- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (43 opinie)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (169 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (147 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (188 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (124 opinie)
Strażnicy na segwayach patrolują Sopot
Straż miejska w Sopocie przymierza się do kupna dwóch segwayów, czyli nowoczesnych, ale bardzo drogich elektrycznych hulajnóg. Czy rzeczywiście pozwolą one sprawniej pilnować porządku w kurorcie?
Tuż przed pojawieniem się segwayów na rynku, Bill Gates zapowiadał, że zrewolucjonizują sposób poruszania się mieszkańców dużych miast. Z rewolucji wyszły nici, a segway jest dziś postrzegany raczej jako kosztowny gadżet, niż niezbędna do przemieszczania się maszyna.
Jeden segway to wydatek rzędu od 25 do nawet 35 tys. zł. Czemu tak dużo? Przede wszystkim płaci się za system, który analizując informacje z żyroskopów i czujników przechyleń, jest wstanie zapewnić stabilność dwukołowemu pojazdowi.
Dwie takie maszyny pojawią się w Sopocie, jako wyposażenie tamtejszej straży miejskiej. Ponieważ chodzi o modele "terenowe", miałyby one być wykorzystywane przede wszystkim do patrolowania plaż.
Do patrolowania - może tak, ale do ścigania przestępców czy chuliganów - już raczej nie. Dlaczego? Zgodnie z informacjami polskiego dystrybutora segwayów, są one w stanie rozpędzić się nie bardziej, niż do 20 km/h. Udźwig "hulajnogi" też nie zachwyca. Strażnicy ważący ponad 118 kg nie mają co marzyc o przejażdżce.
- Patrol pieszy jest mało mobilny, jazda rowerem po plaży jest bardzo męcząca, a quady głośne i nieekologiczne, dlatego segwaye wydają się idealne do tego typu pracy. Do tego można w nich zamontować kosz i teczkę, w której można przewozić potrzebne rzeczy - mówi Mirosław Mudlaff, komendant Straży Miejskiej w Sopocie. - Segway jest wyposażony w alarm, więc nawet jeśli funkcjonariusz będzie musiał porzucić pojazd, jednym przyciskiem zabezpieczy go przed kradzieżą. Nie ma więc takiego kłopotu jak z rowerami.
Do tego dochodzi jeszcze delikatna kwestia autorytetu. Czy widok umundurowanego strażnika miejskiego na elektronicznej "hulajnodze" będzie wzbudzać respekt, czy raczej uśmiech?
- Trzeba podążać za nowymi technologiami. Tylko w polskiej mentalności taki widok może śmieszyć. Na całym świecie segwaye są wykorzystywane w rozmaitych służbach - mówi Mirosław Mudlaff.
Na świecie może i tak, jednak w Polsce póki co żadna ze służb mundurowych nie odważyła się na zakup takiego sprzętu. Wyjątkiem jest Okęcie, gdzie segwaye wykorzystywane są przez służby medyczne.
Póki co do 17 maja strażnicy będą intensywnie testować sprzęt. - Myślę, że jeśli segwaye się sprawdzą, kupimy dwa. Jako straż powinniśmy dostać je za niższą cenę - przewiduje komendant Mudlaff.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (265) ponad 20 zablokowanych
-
2009-04-30 08:49
segwaye
extra sprawa!!!!!!!!!! ale cena jego do bani za wysoka,jakiś dupek ją wymyślił
- 0 1
-
2009-04-30 08:52
W końcu może przestana jeżdzić po trawnikach i chodnikach!!!
- 0 0
-
2009-04-30 09:08
brawo
To bardzo dobry pomysł, straż miejska pokazuje , że ma nadmiar pieniędzi , który inwestują w tego typu zabawki. Bo co zrobić z pieniędzy po mandatach za deptanie trawnika, wyrzucenie papierka na chodnik. Straż miejska jest potrzebna naszym miastom. Proponuje jeszcze im zakup kilku urządzeń z telezakupy mango, na pewno coś się przyda. A kto za to płaci... ja płacę, Pan płaci, Pani płaci... społeczeństwo :)
- 0 1
-
2009-04-30 09:18
ten cały segway wygląda jak mobilny sedes
- 1 0
-
2009-04-30 09:19
straż miejska jest zbędna
przeciez jedyne co oni robia to wala mandaty za złe parkowanie. A teraz sie beda wozic. Za kase mieszkancow sopotu. I jeszcze mowia ze rowerem sie zmecza. No co za k**** leniwe. Zmeczyc sie nie chca mandaty wlepia a za chuliganami i tak nie biegaja i tak nie biegaja. rewelacja. po cholere straz miejska. deb*** co sie do policji nie dostały a chca miec władze pałe i mundur. pffff
- 0 1
-
2009-04-30 09:35
jak jest z piciem alku na plaży? (1)
było ostatnio w mediach o tym, że plaża, czy las nie podlegają ogólnopolskiej ustawie w których mowa o "ulicach" i miejscach publicznych, są też przepisy lokalne - miejskie które lokalnie ustanawiają prawa dotyczące picia. Więc jak to jest konkretnie w 3mieście? Ktoś wie?
- 0 0
-
2009-05-03 12:18
Gdynia
W Ustawie lokalnej doprecyzowano plaże- o lesie nie ma mowy.
Pozostałe miasta do sprawdzenia.- 0 0
-
2009-04-30 09:51
Dla wygody...
jeszcze im dupsko urośnie!! Za dobrze być nie może! Na piechotę patrolować ulice!
- 2 0
-
2009-04-30 10:00
korupcją pachnie
Pewnie ten co wpadł na ten pomysł to dostanie COś od dystrybutora,np wczasy na Kanarach. Żenujące marnotrawstwo pieniędzy publicznych.
- 3 0
-
2009-04-30 10:06
Teraz...
...jeszcze szybciej będą mogli sp--rdalać za róg kiedy pojawi się nieunikniona w Sopocie, zwłaszcza w sezonie letnim, grupa agresywnych drechów czy innej żurowni.
SOPOT - TAM TEŻ SIĘ ŻYJE!*
* w wiecznym strachu- 0 1
-
2009-04-30 10:20
no proszę
policji tnie sie koszty paliwa a straży kupuje się gadżety
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.