• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świąteczne zwyczaje i nowe trendy

ms
24 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Święta Bożego Narodzenia: określona od dawna liczba dań, te same rodzinne przepisy, zapamiętane jeszcze z dzieciństwa, konwencjonalne życzenia, założone lepsze ubrania, obowiązkowo dodatkowe miejsce przy wigilijnym stole (i trzymanie kciuków, żeby nie zadzwonił do naszych drzwi ani żaden bezdomny, ani też dziennikarz Faktów, który w każdą Wigilię sprawdza jak rodacy reagują na wizytę niespodziewanego gościa w ten wieczór).

Co roku media donoszą ile to pieniędzy na Święta wyda statystyczna rodzina. Ile na prezenty, ile na świąteczną orgię jedzenia (trudno to inaczej nazwać - w Wigilię, która teoretycznie jest dniem postnym, większość polskich rodzin ma na stole co najmniej 7 dań).

Socjologowie straszą nas, że stajemy się coraz bardziej konsumentami świąt i że są one dla nas do pretekstem do nieskrępowanego szaleństwa zakupów, a nie do refleksji i zadumy nad ich religijną istotą czy po prostu okazją do spotkanie się w ciszy i spokoju z najbliższymi. Czy jednak naprawdę staliśmy się niezdolni do dostrzeżenia w najważniejszych - jeśli nie religijnie, to na pewno kulturowo - dniach roku niczego ponad dodatkowy dzień wolny od pracy? Chyba nie. Oby nie.

Choć w Święta wszystko jest "tak jak zawsze" to chyba jednak nasze zwyczaje się zmieniają.
Kluby kuszą młodych ludzi imprezami i proponują zamianę babć i wujków, na przyjaciół z dyskotekowego parkietu.

Stajemy się chyba bardziej ekologiczni: tuż przed świętami na ulicach Trójmiasto pojawiło się więcej przed rokiem choinek w doniczkach, które po świętach można wywieźć do lasu albo wkopać w ogródku.

O ile wigilijny karp jeszcze długo nie zniknie z naszych stołów (choć piszący te słowa jadł go może raz w życiu, a we wszystkie inne wigilie rozkoszuje się pstrągiem, dorszem i śledziami), o tyle jakby coraz częściej zastanawiamy się, czy warto nieszczęsne zwierze narażać na kilkudniową wegetację w wannie i nasze nieudolne próby humanitarnego zabicia go. Ciekawe zresztą, że Święta, w które świętujemy przyjście na świat Jezusa Chrystusa, są dla nas jedyną w roku - i chętnie wykorzystywaną - okazją do zabicia zwierzęcia. Dobrze, że jedyną, ale czemu akurat wtedy?

Wydaje się jednak, że jak na tak szybko zmieniający się świat, w którym przyszło nam żyć, Święta Bożego Narodzenia i tak są ostoją spokoju i stateczności. I tego spokoju, tak potrzebnego nam wszystkim, naszym rodzinom, naszym bliższym i dalszym znajomym życzmy sobie wszyscy szczerze i zgodnie.
ms

Opinie (17) 2 zablokowane

  • Dla mnie sięta to nie tylko szaleństwo kupowania i "orgia jedzenia", jak to nazwał autor, ale tez okazja do tego aby spotkać się z rodziną i pogadać oraz się pośmiać.

    • 0 0

  • Świetny artykuł !!!

    Przed wigilią były znacznie ważniejsze święta!!!
    Z 21 na 22 grudnia Święto Gotowe (Święto StaniaSłońca), a 23 grudnia Święto Roda !!!

    Boże Narodzenie i Chytrus to dobre dla ludów pustyni!!!

    • 0 0

  • errara

    Święto Godowe !!! (nie gotowe)!!!

    • 0 0

  • errata, nie errara!

    • 0 0

  • wigilijny post?

    "...w Wigilię, która teoretycznie jest dniem postnym..." autor zwraca uwaga na religijność świąt, ale sam chyba taki nie jest, gdyż papież Jan Paweł II zniósł ponad rok temu post w dzień wigilijny. Zarówno post pod względem ilości jak i jakości. Obecnie jeśli ktos chce to moze kurczaka albo dzika na stole postawić. My Polacy jednak kultywujemy tradycje i spora większość z nas pozostała przy rybkach i pierożkach z kapustką.

    • 0 0

  • Oto godziwa refleksja:

    Co tam karp. Nie zabijajcie z trzaskiem robali, jak nas pouczają w barbarzyńskich reklamach. Kto nas potem będzie jadł, jak co do czego dojdzie. Bo nie ta Wieczerza ważniejsza, na której my jemy, lecz ta, na której nas jedzą. Czytajmy Hamleta zamiast Biblii! To wielce kształcące. Nawet na Swięta.

    • 0 0

  • czy aby na pewno ??

    świętujemy Boże Narodzenie ? w wielu domach jest to po prostu okazja do spotkanń rodzinno - kulinarnych ... a mały Jezus dodatkiem, o którym niezręcznie się rozmawia, dlatego cieszy mnie w art. powyżej podkreślenie o jakich to własciwie świętach mowa ... :)

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane