- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (147 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (221 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (185 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (201 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (133 opinie)
Summertime dla Emila Kowalskiego
W piątek odbędzie się pogrzeb Emila Kowalskiego - wybitnego jazzmana, czołowego polskiego klarnecisty. Artysta zmarł nagle w wieku 53 lat, w minioną sobotę, w swoim domu w Przejazdowie koło Gdańska.
Ceremonię pogrzebową Emila Kowalskiego uświetnią jazzmani, z którymi zmarły artysta przez wiele lat współpracował, m.in. akordeonista Cezary Paciorek, wibrafonista Dominik Bukowski, basista Janusz Mackiewicz, perkusista Tomasz Sowiński i nestor polskiego jazzu, saksofonista Przemysław Dyakowski. - Na pewno pożegnamy go utworem "Summertime" Gorge'a Gershwina. Emil kiedyś o tym wspominał i wiem, że życzyłby sobie właśnie tego utworu - mówi Janusz Mackiewicz.
Początki kariery Kowalskiego sięgają 1980 roku kiedy grał w zespole Seaside Dixieland. -W ostatnim czasie bardziej interesowały go improwizacje klasyków: Chopina, Mozarta. Ale mało kto pamięta, że w latach 70, pierwsze kroki stawiał w grupie Rama111. Zaprosiliśmy go do rozszerzonego składu, grał z nami dixielandowe utwory na saksofonie i klarnecie - wspomina Przemek Dyakowski. - Czasami skarżył się, że musi się oszczędzać, bo ma problemy z sercem. My nie całkiem mu wierzyliśmy - jednak niestety okazało się, że to prawda. Emil udowodnił, że klarnet może być kojarzony nie tylko z jazzem tradycyjnym, ale także ze współczesną muzyką jazzową.
Kowalski ukończył Szkołę Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Gdańsku, po tym rozpoczął pracę w Filharmonii Gdańskiej, a później w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Jego pierwszy zespół jazzu tradycyjnego Seaside Dixieland, na festiwalu Old Jazz Meeting w Warszawie zdobył wyróżnienie, a on sam został uznany za najlepszego instrumentalistę tej imprezy.
Uczniem Kowalskiego był m.in. pianista Leszek Możdżer, który w jego zespole zdobywał pierwsze jazzowe doświadczenia. Od 1988 r. prowadził własne formacje w których grali poza Możdżerem, tacy muzycy jak: Cezary Paciorek, Jacek Olter, Janusz Mackiewicz, Adam Czerwiński, Wojciech Niedziela, Marcin Jahr, Sławek Jaskułke, Dominik Bukowski, Tomasz Sowiński, Piotr Lemańczyk.
W 1999 nagrał płytę "Children of Bird" poświęconą Charliemu Parkerowi - bardzo dobrze przyjętą przez fanów i krytykę jazzową. Kolejne jego projekty autorskie to "Kolędy" (2002) i "Emil Kowalski playing Benny Goodman" (2003). Był także współautorem dziesięciu innych albumów jazzowych, a ostatnim jego projektem autorskim jest adaptacja na grunt muzyki jazzowej koncertu klarnetowego A-dur Mozarta.
Emil Kowalski podczas swojej 30 letniej działalności artystycznej występował w ponad 30 krajach. Współpracował z tak znakomitymi muzykami jak: Buddy De Franco, Brad Terry, Eddie Henderson, Phyllis Hyman, Adrian West, Lean Williams, Ed Schuller, Bob Mayer i inni. Od blisko 10 lat w prestiżowej ankiecie czasopisma "Jazz Forum" zajmował zawsze pierwsze miejsce w kategorii najlepszych polskich klarnecistów jazzowych.
Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w piątek o godz. 12 w kościele pw. Matki Boskiej Bolesnej, w Gdańsku, na ul.Głębokiej 1 . Pogrzeb odbędzie się po mszy św. na cmentarzu Łostwickim w Gdańsku.
Opinie (24)
-
2008-10-08 15:57
Genialny muzyk
Odpoczywaj w pokoju.- 0 0
-
2008-10-08 21:13
zegnaj emilu
- 0 0
-
2008-10-09 00:17
Nie zapomnimy...
Super gość,muzyk,człowiek...spoczywaj w spokoju +
- 0 0
-
2008-10-09 08:18
Wielki żal
Wielki żal, że już nie będziemy mogli posłuchać na żywo wspaniałego brzmienia Jego klarnetu :( To był naprawdę wspaniały człowiek, zawsze pogodny i przede wszystkim skromny.
- 0 0
-
2008-10-09 08:21
Żegnaj kolego
Tacy ludzie nie powinni tak szybko odchodzić.Spoczywaj w spokoju.
Marlena z Sochaczewa- 0 0
-
2008-10-09 15:59
SPOCZYWAJ W POKOJU
Szkoda,że Seaside Dixieland już nie zagra w Kaponierze......
- 0 0
-
2008-10-09 16:30
Żegnaj Emilu, odpoczywaj w pokoju
Pamiętam jak pięknie grałeś na Zaduszkach Jazzowych w Gdyni rok temu. Teraz będziemy grali dla Ciebie...
- 0 0
-
2008-10-09 22:41
Żegnaj przyjacielu
wspaniały muzyk, cudowny, niezakłamany człowiek, skromny pasjonat klarnetu - tyle jeszcze dźwięków pozostało do zagrania.....
- 0 0
-
2008-10-09 23:23
Kochany Emil...
Każdy występ Emila był arcyucztą muzyczną... a Walc c- moll na Ołowiance na zawsze pozostanie w moich uszach....
- 0 0
-
2008-10-10 09:26
EMIL
Do zobaczenia...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.