• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Superdzielnicowy. Łapie chuliganów także po służbie

Roman Daszczyński
23 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
"Bohater ostatniej akcji" -  st. sierż. Grzegorz Jaworowski. "Bohater ostatniej akcji" -  st. sierż. Grzegorz Jaworowski.

Znakomitą sprawnością wykazał się dzielnicowy z gdańskiego Ujeściska. Na gorącym uczynku złapał 28-latka, który pobił i okradł z telefonu komórkowego przypadkowego przechodnia.



Do rozboju doszło w poniedziałek, na Chełmie przy ul. Dragana zobacz na mapie Gdańska. Ok. godz. 9.30, kierowca autobusu 108 spostrzegł, że na przystanku dwóch mężczyzn zaczęło bić trzeciego. Kierowca przejechał kilkaset metrów, zobaczył radiowóz i zaalarmował policjanta. Starszy sierżant Grzegorz Jaworowski natychmiast wskoczył do służbowego auta, kilkanaście sekund później był na miejscu. Napastnicy akurat zadawali ofierze ostatnie ciosy i zaczynali uciekać.

Jaworowski pognał za sprawcą, który pobiegł w stronę Wzgórza Mickiewicza zobacz na mapie Gdańska. Najpierw obaj pokonali wał ziemny, następnie - sprintem - ruchliwą trzypasmówką ul. Armii Krajowej, pas zieleni oddzielający jezdnie i drugą bliźniaczą trzypasmówkę. Zaraz potem było ostre podejście pod górę, po którym wbiegli między domki jednorodzinne na Wzgórzu Mickiewicza. Wyczerpany ucieczką napastnik zniknął za płotem prywatnej posesji i ukrył się w krzakach. Policjant dopadł podejrzanego - zakuł go w kajdanki i odprowadził do radiowozu, przy którym cały czas czekał pobity i okradziony 47-latek. Telefon wrócił do właściciela. Drugi sprawca rozboju jest poszukiwany.

- Ofiara napadu miała rozbitą wargę i rozcięty podbródek - mówi Magdalena Michałowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Rzadko zdarza się taka błyskawiczna interwencja. Dzielnicowy spisał się wzorowo, choć nie było łatwo, bo przeskakując przez żywopłot dotkliwie poranił nogę.

Jaworowski ma 35 lat. Do niedawna był dzielnicowym na Oruni, 1 października br. został przeniesiony na Ujeścisko. Akcję na sąsiednim Chełmie przeprowadził przez przypadek - akurat jechał do pracy. W ciągu swojej 5-letniej policyjnej kariery był wielokrotnie wyróżniany za doskonałe wyniki w działaniach służbowych i zaangażowanie. Ostatnią nagrodę pieniężną od komendanta wojewódzkiego w Gdańsku dostał w lipcu. Teraz - zdaniem kolegów z policji - czeka go następna.
Gazeta Wyborcza Roman Daszczyński

Opinie (149) ponad 10 zablokowanych

  • Brawo,Policja

    • 0 0

  • MY MAMY SWOJEGO BRATKE NA CHYLONI !!!

    Andrzej-superglina!

    • 0 0

  • szkoda.......

    Szkoda , że ten dzielnicowy nie jest z Oliwy, dziś w nocy jakiś gnojek porysował mi lakier na moim samochodzie . Oby mu ręka uschła !!!

    • 0 0

  • BRAWO

    I jeszcze raz - tak trzymać!

    • 0 0

  • SZACUN!

    Żółwik do Pana Policjanta! Masz pan jaja!

    • 0 0

  • :)

    Super facet :-)

    Zeby wiecej takich było policjantów :-)

    Gratulacje dla takiego fachowca jakim jest pan Grzegorz!

    • 0 0

  • DZIELNICE

    czyżby na Oruni było za nudno i Niektórzy znudzeni przechodzą
    na Chełm ..

    • 0 0

  • ZWIĘKSZYĆ UPRAWNIENIA POLICJI !!!

    POWINNI ... PAŁAMI TYCH GOOWNIARZY W KAPTURACH. MŁODZI TERAZ NIE MAJĄ ŻADNYCH WARTOŚCI POZA MARKOWYM CIUCHEM, NOWYM TELEFONEM...

    • 0 0

  • ... ALE DLACZEGO NIE STRZELAL ...

    ... ALE DLACZEGO NIE STRZELAL ... ??? bylo by o jedego gnoja mniej.

    • 0 0

  • i oby więcej taki osób

    gratulacje i podziękowania za to,że są takie osoby,którym chce się chcieć!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane