- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (492 opinie)
- 2 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (67 opinii)
- 3 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (42 opinie)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (67 opinii)
- 5 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (345 opinii)
- 6 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (233 opinie)
Św. Katarzyna w otoczeniu mniszek i mnichów
Wiecha nad kościołem św. Katarzyny to znak, że dwa i pół roku po tragicznym pożarze zbliża się koniec rekonstrukcji dachu świątyni. Ale na wygląd sprzed pożogi Katarzyna będzie musiała poczekać jeszcze pół roku.
Intensywne prace na dachu kościoła trwają od ponad dwóch miesięcy. Już teraz gołym okiem widzą efekty prac.
- W sobotę uroczyście zostanie zawieszona wiecha, co oznacza że zostały zakończone prace nad konstrukcją więźby dachowej. Przed nami jeszcze pokrycie dachu. Po uzgodnieniach konserwatorskich na historycznym korpusie dachu położona zostanie dachówka typu mnich-mniszka, czyli jeden z najstarszych typów dachówki, stosowany już przez Rzymian - zapowiada Maciej Szczepkowski z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.
Po rekonstrukcji dachu powstanie pod nim spora przestrzeń do zagospodarowania. Jednak wciąż nie wiadomo, w jaki sposób zostanie ona wykorzystana. - Szkoda aby tak duża kubatura stała pusta. Ma ona spełniać funkcje użytkowe, ale jeszcze za wcześnie o tym mówić czy będzie tam Muzeum Zegarów. W ostateczności będzie ona pełnić funkcje magazynowe - wyjaśnia Szczepkowski.
Rekonstrukcja zniszczonego w pożarze dachu kosztuje 3,5 mln zł. Kwota ta pochodzi ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Następnie św. Katarzynę czeka renowacja spalonej kopuły wieży. Jej charakterystyczna konstrukcja z blachy miedzianej górująca na panoramą Gdańska bardzo ucierpiała podczas pożaru.
- Hełm jest teraz zamocowany na węglu drzewnym, w który jego drewniana konstrukcja zmieniła się na skutek pożaru. Rekonstrukcja pochłonie około 2,5 mln zł, a efekty zobaczymy za pół roku. Także pół roku zajmie konserwacja elewacji wieży. Dopiero po jej zakończeniu będziemy mogli powiedzieć, że kościół będzie wyglądał jak sprzed pożarem - tłumaczy Szczepkowski.
Jednak nawet wtedy prace w kościele nie skończą się. Do osuszenia pozostały mury kościoła, które nasiąknęły wodą podczas gaszenia pożaru. Okazało się też, że św. Katarzyna nigdy nie miała izolacji fundamentów, która teraz zostanie wykonana.
- Najwięcej pracy wymaga jednak konserwacja zabytkowego wyposażenia świątyni, które obecnie jest zmagazynowane. Trudno powiedzieć, kiedy te prace zostaną przeprowadzone, bo to będzie zależało od środków finansowych, które trzeba najpierw zdobyć - zapowiada Maciej Szczepkowski.
Wykonanie wszystkich prac naprawczych i konserwatorskich po pożarze może kosztować w sumie jeszcze około 10 mln zł.
Można wspomóc odbudowę kościoła św. Katarzyny, wpłacając pieniądze na konto:
98 1020 1811 0000 0102 0111 4065, z dopiskiem "Odbudowa kościoła - darowizna"
Miejsca
Opinie (33) ponad 10 zablokowanych
-
2008-12-13 00:51
Znakomita większość ludzi nie szanuje swojego miasta... jego historii, zabytków, ale jak pojadą za granicę to przykładem świecą. wielcy mi Gdańszczanie. Budowali by tylko wieżowce, wieżowce wieżowce... rzygać już mi się chce, złe miasto w przydziale dostaliście. :P
- 0 0
-
2008-12-13 17:07
CZARNI
Szkoda że w artykule ani słowem o tym ile Kościół dorzucił się do odbudowy. Pewnie nic, parszywe sknerusy, więc o czym tu pisać.
- 0 0
-
2008-12-14 17:23
Oby Piorun uderzył...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.