- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (325 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Stresujący lot chorej dziewczyny do Paryża. A miało nie być problemów...
Emilia, która zmaga się z rzadką, poważną chorobą, miała polecieć na szkolną wycieczkę z Gdańska do Paryża. Warunek? Nieustannie musiała przebywać pod opieką mamy, aby ta mogła monitorować stan zdrowia córki. Linie WizzAir zapewniły, że nie będzie z tym problemu, tyle że... nie przekazały tych ustaleń załogom samolotów, którymi podróżowały kobiety. Problemy i stres pojawiły się już podczas odprawy.
- To CCHS, czyli Zespół Wrodzonej Ośrodkowej Hipowentylacji - tłumaczyła na łamach Dziennika Bałtyckiego pani Anna, mama Emilii. - Chorzy na nią podczas snu lub gdy tracą przytomność, albo są zmęczeni, po prostu tracą oddech, przestają oddychać. Dlatego w domu mam respirator, do którego co noc podłączam córkę. Ten respirator w nocy oddycha za nią.
Lot chorej dziewczyny był możliwy, ale pod określonymi warunkami
Podróż w przypadku tej choroby jest możliwa jednak pod warunkiem, że pacjent ma przy sobie sprzęt medyczny, zwłaszcza na pokładzie samolotu, oraz że towarzyszy mu opiekun obsługujący ten sprzęt.
Lot do Francji zaplanowany był na 30 maja 2023 r. Mama Emilii, świadoma tego, że na lotnisku i na pokładzie samolotu obowiązują określone procedury, skontaktowała się z liniami lotniczymi WizzAir, aby przed podróżą ustalić wszelkie szczegóły. Opowiedziała, jaki sprzęt musi zabrać na pokład, jakie warunki należy zapewnić jej córce i że konieczne jest, aby ona sama miała miejsce obok niej, bo stan dziewczyny musi być nieustannie monitorowany.
- Nikt inny nie jest w stanie stwierdzić, czy ona wymaga podłączenia do respiratora - tłumaczyła pani Anna. - Tylko ja będę wiedziała, kiedy spada saturacja, czyli wysycenie krwi tlenem. Oprócz respiratora muszę zabrać ze sobą ssak medyczny. Córka ma tracheotomię, do której jest podłączany respirator i czasem trzeba ją odessać, bo tam się zbiera wydzielina. Oprócz tego mam też pulsoksymetr, który pokazuje właśnie wysycenie krwi tlenem. Ona na szczęście radzi sobie podczas lotu, ale jej organizm jest tak nieprzewidywalny, że sprzęt musi zawsze z nami być. I nie ma opcji, że siedzimy osobno.
Mama dziewczyny uprzedziła linie lotnicze i otrzymała wszystkie zgody
Pytanie i prośbę o możliwość podróży z córką wraz z niezbędnym jej sprzętem medycznym oraz specyfikacją tego sprzętu pani Anna wysłała do linii WizzAir ponad tydzień przed wylotem. Tego dnia otrzymała jedynie automatyczną odpowiedź zwrotną, ale później linia potwierdziła, że przyjęła zgłoszenie i je zaakceptowała.
Pracownik linii WizzAir poinformował ją telefonicznie, że przewoźnik wyraził zgodę na podróż córki do Paryża, że może ona zabrać na pokład samolotu niezbędny sprzęt oraz że przydzielone zostały dwa sąsiadujące ze sobą miejsca.
Poinformowano też, że pasażerki nie muszą mieć żadnego dodatkowego potwierdzenia tego faktu, bo wszystko zaznaczone jest w rezerwacji.
Stres i droga przez mękę zamiast planowanej podróży marzeń
30 maja pani Anna, spokojna, że wszystko udało jej się potwierdzić i ustalić, stawiła się z córką na lotnisku. Niestety podczas odprawy bagażowej okazało się, że załodze samolotu nikt tych ustaleń nie przekazał. Pojawił się ogromny stres, bo do końca nie było pewne, czy mama z córką zostaną wpuszczone na pokład.
Dodatkowo, wbrew ustaleniom, obu kobietom przydzielono oddalone od siebie miejsca. A to uniemożliwiłoby pani Annie monitorowanie stanu zdrowia córki.
W drodze powrotnej powtórka z "rozrywki"
Z pomocą przyszedł inny pasażer, który zgodził się zamienić miejscem, aby obie mogły siedzieć obok siebie. Niemniej nikt z personelu pokładowego nie miał pojęcia, z jakim pasażerem lecą i jakie są jego szczególne potrzeby. To jawny dowód na to, że komunikacji wewnętrznej w liniach WizzAir w tym przypadku nie było, albo bardzo zawiodła.
Niestety w drodze powrotnej sytuacja była analogiczna. Tu też nikt nie uprzedził załogi o tym, że będzie gościła na pokładzie pasażerkę o szczególnych potrzebach.
WizzAir przeprasza za dyskomfort w podróży
Pani Anna po powrocie zdecydowała się skontaktować się z liniami lotniczymi, domagając się za ten stres wyjaśnień oraz zadośćuczynienia w wysokości 1 tys. euro na konto córki w fundacji "Zdążyć z pomocą".
- To jest bardzo znana fundacja, mają tam 42 tys. podopiecznych - tłumaczyła Dziennikowi Bałtyckiemu. - Pieniądze tam są zbierane na rehabilitację, terapię, leczenie. Wszystko, co jest związane z prowadzeniem niepełnosprawnego dziecka - mówi pani Anna Dziennikowi Bałtyckiemu.
Kobieta czuje się przez linie lotnicze zlekceważona, bo choć WizzAir wprawdzie przeprosił, to też poinformował, że zgodnie z regulaminem zwrot pieniędzy za lot jej nie przysługuje. Sugestię rekompensaty za przykre doświadczenia w postaci wpłaty na konto fundacji przemilczano.
Poprosiliśmy WizzAir o skomentowanie sprawy. Kiedy otrzymamy odpowiedź, niezwłocznie ją opublikujemy.
Opinie wybrane
-
2023-07-05 11:55
(11)
A nie można było wydać 40zł na rezerwację miejsca? Wiem, że w takiej sytuacji wszystko jest trudne, ale niektóre rzeczy są mniej trudne od innych.
- 421 47
-
2023-07-05 17:10
i tak nie zmienia to faktu, że wizzair to niska jakość obsługi zarówno administracji jak i załogi
porządne linie lotnicze mają załogi, które z takimi sytuacjami radzą sobie, starając się nadrobić braki kiepskiej administracji. Miałem lot z delta airlines i kilkumiesięcznym dzieckiem, mimo podobnego wcześniejszego potwierdzenia pokładowej kołyski, miejsce przed lotem zostalo przesunięte, ale załoga pokładowa podczas boardingu dołożyła starań, by jednak układ się zgadzał. Jaka praca taka płaca ...
- 9 4
-
2023-07-05 16:09
40 zl za rezerwacje miejsca w Wizzairze placilo sie kilka lat temu (1)
Aktualnie wielokrotnie wiecej
- 11 7
-
2023-07-05 18:12
teraz to ponad 100zl za miejsce w jedna strone czyli za dwie osoby w dwie strony to 400zl doplaty do biletu za to ze rezerwujesz sobie wybrane miejsce
- 5 9
-
2023-07-05 14:18
(2)
Ja wykupiłam rezerwację miejsc a i tak mi dano inne miejsce, żeby rodziny nie rozdzielać ;/
- 27 4
-
2023-07-06 07:23
ciężko mi w to uwierzyć
może poproszono o zamianę miejsca, ale zawsze można się nie zgodzić
zwykle, jak już taka sytuacja ma miejsce, proponują "lepsze" miejsce, z większą przestrzenią na nogi itp- 4 1
-
2023-07-06 00:14
Miałam tą samą sytuację, kasę biorą a miejsce i tak jest przyznane inne. Łatwy sposób na kasę
- 8 1
-
2023-07-05 12:39
Skoro matka dziecka uzgadniała to z przewoźnikiem, to mogli oni zaproponować jej taką opcję.
Skoro jednak zobowiązali się do tego bez dodatkowej opłaty, to czemu miała jeszcze płacić?- 85 16
-
2023-07-05 12:00
(3)
Dokładnie - zaoszczędziła 20zł , myślała że będzie sprytniejsza a tu niespodzianka. Wszyscy równo. Dodam, że nigdy nie zamieniam się miejscami z innymi pasażerami - to nie jest mój problem.
- 94 53
-
2023-07-05 13:47
Brak w tobie empatii i innych ludzkich odruchów.
ale nie martw się... takie zachowania się leczy. Z czasem wyjdziesz na prostą.
- 30 51
-
2023-07-05 13:38
(1)
bo jesteś głupkiem prosta sprawa
- 24 69
-
2023-07-06 20:22
A w restauracji sie zamieniasz? Na benzyniaku sie zamieniasz bo ktos woli tankowac z jedynki a nie z piatki? Nieee. No patrz. A w samolocie trzeba? No tez nie.
- 1 2
-
2023-07-06 08:50
Czy ja wiem? (1)
Trochę to naciągane wszystko.Ten respirator na pokładzie to nie jakaś wielka sprawa,tego faktu nie trzeba raczej wcześniej zgłaszać czy ustalać.A miejsca?Za dopłatą można je sobie zarezerwować.Moim zdaniem jeśli ktoś dziewczynę zestresował to matka której szkoda było kilku złotych
- 35 6
-
2023-07-06 12:15
należy się tak
nie dyskutuj
- 0 4
-
2023-07-05 19:50
He (11)
To ta sama osoba której kilka lat temu ukradziono samochód. Nie zazdroszczę choroby dziecka , ale latanie do dziennikarzy z każdą kłodą rzuconą pod nogi przez życie to przesada,czy nadmiar czasu? Te tyś euro też brzmi średnio
- 88 38
-
2023-07-06 06:56
???
co to znaczy "latanie"? Jak cię lekceważą te różne pisowskie i podobne instytucje, to po to właśnie jest prasa. Szkoda tylko, że i prasa nie zawsze właściwie reaguje
- 5 3
-
2023-07-06 06:41
a ja bym zadal inne pytanie (4)
czy z tak chorom corkom nie jest ryzykowne wybierac sie na takie eskapady..... rozumiem, sa wakacje, urlop, kazdy chce pozwiedzac ale mimo wszystko to jest kawal drogi i wiele moze sie wydarzyc...
- 7 14
-
2023-07-06 12:38
Co z tym chory(o)m córkom? (1)
Chodziło ci o chorą córkę, chore córki, czy o co?
- 2 3
-
2023-07-06 19:19
pierwszy dzień w internecie? ;)
- 2 1
-
2023-07-06 07:02
i co? (1)
zamknąć się w 4 ścianach? Sam spróbuj.
Jestem ciekawa świata ( a zwłaszcza Polski i Europy) i cierpiałam, gdy przez długi czas nie mogłam tych pragnień realizować.
Rozumiem, że domatorzy i ci, którzy zawodowo się miotali, nie tęsknią. Ale trochę empatii by się przydało.- 8 5
-
2023-07-06 07:58
empatie widze u madek przewijajacych swoje bombelki na siedzeniach pasazerskich w samolocie
- 5 4
-
2023-07-06 06:41
(2)
Tę trudną sytuację zrozumie tylko rodzic chorego dziecka.
Ta choroba, czy inna, przewlekła, to naprawdę przeogromny stres dla mamy i taty.
Sam jestem w podobnej sytuacji i żadne pieniądze nie pokryją kosztu naprawy zniszczonej psychiki.
WizzAir wykazał się zupełnym niezrozumieniem i brakiem jakiejkolwiek empatii.- 17 6
-
2023-07-06 08:15
Zniszczona psychika?
- 6 2
-
2023-07-06 06:55
na razie znasz żale jednej strony i ufasz, że taka jest prawda
z wielu opinii pod tekstem wynika, że mogło być inaczej, a piszą także osoby, które wymagały asysty medycznej na lotnisku i podczas lotu
sytuacja na pewno była stresowa, ale czy za cały stres można obwiniać linię to kwestia do dyskusji- 9 4
-
2023-07-05 23:57
(1)
A ja uważam że słusznie jest sprawa, nagłośniona. Od tego mamy media, żeby właśnie dowiadywać co się dzieje. Na świecie, w najbliższej okolicy, w polityce etc. Ludzie muszą wiedzieć.
Uważam również, że nie jest to żadna łaska że wpłacą pieniądze w ramach rekompensaty. Tak firma wyszłaby przynajmniej jako tako z twarzą z żenującej sytuacji. Tymczasem zachowali się jak pyszałkowaci politycy jakich mamy większość. Wstyd linie lotnicze.- 19 14
-
2023-07-06 08:00
zakladasz ze wina lezy po stronie lini lotniczych a nie po stronie matki, ktora wolala zadac zamiast zaplacic za wybor miejsc
- 6 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.