- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (138 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (89 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (183 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (72 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (105 opinii)
Strażnik nakryty na podwożeniu koleżanki
Dwaj mieszkańcy zauważyli, jak strażnik miejski podwozi radiowozem pod dom koleżankę, jak się okazało pracownicę komendy. Straż miejska przekonuje, że takich kursów nie wykonuje i sprawdza, czy pojazd został tego dnia użyty zgodnie z przeznaczeniem.
- Oznakowany radiowóz wjechał w ul. Wrzosy
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Pan Jacek postanowił zadzwonić do dyżurnego straży miejskiej na numer 986 i zapytać, dlaczego radiowóz straży miejskiej podwozi do domu cywilne osoby.
Czytaj też: Nie będzie ekstra usług ze strony straży miejskiej
- Dyżurny powiedział mi, że być może komendant wydał taki rozkaz. Niemniej zapewniał, że napisze notatkę z tego zdarzenia. Spytałem, czy mogę otrzymać odpowiedź na moje pytanie. Odparł, że tak, o ile złożę oficjalne pismo w tej sprawie - mówi nasz czytelnik.
Niespełna godzinę później dyżurny straży miejskiej oddzwonił do pana Jacka. Według jego zapewnień kobieta, która wysiadła z radiowozu, była pracownikiem straży miejskiej, a odwiózł ją inny pracownik straży, ale będący na służbie. Powodem tak wyjątkowego potraktowania miał być zły stan zdrowia strażniczki.
- Usłyszałem, że zbadał ją pracownik straży, który jest lekarzem i który kazał odwieźć tę panią do domu. Spytałem, dlaczego skoro ta pani tak źle się czuła, to nie wezwano do niej pogotowia. Dyspozytor odpowiedział, że nie było takiej potrzeby - mówi pan Jacek.
Czytaj także: Kartka dla sąsiada zamiast interwencji strażników
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy w komendzie Straży Miejskiej. Funkcjonariusze zapewnili nas, że w formacji nie ma zwyczaju podwożenia służbowymi pojazdami. Dodali, że wszystkie nagrania rozmów dyspozytora zostały już zabezpieczone.
- W związku z zaistniałą sytuacją zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające. Strażnik, który podjął rzeczoną decyzję ma wolne do końca tygodnia. Stanowisko Straży Miejskiej zostanie wydane po zapoznaniu się z oświadczeniem strażnika w tej sprawie - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Komendy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Opinie (473) 9 zablokowanych
-
2016-01-21 06:17
...ja
upierdliwy obserwator
- 75 6
-
2016-01-21 06:19
Czerwony korsarz? (1)
A może to ten pajac, przysług niejaki czerwony korsarz któremu się nic nie podoba?
- 51 7
-
2016-01-21 07:21
on ci jest jacek
- 4 0
-
2016-01-21 06:19
Polacy
Bo my w odróżnieniu od Niemców , dbamy o swoje kobiety :)
- 92 8
-
2016-01-21 06:19
Ja pierdziu
Czy zgłaszał ten problem człowiek pierwszego sortu? To jakieś jaja. Komu to przeszkadzało? Bądźcie ludźmi.
- 119 11
-
2016-01-21 06:21
nie macie co robic
Co za osioł , pewnie wielce zapracowany czytaj naj..... mieszkaniec wrzosy, dzielnicy meneli jak powiedzial by bogus linda. Nudzisz sie
- 73 11
-
2016-01-21 06:31
Co robi się z tym narodem???
Coraz liczniejsze donosicielstwo o byle g.... wszechobecna znieczulica i do tego pseudo dziennikarze którzy takie kwiatki publikują. Zastanów się jeden z drugim czy tez byście tak pisali jak by to były wasze kobiety, żony czy córki...
- 89 12
-
2016-01-21 06:32
Nadgorliwiec i społecznik jacus (2)
Jak powyzsze opinie strażnik tez człowiek. Ciekawe czy pan jacek jak by wracał puxna pora do domu i to jeszcze daleko sam by niechciał byś odwieziony do domu jak by sie żle czuł . Ja poponuje strazy miejskiej wszzać wieksze kontrole na wrzosy moze sa tam nieprawiłowo zaparkowane samochody pana jacka
- 99 10
-
2016-01-21 06:38
Dobra historia aż łzy lecą. (1)
A nie pomysleliscie ludziska ze trojmiasto to moze spod brudnego paznokcia wysysa takie historie zeby napedzic pisanie artykulow? Moze nie ma zadnego Jacka ze stogow? Moze to sa artykuly w stylu na zywo, fakt itp. Historia meza co odszedl z sasiadka z bloku obok ale ja znalazlam szczescie w szydelkowaniu. Ciezka historia pani Haliny z Otwocka:)
- 12 4
-
2016-01-21 08:40
SM
No historia nie jest z palca wyssana,wszak potwierdzono podwiezienie tej pani do domu,bo żle się czuła.Nie pisz bzdur,czytaj.
- 3 2
-
2016-01-21 06:34
Jacek, ty konfituro!
j.w.
- 73 12
-
2016-01-21 06:35
Denuncjator !!!! Bleahhhhhhhhh
A sam pan podpierdzielacz to uczciwy zapewne i w pierwszel lawce w kosciele co niedziela
- 67 11
-
2016-01-21 06:36
POSTAWA (2)
Brawo Panie Jacku
Te podwożenia do domu pewnie są stałym elementem, lecz na razie tylko Pan to wychwycił. Teraz inni też będą czujni. A hejterzy ze starży niech się wstydzą- 20 104
-
2016-01-21 06:39
kolega Jacka (1)
O Jacek ma kolegę! Kto na kogo donosi?
- 19 4
-
2016-01-21 07:22
pan Jacek
KAPUŚ
- 13 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.