- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Student zabił swojego profesora
53-letni pracownik naukowy Politechniki Gdańskiej, asystent Krzysztof K., uderzony w środę po południu przez studenta toporkiem w głowę, zmarł na sali operacyjnej gdańskiej Akademii Medycznej. O zgonie mężczyzny poinformował Sławomir Bautenbach, jeden z dyrektorów Akademii Medycznej w Gdańsku.
50-letni profesor Czesław Stefański, druga ofiara szaleńca, z lżejszymi obrażeniami - raniony w głowę i lewą rękę - leży w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku. Kiedy naukowiec trafił do placówki był świadomy, towarzyszy mu żona.
Do tragedii doszło w środę około godz. 15 na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki PG.
23-letni Kamil P. został wezwany do gabinetu przez wykładowców, bowiem podejrzewali oni, ze ściągał podczas wcześniejszego kolokwium zaliczeniowego. W gabinecie student zaatakował toporkiem 50-letniego profesora Czeslawa S. Uderzył go w głowę i szyje. W jego obronie stanął 53-letni asystent Krzysztof K. Został uderzony w głowę - powiedziała rzeczniczka gdańskiej policji Marta Grzegorowska.
Kamil P. we wtorek zdawał egzamin z przedmiotu Teoria Obwodów i Sygnałów. Prowadzący wyprosili go z sali, gdyż podejrzewali, ze ściągał. W środę student najprawdopodobniej miał zaliczać egzamin ustnie.
Sprawce, którym zajmuje się obecnie policja, zatrzymali tuz po tragedii pracownicy naukowi politechniki. Zachowującego się agresywnie mężczyznę przewieziono do komisariatu we Wrzeszczu.
Autor: Michał Stąporek
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Dramat rozegrał się w siedmiopiętrowym budynku Politechniki Gdańskiej przy ulicy Siedleckiej. Długi korytarz na szóstym piętrze. To tu znajduje się Katedra Teorii Obwodów i Układów. Już przy windzie widać na podłodze ślady krwi. Prowadzą do drzwi na końcu korytarza. Przed wejściem mnóstwo zakrwawionych ręczników, szmat. Jest też kurtka i okulary. Krew na drzwiach i na ścianie. W pokoju oznaczonym numerem 646 na środku leży siekiera. Przy drzwiach kałuża krwi.
Wszyscy są w szoku. 23-letni Kamil P., student II roku Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej, zabił siekierą jednego z wykładowców, a drugiego ciężko ranił. Do tragedii doszło na uczelni. Nie wiadomo, co było motywem zbrodni. - Takiego zdarzenia jeszcze nie było - mówią policjanci. Dziś na PG miały rozpocząć się obchody 50-lecia tego wydziału.
Kilkanaście minut po godzinie 14.00 wszedł do tego pomieszczenia Kamil P. 23-letni student II roku informatyki. Tydzień temu, w czwartek 13 czerwca pisał egzamin z teorii obwodów i układów, ale - jak ustalił "Głos" - wykładowcy mieli wątpliwości co do jego samodzielności. Uważali że "ściągał". Kazali zatem, aby przyszedł do nich w środę. Przyszedł, ale z siekierą. Dopiero co kupioną. Świeciła nowością. Pracujący obok naukowcy słyszeli głośne krzyki. - To była awantura - mówią.
Najpierw uderzył swojego egzaminatora, dr. inż. Czesława S., 50-letniego wykładowcę, w głowę i szyję. Zaatakowanemu koledze z pomocą pośpieszył mgr Krzysztof K. 53-letni asystent. Jego Kamil uderzył w środek głowy. Mężczyźnie wypłynęły kawałki mózgu. Napastnika obezwładniła ochrona. Wezwano pogotowie i straż. Lekarze przez kilka godzin walczyli o życie ofiary. Krzysztof K. zmarł po kilku godzinach w Akademii Medycznej. Czesław S. stracił palec.
Środowisko akademickie jest wstrząśnięte. - Nie wiemy co się stało - mówią dwaj studenci przed wejściem do budynku. - To ciężki egzamin, ale żeby rzucić się na egzaminatora z siekierą?
Studenci przyznają, że egzamin z "drutów" - jak nazywają teorię obwodów i układów - należy do najtrudniejszych na tym wydziale. - Mało kto zdaje go w pierwszym terminie - opowiada para z I roku. - Około 30 procent. Reszta musi zaliczać we wrześniu. Jesteśmy przeciążeni pracą, nie dajemy rady. Nie wszyscy wytrzymują to tempo.
Na katedralnej tablicy kartka z nazwiskami i ocenami. Jest na niej także nazwisko Kamila a przy nim literka U. Oznacza najprawdopodobniej ustny. Nie wiadomo, dlaczego na niej się znalazł. Wszak egzamin z "drutów" jest na I roku. On zaś - jak mówią - był już studentem II roku. Czyżby zatem kontynuował naukę na tzw. warunku?
- To ciężki przedmiot - tłumaczy Sławomir Grzonkowski, student I roku, który szuka na liście swojego nazwiska. - Ale dr S. pomagał nam. Jak ktoś nie zaliczył teraz, to mógł we wrześniu. Ja zdałem. Jestem w szoku, bo wielu nie zalicza, ale żeby w ten sposób odreagowywać.
Jerzy Kuszewski, szef ochrony na PG chce powiedzieć, jak Kamil zachowywał się po zdarzeniu. - Nie informujemy dziennikarzy o naszej pracy - dodaje. Był agresywny, czy - spokojny? Płakał? Miał świadomość, co zrobił? Do czasu przyjazdu policji ochroniarze związali go i kazali leżeć na ziemi. - Kiedy trafił na komisariat, awanturował się - mówi nadkom. Waldemar Sopek, szef komisariatu policji We Wrzeszczu. Będziemy badać motywy tej zbrodni. Nikt nie umie powiedzieć, jakim studentem jest Kamil. Czy miał problemy? Skąd pochodzi? Gdzie mieszka?
- Na tym wydziale studiuje 3 tys. osób - wyjaśnia prof. dr inż. Jacek Woźniak, dziekan. - Być może miał "warunek", ale to się raczej nie zdarza. Czasem jednak przydzielane są studentowi kredytowe punkty. Może i tak było w tym przypadku.
Dodaje, że wszyscy są zdziwieni i zszokowani. - Może był mało wytrzymały? Są u nas różni studenci. Lepsi, średni i gorsi. Nie wiem, jakie pobudki nim kierowały.
Dziś na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki miały się rozpocząć uroczystości. Wydział obchodzi bowiem 50-lecie istnienia. - Nie wiem, jak teraz będzie - zastanawia się prof. Woźniak. - Na pewno jakieś uroczystości odbędą się, ale nie będziemy świętować, tak jak chcieliśmy.
Opinie (327) 7 zablokowanych
-
2002-06-20 12:45
Cześć
Ja tylko dodam, ze fotka to arcydzieło.....
- 0 0
-
2002-06-20 12:54
Re: Cześć Siema
Taaak... podobne powstają podczas robót malarskich - tylko że wówczas ludzie nie giną
- 0 0
-
2002-06-20 12:57
inna wersja
a może było trochę inaczej....
www.szpieg.gda.pl- 0 0
-
2002-06-20 12:57
X odpowiada
Polityka, biznes, edukacja - to pozornie odległe dziedziny życia. Praktyka pokazuje, że tworzą one system naczyń połączonych i szwankowanie którejś z tych dziedzin ma wpływ na pozostałe. Ot i wszystko.
- 0 0
-
2002-06-20 13:05
STUDENT ZABIŁ SWOJEGO PROFESORA
Zastanawiam się tylko, jak długo jeszcze, nasze polskie prawo będzie tak nieudolne, jak dotychczas. Moim zdaniem, rozprawa procesowa w tej konkretnej sprawie-"Kamila", powinna być roztrzygnięta jednomyślnie i bezapelacyjnie!.Wynikiem skazującym "Kamilka" na "czapę"!!!,można by tu, zastosować (w kontekście co do kary), kilka pomysłów zaczęrpniętych -z bliskiego wschodu!!!.
- 0 1
-
2002-06-20 13:08
do did i innych
Zenuje mnie wasz brak kultury. Byscie sie wstydzili podpisywac jako studenci PG.
Nie bede kontynuowal rozmowy z ludzmi wychowanymi w chlewie....- 1 0
-
2002-06-20 13:21
Ludzie, zachowujecie się jak przekupki na rynku!
Tak,tajk właśnie myślę!!!!!Wydarzyła się tragedia, a wszyscy robia sensację!!!!!Cóź, a co do studenta on dla mnie jest zwykłym mordercą!!!Nie bierze się siekiery na rozmowę z profem przez przypadek!Także nie róbcie z niego biedaka, a co najwyżej szaqleńca! coś wam powiem poza tym.
Zdarzały mi się też wpadki, ale co z tego, to znaczy źe mam powystrzelaźć połowę profów? Zaciskałem zęby i poprawiałem!! Studiuję co prawda na innym Wydziale, ale moje spostrzeżenia na temat studentów sa następujące!!!taki studencina przez cały semestr olewa sobie profa i jego zajęcia, a na tydzień przed egzaminem, przypomina sobie biedak źe miał cos skserować i się poduczyć. Czasami(znam taki przypadek) zdarza się,źe student ma się udać na egzamin ustny u profa, a nie wie nawet jak ten człek wygląda!!!Kończę, bo muszę wracać do nauki!!! (Sesja, panowie studenci,sesja!) Do roboty studencki narodzie!!!!- 0 1
-
2002-06-20 13:22
Trochę offtopic
Przepraszam za offtopic, ale mimo powagi sytuacji rozbawiają mnie wypowiedzi niektórych Internautów. Znam większość z Was osobiście, bowiem też studiowałem na WETI PG.
Dowiaduję się teraz, że wszyscy z Was wytrzymywali dzielnie trudy studiowania, przygotowywali się miesiącami do egzaminów, nigdy nie chodzili na piwo, ani na imprezy, nie mieli zatargów z wykładowcami, pomimo, że uczelnie techniczne nie są dla wszystkich, to właśnie Wy wytrzymywaliście, jesteście pracowici i odpowiedzialni za wykonywaną pracę.
Proszę o trochę samokrytyki ...- 1 0
-
2002-06-20 13:24
Sweet Noise 9/1
Bałeś się tego, co było w Tobie
Jadu w swojej krwi
Wszystkich rzeczy, które móglbyś zrobić
Kogoś, kim nie chciałeś być
Trzymam szaleństwo na uwięzi
Nigdy nie wiedzieli, nie wiedzieli kim jesteś
Jak żyjesz, o czym myślisz
Dokąd uciekasz, czego sie boisz
Kogo nienawidzisz
Nikt - nie wie nic
nie wie nic
nie chcą wiedzieć
Nikt - nie widzi nic
nie widzi nic
widzą tylko siebie
Kto jest chory, Ty czy świat
Kto jest normalny, Ty czy Oni
Dlaczego Ty czujesz ból, a Oni nie
Dlaczego nikt nikogo nie słucha
Nikt nikogo...
Dzisiaj wszyscy boją się Ciebie
Dzisiaj wszyscy patrzą na Ciebie
Boi sie Ciebie cały świat
Slucha Ciebie cały świat
To koniec panowania nad sobą
Dziewięć dla nich
Jedna dla Ciebie
Strzał, strzał, strzał
Nikt nie wie nic
Trzymam szaleństwo na uwięzi
Tak mi sie skojarzyło . . .(przemyślonka mnie dopadły)- 0 0
-
2002-06-20 13:28
Do Huberta
Nie mogę zgodzić się z Twoją opinią na temat kultury Korbuta.
Kiedyś poszedłem do niego na konsultacje z problemem dotyczącym jakiegoś zadania, a on po prostu mnie zj...ał i stwierdził, że powinienem to umieć.
Koniec końców przeniosłem się na UG.
pozdrowienia- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.