jego zakup wyłożyła Unia Europejska, dla której polskie morze jest granicą zewnętrzną.

W powietrzu spędziliśmy dwie godziny. Lecieliśmy w deszczu, który jak się okazało nie przeszkadzał załodze w wykonywaniu zadań. Samolotoowi niestraszne są złe warunki atmosferyczne, jest bowiem wręcz naszpikowany elektroniką, która pozwala obserwować morze niezależnie od pogody.

Wystartowaliśmy z lotniska sanitarnego w Gdańsku Rębiechowie. Polecieliśmy nad Mierzeją Wiślaną i Zalewem Wiślanym w kierunku granicy z Rosją. Potem skierowaliśmy się nad Zatokę Gdańską. Szukaliśmy kłusujących rybaków.

Tajemniczy okręt

Na wodach międzynarodowych spotkaliśmy nieoznaczony okręt wojenny. O jego obecności powiadomiliśmy naszą Marynarkę Wojenną. Zrobiliśmy też parę kółek nad jedną z platform wiertniczych Petrobalticu i miejscem, gdzie w czasie drugiej wojny światowej zatonął niemiecki transportowiec, na pokładzie które zginęło 6 tys. ludzi. Obszar ten uznawany jest za cmentarz wojenny i nie wolno tam nurkować. Na koniec obejrzeliśmy z powietrza letnią rezydencję prezydenta RP w Juracie.

- To był spokojny patrol, nie zauważyliśmy niczego niepokojącego - podsumował lot operator sprzętu pokładowego "Skytrucka" Piotr Krzymiński. - Ale to dobrze. To znaczy, że na sprawdzonym przez nas obszarze nikt nie złamał prawa.
Echo MiastaTomasz Falba

Opinie (17) 4 zablokowane

  • Zajefajnie

    Też bym chciał się przelecieć nad naszym morzem.

    • 0 0

  • przez orłowską plaże nie przedrze się żaden nielegalny imigrant, bo tam na ludzi czychają poganiny...

    • 0 0

  • "to dobrze. To znaczy, że na sprawdzonym przez nas obszarze nikt nie złamał prawa. "

    a ja myślę, że to znaczy jedynie tyle, że nikt nie dał się zauważyć. może tak przydało by się nieco więcej pokory i mniej pewności w swą perfekcyjność?
    chyba, że tak łatwiej, ponoć czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal...

    • 0 0

  • "...spotkaliśmy nieoznaczony okręt wojenny...", "...nie zauważyliśmy niczego niepokojącego..." - jak jedno zdanie ma się do drugiego???

    • 0 0

  • okręt wojenny

    Na miedzynarodowych wodach okret wojenny nie jest niczym nadzwyczajnym.... po to sa te wody zeby sobie te okrety pływały, zreszta moze byl to Polski Okręt...

    • 0 0

  • teraz narkotyki przemyca sie na nieoznaczonych okretach wojennych.

    Tą sama droga przywozi sie do Polski nielegalnych emigrantów i terrorystów.

    • 0 0

  • ci wspaniali mężczyźni na swych szalejących gruchotach

    "Lecieliśmy w deszczu, który jak się okazało nie przeszkadzał załodze w wykonywaniu zadań"

    Z tego wniosek, że ten supernowoczesny samolot ma zamkniętą kabinę. W | wojnie światowej kabiny były otwarte.

    My tu gadu-gadu, a nieoznaczony "Schleswig-Holstein" coraz bliżej Westerplatte...

    • 0 0

  • NO I CO Z TYM OKRĘTEM ?

    Zgubił się czy co?

    • 0 0

  • Brawo

    "Codziennie 1,8 tys. funkcjonariuszy, pół setki okrętów i dwa samoloty patrolują obszar o wielkości porównywalnej do terytorium Szwajcarii. Strażnicy m.in. zwalczają nielegalną imigrację, przemyt narkotyków i broni, sprawdzają też, czy ktoś nie niszczy środowiska naturalnego. "
    Teraz dopiero będę mógł spokojnie zasnąć, tak przy okazji niech skontrolują tereny GZNF na pewno coś wykryją.

    • 0 0

  • a jak na nasze plaże
    wedrą się stopy wraże
    albo jak nie daj Boże
    ktoś nam nasika w morze
    to ich wypatrzy echo z gazety
    co wypisuje bzdety niestety

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane