• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studencie, co ty wiesz o kulturze?

Jakub Knera
29 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Okazuje się, że to nie sposób wychowywania w domu rodzinnym, lecz otoczenie rówieśników ma największy wpływ na uczestnictwo młodych ludzi w kulturze. Okazuje się, że to nie sposób wychowywania w domu rodzinnym, lecz otoczenie rówieśników ma największy wpływ na uczestnictwo młodych ludzi w kulturze.

Naukowe Koło Socjologiczne "Socjokolektiv" postanowiło sprawdzić, jak wygląda aktywność kulturalna młodych mieszkańców Trójmiasta.



Czy studenci w Trójmieście aktywnie uczestniczą w wydarzeniach kulturalnych?

- Bezpośrednim impulsem stało się zeszłoroczne badanie przeprowadzone przez PBS DGA dla Stowarzyszenia "A Kuku Sztuka" w ramach akcji "Włącz się! Kulturalnie" - opowiada Piotr Zbieranek, jeden z koordynatorów projektu. - Chcieliśmy zbadać kwestię uczestnictwa w kulturze "głębiej". Naturalnym dla nas polem badawczym są studenci, których aktywny udział w kulturze wydaje się "oczywistą oczywistością".

Członkowie "Socjokolektivu", czyli Naukowego Koła Socjologicznego na UG przebadali ponad 600 swoich kolegów ze studiów dziennych na wszystkich trójmiejskich uczelniach.

- Przyjęliśmy założenie, oparte o stereotyp, że typ uczelni, czyli to czy jest ona publiczna, czy też niepubliczna, i charakter kierunku, bardziej lub mniej powiązanego z kulturą, może wpływać na uczestniczenie w kulturze - tłumaczy Zbieranek.

Pierwsza część badań miała wykazać jak studenci oceniają ofertę kulturalną w Trójmieście, czym kierują się wybierając konkretne imprezy dla siebie, co ich zniechęca do częstszego brania w nich udziału.

- Badaliśmy częstotliwość uczestnictwa, ale też to, co zazwyczaj pozostaje na drugim planie prowadzonych w tej dziedzinie badań, czyli percepcję samej kultury - tłumaczy Zbieranek. - Czym dla badanych jest instytucja kulturalna, wydarzenie kulturalne, w jaki sposób odnoszą się oni do tzw. kultury studenckiej? To"tło" dużo trafniej może oddać obecny stan uczestnictwa w kulturze.

"Coś, co nie ma dla mnie osobiście wartości artystycznej, nie jest wydarzeniem kulturalnym", "wydarzenie kulturalne charakteryzuje się tym, że ludzie doświadczają czegoś co ich rozwija, dotyczy różnych aspektów sztuki", "takie wydarzenie powinno wnosić coś nowego do twojego życia, zmienić twój poglądu na świat, poruszyć cię" - to tylko niektóre z wypowiedzi zawartych w 20 wywiadach przeprowadzonych z wybranymi studentami.

Obraz wyłaniający się z badań nie jest spójny. Za najbardziej kulturalną instytucję studenci uznali Operę Bałtycką, ale jednocześnie przyznali, że odwiedzają ją niezmiernie rzadko.

Zaskakująco wypada porównanie Trójmiasta z innymi polskimi miastami - badani oceniają je bardzo wysoko lokując naszą metropolię na czwartym miejscu, za Warszawą, Krakowem i Wrocławiem. Mimo to często pojawiają się głosy, że ofercie kulturalnej Gdańska, Sopotu i Gdyni wiele brakuje - od koncertów zagranicznych zespołów, przez festiwale filmowe, zajęcia warsztatowe czy instytucje, które dałyby możliwość wykazania się młodym i początkującym twórcom.

- W wynikach zaskakuje kilka kwestii - przyznaje Zbieranek. - Między innymi to, że zarówno studenci zamożniejsi, jak i ci ubożsi wskazują na wysoką cenę biletów, jako barierę uczestnictwa w kulturze. Ponadto na dość niskim poziomie znajduje się aktywne, twórcze zaangażowanie studentów w życie kulturalne.

Okazuje się, że bardzo rzadko na uczestnictwo w kulturze wpływa wychowanie, znacznie częściej natomiast środowisko znajomych. To z nimi studenci imprezują i wzajemnie się informują o miejskich atrakcjach. Z wyjątkiem części kierunków humanistycznych, charakter uczelni przeważnie nie ma żadnego znaczenia i nie wpływa stymulująco na udział w wydarzeniach kulturalnych.

Wyniki badań zostaną zaprezentowane w środę 29 kwietnia o godz. 18:30 w auli S 207 w gmachu Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego, przy ulicy Bażyńskiego 4.

Opinie (83) 5 zablokowanych

  • (1)

    g@llux na pewno jest prostakiem i nie wie co to teatr, opera itd.
    W końcu dla debili zniżek nie ma

    • 1 7

    • Ty jesteś jasnowidzem?

      Ty wiesz wszystko najlepiej?
      Z Twojej wypowiedzi wynika, że to Ty jesteś prostakiem,
      że jesteś półgłówek, powinieneś płacić pół ceny u fryzjera.

      • 2 1

  • Student nic nie wie o kulturze

    bo student tylko pije i ćpa

    • 4 4

  • no bo w trojmiescie nie ma kultury, (2)

    u nas nic ciekawego się nie dzieje, a jak już, to drogo.

    • 2 2

    • na piwo i towar macie

      co wam jeszcze potrzeba
      dziewczynek ?
      Meliniarze!!!

      • 0 0

    • a jaki syf mają w domach

      w piwnicy mam ładniej

      • 0 1

  • za drogo???? (1)

    gowno prawda, bilet studencki do Opery na wszystkie spektakle oprocz premierowych- 20 zl. idac do kina wydaje sie wiecej(bilet plus zarcie)
    Teatr Wybrzeze- czwartki spektakle za 15 zl, a poza tym studenci tez maja bilet za 20.nie wspomne o Zaku bo tam ceny biletow sa w smiesznych cenach. filharmonia moze wypasc nieco drozej, ale tez bez przesady, jesli sie pojdzie raz na jakis czas to nie jest to wydatek na ktory nie stac studenta.
    wiec nie wierze w zadne gadki o drogich biletach, to wymowka, bo nikt oficjalnie nie przyzna sie ze woli isc sie napic na imprezie niz "odchamiac: w instytucji kulturalnej.

    • 7 1

    • Bilet plus żarcie? To są jakieś pakiety? To w Operze może jest bilet plus dojazd taksówką? Widzę, że liczysz tak aby wyszło po Twojej myśli:) W każdym razie wierz mi - kino też potrafi odchamić (szczególnie jeśli się nie kupi tego cholernego popcornu i wybierze porządny film). Pomijając to moje droczenie, to zgadzam się w pełni - kwestie finansowe to tylko wymówka. Myślę, że jeszcze trochę urąga przyzwoitości przyznanie się, że się gardzi teatrem. No i w sumie dobrze.

      • 2 0

  • "Studencie, co ty wiesz o kulturze?"

    Ja??? Nic...

    • 2 1

  • czy oprocz kulturalnych imprez

    istnieje jeszcze w Polsce KULTURA ???

    • 2 0

  • ha ha

    ekonomia na uniwerku - wszyscy się lansują:) czy z kocborowa, czy z trąbek;)))

    • 0 0

  • a tak na serio (3)

    studentów niestety nie zawsze stać na co raz drozsze bilety.

    • 1 3

    • yyy

      nie pier....;p

      • 1 0

    • nie wierzę, że wszyscy studenci są na stypendium

      a gdzie mama i tatuś? a skąd macie na imprezy? z Caritasu?

      • 1 0

    • mnie nie bylo stać

      na studia dzienne. dziwie sie ze studentow dziennych nie stac na teatr. narzekacie ciagle. ale na alkohol to jest co?! i na glupoty inne!!

      • 0 0

  • ;|

    Kiepski artykuł, niski poziom dziennikarski...ledwo dobrnąłem do końca.

    • 3 1

  • studenci

    sa studenci i ci co nie maja co z soba zrobic nie chce im sie pracowac wiec ida na studia jakies 65% studentow tak naprawde moglaby opuscic uczelnie a kultura hehehe szczerze spotykam sie czesto z czyms takim im wyzszy stan w zyciu spolecznym tym wiecej slomy z butow wystaje

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane