Łańcuch na szyi, wystające żebra i wytarta sierść na grzebiecie - tak wyglądającego psa zabrali z pola i przewieźli do schroniska dla zwierząt Promyk gdańscy strażnicy miejscy.
w Matarni.
2015-01-19 22:18
jakoś tak mam od dziecka, że wrażliwy jestem bardziej na krzywdę zwierząt niż ludzi...., zwierzaki są praktycznie bezbronne, a człowiek winien się nimi zająć. Sam wziąłem 3,5 letniego amstaffa z Promyka. Trafił tam gdy miał około 1,5 roku czyli 2 lata siedział w boksie, bo asty są w boksach. Jest bardzo odważnym, postawnym i pięknym psem - po prostu ludzie tak mówią :) ale przede wszystkim moim najlepszym towarzyszem życia. Ten piesek nie będzie miał lekko w Promyku - setki tam psiaków. schronisko mimo tego że ratuje im życie to jednak powoduje negatywne zmiany w psychice psów. psy tak jak ludzie, różnie to znoszą, jedne ulegają traumie inne niekoniecznie - wszystko widać w oczach psa, wszystko....
2015-01-19 23:11
Dokładnie. Jeszcze jak popatrzę, że moja sunia śpi w ciepłym łóżeczku, a tamten psiak tyle wycierpiał i prawie umarł przez jakiegoś bezmózga... Mam nadzieję że znajdzie dom i swojego człowieka.
2015-01-19 22:30
Mam nadzieje ze tego skurczysyna pseudo wlasciciela ustala i poniesie kare
Zycze aby psinka znalazla kochany dom
2015-01-19 22:36
psa i znaleźć bydlaka co mu to zrobił i będzie to przestroga dla innych.Mam nadzieje,że za parę dni się znajdzie oprawca a my zostaniemy o tym fakcie poinformowaniu.
2015-01-20 09:18
a kto niby by miał znaleźć?
dziennikarz śledczy z firmy-krzak Trojmiasto.pl?
policja która wypuszcza kiboli bo przecież nie wykoleili pociągu?
straż miejska dzienna "w godzinach pracy"??
chyba kpisz
2015-01-19 22:58
Wlasciciela zlinczowac! .... straszne co nie ktorzy ludzoe wyprawiaja z bezbronnymi zwierzetami....
2015-01-19 23:48
Jestem społecznikiem na rzecz psów żle traktowanych od 18 lat ,można śmiało powiedzieć ,że bez ani jednego dnia przerwy. Dzięki swojej działalności poznałam mechanizm złego traktowania tam psów. Uważam ,że pies na łańcuchu, głodzony w dziurawej budzie to choroba dziedziczna , prapradziadek miał psa na łańcuchu, dziadek , ojciec,ja ,moje ,dziecko ,wnuk itd , bez końca. Nawet gdy się wsioch wyprowadzi do miasta postawi super dom, kupi super auto ,a może i kilka to i tak musi mieć psa na łańcuchu,głodzonego w dziurawej budzie , to jest straszne i chore. Wiejskie powiedzenie brzmi (nie będzie ten to będzie inny) i już pewnie zamiast tego pieska w wiejskim obejściu lata mały szczeniaczek . Kiedyś byłam na wolontariacie w schronisku i wiejska baba w brudnych butach od gnoju przywiozła starego schorowanego psa by go zamienić na szczeniaka ,byłam w szoku.
2015-01-20 08:59
Skóra na szyi Kajtka wyglądała jak pokryta strupami blizna. W zimie ta łysina musiała go wyziębiać.
Rozwiodłem się. Nie przez to, ale między innymi przez podobne różnice kulturowe. Mnie ona też traktowała jak rzecz. Okrutnie, bezdusznie, egoistycznie. Ale sędziny w czasie rozwodu przyznali 100% opieki nad synkiem jej. Bo dziecku potrzebna matka, a ojciec to tylko skarbonka. Taki bankomat, do którego karta to akt ślubu, jak pusty, to mu na łeb komornika. Bo to jego wina, skoro ma dwie zdrowe ręce, że nie zarabia tyle, co trzeba by utrzymać żonę, jej mieszkanie w Niemczech, jej wieloletnie studia i jej wszelkie inne potrzeby.Teraz pewnie mój własny syn też będzie traktował zwierzęta i ludzi jak rzeczy. Pies? Mąż? Żadnych praw, niech się cieszą, że żyją.
Rozwód wiele mi nie dał, doją mnie nadal, a do syna dostępu nie mam. Żona nie dopuszcza do synka żadnych zwierząt, "bo śmierdzą". Rośnie zły człowiek, bojący się zwierząt, manipulujący ludźmi, egoistyczny, bez poczucia, że za coś/kogoś odpowiada. No i rośnie jako Niemiec. Dla mnie to jest osobista klęska.
2015-01-20 11:18
psa zamieniając łańcuch na obrożę spokojnie tłumacząć ,że trzeba dbać o zwierzątko ,przecież kiedyś Wasze życie było inne ,do ślubu nikt Pana nie zaciągnął. Teraz gdy w Panu tyle złości o tym Pan dopiero opowiada ,a wtedy Pan na to patrzył i nic z tym nie zrobił. Zachowuje się Pan tak jakby dobrego człowieka wywaliła z chaty kobieta ,a wina pewnie jest Wasza wspólna. Prostackie jest to ze strony Pana żony ,że nie spotyka się Pan z synem , a to jest dla dziecka bardzo ważne. Zaden naród na świecie nie traktuje tak psów wspaniale jak właśnie Niemcy ,ale Pana żona jest tam ze swoją wiejską mentalnością i z nią pozostanie. Jakby nie było to na dziecko każdy mężczyzna musi płacić ,bo to normalne na całym świecie . Gdy kiedyś uda się Panu spotkać z synem niech mu Pan mówi ,że go bardzo Pan kocha ale tylko Wam drogi się rozeszły ,takie słowa są dla niego bardzo ważne .
2015-01-20 14:29
Byłem tam dwa razy. Za drugim razem dałem im w prezencie porządną obrożę
to mnie wyśmiali. Nie używają jej, bo szkoda, za ładna.
A potem nie zostawiłem butów na słomiance przed domem
tylko zmieniłem je na kapcie w przedsionku
i mnie z domu wyrzucili. 6 lat temu, stare czasy.
To była moja ostatnia tam wizyta, to dość daleko, Podlasie.
Właśnie walczę w sądzie o kontakty z synem
w NIEOBECNOŚCI matki
(nie uwierzysz jakie to jest trudne
majątek wydałem na prawników
a także na podróże do Niemiec i do Suwałk do sądów)
jak się uda, to syn będzie miał do czynienia przynajmniej z moim psem.
W czasie wizyt to będzie jego pies. Może piesek zrozumie, jaki jest cholernie ważny. To mądry kundel, ale nie ma za wiele do czynienia z dziećmi.... Nie, nie wyprostuję już mojego własnego życia, ale jeśli będę miał szansę, może trochę naprostuję duszę mojego synka. Szansę jakąś mam, widziałem go po dwóch latach przerwy (w sądzie!!!) i mnie poznał i reagował z sympatią.
2015-01-20 01:54
zaraz doprowadziłby do domu tego s*******a co tak strasznie skrzywdził bezbronne zwierzątko, ale straż miejska nie ma takich uprawnień ,zresztą i tak by nic z tego nie wyszło, bo takie sprawy w Polsce są umarzane. Rozmawiałam z paroma księżmi i poprosiłam by wspomnieli chociaż raz w kościele o tym ,że znęcanie się nad zwierzętami jest grzechem to tylko usłyszałam z ich ust ,że zwierzęta nie mają duszy , ale ja wiem ,ze to nie chodzi o to ,że nie mają duszy ale KASY.
2015-01-20 10:47
ja przestałem dawać na tacę, za stosunek czarnych do zwierząt czy ochrony przyrody generalnie. Więcej Boga widzę w naturze niż wypasionych kościołach...
2015-01-20 11:00
dzięki , podpisuje się pod tym , a pomysł z niedawaniem na tace mnie zainspirował.
2015-01-20 08:54
skurczysyna!
2015-01-20 11:08
Powinno min. corocznie być kontrolowane każde gospodarstwo mające zwierzęta w jakich warunkach są trzymane. Włącznie z karą więzienia dla właścicieli.
2015-01-20 11:14
Trzeba je usypiac anie schroniska robic!
2015-01-20 11:20
myśl, bo myślenie nie boli.
2015-01-21 17:36
a ty się głupią babą z dzieckiem przejmujesz...
2015-01-20 17:18
Powinno się upubliczniać dane i wizerunki "ludzi", którzy doprowadzają do takiego stanu zwierzęta. Oczywiście, oprócz dotkliwych kar finansowych i kar bezwzglednego wiezienia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
