- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (319 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (887 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (185 opinii)
Studentki ASP zniszczyły fasady budynków sprejem
Upada mit, że studenci uczelni artystycznych są szczególnie wyczuleni na piękno. Dwie studentki ASP z jeszcze jedną koleżanką oszpeciły graffiti przynajmniej 17 budynków na Głównym Mieście w Gdańsku.
Dziewczyny zatrzymano na gorącym uczynku w nocy z niedzieli na poniedziałek. Policjanci dostali wcześniej zgłoszenie, z którego wynikało, że trzy młode kobiety niszczą farbami w spreju fasadę budynku przy ul. Lektykarskiej . Co ciekawe, sami nie dostrzegli, że kilka chwil wcześniej "młode artystki" pomazały farbą także fasadę... komisariatu policji przy ul. Piwnej.
- Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, jedna z dziewczyn białym sprejem malowała napis na chodniku. Dwie 25-latki i 24-latka trafiły do policyjnego aresztu. Były nietrzeźwe. Jedna z nich miała prawie dwa promile alkoholu w organizmie, a pozostałe około 1,5 promila - mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ostatecznie okazało się, że dziewczyny zniszczyły farbami fasady 17 różnych budynków przy ulicach: Długiej, Lektykarskiej, Piwnej i Tkackiej. Ich twory nie przejdą raczej do historii malarstwa, gdyż były to różowe, białe, zielone i czarne napisy w rodzaju "daj hajs" czy "Rocco love", a także rysowane wokół nich serduszka.
- Policjanci ze Śródmieścia docierają do właścicieli poszczególnych budynków i ustalają dokładną wartość strat. Za zniszczenie mienia może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności. Taką samą karą zagrożone jest uszkodzenie zabytku - dodaje Michalewska.
Opinie (581) ponad 10 zablokowanych
-
2013-01-09 08:41
Po odbudowie te budynki zostały bardzo starannie otynkowane i pomalowane przy użyciu przede wszystkim naturalnych mieszanin - pod kierunkiem zespołu malarstwa ściennego ASP.
Minęło kilkadziesiąt lat i te budynki były już "poprawiane", byle jak kolorystycznie i - jak podejrzewam - jakimś g* z pierwszego lepszego sklepu. Przecież nawet na tych zdjęciach widać, że to nie cudo nie zostało zniszczone, przynajmniej w znakomitej większości wypadków.
A panienki są idiotki i niech staną na uszach, żeby śladu po tym nie zostało. Choćby miały to robić językiem.- 5 0
-
2013-01-09 08:43
Wstyd. (3)
Wstyd mi, że studiuję na tej samej uczelni co one.
- 8 2
-
2013-01-09 11:20
Powiedz im to, jak je spotkasz. (1)
Nie musimy słuchać Twoich publicznych wynurzeń.
- 2 1
-
2013-01-09 11:42
pewnie
- 0 2
-
2013-01-09 18:10
Napisz publicznie kim one sa.
Wymierzysz im wieksza kare niz sad tym sposobem.
- 0 3
-
2013-01-09 09:06
Oj tam, kazdy wiek ma swoje prawa.
17 lat to jeszcze siano w glowie i tego typu wybryki sie mogą zdarzyć. Szczegolnie po alkoholu.
No ale wymyć te ściany, czy zapłacić za wymycie to będą raczej musiały.- 5 0
-
2013-01-09 09:06
zerznac im d*py zeby sie nauczyly
- 3 3
-
2013-01-09 09:11
masakra
autor tego artykułu nie wie co to jest graffiti... Proszę nie wmawiać ludziom, że te bohomazy to graffiti!
- 2 1
-
2013-01-09 09:29
silene
Tam zaraz zdewastowane...ładne te serduszka...
- 5 0
-
2013-01-09 09:37
stuDENTKI
ogolić p..dy na zero i do Motławy
- 2 4
-
2013-01-09 09:39
Najwięcej bohomazów zostawiły na lodziarni Grycana. Studenki ASP - lody od pokoleń i love Rocco.
Swoją drogą teraz na kacu musi im być cholernie głupio.
- 5 1
-
2013-01-09 09:45
arterror
no dziewczeta...
- 1 0
-
2013-01-09 10:06
Glupie c!py (3)
Mam nadzieje ze ze ich rodzice tu wchodza i czytaja komentarze i ze sie wstydza ze splodzili takie lafiryndy.
I dobrze, niech sie wstydza, bo pewnie ich wina.
Trzeba bylo pasem tluc g.owniary i do roboty zagnac, a nie oplacac im marna uczelnie po ktorej nadal beda ciagnac kase od starych, bo po asp pracy nie znajda.- 8 5
-
2013-01-09 10:54
Lafiryndy? (1)
Czy dziewczyny mazały po murach czy coś innego robiły? Czy wy, dobrzy ludzie, macie dobrze w głowach? No chyba, że po prostu nie rozumiecie, co piszecie...
- 3 3
-
2013-01-09 18:27
Juz ci odpowiadam...
Mazaly po murach.
Po murach miasta, ktore - nie wiem jak twoi, ale miedzy innymi moi przodkowie odbudowywali z ruin.
I to z wielkim trudem.
Bazgraly na nich pseudonim perwersyjnej gwiazdy porno, ktory w filmach wykracza daleko poza erotyke i podchodzi juz pod dewiacje.
Do tego byly mocno pijane - 2 promile.
Damie nie przystoi upijanie sie jak swinia, ani wloczenie sie po ulicach nocami (i to po pijaku), ani dewastowanie zabytkow, ani publiczne obnoszenie sie ze swoimi fantazjami erotycznymi.
I to jeszcze studentki sztuk pieknych...
Wiec odpowiadam na twoje pytanie - Lafiryndy? Nie, zwykle szmaty, sciery do wycierania podlog w zasikanym kiblu.
Bo na pewno nie damy, ani kobiety z klasa.
Ja osobiscie, bez wzgledu na ich wyglad zewnetrzny nie chcialbym na taka splunac, ani nie zatrudnilbym takiej nawet na zmywaku.
ZERO klasy.- 5 4
-
2013-01-09 11:01
ładne słownictwo masz z domu
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.